Marihuana

_Amator_Ganji_

Nowicjusz
Dołączył
19 Lipiec 2008
Posty
41
Punkty reakcji
0
Dzięki za wasze rady. Na pewno postaram się dostosować chociaż do części z nich :D
 

Makavel1

Nowicjusz
Dołączył
21 Czerwiec 2008
Posty
32
Punkty reakcji
0
Wiek
34
mam pytanie to wystarczy ze posadze gdzies z daleka od ludnosci na sloneczku i urosnie ?? ale wlasnie zeby to nie byla taka sieja idze posadzic na dworze? no i jakies specyfiki czy tylko podlewac a jezeli bedzie wietrzycho i duzy opad deszczu cos troszke nie jestem przekonany do tego przeciez przez kilka miesiecy to pogoda jest dosc mocno zmienna

a i wlasnie zeniskie meskie trzeba to jakos oddzielac itp. ? i nawet jak juz urosnie to sie podcina?

moze zna ktos sklep jakis online lub cos gdzie mozna kupic gotowy staf tanio i duzoo :D
 

master6x6

Słowianin
Dołączył
25 Lipiec 2007
Posty
6 636
Punkty reakcji
129
Miasto
Rzeszów
mam pytanie to wystarczy ze posadze gdzies z daleka od ludnosci na sloneczku i urosnie ?? ale wlasnie zeby to nie byla taka sieja idze posadzic na dworze? no i jakies specyfiki czy tylko podlewac a jezeli bedzie wietrzycho i duzy opad deszczu cos troszke nie jestem przekonany do tego przeciez przez kilka miesiecy to pogoda jest dosc mocno zmienna

a i wlasnie zeniskie meskie trzeba to jakos oddzielac itp. ? i nawet jak juz urosnie to sie podcina?

moze zna ktos sklep jakis online lub cos gdzie mozna kupic gotowy staf tanio i duzoo :D

no pierwsze sobie w domu hodujesz żeby wyrosła w doniczce roślinka przynajmniej na 3 cm.
później w ziemie na terenie gdzie jest dobre oświetlenie i odpowiednia wilgoć. no i zaglądasz później regularnie do niej. jesli widzisz ze ma sucho i deszcz solidnie nie padal kilka dni to idziesz i podlewasz. jesli chcesz mieć dużą roślinkę to lejesz nawozy (o nich poczytać można na forum do którego link podałem wcześniej w temacie). Wiem że bez nawozów też urośnie ale będzie mieć mniejsze topy niż ta na nawozach. o pogode to ty sie juz nie bój. No co najwyżej to żeby nie było jakiś przymrozków we wrześniu- bo jeśli teraz posadzisz to bedziesz ścinał najpóźniej w połowie września.

Co do oddzielania żeńskich i męskich roślin to najlepiej rośliny posadzić jedna od drugiej w odległości minimum 5 (a może 8) metrów.
jak zobaczysz że roslinki pokazują płeć i niektóre maja "jajeczka" to te wydzierasz i wywalasz (lub robisz sobie makumbę). Ewentualnie w bezpiecznej odległości chodujesz sobie tego faceta aby zapylić później część roślinki i mieć nasionka.

Na ostatnie pytanie: co? chcesz już kupić marihuane? zapomnij ale nikt ci nie sprzeda. Na niektórych forach sprzedają sobie goście ale oni znają sie już bardzo dobrze, wiele tematów wspólnie omówili itd.
 

Raoul D

I'm a passenger, and I ride and I ride
Dołączył
29 Marzec 2008
Posty
1 010
Punkty reakcji
0
Ja kiedyś miałem nasionka. Były w dilerce razem z jaraniem ;). Planowałem outdoor. Znalazłem dobrą miejscówkę. Kupiłem dobrą ziemię, nawóz, łopatkę i reszte potrzebnych przyborów. I miałem siać a tu nagle noga w gips na 6 tygodni i pomysł spalił na panewce. W następnym roku miałem sie za to zabrać, ale przez moję wrodzonę lenistwo odpuściłem sobie :D

moze zna ktos sklep jakis online lub cos gdzie mozna kupic gotowy staf tanio i duzoo
Na takie cuda to nie licz w Polsce. To nie Holandia :D
Popytaj kumpli napewno ktoś będzie miał skąd załatwić :p
 

Gordon Bombay

Nowicjusz
Dołączył
17 Lipiec 2008
Posty
27
Punkty reakcji
1
Haha :D Sklep z gandzią w Polsce :) Dobre. Jak by otworzyli takie cos, to by byl to najbardziej znany sklep w Polsce :) Niestety prawo jest jakie jest :/ I nic na to nie poradzimy. Amatorowi Gandzi polecam jednak hodowlę INDOOR, a to dlatego, że jest mniej czasochłonna i pracochłonna i najbardziej pewna. Powiem tak, jak zorganizujesz sobie miejsce tak jak opisałem (bardziej szczegółowe instrukcje znajdziesz na innych stronach - jest tego mnóstwo) to potem już tylko doglądasz roślinek. Na zewnątrz jest troszkę jednak problemu - wystarczy taki deszczowy lipiec jak teraz - jest chłodno i bardzo wilgotno - raczej wszyscy, którzy uprawiają teraz roślinki na zewnątrz - są załamani, bo to nie jest paprotka, czy pelargonia i u nas naturalnie nie występuje. Ponadto na moim osiedlu był chłopak, który sobie w lesie na jakiejś polance zasadził parę krzaczków. Nie zdążył ich dobrze wyhodować a wpadł po uszy. Ktoś wyczaił, że coś jest nie tak, może tylko przypadek, ale pewnego dnia policja poczekała na niego przy krzaczkach i na razie gostka nie wdziałem :) I najlepiej jest nikomu o tym nie mówić - wiesz jak to jest, powiesz koledze "tylko nie mów nikomu" a on tak samo powie innemu koledze itp itd, potem już łatwo wpaść. Ja wciąż polecam hodowanie indoor - mi się za pierwszym razem nie udało praktycznie niczego wyhodować, ale potem już bez problemu. No i najważniejsza sprawa - jak Ci już wyrośnie - weź nie handluj, nie baw się w to - nie warto. Wiem, że to kusi, jak zbierasz spore plony z kilku krzaczków - mówisz sobie kurde gieta jest za 30 zł, to jak bym tak to sprzedał, co i tak mam za dużo, to bym miał parę tysięcy - lepiej się powstrzymać.
 

master6x6

Słowianin
Dołączył
25 Lipiec 2007
Posty
6 636
Punkty reakcji
129
Miasto
Rzeszów
tutaj drogi Gordonie masz świętą rację. Nie bawić się w dilerkę mimo ze ma sie dużo zioła...
a najlepiej nawet nie zaczynać. bo jak to w zyciu kasa zawsze przyda się... zaczniesz handlowac a nie bedziesz mógł sie oderwać od interesu jeśli bedziesz mial dużo zioła...
no bo niestety taka prawda dzisiaj dilerka to łatwy choć bardzo ryzykowny interes...
 

master6x6

Słowianin
Dołączył
25 Lipiec 2007
Posty
6 636
Punkty reakcji
129
Miasto
Rzeszów
To juz obojetne jaka ziemia wazne zeby bylo cieplo i slonce i z 3 x dnia pod lac krzaka 2 litrowa butelka wody.

G.ówno prawda! ziemia ma dużo do znaczenia! Będzie kiepska to od kwietnia do października zamiast rośliny na 1,5 metra urośnie ci byle co na 20 cm z topem mniejszym niż paznokieć (ewentualnie mogłyby podratować trochę nawozy).
Owszem musi mieć ciepło, "dostęp" do słońca przez cały czas kiedy słoneczko jest na niebie. A co do wody to zależy jaka pogoda- jeśli pada deszcz codziennie i ziemia jest w miare wilgotna to nie trzeba, ale jeśli nie pada z 2 lub 3 dni, są upały i ziemia jest sucha to trzeba lać 2 litry albo i wiecej...


Do amatora: Samemu nie wiem jaka dokładnie ma być, ale na to trzeba w każdym razie zwrócić uwagę. Muszę cię z tym pytaniem odesłać na forum www.trawka.org bo samemu nie potrafię odpowiedzieć. Słyszałem że na glinie prędzej roślina jest gotowa do ścięcia, ale nie wiem na ile jest to prawdą.
 

_Amator_Ganji_

Nowicjusz
Dołączył
19 Lipiec 2008
Posty
41
Punkty reakcji
0
Już się dowiedziałem że najlepszą ziemią do hodowli jest torf, ale może być także zmieszany ze zwykłą ziemią ogrodową
 

master6x6

Słowianin
Dołączył
25 Lipiec 2007
Posty
6 636
Punkty reakcji
129
Miasto
Rzeszów
Post z tematu Pierwszy raz (marycha)- piszę tu bo nie chce robic tam wiekszego off topa, a chce z tą osoba podyskutować :D
nie mogłem tego sprecyzować z marychą:D



co do marychy nie wiem jak smakuje jakiego daje power'a i nie chcę wiedzieć i dam tylko 3 słowa od siebie:

przestan póki możesz bo to niszczy życie.

na początku bierzesz sporadycznie - już ci się umysł fiksuje.

bierzesz częściej - możesz doprowadzić do wypadku może mnie wyśmiejecie , ale taki jest fakt. marycha itp. zmniejszają wydajność mózgu , a dane przez nerwy są "wysyłane wolniej"


tak jak powiedziałem wcześniej w tamtym temacie- uważaj na słowa.

No ok, nie brałeś to nie wiesz, ale skoro nie brałeś i nie masz żadnego doświadczenia, a chcesz brać udział w dyskusjach tego typu to powinieneś poczytać o "szkodliwości" zielska. I zacząć od raportu WHO.
Na początku umysł nie fiksuje... Od sporadycznego brania jeszcze nikomu się nic nie stało, a tak pół żartem to nawet po sporadycznym paleniu marihuany nawet jeden został premierem :D
Dopóki bierzesz sporadycznie, załóżmy że 2 razy na miesiac to wszystko jest w porządku, co prawda po jednym gramie do płuc dostaje się tyle substancji smolistych co z 20 papierosów. No inna sprawa jest gdy bierzesz przez jakis czas dzień w dzień czy co 2, 3 dni. Po ok. pół roku (a w wielu przypadkach krócej- po ok. kilku miechach) może okazac się że jest się uzaleznionym i ma się problemy z zapamiętywaniem (bo akurat w tym i tylko w tym przypadku (pomijając niszczenie płuc przez palenie) marihuana działa negatywnie). No ale jaka używka brana codziennie nie powoduje zniszczeń organizmu? papierosy- wiadomo niszczy płuca i uzależnia o wiele szybciej niż marihuana, alkohol- też uzależnia i niszczy organizm bardziej niż marihuana, tabaka- przy częstym braniu niszczy śluzówkę. można wymieniać tak wiele uzywek...
Zapoznaj się z raportem WHO- gdyż jest to mój dodatkowy argument.
 

blackcoffee90

Nowicjusz
Dołączył
12 Sierpień 2008
Posty
537
Punkty reakcji
2
Wiek
33
Nie no... lepiej seks po marihuanie.

Kumpel hodował w takiej szopo-komórce.

Na dealerce się nie wzbogacisz, to ładna i pociągająca droga w dół.

Na każdego działa to inaczej. Problemy z zapamiętywaniem? Hmm... nie zauważyłam. Znam wielu ludzi, którym to nie przeszkadza w życiu, pracy, nauce. Niektórzy uczą sie tylko na zjaraniu, bo łatwo się wciągnąć np. w naukę historii.

Że niby nie ma wyjścia z tego? Masz może TV? To weź do ręki pilota, posłuchaj trochę, tego co mówią ludzie. Wspominają czasy młodości, czy kilka lat wstecz. Imprezy, zioło, towarzystwo. Jedni wspominają to dobrze, inni źle. Jedno jest pewne-teraz tego nie robią, a jak widać nie siedzą na dworcu i nie obsługują klienta za lufę, ani tez nie mają problemu z powiedzeniem, co robili dzień wcześniej.
W Internecie też sobie poczytaj.
 

master6x6

Słowianin
Dołączył
25 Lipiec 2007
Posty
6 636
Punkty reakcji
129
Miasto
Rzeszów
Nie no... lepiej seks po marihuanie.

Kumpel hodował w takiej szopo-komórce.

Na dealerce się nie wzbogacisz, to ładna i pociągająca droga w dół.

Na każdego działa to inaczej. Problemy z zapamiętywaniem? Hmm... nie zauważyłam. Znam wielu ludzi, którym to nie przeszkadza w życiu, pracy, nauce. Niektórzy uczą sie tylko na zjaraniu, bo łatwo się wciągnąć np. w naukę historii.

Że niby nie ma wyjścia z tego? Masz może TV? To weź do ręki pilota, posłuchaj trochę, tego co mówią ludzie. Wspominają czasy młodości, czy kilka lat wstecz. Imprezy, zioło, towarzystwo. Jedni wspominają to dobrze, inni źle. Jedno jest pewne-teraz tego nie robią, a jak widać nie siedzą na dworcu i nie obsługują klienta za lufę, ani tez nie mają problemu z powiedzeniem, co robili dzień wcześniej.
W Internecie też sobie poczytaj.

Hm... cytujemy posty na które odpisujemy... Póki co myślę że to na mój post odpisałaś więc:
Co do problemów z zapamiętywaniem i nałogiem- widzę po kilku kolegach którzy często jarają.
nigdzie nie napisałem że nie ma wyjscia z tego.
 

blackcoffee90

Nowicjusz
Dołączył
12 Sierpień 2008
Posty
537
Punkty reakcji
2
Wiek
33
Hm... cytujemy posty na które odpisujemy... Póki co myślę że to na mój post odpisałaś więc:
Co do problemów z zapamiętywaniem i nałogiem- widzę po kilku kolegach którzy często jarają.
nigdzie nie napisałem że nie ma wyjscia z tego.

Zdanie o seksie, było sprostowaniem do tego, czy lepsze ziolo, czy seks.
Kolejne to taka luźna informacja.
Reszta dotyczyła cytatu, który tu wkleiłeś z innego tematu.

Nie cytowałam, bo czasem mi ta opcja nie działa.
 

master6x6

Słowianin
Dołączył
25 Lipiec 2007
Posty
6 636
Punkty reakcji
129
Miasto
Rzeszów
Ona działa nie zawodnie. Tylko jak zaznaczysz post po przez opcję "cytuj" (obok odpisz) to możesz zacytować tylko w ODPIWEDZ a nie SZYBKA ODP.
To tak ze strony technicznej :)
 
Do góry