LSD

chaos_n

Deep in the darkest jungle of the Amazon
Dołączył
2 Listopad 2008
Posty
1 599
Punkty reakcji
44
Wiek
37
Wizualnie podobne, psychicznie to zupełnie inna bajka, chociaż jest to kwestia osobnicza, niektórzy piszą o pewnych podobieństwach, jednak tryptaminy o wiele lepiej naśladują psychiczne efekty LSD (gonitwa myśli). Prawdopodobnie odpowiednio dobrany mix 2c-e i np 4-aco-dmt byłby bardzo bliski LSD, z tym, że fenetylaminy wywołują mocny bodyload, którego LSD prawie w ogóle nie posiada... LSD to LSD, niestety albo stety. Według mnie jest wiele ciekawszych związków od LSD, chociaż jego unikalne cechy z pewnością są warte zbadania przez każdego psychonautę.

Osobiście stawiam psylocybinę i LSA nad LSD.
 
W

wroneczki4

Guest
Prawda, bo kazdy psychodelik (nie tylko LSD, ale również grzyby psylocybinowe, meskalina, czy nawet "głupia" marihuana) może wywołać u człowieka z niestabilną psychiką epizod psychotyczny lub nawet ujawnić "siedzącą w nim" chorobę psychiczną, to znaczy taką, która do tego momentu jeszcze sie nie ujawniła, ale prędzej czy później by to zrobiła (najczęsciej u osób obciążonych genetycznie, czyli takich, u których ktoś z rodziny chorował np na schizofrenię).
Mi po maryśce się urywał kiedyś film, gdy było jasne światło i miałem światłowstręt. Skończyło się 10 wizytami po 2 zastrzyki( na poprawę pracy mózgu i dotlenienie mózgu) i tabletkami na pamięć. Ogólnie trochę hajsu poszło, ale przez miesiąc mi nie przechodziło, więc trzeba było się starszym przyznać.


Co do dostępności to nie powiedziałbym, że tak ciężko jest dostać LSD. Bynajmniej wcześniej było o nią dość łatwo w moim regionie, ale jak z 2 miesiące temu wyłapali większość dilerów to zrobił się kryzys i zwykli "Kowalscy" nie potrafili sobie nawet załatwić Marysi. Ludzie tylko swoim dobrym znajomym sprzedawali. Było tak przez około miesiąc, że zrobił się zastój dla "Kowalskich".
 

master6x6

Słowianin
Dołączył
25 Lipiec 2007
Posty
6 636
Punkty reakcji
129
Miasto
Rzeszów
Co do dostępności to nie powiedziałbym, że tak ciężko jest dostać LSD. Bynajmniej wcześniej było o nią dość łatwo w moim regionie, ale jak z 2 miesiące temu wyłapali większość dilerów to zrobił się kryzys i zwykli "Kowalscy" nie potrafili sobie nawet załatwić Marysi. Ludzie tylko swoim dobrym znajomym sprzedawali. Było tak przez około miesiąc, że zrobił się zastój dla "Kowalskich".

Skąd wiesz że LSD? Chyba raczej dragon fly itp.
 
W

wroneczki4

Guest
Skąd wiesz że LSD? Chyba raczej dragon fly itp.
Bo znam ludzi, którzy się w to bawili. Sprzedający w większości dali sobie spokój, a wiara nie potrafi sobie załatwić. Bynajmniej tak jest teraz.

Co do dragona to o tym pierwszy raz w życiu przeczytałem na forum. Zwykle znajomi się szczycą co brali, ale o tym nie słyszałem.
 

jacobbs

Pan Demonium
Dołączył
11 Sierpień 2007
Posty
6 077
Punkty reakcji
31
Miasto
Paradise
Zwykle jak ktoś sprzedaje kartony to albo nie wie, albo nie mówi o substancji, która na nich siedzi. Możliwości jest wiele, a wszyscy myślą, że jedzą kwasy.
 

master6x6

Słowianin
Dołączył
25 Lipiec 2007
Posty
6 636
Punkty reakcji
129
Miasto
Rzeszów
Bo znam ludzi, którzy się w to bawili. Sprzedający w większości dali sobie spokój, a wiara nie potrafi sobie załatwić. Bynajmniej tak jest teraz.

Co do dragona to o tym pierwszy raz w życiu przeczytałem na forum. Zwykle znajomi się szczycą co brali, ale o tym nie słyszałem.

Z tego co słyszałem to właśnie można dużo łatwiej dostać dragona czy inną substancję jako właśnie to LSD, bywa że nawet diler o tym nie wie, tylko mysli że sprzedaje LSD
 

chaos_n

Deep in the darkest jungle of the Amazon
Dołączył
2 Listopad 2008
Posty
1 599
Punkty reakcji
44
Wiek
37
Mimo wszystko ostatnio LSD wraca do łask i łatwiej je ogarnąć niż choćby 1-2 lata temu, oczywiście w większych miastach.
 

Vitae

Nowicjusz
Dołączył
25 Lipiec 2010
Posty
6
Punkty reakcji
0
Wiek
30
Miasto
Bolesławiec
Ogarnięcie LSD to nie problem, problem jaki występuje to co tak naprawdę jest na kartoniku.
Teraz kwestia uzależnienia ... jeśli człowiek ma do czynienia z czystym roztworem LSD to uzależnienie nie występuje... ale gdy ktoś doda coś od siebie to uzależnienie może wystąpić.
Sam zażywałem kwasek przez pół roku, zaczeło się skromnie od 200 potem po przez 500, 750 i skończone na 1500 (średnio 4 kartoniki lub 1 dobry) ... uzależniony nie byłem a powód dla którego skończyłem to brudny kwas. Nie wiem co to było ale po 8 godzinach umierania w lesie miałem tego dosyć i skończyłem. Jesli ktoś zna swoje granice i wie na co go stać to jego własny wybór. Nie polecam nie zachęcam ... kto jak chce jego życie jego zdrowie. Jest to pewne doświadczenie ale nie zawsze warte swej ceny.
 

chaos_n

Deep in the darkest jungle of the Amazon
Dołączył
2 Listopad 2008
Posty
1 599
Punkty reakcji
44
Wiek
37
Nie ma czegoś takiego jak brudny kwas. Jest kwas albo go nie ma. Swoją droga w ubiegłą sobotę tripowałem z 3 znajomymi, moje poprzednie kwaszenie miało miejsce ponad rok temu i muszę powiedzieć, że bardzo dużo się przez ten rok pozmieniało, także jakość fazy jest w bardzo mocnej korelacji z jakością psychiki danej osoby, co szczególnie widać w przypadku LSD, które po prostu "nie wybacza", ale za to jak nagradza, to bardzo sowicie.

Trip oczywiście mega pozytywny.
 

chaos_n

Deep in the darkest jungle of the Amazon
Dołączył
2 Listopad 2008
Posty
1 599
Punkty reakcji
44
Wiek
37
Jeśli znacie angielski, to wszystko i jeszcze trochę znajdziecie tutaj:

http://www.erowid.org/chemicals/lsd/lsd.shtml

A jeśli nie, to w sumie nie wiem, radzę poczytać książki Stanislava Grofa (szczególnie Obszary Nieświadomości, ale tę bardzo cięzko zdobyć) i "LSD - Moje Trudne Dziecko" A. Hofmanna (łatwo znaleźć w postaci e-booka).

http://hyperreal.info/lsd#axzz10SIFwzJs

Tu jest zbiór podstawowych informacji, po polsku.
 

darek83

Nowicjusz
Dołączył
7 Listopad 2010
Posty
1
Punkty reakcji
0
Po 1.
Radze dowiedziec sie o roznicach miedzy bDF a LSD. Wy piszecie tu tak jakby Dragony byly jednym z rodzajow kwasa.A to jest nie prawda. Smoki zaostaly odkryte stosunkowo niedawno bo jakies 10 lat temu.Faktem ,ze wzory owych subst. sa podobne ale maja calkowicie inne dzialanie.
A co do tematu jesli chcesz zarzyć kwas tylko dla halucynacji to odradzam ci ten pomysł. Halucynacje sa chyba najmniej waznym elementem kwasowego tripu ,najawazniejsze jest to co dzieje sie w srodku ,czyli w umyśle. A tam na marginesie
polecam mix z salvia divinorum.

pzdr.
A gdzie można dostać tą salvia i jak to się je
 

Xakiz

Nowicjusz
Dołączył
21 Sierpień 2009
Posty
5
Punkty reakcji
0
Szukam kogoś kto pomógłby mi kupić LSD


Powodzenia. Ja zarejestrowałem się ponad rok temu mając nadzieję że uda mi się skwasić w taki czy inny sposób ale nic z tego. Ludzie nie wiedzą kim jesteś i nigdzie w ten sposób nie zajdziesz. Obecnie kiedy mam okazję poznać kogoś nowego w mojej okolicy kto jest w temacie to pytam. Jak na razie bez powodzenia - ciężko dostać.
 

master6x6

Słowianin
Dołączył
25 Lipiec 2007
Posty
6 636
Punkty reakcji
129
Miasto
Rzeszów
Oferty kupna/ sprzedaży nielegalnych substancji są karane banem. PROSZĘ WIĘCEJ TEGO NIE ROBIĆ.

A gdzie można dostać tą salvia i jak to się je

Nigdzie w Polsce. Ponad rok jest już nielegalna. O Salvii Divinorum jest temat, poszukaj (chyba na ostatniej stronie w tym dziale).
 

JohnConstantine

Nowicjusz
Dołączył
6 Marzec 2012
Posty
87
Punkty reakcji
0
Wiek
39
Miasto
Lubartów woj.Lubelskie
Witam wszystkich!!Mam juz pewne doswiadczenie zwiazane z Lsd i Dimetylotryptamina.Nie biore tego czesto moze tylko 2 razy do roku po to zeby oczyszcic swoj umysl ze zbednych smieci.Moje wrazenia po kwasie sa bardzo pozytywne i bardzo samopoznawcze jak juz ktos tu wspomnial w poscie.Nie biore tego po to zeby miec banie.Jezeli chdzi juz o zazywanie to niektorzy tutaj gadaja glupoty ze lsd uzaleznia ze moze sie zawiesic itp itd.To nie jest substancja dla ludzi rozchwianych psychicznie i emocjonalnie.Jezeli ktos ma juz zamiar zazyc ten cudny psychodelik musi sie najpierw do tego przygotowac.Poczytac o dzialaniu i opowiesci innych co brali.Ja zaczelem od psylocybiny.Bardzo dobrze sie czulem.Oczywiscie przy zazyciu kwasa wazne jest towarzystwo i lokalizacja czyli miejsce w ktorym ma sie podroz odbyc.Osobiscie polecam otwarte przestrzenie typu laki,las.Nie polecam isc nikomu do centrum miasta gdzie jest duzo ludzi wywoluje to strach i paranoje a objawia sie tym ze wydaje ci sie ze wszyscy na Ciebie patrza.Zazywam kwas w dosc duzym gronie jest nas okolo 10 osob i wszyscy bierzemy razem co jest swoista gratka.Logika jest dosc pokrecona po kwasie ale to co mowisz do osoby ktora nie brala tego razem z toba za cholere cie nie zrozumie.Co innego ci ktorzy brali razem z toba wrecz koncza za ciebie zdania poniewaz dziala swoista nic czegos co nazwalbym telepatia.Po kwasie dociera sie do sedna materii i rozumie sie niezrozumiale.Widzisz jak rosnie trawa slyszysz o wiele wiecej myslisz w sposob bardzo klarowny.Moje podroze byly rozne raz zdarzylo mi sie lezec na lace przez 6 godzin patrzec w niebo i sluchac szeptow wiatru.Dobra jest do podrozy muzyka ale nie jakas techniawa czy metal tylko lekka muzyka widzisz dzwieki ruchy powietrza ogolnie wszystko staje sie bardziej czyste i przejzyste.oczywiscie jak bierzemy sa jeszcze z nami 2 osoby ktore nie biora tylko pala mj ja osobiscie ich nazywam kontrolerami lotow:)Jezeli zaczniesz sie zadreczac na kwasie jakimis problemami ktore cie drecza masz gwarantowanego bad tripa.Tak jak napisal Diviner.Najwazniejsze jest przygotowanie do lotu.Jezeli nie jestes gotowy nie bierz.Lsd to zsyntetyzowany wyciag z grzyba o nazwie sporysz rosnacego na zbozach.Wynalazca kwasu lizedyrowego jest Albert Hoffman szwajcar.W latach 30 zsyntetyzowal on wlasnie ten wyciag z grzyba a jego dzialanie odkryl sam przez przypadek gdy kropla kwasu spadla mu na reke.Stosowano go jako lek w swoich czasach i wysylano do szpitali psychiatrycznych gdzie podawano go pacjentom w warunkach kontrolowanych miedzy innymi na schizofrenie i roznego rodzaju typu uzaleznienia.Armia w USA i nie tylko probowala go wykorzystywac na zolnierzach w ramach doswiadczen.Chcieli oni sprawdzic czy zolnierze beda zdolni do walki ale nic z tego nie wyszlo.Do lat 60 byl stosowany jako lek.Gdy lsd przedostalo sie na ulice zostalo zdelegalizowane.W latach 80 rzad USA powrocil do programu badan nad lsd jako leku.Badanie te sa scisle kontrolowane.Oczywiste jest ze w naszym kraju lsd nie jest tak popularne jak amfetamina czy mj hera lub koka.Kwas jest zaklasyfikowany jako narkotyk chociaz nim nie jest.Nie uzaleznia psychicznie ani fizycznie.To psychodeliczna substancja.Dawke liczy sie w mikro gramach.Ja przymowalem dawki od 100 do 200 ug.Prawda jest tez ze mozna po kwasie odbyc podroz do innego wymiaru albo do piekla.Moj kumpel zlapal bad tripa ale udalo mi sie go sprowadzic znow na dobra droge.Pozytywne myslenie podczas podrozy to priorytet.Zawsze na drugi dzien po zazuceniu mialem czysty umysl mialem tez jeszcze lepsze pomysly na tworzenie graffity.Jezeli chodzi o dostepnosc kwasu w Polsce to nie jest taki trudny jak sie wydaje.Osobiscie mialem bardzo dobre dojscie do bardzo czystego kwasu.Jezeli chodzi o psychodeliki tolerancja rosnie bardzo szybko.Po kwasie pocimy sie bo rosnie temperatura ciala i cisnienie tetnicze.Dobra teraz konkretnie.Jezeli masz zamiar wziasc kwasa to sie przygotuj.Nigdy nie bierz sam.Dobra lokalizacja byle jak najdalej od ludzi i miasta.Dobre towarzystwo i pozytywne nastawienie.Tyle ode mnie.Nie chcialem opisywac moich podrozy poniewaz sa to dla mnie osobiste przezycia.Nie mam tu na celu reklamowac lsd ani namawiac kogos do brania psychodeliku.Do tego trzeba po prostu dorosnac.

Pozdrawiam Wszystkich Ktorzy Wypowiedzieli Sie W Tym Temacie
 

Andrzej Baczko

Nowicjusz
Dołączył
21 Październik 2012
Posty
123
Punkty reakcji
0
Jakiś badziew miałeś. normalnie nic nie pamiętasz co jest grane nie wiesz co robisz a ty tu ze szczegółami opisujesz jak byś to wszystko nagrał.
 
Do góry