Kujony.

Medoria

Nowicjusz
Dołączył
2 Kwiecień 2007
Posty
14
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Elbląg
Już tam kit z kujonami po prostu trzeba ich unikać, bo nie pomogą, ani pogadać sie z nimi nie da... Najgorzej to mnie wkurzają takie osoby, które po sprawdzianie chodzą i mówią, że" Ohoho na bank dostane jedynk, dostane jedynke, dostane jedynke" a potem dostaja po 4, 5 Jakieś nieporozumienie jest z tymi ludźmi...Wkurzają mnie tacy...
 

Doroti

Zwykła Wariatka
Dołączył
12 Lipiec 2006
Posty
3 079
Punkty reakcji
18
Wiek
31
Miasto
czy to ważne ?
fakt... uczyc sie mozna ale bez przesady :/
ja nie rozumiem jak tacy ludzie mogą spędzac czas tylko na nauce, ja bym zwariowała!!!
tyle jest przeciesz innych pięknych rzeczy do robienia, dla mnie kujon to człowiek uzależniony od nauki :/ (w koncu mozna byc uzaleznionym od wszystkiego)
mnie tez wkurza takie zachowaie, dlatego raczej nie zadaje sie z takimi ziomkami bo są za bardzo pogrążeni w "swoim swiecie"..... :/

zgadzam sie :)

dodam, że mam w klasie takie dwie. siedzą na pierwszej ławce , robią słodkie miny do nauczycieli , cały czas się uczą, nawet na przerwach , odrabiają prace domowe na pięć mieisęcy w przód ( nie pytajcie mnie jak one to robią ;p) i oczywiscie noszą wielkie gumki z teletubisiami na włosach LOL ;p
 

_milka_

Nowicjusz
Dołączył
4 Sierpień 2005
Posty
108
Punkty reakcji
0
Wiek
30
Miasto
Z R... Raczej wiadomo, skąd!
A ja jestem postrzegana jako kujon (ostatnio miałam średnią 5,2 na koniec roku). Trochę mnie to irytuje - połowa mojej klasy myśli, że po szkole spędzam kilka godzin z nosem w książce. A ja tymczasem na odrobienie lekcji poświęcam ok. 20-30 minut i to jest moja jedyna styczność z książkami ze szkoły. Przed jakimś sprawdzianem (zwykle o wszystkich zapominam - taka odmiana amnezji) wyciągam zeszyt i czytam lekcje na przerwie. Potem piszę na 5, czasem na 4. Bo po prostu rozumiem przedmiot. Zapamiętajcie różnicę: Dobry uczeń to taki, który rozumie i umie materiał, a kujon tylko nadrabia braki w wiedzy przez nieustające uczenie się wszystkiego na pamięć.
 

bartekt

Made in China
Dołączył
2 Kwiecień 2007
Posty
1 288
Punkty reakcji
5
Wiek
29
Miasto
*********
Jak ja ich nienawidzę!!! Szczególnie jednego z mojej klasy. Wiecznie na każdej lekcji słyszę jego głos który mówi "Proszę pani, sprawdzi pani pracę domową?". Już nieraz dostał za to bęcki, ale on ciągle i ciągle.
Są też dobre strony kujonów. Jeżeli nauczycielka chce kogoś wziąć do odpowiedzi na ochotnika, on zawsze się zgłosi, a reszta klasy ma spokój.
 

kataryna

Po burzy ZAWSZE wschodzi Słońce! Nawet po najwięks
Dołączył
6 Grudzień 2005
Posty
6 512
Punkty reakcji
1
Wiek
32
Miasto
lepiej nie wiedzieć :P
Takie osoby to jakieś nienormalne są. Na szczęście u mnie w klasie takich nie ma, mimo że jesteśmy najlepszą klasą w szkole. Większość to cholerni farciarze (w tym ja), którym wystarczy 5 minut i mają 5 ze spr. albo nawet nie muszą zaglądać do książek. Z lekcji wynosimy pod warunkiem, że słuchamy :p ściąga się jakoś, ja mam taką qmpelę, co się cały czas uczy, ale nie wypomina prac domowych. Takie kujony są spoko, szczególnie, że podpowiadają na spr. :D
 

maaadzia

w dojczlandzie :)
Dołączył
22 Marzec 2007
Posty
1 858
Punkty reakcji
1
Wiek
40
Miasto
Regensburg
osobiście do kujonów nic nie mam to ich sprawa jak spędzają swój mi nic do tego...gorsza plaga to lizusi w szkole zazwyczaj to oni mi działali bardziej na nerwy niż taki zwykły kujon!
 

Bella

Nowicjusz
Dołączył
26 Sierpień 2006
Posty
646
Punkty reakcji
1
Co innego byc kujonem, a co innego być cwaniakiem, zarozumialcem i narcyzem oraz tkz 'liz:cenzura:em'.

Ktoś kto się dużo uczy (mówię na przykładzie mojego kolegi, 99 pkt z testu próbnego, laureat olimpiady historycznej, średnia ok 5,3) zazwyczaj wie czego chce w życiu, jest odpowiedzialny i dojrzały. Uczy się bo lubi itp.

A co lepiej być pijakiem, palaczem, chodzić na wagary, tak?
Troszkę więcej wyobraźni, pieniądze na drzewach nie rosna, a dzisiaj trzeba miec wykształecenie. Ono tez z nieba nie spada.
A co do autora: nie mozna kogos nienawidzić za cos takiego. Troszkę więcej tolerancji i nie wyżywaj się tak na SHIFT+1, proszę.
 

Rotek

(nie)ciekawy
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
3 004
Punkty reakcji
55
Wiek
33
Miasto
Spod Mostu
Tylko co innego lubić się uczyć, bo dzięki temu zyskasz wykształcenie a w związku z tym dużą ilość $$, a co innego kuć i nie wyjmować języka z d**y nauczycieli (za przeproszeniem). Zgadzam się, że nienawidzić nie można, ja osobiście staram się tych prawdziwych kujonów (czyli nie chodzi tu o ludzi którzy się uczą bo lubią, tylko tych którzy się uczą bo to stało się ich nałogiem, a pochwała od profesora jest dla nich jak dobry joint) omijam szerokim łukiem. :dugnij:
 

motylek99

naćpana marzeniami.
Dołączył
13 Lipiec 2006
Posty
4 203
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Do kujonow nic nie mam. U mnie w szkole jest jedna taka dziewczyna, ktora non stopn sie uczy, w domu sie uczy, w szkole sie uczy, jeszcze nigdy bez zeszytu w rece jej nie widzialam, wygrywa wszystkie konkursy. Ale to nie to,ze jest zdolna, ona po prostu jest kujonem.
Kuje non stop, bez przerwy, nie chodzi na dyskoteke np. ale nic do niej nie mam-chce , to niech sie uczy. ;)
Co innego lizusy, sama mam takie 2 dziewczyny w klasie, ktore ciagle sie podlizuja :/
Te slodkie minki itp. a kiedys poszly na wagary, to pozniej sie takie lizo:cenzura: zrobily, ze nawet normalnie pogadac nie idzie :/ :/ :/
I tego nie znosze. <_<
 

O L K A™

Nowicjusz
Dołączył
21 Kwiecień 2007
Posty
193
Punkty reakcji
0
Wiek
30
Ja jestem nazywana kujonką, ale nie przez średnią (pochwalę się 5.5 ostatnio),
a raczej za poszczególne oceny i to tylko dlatego, bo ktoś inny nie umie, ja mam5, on ma 3 i mówi do mnie 'kujon", a ja odpowiadam, że to prędzej on jest kujonem.
Ja nawet ostatnio w ogóle nie odrabiam lekcji i nie sięgam do podręczników, a i tak mam dalej dobre oceny.
I u mnie w klasie ci, co mają słabe oceny są kujonami, jeszcze wygadują ile to ja nie siedziałem nad książkami w nocy. . .
 

~CzArNa~

prezesowa.
Dołączył
9 Sierpień 2006
Posty
3 871
Punkty reakcji
4
Oczywiście można się uczyć. Git.
No, ale bez przesady.
Niektórzy siedzą całe dnie przed książkami,
a potem są samobójstwa bo się do ludzi nie wychodzi
i nie ma się przyjaciół ^_^
 

Jolene

Nowicjusz
Dołączył
23 Luty 2007
Posty
324
Punkty reakcji
0
Miasto
zewszond.
Nic nie mam do kujonów, niektórych nawet podziwiam z tego powodu, że wiedzą co chcą w życiu robić i, że mają chęć do nauki (której mi często brakuje).
A niektórym współczuje. Znam osoby, które muszą się dobrze uczyć i jechać na samych 5 ,"żeby rodzice byli zadowoleni".
 

O L K A™

Nowicjusz
Dołączył
21 Kwiecień 2007
Posty
193
Punkty reakcji
0
Wiek
30
No właśnie ja prowadzę teraz taki tryb, że tylko trochę tam na kompie(czasem więcej) :)
no i na ogół to z koleżankami
 

Kina14

mała maruda. ;]
Dołączył
30 Wrzesień 2006
Posty
569
Punkty reakcji
0
Miasto
Koszalin
U nas kujon wygląda tak :
przerwa:
siada na końcu korytarza, z dala od wszystkich, nos w książkę/zeszyt i powtarza po 100 razy to samo :/
A jak zapytasz czy da Ci prace domową przepisać to z krzykiem : NIe! etc..
Na lekcji cicho siedzi, rzadko się zgłasza za spr oczywiście 5, a jak dostanie coś poniżej 4+ to płacze :D
 

Kerio

Nowicjusz
Dołączył
15 Październik 2005
Posty
7 525
Punkty reakcji
14
czasy kujonów skończyły się wraz z przejściem do LO tutaj nawet kujon dostanie 2 :D W 1 klasie pojkedyńcze przypadki płaczu były lecz gdy dostrzegli że to jest szara rzeczywistośc dostac 1 za spr :D to juz nie było sensu ryczeć , musieli sie pogodzić :D
 
Do góry