Mam bulimię chce się leczyć

agniesia999

Nowicjusz
Dołączył
21 Kwiecień 2009
Posty
11
Punkty reakcji
0
Witajcie, jestem Aga.Już od 7 lat choruję na bulimię i chce to przerwać. Pisząc ostatnimi czasy na forum wszyscy radzili mi żebym udała się na terapię. Już raz byłam i było beznadziejnie. Ta choroba mnie wyniszcza a ja nie chcę tak dłużej- wymiotuje już nawet kilka razy dziennie. Proszę , może jest ktoś z okolic gdańska kto może mi doradzić jakiegoś dobrego lekarza-błagam !naprawde mi zalęży a nie mogę nikogo znależć...pozdrawiam wszystkich
 
A

Anitkaa

Guest
Nie zniechęcaj się do terapii. Początki zawsze są trudne. Walcz z chorobą.
Radzę wznowić terapię.
 

kataryna

Po burzy ZAWSZE wschodzi Słońce! Nawet po najwięks
Dołączył
6 Grudzień 2005
Posty
6 512
Punkty reakcji
1
Wiek
32
Miasto
lepiej nie wiedzieć :P
Znam parę osób z bulimią i anoreksją i w żadnym przypadku terapia nie pomogła,mimo szczerych chęci. Najlepiej pomagają zaufane osoby w najbliższym otoczeniu,które wspeirają, pomagają, nadają sens życiu. W gabinecie tylko się nad sobą użalasz a "specjalista" i tak wcale nie chce Ci pomóc.
 

Malinowaa

Nowicjusz
Dołączył
24 Styczeń 2009
Posty
154
Punkty reakcji
4
Miasto
z daleka.
Myślę, że terapia to byłby najlepszy pomysł w tej sytuacji.
Byłaś raz.?
Przecież to za mało.
Dziewczyno wiadomo, że od ręki choroba ci nie przejdzie.
Od razu poprawy nie zauważysz.
 

hipcia

Nowicjusz
Dołączył
22 Kwiecień 2009
Posty
8
Punkty reakcji
0
Witaj Agus
Poprzegladalam inne fora i znalazlam sprawdzony osrodek w Gdyni.Sama zobacz www.opitu.pl/2/index.html
Pozdrawiam
 

mała*czarna

Nowicjusz
Dołączył
28 Luty 2006
Posty
5 681
Punkty reakcji
6
Stassy i co ztego? To ma jej wczymś pomóc?

Hey. Mam wrażenie ,że Cie rozumiem...Mam wrażenie,ponieważ...choruje od 5 lat...
I ja mam dość.Ale nie zniechęcaj się do terapii.
Musisz sobie pomóc jeśli nie potrafisz sama to daj sobie pomóc dzięki terapii.
Mnie przeraża to co może mnie spotkać a i tak nie jest już ze mną dobrze...brak czegokolwiek mojemu organizmowi, wysuszona skóra na całym Ciele, łamliwe paznokcie i włosy, zepsute zęby, wiele innych... To nie jest piękne ja wiem...
Wiem,że trudno z tym skończyć i wiem,że najtrudniej samej...
Ja próbuje codziennie... I codziennie po kilka razy przegrywam te walke.
Nie mówie o tym nikomu , bo to wstyd.A i tak mam wrażenie ,że gdybym zniknęła z tego świata nikt by nie zauważył i się nie przejął..
Widzisz, to bardziej sprawa psychiki... U mnie prowokują to stresujące, bardzo emocjonalne stany...
Kiedy jest źle moje napady pojawiają się coraz cześćiej.
Naprawde, jeśli masz szanse sobie pomóc zrób to!
I nie czekaj do momentu kiedy pęknie Ci przełyk or cokolwiek gorszego...
 

agniesia999

Nowicjusz
Dołączył
21 Kwiecień 2009
Posty
11
Punkty reakcji
0
Witaj "maLa czarna"! To smutne co teraz naposałaś, ale rozumiem cię ,bo przeżywam to samo . Też mam podobne objawy tej choroby i mam problemy z nerkami. Ale nie potrafię tak dłużej żyć. Powiedziałam o tym mężowi , wspiera mnie ale nie potrafii mi pomóc. ChcE pójść na terapię bo mam dla kogo żyć- mam rocznego synka.Czuje,że ta choroba mnie niszczyi nade mną panuje.Czasami nie chce mi się żyć, ale muszę. A ty byłaś na terapii? Może powiedz komuś ,aby ktoś mógł ci pomóc...pozdrawiam
 

agniesia999

Nowicjusz
Dołączył
21 Kwiecień 2009
Posty
11
Punkty reakcji
0
Witaj Agus
Poprzegladalam inne fora i znalazlam sprawdzony osrodek w Gdyni.Sama zobacz www.opitu.pl/2/index.html
Pozdrawiam


Witaj, dzięki za pomoc- znalazłam tą stronę, ale ona chyba dotyczy bardziej uzależnień od narkotyków- ale zadzwonię i sprawdzę to...
 

nekro

Nowicjusz
Dołączył
13 Kwiecień 2009
Posty
87
Punkty reakcji
0
sama to pokonaasz bez lekarza wiesz ?
Skoro to prawdziwie uczucie.... to zmuszaj się, rzygaj... wiem.. brutalna droga.. ale musisz na siłę jeśc... uwierz mi nie jest to wysoka cena.. jedź na siłę.... aż wkońcu to Ci minie.. tylko tak to wyleczysz..
 

Stassy

Nowicjusz
Dołączył
7 Wrzesień 2007
Posty
373
Punkty reakcji
1
Wiek
34
Miasto
z co 5 kinder niespodzianki
Stassy i co ztego? To ma jej wczymś pomóc?
To z tego, że w pierwszym poście pyta o lekarza z okolicy! Czytanie ze zrozumieniem poćwicz dziewczynko!

A jak Ty jej chcesz inaczej na forum pomóc?! Sama w tym siedzisz po uczy, skoro sobie nie radzisz to jak chcesz radzić komuś innemu. Sobą się najpierw zajmij.
 

agniesia999

Nowicjusz
Dołączył
21 Kwiecień 2009
Posty
11
Punkty reakcji
0
To z tego, że w pierwszym poście pyta o lekarza z okolicy! Czytanie ze zrozumieniem poćwicz dziewczynko!

A jak Ty jej chcesz inaczej na forum pomóc?! Sama w tym siedzisz po uczy, skoro sobie nie radzisz to jak chcesz radzić komuś innemu. Sobą się najpierw zajmij.


Witaj stassy- dziękuje za pomoc ale nie skorzystam- wiem jak jest na srebrzysku mój dziadek tam leżał na załamanie nerwowe- i nie chciałabym tam pójść,myśle ,że patrząc na chorych ludzi jeszcze bardziej się zdołuje. Szukam teraputy indywidualnie. Ale dzięki za pomoc. Znalezienie dobrego ośrodka to cięzka sprawa, ale szukam dalej i czekam na propozycje, bo jak narazie mało ich było...pozdrawiam
 

agniesia999

Nowicjusz
Dołączył
21 Kwiecień 2009
Posty
11
Punkty reakcji
0
sama to pokonaasz bez lekarza wiesz ?
Skoro to prawdziwie uczucie.... to zmuszaj się, rzygaj... wiem.. brutalna droga.. ale musisz na siłę jeśc... uwierz mi nie jest to wysoka cena.. jedź na siłę.... aż wkońcu to Ci minie.. tylko tak to wyleczysz..


CzytajAC ten post zdenerwowałam się... Myślę że z tą chorobą nie masz nic wspólnego skoro uważasz, że mam dalej w to brnąć- przecież ta choroba jest śmiertelna. Ja chcę zrobić wszystko, żeby z tego wyjść Im człowiek dalej w to brnie tym bardziej się uzależnia.Takimi radami można komuś zaszkodzić, więć zastanów się następnym razem co piszesz...
 

Stassy

Nowicjusz
Dołączył
7 Wrzesień 2007
Posty
373
Punkty reakcji
1
Wiek
34
Miasto
z co 5 kinder niespodzianki
agniesia bo większość ludzie nie jest w stanie tego zrozumieć... Nie ma sensu się denerwować. Chyba pozostaje już tylko przywyknąć do tej ignorancji.
 

hipcia

Nowicjusz
Dołączył
22 Kwiecień 2009
Posty
8
Punkty reakcji
0
Agus
Na tej stronie nie pisza ale tam rowniez zajmuja sie zaburzeniami odzywiania.
 
Do góry