Witam! Mam 15 lat, i od kilku lat zaczęła lecieć mi krew z nosa, najczęściej po wysiłku, czasami sama z siebie,o ostatnio to się nasiliło, wybrałem się do lekarza a ten wypalał mi naczynka w nosie. Po tym w nosie zostały mi czarne strup, trochę bolało jak dotykałem, jeszcze jak je miałem wysmarkałem się i zaczęła lecieć krew, a dzisiaj lekko dostałem w nos na w-fie i zaczęła mocno lecieć. codziennie biorę rutinoscorbin i jakieś tabletki które przepisał lekarz, co radzicie na ten nos?
Krwotoki z nosa
- Thread starter GriX
- Rozpoczęty
RalfFSO
Nowicjusz
Ja poszedłem do laryngologa i stwierdzono u mnie skrzywienie przegrody nosa. Za jakiś miesiąc mam mieć zabieg, dzięki któremu owe krwotoki powinny zniknąć.
Borykałem się z podobnymi problemami. Miałem kiedyś złamany nos. Wtedy też po jego wyleczeniu, przy większym wysiłku, krwawiłem z nosa. Nie było to zbyt przyjemne. Krwawienie pojawiało się podczas gry w piłkę nożną czy jogingu więc musiałem stosować odpowiednie maści na krwawienie z błon śluzowych. Sytuacja polepszyła się kiedy regularnie zacząłem stosować emofix. Po jakimś czasie krwawienia zmniejszyły się a później zanikły. Do dzisiaj mam spokój.
Słuchaj z tymi maściami to nie głupi pomysł. Na rynku jest na serio spory wybór i to dość dobrych preparatów. Jeśli nie będziesz tego stosować możesz meć sporo powikłań. Łatwiej o zakazenie, odpornośc słabsza. Nie musisz isc do lekarza bo większość nie jest na receptę. Farmaceuta Ci coś doradzi. Z tego co wiem Emofixa musisz stosować przez 14 dni, chociaż od razu mówię, ze nie wiem tego z doświadczenia tylko koleżanka która miałą podobną przypadłość, chwaliła to sobie.
Krwawienie z nosa u niektórych jest jak alergia (na kocie futro przykładowo). Moja mama miała częste krwotoki za młodu, potem jej przeszło.
Ja tak mam od podstawówki (wysiłek fizyczny, wyschnięta błona śluzowa podczas przeziębienia, piłka uderzająca w nos) i jakiejś skutecznej recepty na taką przypadłość
nie ma. Czasem jak jeżdżę rowerem, to w pewnym momencie czuję to tajemnicze ciepło w nosie i zastanawiam się: "Czy to glut, czy krwotok?". A wcale nie czuję zmęczenia, czy szalejącego ciśnienia.
Tak, maść Emofix jest świetna (chociaż śmierdzi rdzą), ale nie można jej stosować przez całe życie. Załóżmy, że masz tydzień silnych krwotoków; używasz tej maści,
a po kilku miesiącach to znowu powróci.
Można nosić ze sobą 10-cio pak chusteczek higienicznych, uważać na każdym rogu i oszczędzać siły albo (tak jak ja) olać wszystko i żyć na maksa.
To się zdarza i już.
Ja tak mam od podstawówki (wysiłek fizyczny, wyschnięta błona śluzowa podczas przeziębienia, piłka uderzająca w nos) i jakiejś skutecznej recepty na taką przypadłość
nie ma. Czasem jak jeżdżę rowerem, to w pewnym momencie czuję to tajemnicze ciepło w nosie i zastanawiam się: "Czy to glut, czy krwotok?". A wcale nie czuję zmęczenia, czy szalejącego ciśnienia.
Tak, maść Emofix jest świetna (chociaż śmierdzi rdzą), ale nie można jej stosować przez całe życie. Załóżmy, że masz tydzień silnych krwotoków; używasz tej maści,
a po kilku miesiącach to znowu powróci.
Można nosić ze sobą 10-cio pak chusteczek higienicznych, uważać na każdym rogu i oszczędzać siły albo (tak jak ja) olać wszystko i żyć na maksa.
To się zdarza i już.
korpiczekcr2
Nowicjusz
- Dołączył
- 20 Lipiec 2010
- Posty
- 34
- Punkty reakcji
- 0
Ja mam ten sma problem raczej mialem od 14 roku zycia do 16 prawie codziennie sma z sibie leciala mi krew z nosa czasme po tym jak dostalem pilke ale czasmi naprawde mocno leciala ze mozna bylo sie przerazic ale z czasem samo to ustapi uwierz mimam prawie 18 lat i etraz bardzo zadko sie zdarza zeby mi kre w leciala raz na pol roku moze tez suzkalem ruznych lekow i td ale to musi samo ustac
A wiesz może z czego to wynikało, że ta krew tak codziennie Ci leciała? To dość dziwne. Tak dzień w dzień to niebezpieczne też. Mnie kiedyś tak raz jucha z nosa poleciała, że nie mogłem jej zatamować. Przykładałem chusteczki higieniczne aby nie kapało to na ziemię ale ciężko było to ujarzmić. Dopiero natrafiłem po jakimś czasie na maść hemostatyczną Emofix, która można stosować do błon śluzowych i to wtedy mi pomogło.
korpiczekcr2
Nowicjusz
- Dołączył
- 20 Lipiec 2010
- Posty
- 34
- Punkty reakcji
- 0
niewiem z czego to wynikało po prostu tak było nie było to dla mnei zbyt wygodne np podczas spędzania czasu z dziewczyną ale cuż wkońcu przestałem się tym przejmować stało się to dla mnie rutyną teraz mam 17 lat i juz niepamietam kiedy mi ost raz leciała krew moze pol roku temu jakos tak
rada dla ciebie ? poczekaj samo to ustanie mi tez leciala bardzo mocno czasem nauczyciele mysleli ze mam krwotok i chcieli karetke wzywac ale ja wiedzialem ze po jakims czasie przestanie leciec i przestawala pozdrowienia dla ciebie i oby ci szybko przestala leciec trzymaj sie