Metamorfoza

Kenryl

Zły Nocny Bombowiec
Dołączył
14 Lipiec 2007
Posty
1 426
Punkty reakcji
1
Wiek
34
Miasto
Warszawa
Tutaj tylko czas pokaże jak będzie Moniu. Musisz cierpliwie poczekać. Mam nadzieję, że to nie będzie zmiana na krótko i że jakoś Ci się wszystko ułoży ale obawiam się, iż musisz też rozważać gorszą opcję (która de facto jest tak samo prawdopodobna niestety...).
 

zasias

Nowicjusz
Dołączył
23 Sierpień 2008
Posty
57
Punkty reakcji
0
nie ryzykując nigdy nie będziesz wiedziała co sie mogło wydażyc ale z 2 strony nikt nie lubi cierpieć
 

Kenryl

Zły Nocny Bombowiec
Dołączył
14 Lipiec 2007
Posty
1 426
Punkty reakcji
1
Wiek
34
Miasto
Warszawa
mateusz21 chyba lepiej cierpieć, bo się nie udało niż cierpieć, bo się nie spróbowało :)
 

Monia12345

Nowicjusz
Dołączył
12 Grudzień 2007
Posty
334
Punkty reakcji
0
A jak na razie jest dobrze :)) Wiem zawsze gdzie jest... :) Kiedy tylko nie zadzwonie on odbiera.... Nie pisze z nikim Ems.. mogę sprawdzać jego sms chodź zrobiłam to tylko raz na razie :p Wszystko jest na dobrej drodze... Ale nie ufam mu... na razie... chyba minie parę miesięcy zanim tak się stanie. On do mnie ze chciał by żebym była jego żoną lol w to nie uwierzę :p
 

zasias

Nowicjusz
Dołączył
23 Sierpień 2008
Posty
57
Punkty reakcji
0
nio jak będzie ok już to może za jakiś czas będziecie na ślubnym kobiercu :):) życzę wszystkiego dobrego
 

Kenryl

Zły Nocny Bombowiec
Dołączył
14 Lipiec 2007
Posty
1 426
Punkty reakcji
1
Wiek
34
Miasto
Warszawa
Zaufanie przyjdzie z czasem Moniu sam dobrze o tym wiem. Ważne jest to, że się staracie oboje żeby wszystko wróciło do względnej normy. Co do ślubu to kto wie...nie zbadane są ścieżki losu ;)
 

Amuśś

Nowicjusz
Dołączył
23 Sierpień 2008
Posty
92
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
Wałbrzych
Monia dasz rade nie martw się Twoje zaufanie wróci po pewnym czasie na bank i będzie już wszystko ok xD
Skoro mojemu przyjacielowi (Mateusz21) udało się zdobyć ukochana osobę to i Tobie się uda mu ufać :)
 

Monia12345

Nowicjusz
Dołączył
12 Grudzień 2007
Posty
334
Punkty reakcji
0
Nio jak na razie moje zaufanie jest na prawdę marne...;/;/ /on gdy gdzieś jedzie i mi mówi gdzie ale to nic mi nie daje :( nadal mam jakieś myśli :(nawet jak zadzwonię i sie upewnię:( Wiem, że to chore...Ale jak ja to mowie ''zaufanie rzecz bezcenna raz stracona jest prawie nie do odzyskania '' ale mam nadzieje, że to przejdzie .... co możecie mi doradzić? Powiedzieć mu o tym ?:((
 

zasias

Nowicjusz
Dołączył
23 Sierpień 2008
Posty
57
Punkty reakcji
0
to co sie teraz dzieje między wami to okres próby a twoje odczucia i niepewność są jak najbardziej na miejscu :) to normalne zachowanie w takiej sytuacji :):) czy z nim o tym rozmawiać ?? hmmm trudno powiedzieć może ktoś inny coś doradzi :)
 

Monia12345

Nowicjusz
Dołączył
12 Grudzień 2007
Posty
334
Punkty reakcji
0
Nio właśnie nie jestem pewna czy z nim o tym pogadać :(( może ktoś doradzi.... bo jestem w kropce... to co ja myślę cały czas jak sie z nim nie wildze to masakra to chore;/ nie wiem czy to przeczucia czy ta nieufność .... zaufanie które straciłam bardzo dawno
 
Do góry