Teraz czytałam streszcenie chłopów i chcę zaprezentować, co mnie zwaliło z nóg:
Dziewczyna „... patrzy ino, kogo by puścić pod pierzynę, któren aby mocny!”. Mówiły, że jest bardzo ładna: „wypasiona kiej jałowica, biała na gębie, a ślepie to ma rychtyk jak te lnowe kwiatki... a mocna, że i niejeden chłop jej nie uradzi...” i cieszy się dużym powodzeniem: „a to jak za suką, tak chłopaki za nią ganiają” – krytykowały oburzone.
a także:
Spostrzegł na drodze pod lasem dziewczynę ciągnącą na postronku krowę. Za nią podążał Żyd Moszka – szmaciarz, który pchał taczki, a na pytanie księdza „Co słychać?” odrzekł, że kartofle, kapusta i żyto obrodziły, po czym pocałował kapłana w rękę i poszedł dalej.
I jak tu się uczyć?
xD