Medycyna dla osób ze "starą maturą"

shrek26

Nowicjusz
Dołączył
18 Maj 2014
Posty
2
Punkty reakcji
0
nie zastanawiałem sie nad tym.najpierw matura pózniej takie rzeczy. nigdy nie mówie hop zanim nie przeskocze. wszystko jedno byle mnie przyjeli hehe
 

30_atka

Nowicjusz
Dołączył
12 Czerwiec 2014
Posty
1
Punkty reakcji
0
Witam,

Dla wszystkich ktorzy odwiedzaja ten watek: Da sie. Mam 30 lat i wlasnie koncze pierwszy rok medycyny (stacjonarnie). Egzamin wstepny - odpowiednik matury (chemia, biologia) byl trudny i wymaga porzadnego przygotowania dla osob ktore dawno skonczyly edukacje w tych kierunkach. Ja mialam stycznosc z tymi przedmiotami do ok. 24 roku zycia. Przez nastepne 5 lat nie mialam kontaktu z chemia i musialam praktyczenie nauczyc sie jej od nowa. Uczylam sie sama przez 3 miesiace, pracujac w tym czasie na ok 60%. Zrobilam doslownie setki jesli nie ponad tysiac zadan z chemii (polecam zbiory zadan Witowskiego). Z bologii polecam jakies dobre Vademecum + ksiazki do liceum wydawnictwa Operon. Po przerobieniu materialu trzeba zrobic matury + probne matury z ostatnich 10 lat. Nie ma co sie ludzic, bez solidnego przygotowania nie ma szans, bo nie wystarczy napisac egzamin, ale trzeba go zdac b. dobrze ~ 85% z kazdego przedmiotu.

Same studia sa bardzo ciekawe, szczegolnie anatomia i histologia. Do tego dochodzi cala masa przedmiotow dodatkowych. Pierwszy semestr byl szczegolnie trudny - ogromna (na prawde) ilosc nauki. Oczywiscie trzeba byc przygotowanym na mnostwo absurdalnych sytuacji, na dziwnych asystentow, na pytania egzaminacyjne wziete z powietrza, na stres przed testem jak za szkolnych czasow, na panie w sekretariacie;) itp., ale wszystko jest do przejscia. Wazne jest, zeby pamietac po co sie to robi!
Odnosnie wieku - mam bardzo sympatycznych ludzi w grupie i nie sadze zeby komukolwiek przeszkadzal moj wiek, ale tez nie wygladam na swoje lata. Moim zdaniem wiek i doswiadczenie byly dla mnie atutem w czasie pierwszego semestru - zapewnialy mi wiekszy dystans. Na razie nie pracuje i przyznaje, ze w pierwszym semestrze byloby trudno pracowac, chyba ze zdalnie z domu. W drugim semestrze jest troche wiecej czasu.

Pozdrawiam i zycze powodzenia i determinacji wszystkim ktorzy rozwazaja ten krok. Sama zagladalam na ta strone rok temu:)
 

lekinspe

Nowicjusz
Dołączył
11 Kwiecień 2014
Posty
2
Punkty reakcji
0
30_atka - czy możesz podać swój mail ? Chciałem o coś zapytać. Thx.
 

ESTACO

Nowicjusz
Dołączył
24 Czerwiec 2014
Posty
1
Punkty reakcji
0
Shrek26 - Jestem w tej samej sytuacji co Ty. Również mam 26 lat i również coraz bardziej poważnie myślę o realizacji marzenia sprzed kilku już lat. W międzyczasie studiowałem co innego, znalazłem pracę lecz ciągle czuję, że to nie to i marzy mi się ta medycyna. Problemem jest u mnie jednak znikomy na dzień dzisiejszy stan wiedzy z Chemii i Biologii ( od skończenia Liceum minęło tyle lat...), które za rok będę musiał zdac z dobrym wynikiem. Jestem obecnie na etapie podejmowania ostatecznej decyzji, i jeśli się odważę to od lipca zaczynam korepetycje, kupuję książki i mam nadzieję, że w maju 2015 będę w stanie konkurowac z młodszymi maturzystami :). Z tego co pisaleś - masz większe obeznanie w realiach maturalnych i jesli jesteś w stanie odpowiedz mi, proszę czy rok czasu wystarczy by dobrze się przygotowac? Dodam, że z nauką nigdy nie miałem problemów i raczej jestem zdyscyplinowany jeśli na czymś mi zależy.
 

lu_krecja

Nowicjusz
Dołączył
22 Sierpień 2014
Posty
1
Punkty reakcji
0
@ 30_atka - świetny post i święta prawda jeśli chodzi o zadania.
Z chemii Witowski (omijałabym radosną twórczość własną tego Pana, bo buja w obłokach - róbcie tylko zadania maturalne!), żaden Pazdro z gwiazdką absolutnie nie jest potrzebny, ewentualnie te zwykłe z Pazdro, jeśli ktoś ma nadmiar czasu. Fajne są też zbiory zadań Operonu, ale tutaj głównie zadania z nieorganicznej. No i arkusze arkusze arkusze.
A z biologii: głównie arkusze, można czasem zrobić coś z jakiegoś fajnego zbioru - tutaj też Witowski (znowu tylko zad maturalne), z innych polecam Repetytorium maturzysty, Ewa Pyłka-Gutowska czy ABC Maturalne WSiP'u.
Jeśli chodzi o arkusze, jest ich mnóstwo. Oczywiście prym wiodą majowe i czerwcowe arkusze CKE. Ale bardzo ważne są też matury próbne, które są trudniejsze niż majowo-czerwcowe, więc to świetny trening. Matury próbne pochodzą z różnych źródeł. Jakoś w styczniu robi je CKE. A w innych miesiącach, od listopada do kwietnia, matury próbne organizują też m.in. OKE Poznań (to najtrudniejsza matura próbna z wszystkich), UMK w Toruniu, i kilka wiodących wydawnictw - Operon, Tutor, Zamkor czy Witowski. Warto robić te próbne arkusze. Poza tym skupcie się głównie na maturach z lat 2008-2014, bo te wcześniejsze nie miały wiele wspólnego z dzisiejszą maturą - były albo dramatycznie proste, albo dramatycznie przekombinowane.
Podsumowując - 7 lat matur, w każdym roku 3 arkusze CKE (styczeń+maj+czerwiec, są jeszcze poprawkowe arkusze sierpniowe, ale te można sobie odpuścić) i jakieś 6-7 arkuszy innych matur próbnych, daje razem 10 arkuszy na rok, czyli 70 arkuszy z każdego przedmiotu do zrobienia. No nie można się nudzić ;-) I bardzo ważna rzecz. Pod koniec w warunkach domowych musicie już robić arkusze na czas. Jeśli na egzaminie jest 2,5h, to wypadałoby wyrobić się w 2h i mieć 30 min na spokojne, i najlepiej podwójne, sprawdzenie każdego zadania.

@ ESTACO - rok na pewno wystarczy. Na-pew-no. Nie ma innej opcji!
Mnie wystarczył. Mam 31 lat i od października zaczynam studiować medycynę na ŚUM. W liceum nie miałam ani fizyki, ani biologii, ani chemii (trafiłam do liceum ekonomicznego, które automatycznie jednoznacznie ograniczyło mi wybór studiów). Skoro ja, taka stara, ogarnęłam cały materiał biol-chem z 3 klas liceum w rok nauki (podkreślę, że bardzo intensywnej, w trybie około 40h tygodniowo - przemeblowałam swoje życie zawodowe, żeby móc się uczyć), to Tobie ESTACO na pewno wystarczy rok, bo te liceum u Ciebie to wcale nie tak dawno temu było:) Szybko wróci Ci pamięć, szczególnie, że cel jest wyraźny.

I nie pytajcie na forach internetowych obcych ludzi o zdanie, co robić z Waszym życiem. Bo z tego co czytam w różnych miejscach widzę, że zawsze uaktywni się jakiś frustrat, który zmiesza Was z błotem i wyzwie od nieodpowiedzialnych kretynów. Na jednych to nie podziała, na innych bardzo.
Takich ludzi oczywiście możemy już niestety tylko żałować, bo chyba nigdy nie mieli okazji spełnić największego marzenia swojego życia
;-)

Dajcie czadu.
Studiowanie medycyny to przywilej, dla którego warto z czegoś zrezygnować.
 

Kate5555

Nowicjusz
Dołączył
26 Listopad 2014
Posty
1
Punkty reakcji
0
Witam,

Czy ktoś się wybiera na egzaminy wstępne na medycynę w 2015 r ?
 

Urtica

Nowicjusz
Dołączył
6 Grudzień 2014
Posty
2
Punkty reakcji
0
z pewnego źródła wiem, że egzamin do łatwych nie należy, a poza tym więcej jest osób pilnujących niż zdających...

PS. wszystkiego dobrego w Nowym Roku!!!
 

Ania Kmiecik

Nowicjusz
Dołączył
27 Lipiec 2015
Posty
1
Punkty reakcji
0
Tylko co Was tak kręci w tej medycynie? A jak się znowi okaże że to jednak nie jest to? Wyobrażenia o czymś a realia to różne rzeczy. Wszystkie zawody są jak dla mnie nudne. Byłam w szpitalu jako pacjentka i chyba nie chciałabym czuć tego klimatu każdego dnia. Ale oczywiście życzę powodzenia, ja np nie wiem co chcę robić w życiu, też myślałam o medycynie ale nie mam przekonania że to jest to.
 
Do góry