A może macie jakieś sposoby na kręgozmyk ? Bo mam właśnie i nie wiem co zrobić :-( Próbuję już wiele lat coś robić ale nie udaje się :/ Chyba ?
Śpię na desce, chodzę na pływalnie, wyciągam się itd. Co robić ? Boję się trochę nw WFie ćwiczyć :/ Pozatym nie chce się wyróżniać od innych i nie chce wstrzymać moich ćwiczeń na siłowni...
Kiedyś była już decyzja że pójdę na operacją i wstawią mi śruby, ale moja mama jako lekarz się nie zgodziła, miała dziwne sny i wątpliwości i chyba dobrze, bo potem się dowiedziała że przez te śruby ludzie w ogóle już nie mogli chodzić, albo dostawali raka... Miała kilka takich przypadków i tak los sprawił że nie poszedłem na operację... Ale trochę mnie już ten kręgozmyk denerwuje, tzn. boję się ćwiczyć i skakać itd. i nie wiem co zrobić... Może mi dojrzewanie pomoże na to coś ? A może w przysz
Z etykietą "hipochondryków" wędrujemy smutnie od jednego specjalisty do drugiego. Stajemy się pacjentami gabinetów lekarskich jako chorzy z przewlekłymi zaburzeniami, odwiedzającymi ośrodki zdrowia przez całe lata,bez nadziei na uzyskanie skutecznej pomocy.
W ciągu lat tego wiernego pielgrzymowania, grubieją teczki z historiami naszych chorób.
Dla lekarzy jest to oznaką, że pacjenta takiego należy traktowac, jako przypadek beznadziejny.
Kiedy jednak zabiegi diagnostyczne nie dają uchwytnych rezultatów, zaczynamy rozgladac się za uzdrowicielami.
Stworzyłem jedyną w swoim rodzaju "klinikę" terapii, a ja kieruję Was na nową drogę życia. Próbuję pacjentów nauczyc,ze ciepłe i bliskie stosunki międzyludzkie,
są równie potężnym środkiem leczniczym,jak najznakomitszy lek.
Napięcie jest czynnikiem, sprzyjającym utrzymywaniu się objawów chorobowych.
Przez obniżenie poziomu napięcia, odciągnięcie uwagi pacjenta od jego dolegliwości, spowodowanie, aby współdziałał z innymi i zachęcanie go do aktywności społecznej, dostarczam swym pacjentom sposobu przerwania błędnego koła choroby.
Prawdą jest, że niektóre fobie są wytworem zwykłego uwarunkowania na urazy psychiczne.