Tak czy inaczej, wygląda na to, że Fornalik jest namaszczony przez PZPN i jest pozamiatane.
To, że jest tylu kandydatów to według mnie po prostu medialna ściema. Koledzy z PZPN'u i tak wcisną na stanowisko Skorżę i dadzą mu niemałą pensję. Dorobi się a przez najbliższe 3-4 lata i odejdzie nie odnosząc żadnych sukcesów.
A co w tym takiego nieprawdopodobnego?? Dużo zależy od tego w jakich okolicznościach dostało się posadę. Powiedzenie, że ważne, żeby "zarobić, a się nie narobić" to jest przypadkiem polskie czy chińskie? Co stoi na przeszkodzie prostej kalkulacji tego typu?: Realia są takie, że mam posadę za :cenzura:istą kasę najprawdopodobniej na 2 lata, do momentu spieprzenia eliminacji. Mam szansę na przełużenie tego na kolejny rok czy dwa, ale muszę przeskoczyć Anglię i 2 dobre zespoły z Bałkanów, zadanie bardzo trudne. To po co się przepracowywać, skoro można zamiast tego lansować się w mediach i zgarniać kontrakty reklamowe? To, że każdy polski trener ligowy schrzanił pracę z reprezentacją też skreśla moją teorię?wyobraz sobie sytuacje, ze znajdujesz super prace i co? nagle przestajesz pracowac, bo to juz sukces? ta teoria jest zupelnie chybiona. powtarzam. tym bardziej u zawodowcow.