Koniec mitu globalnego ocieplenia!

Dugi

Nowicjusz
Dołączył
5 Listopad 2008
Posty
62
Punkty reakcji
0
Według komentatorów, wkrótce może wybuchnąć olbrzymi skandal korupcyjny, którego rozmiary mogą być większe od skandalu wokół programu "Ropa za żywność", jeśli okaże się, że straszenie opinii publicznej efektami efektu cieplarnianego, było tylko pretekstem do wyłudzania olbrzymich środków finansowych. Szacuje się, że na badania nad zmianami klimatu podatnicy przeznaczali co najmniej 10 mld dolarów rocznie, z czego w większości pieniądze te szły na udowodnienie tezy o gwałtownym ocieplaniu się klimatu wskutek działalności człowieka.

Cały artykuł
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
No, ale żaden w tym wpływ człowieka.

Ciekawe co teraz wymyslą?
 

tommy66692

Jestem Bogiem
Dołączył
6 Grudzień 2008
Posty
1 953
Punkty reakcji
2
Miasto
Polska
sciema-klimat sie nie zmienia, dziadek mi mówił ze 50 lat temu było tak samo-czyli niby robiło się cieplej-przez 3-4 lata pozniej wszystko wróciło do normy
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
Klimat się zmienia, ale nie w taki sposób żeby jeden człowiek mógł to wyczuć. Jeżeli jednak Twój dziadek badał by codziennie temperaturę, zapisywał i liczył średnią, to zauważył by wyraźny trend. Kończy sie tak zwana mała epoka lodowcowa, która zaczeła się w XIII wieku. I była stosunkowo krótkim zimniejszym epizodem w historii w miarę ciepłego holocenu.
 

camelionn

Nowicjusz
Dołączył
8 Marzec 2009
Posty
28
Punkty reakcji
0
Miasto
Białystok
Klimat się zmienił przez kilkadziesiąt lat. Jeszcze 20-30 lat temu zimą śnieg sięgał domów. Inną kwestią są cieplejsze i zimniejsze lata. Ale globalne ocieplenie z winy człowieka jest ściemą. Ludzie oddychając więcej emitują dwutlenku węgla niż wszystkie auta na świecie. A łączna emisja dwutlenku węgla przez ludzi, auta przemysł itp to ok 10%. Reszta to emisja oceanów, wulkanów czyli z natury. Ograniczenia w emisji dwutlenku węgla stworzyły ogromny rynek i górę pieniędzy do zarobienia.
 

1699850

Chadzam sam, bez stada. Tak lubie, to mi odpowiada
Dołączył
8 Listopad 2006
Posty
6 585
Punkty reakcji
107
Wiek
37
Miasto
54.5°, 17.7°
Bez względu na to czy globalne ocieplenie z winy człowieka jest faktem, czy nie - jeśli politycy nie mieli by z tego realnych korzyści to w życiu by się takimi sprawami nie zainteresowali. Patrząc na stopień zaangażowania rozmaitych ludzi, to musi im się to strasznie opłacać.

Według najgorszych scenariuszów w wyniki globalnego ocieplenia za 100 lat srednia temp wzrosnie o 3-4 stopnie. Skoro politycy tak nagle zaczęli się martwić o przyszłe pokolenia, to dlaczego nie palą się do np redukcji deficytów budżetowych? :)

We wszystkich sprawach ich mottem jest "byle do wyborów", a tutaj nagle tak się troszczą o naszych prawnuków...
 

camelionn

Nowicjusz
Dołączył
8 Marzec 2009
Posty
28
Punkty reakcji
0
Miasto
Białystok
Deficyt budżetowy nie zawsze jest zły. Prawie każdy kraj go ma i do pewnego poziomu nie zagraża bezpieczeństwu kraju. Służy np. zwiększaniu konsumpcji czy zmniejszeniu bezrobocia.

Za 100 lat może już nie być Ziemi. Dziwne że potrafią powiedzieć jaki klimat będzie za kilkadziesiąt lat a nie potrafią przewidzieć pogody na kilka najbliższych dni. Całe zamieszanie z globalnym ociepleniem ma służyć wyciągnięciu kasy na badania itp. Główni orędownicy ocieplenia klimatu, początkowo przedstawiali w oparciu o te same dowody, że będzie ochłodzeni klimatu. Ogólnie jestem za ochroną środowiska ale głupot nie dam sobie wmówić. Koszty ograniczenia w emisji CO2 można by wykorzystać w bardziej racjonalnym i korzystnym celu.
 

gangryna

Nowicjusz
Dołączył
25 Luty 2009
Posty
59
Punkty reakcji
0
Wiek
114
Chciałem zwrócić uwagę na źródło pochodzenia tej 'informacji', moim zdaniem to kolejny tani temacik wymyślony przez redaktora, który stwierdził że poruszenie takiego tematu, który bezpośrednio jest trudny do podważenia. Liczą się konkrety - kto i jakie korzyści z tego ma? konkretne zarzuty? Nic tam nie ma poza ogólnikowymi stwierdzeniami, które są same w sobie nic niewarte.

sciema-klimat sie nie zmienia, dziadek mi mówił ze 50 lat temu było tak samo-czyli niby robiło się cieplej-przez 3-4 lata pozniej wszystko wróciło do normy
na całym świecie odnotowywane są zmiany klimatyczne, które zwykły człowiek może odczuć na własnej skórze i zaobserwować bez przeprowadzania badań naukowych, ale dziadek wie lepiej.. zadziwia mnie polska skłonność do wyszukiwania spisków gdziekolwiek się tylko da.

Jeśli nawet efekt cieplarniany nie jest powodowany przez człowieka (choć jakoś trudno zauważyć, żeby człowiek jakoś specjalnie oszczędzał nasze środowisko) to tym gorzej dla nas, bo to będzie oznaczało że nie mamy żadnego wpływu co wydarzy się na naszej planecie, ja tam wolę ten scenariusz w którym to człowiek jest sprawcą i to człowiek może cofnąć/zapobiec zmianom jakie nieuchronnie się zbliżają.
 

kifer4

Nowicjusz
Dołączył
9 Luty 2008
Posty
798
Punkty reakcji
1
Miasto
sie znamy?
A epoka lodowcowa skonczyla sie bo mamuty wiecej ciepla zaczely emitowac ?:D


Duzo zlodowacen bylo i ocieplen, normalna kolej rzeczy.
 

Szalony Odys

Bywalec
Dołączył
15 Lipiec 2006
Posty
3 280
Punkty reakcji
31
Wiek
38
Miasto
Asgard
Globalne ocieplenie to fakt, wkład człowieka w ten proces też jest faktem. Problem pojawia się w skali, jaką każą nam przyjmować, i w sposobach zapobiegania, jakie urzędnicy uważają za słuszne (patrz pakiet klimatyczny), W tych dwóch sprawach większość to jedynie propaganda;/
 

chaos_n

Deep in the darkest jungle of the Amazon
Dołączył
2 Listopad 2008
Posty
1 599
Punkty reakcji
44
Wiek
37
sciema-klimat sie nie zmienia, dziadek mi mówił ze 50 lat temu było tak samo-czyli niby robiło się cieplej-przez 3-4 lata pozniej wszystko wróciło do normy

Rozbawiłeś mnie potężnie. Wiesz co to zjawisko El Nino?

To, że nie ma czegoś takiego, jak efekt cieplarniany, jest wiadome od dawna, kto miał swój rozum, ten dotarł do odpowiednich informacji. Naturalny obieg CO2 w zaden sposob nie jest zakłócany przez ludzi.

Globalne ocieplenie to fakt, wkład człowieka w ten proces też jest faktem. Problem pojawia się w skali, jaką każą nam przyjmować, i w sposobach zapobiegania, jakie urzędnicy uważają za słuszne (patrz pakiet klimatyczny), W tych dwóch sprawach większość to jedynie propaganda;/

Ludzie są odpowiedzialni za 1% całkowitej emisji CO2, który siłą rzeczy i tak prędzej czy później wraca "do ziemi".
 

camelionn

Nowicjusz
Dołączył
8 Marzec 2009
Posty
28
Punkty reakcji
0
Miasto
Białystok
"Szalony Odys" napisał:
Globalne ocieplenie to fakt, wkład człowieka w ten proces też jest faktem.
No ja jakoś tych faktów nie widzę. Chyba że sam potrafisz zaobserwować zmianę temperatury o 0,01 st. C w ciągu kilku lat? ubiegła zima była ciepła a obecna zimna czy to oznacza globalne ochłodzenie? Nie ma jednoznacznych faktów potwierdzających lub wykluczających mit ocieplenia klimatu. Są mniej lub bardziej sensowne. Człowiek na pewno ma duży wkład w niszczenie ziemi (trochę większy niż 1% jeśli chodzi o emisje CO2) ale nie da się zbadać rzeczywistych konsekwencji. Były badania lodowców na Antarktydzie i stwierdzono, że emisja dwutlenku węgla, siarki itp kilkaset lat temu było kilkadziesiąt razy wyższe niż obecnie. Dla przypomnienia, nie było wtedy wielkich fabryk, samochodów i tylu ludzi.
 

kifer4

Nowicjusz
Dołączył
9 Luty 2008
Posty
798
Punkty reakcji
1
Miasto
sie znamy?
Rozbawiłeś mnie potężnie. Wiesz co to zjawisko El Nino?


Diviner, El Nino to raczej Pacyfik i Ameryka Poludniowa-> wplyw na polowy rybakow z Peru i Chile. Nie spotkalem sie z El Nino w naszej okolicy, chetnie bym sie dowiedzial wiecej. El Nino chyba w mniejszych okresach czasowych wystepuje.
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Smutne jest to jak ludność wszystko łyka. Rzuci się im tekstem o ociepleniu, wdrąży tenże do systemu informacyjnego i nowa pożywka gotowa. Jakiś wpływ na klimat mamy, ale nadal przy siłach natury Ziemii jesteśmy nieraz nadal bezbronni i bierni. Tą można porównać w pewnym stopniu do konkretnego, żywego organizmu. Jeśli naruszy się jej tkankę, zakłóci funkcjonowanie, pocznie dążyć do równowagi. Stwierdzenie, że nagle*, po setkach tysięcy lat naszego bytu niebezpiecznie ocieplamy klimat jest po prostu zuchwałe i przecenia nasze możliwości. Dlatego następna wersja, że tak naprawdę chodzi tu o pieniądze wydaje już mi się bardziej realna.

*Bo teoria globalnego ocieplenia wykluła się relatywnie szybko.
 

Szalony Odys

Bywalec
Dołączył
15 Lipiec 2006
Posty
3 280
Punkty reakcji
31
Wiek
38
Miasto
Asgard
No ja jakoś tych faktów nie widzę. Chyba że sam potrafisz zaobserwować zmianę temperatury o 0,01 st. C w ciągu kilku lat? ubiegła zima była ciepła a obecna zimna czy to oznacza globalne ochłodzenie? Nie ma jednoznacznych faktów potwierdzających lub wykluczających mit ocieplenia klimatu. Są mniej lub bardziej sensowne. Człowiek na pewno ma duży wkład w niszczenie ziemi (trochę większy niż 1% jeśli chodzi o emisje CO2) ale nie da się zbadać rzeczywistych konsekwencji. Były badania lodowców na Antarktydzie i stwierdzono, że emisja dwutlenku węgla, siarki itp kilkaset lat temu było kilkadziesiąt razy wyższe niż obecnie. Dla przypomnienia, nie było wtedy wielkich fabryk, samochodów i tylu ludzi.

1. Globalne ocieplenia (jak i globalne ochłodzenia klimatu) są faktycznym i cyklicznym zjawiskiem zachodzącym na naszej planecie. Ma na nie wpływ wiele czynników, często bardzo drobnych, a więc twierdzenie, że człowiek nie ma żadnego wpływu na ten proces jest dość... powiedział bym zuchwałe.

2. CO2 to najbardziej przereklamowany gez cieplarniany. Po pierwsze jest ok 30 000x mniej skuteczny w pochłanianiu energii słonecznej niż na przykład freony. Po drugie zaś jest de facto najsłabszym gazem cieplarnianym i najłatwiejszym do pozbycia się w sposób naturalny (roślinność). Gaz ten najłatwiej jednak trafia do odbiorców (ludzi), podobnie jak widok kominów chłodniczych w elektrowniach z dopiskiem "Stop CO2" (dla niewiedzących te duże kominy są emiterem pary wodnej- też gazy cieplarnianego groźniejszego od CO2).

No spoko, ale jak się ma wycinka lasów deszczowych do handlu limitami dla państw na emisję CO2? Bo o tym tutaj mówimy.

Mówimy tu o globalnym ociepleniu, wpływu człowieka na nie, jego przyczyn i konsekwencji. Lasy deszczowe są wspaniałym katalizatorem dla gazów cieplarnianych (choćby CO2). produkują tlen, usuwając zanieczyszczenia. Mają więc olbrzymi wpływ na klimat.
Owe "limity handlu CO2" to biznes, nie ekologia, pod przykrywką której zbija się kasę. Żadne z państw europejskich nie staje w obronie milionów kilometrów bogactw w postaci lasów równikowych, bo jest to nieopłacalne, choć z punktu widzenia ekologii o wiele ważniejsze niż całe te pakiety klimatyczne i inne populistyczne pierdoły.
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
Tak Szalony Odysie. Też o tym pisałem. Wzrost poziomu CO2 to nie tyle sprawa emisji, a zmniejszania masy roślin zielonych. Jednak i tak wpływ na temperature, tych niewielkich wahań jest żaden. Może by dał się odczuc gdyby średnia temperatura była constans, ale ona zwiększa się od ponad dwustu lat i to w bardzo nieregularny sposób. Więc tak na prawdę problemu nie ma.
To znaczy jest. Nigdy nie wiadomo, czy nagle nie zacznie się kolejna epoka lodowcowa. Ziemia zmienia się cały czas, a człowiek nie ma na to wpływu.
 

camelionn

Nowicjusz
Dołączył
8 Marzec 2009
Posty
28
Punkty reakcji
0
Miasto
Białystok
Szalony Odys napisał:
1. Globalne ocieplenia (jak i globalne ochłodzenia klimatu) są faktycznym i cyklicznym zjawiskiem zachodzącym na naszej planecie. Ma na nie wpływ wiele czynników, często bardzo drobnych, a więc twierdzenie, że człowiek nie ma żadnego wpływu na ten proces jest dość... powiedział bym zuchwałe.
Jeśli 3 kolejne zimy są ciepłe a 2 następne ciepłe to nie można tego nazwać globalnym ociepleniem ani ochłodzenie. Po prostu tak już w naszym świecie jest i nie należy wszędzie doszukiwać się jakiś anomalii. Ludzie mają za duże mniemanie o sobie, że niby potrafią ujarzmić naturę ale całe szczęście daleko nam do tego. Nasz wpływ jest wciąż bardzo niski dlatego głoszenie że człowiek jest winny jest po prostu propagandą. W takim razie zostaje tylko pozbyć się wszystkich ludzi. CO2 nie jest jedynym szkodliwym gazem ale jego wytwarzamy najwięcej i na nim można zarobić dlatego jest tak nagłośniony. Lasy deszczowe nawet gdyby zajmowały pół świata nie zapobiegłyby zmianom klimatu ale bezsensowna wycinka na pewno pomaga w tym.
 
Do góry