KSU świętuje XXX-lecie. Z tej okazji zespół nagrał całkowicie inny niż reszta twórczości krążek zatytułowany "XXX-lecie, Akustycznie". Cała płyta utrzymana jest w lekkim akustyczno-folkowym klimacie. Przy nagrywaniu płyty gościnnie wystąpili Małgorzata Ostrowska i Andrzej Grabowski (który zaśpiewał piosenkę "Po drugiej stronie drzwi"). Na krążku znalazło się 9 najsłynniejszych piosenek KSU i 5 całkowicie nowych kompozycji. Lista utworów:
01. TAŃCZĄCY Z CZASEM
02. TO JEST TO - MÓJ ŚWIAT
03. ZA MGŁĄ
04. KTO CIĘ OBRONI POLSKO
05. NASZE SŁOWA
06. WOJNA NIEWOJNA
07. CHODNIKOWY LATAWIEC
08. MOJE BIESZCZADY
09. POD PRĄD
10. PO DRUGIEJ STRONIE DRZWI
11. JABOL PUNK
12. SZTYL OD KILOFA
13. WINO ZA KARĘ
14. TYLKO HONOR
Płytka zaskoczyła mnie jak najbardziej pozytywnie i zakochałem się w niej od pierwszej nuty po ostatnie uderzenie w werbel. Pokazuje twórczość KSU od zupełnie innej strony. Wszystkie utwory do przesłuchania na oficjalnej stronie zespołu.
Również, nowa płyta zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Jeżeli ktoś bywa w Bieszczadach to czuć w niej "ten" klimat. "Po drugiej stronie drzwi" w wykonaniu A. Grabowskiego moim zdaniem jest świetne. Ogólnie jak dla mnie album jest świetny, polecam każdemu.
KSU hmm... jak dla mnie to zespół z tym czymś. Teksty to poezja a vokal siczki jest nie do podrobienia. Ma taki charakterystyczny " przepity " głos. Choć dla mnie rock`n`rollowe KSU skończyło się wraz z płyta ludzie bez twarzy. Nasze słowa mają zbyt sztuczne, elektryczne brzmienie a akystycznie na 30 lecie jest jakieś tez takie sztuczne. Choć odemnie wielki szacun dla zespołu zrealizowali swoje mlodzieńcze marzenia o zalożeniu kapeli. Zapisali się w historii polskiego rock`a już na zawsze i jestem im za to wdzięczny. Mógłbym się rozpisywać o tej kapeli bez końca ale nie chce przynudzać ...
a slucham i bardzo lubie.zamilowaniem do tago zespolu zarazil mnie stary przyjaciel,ktory kiedys mieszkal w ustrzykach i jest zreszta dobrym znajomym Siczki.Co do nazwy zespolu to tlumaczen jest duzo ale prawdziwa nazwa w rzeczywistosci pochodzi od rejesrtacji natomiast sam siczka tlumaczy to k..... sami ukraincy.zebralam juz cala kolekcje plyt natomiast co do koncertow to nie mam zabardzo czasu,ostatnio bylam w januszkowicach na zjezdzie harlejowcow jak oni grali i to co tam ludzie wyprawiali podczas konceru jest nie do opisania.Taniec w blocie itp.ubaw byl przedni.pozdrawiam wszystkich milosnikow KSU;
A ja tak zmienie temat: w mojej malej miescinie - Człuchowie ^^ 14 listopada bedzie koncert wlasnie KSU wiec jezeli ktos jest z okolicy i chcialby przyjechac to piszcie, chetnie napije sie z wami - ale to dziwnie brzmi xD Jezeli ktos jest zaintersowany to piszcie, podam wam wiecej szczegulow
aha Człuchów znajduje sie na pomorzu jest 14km od chojnic, 90km od bydgoszczy albo 120km od gdanska - zaszalalem^^
Ja na koncercie ksu bylem co byli ostatnio w Ustrzykach bo ja jestem z Bieszczad to daleko nie mialem fajnie bylo ale nie moje klimaty choc teraz zaczyna mi sie podobać Ustrzyki to najlepsze miasto a K.S Bieszczady najlepszy klub
Pytanie tak jak w temacie. Chętnie bym pojechał - chociaż daleko, na drugi koniec Polszy musialbym sie wybrac - tylko, ze nie mam z kim. Jest pewien kolega z tamtych okolic ale na niego raczej nie mogę liczyć..
Tak wogole moglbym sie zgodzic z opinia, ze KSU wypalilo sie artystycznie - ich nowe kawalki (te z ostatniej plyty) brzmia kiepsko ale stare sa bardzo dobre, byc moze KSU nie bedzie juz gralo ale radosc dostarczana sluchaczom jak najbardziej bedzie trwac !
No co do tego zespołu nie można powiedzieć nic złego ponieważ jest on już klasycznym zespołem Polskim którego każda osoba słuchająca Punk musi się napotkać i ich posłuchać. Po prostu nie ma wyjścia i jeżeli nie miała styczności to napewno nie jest ona punkiem.
Dobra koniec tych mądrości i powróce do tematu czyli do zespołu Ksu który bardzo lubię i którego bardzo często słucham. A co do płytki akustycznej to mi onabardzo przypadła do gustu i często jej słucham. A szczególnie t piosenka z Andrzejem Grabowskim czyli " Po drugiej stronie drzwi". ale wspominając o tym zespole nie mógł bym zapomnieć o płycie "Pod prąd" od której się moja przygoda zaczeła .
Ale naprawdę mam szacunek do nich i ich twórczości
Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.