Kolejna demonstracja..

Status
Zamknięty.

Przemax

Zabójca Czasu
Dołączył
19 Styczeń 2008
Posty
3 269
Punkty reakcji
55
Wiek
39
Miasto
Białystok
Jedne mloty wieksze od 2. Jedna demonstracja "wybitniejsza" od drugiej.
 

Codreanu

Zaściankowiec
Dołączył
22 Luty 2009
Posty
1 875
Punkty reakcji
3
Wiek
38
Miasto
znienacka :)
Kiedy kończą się argumenty zaczyna się pyskówka. Ech, ludzie.

Nie popieram ani jednego, ani drugiego marszu. Po prostu uważam, że dorośli ludzie mają prawo żyć jak chcą, jeśli nikogo tym nie krzywdzą. Tak trudno zrozumieć?
Tak jak pisał Bishop argumenty są tylko wam się nie chce ich czytać a nawet jak przeczytacie to będziecie odwracać kota ogonem. Przejrzyj temat homoseksualizm w dziale społeczeństwo i polityka.
Nazwanie Cię szkodnikiem nie miało na celu osobistej wycieczki, ja tak nazywam ludzi którzy klepią na forum i lobbują za jakąś sprawą nie mając o niej zielonego pojęcia i powtarzając te same slogany.
 

Ugarte

Nowicjusz
Dołączył
26 Marzec 2008
Posty
368
Punkty reakcji
10
Brawa dla wszystkich którzy stanęli po stronie normalności!

img_3538.jpg
 

Przemax

Zabójca Czasu
Dołączył
19 Styczeń 2008
Posty
3 269
Punkty reakcji
55
Wiek
39
Miasto
Białystok
i czego tu gratulowac.... Karmienie trolli homoseksualnych ,ze jedynie naziole sa im przeciwni.
 

Szarex

Nowicjusz
Dołączył
18 Marzec 2007
Posty
566
Punkty reakcji
0
Wiek
41
Miasto
powiat tarnowski
Nazwanie Cię szkodnikiem nie miało na celu osobistej wycieczki, ja tak nazywam ludzi którzy klepią na forum i lobbują za jakąś sprawą nie mając o niej zielonego pojęcia i powtarzając te same slogany.
Nie lobbuję za homoseksualistami, bo jako 100% heteryk nie mam w tym żadnego interesu.
 

Codreanu

Zaściankowiec
Dołączył
22 Luty 2009
Posty
1 875
Punkty reakcji
3
Wiek
38
Miasto
znienacka :)
Nie lobbuję za homoseksualistami, bo jako 100% heteryk nie mam w tym żadnego interesu.
Może po prostu chcesz być politycznie poprawny i trendi? :)
Szkoda że nie jestem z Krakowa chętnie bym pomaszerował z normalnymi ludźmi, ciekawe czy pedalska zaraza dotrze do Wrocławia?
 

Szarex

Nowicjusz
Dołączył
18 Marzec 2007
Posty
566
Punkty reakcji
0
Wiek
41
Miasto
powiat tarnowski
Gdybym chciał być trendi i na fali, to nie użerał bym się z Narodowcami na tym forum :)

Skończymy lepiej ten temat, bo chyba do niczego nie prowadzi.

PEACE :)
 

Narodowiec68

czarny szczur / leon narodowiec
Dołączył
13 Luty 2008
Posty
1 127
Punkty reakcji
21
Wiek
35
Miasto
warszawski biały front
miałem jechać, ale oczywiście coś mi wyszło :(

i czego tu gratulowac.... Karmienie trolli homoseksualnych ,ze jedynie naziole sa im przeciwni.
no ale coś trzeba robić. inna sprawa, że takie marsze powinny być organizowane przez kogoś innego a nie narodowców, właśnie po to aby nie było takich gadek. nie powinno tam być również flag żadnych formacji politycznych/organizacji młodzieżowych itp.

Gdybym chciał być trendi i na fali, to nie użerał bym się z Narodowcami na tym forum smile.gif
nie jesteś chłodny :phi:
 

nuworld

Błądzi człowiek, póki dąży.
Dołączył
9 Listopad 2007
Posty
3 029
Punkty reakcji
5
osoby homoseksualne róznią się od tych,ktorych wymnieniłeś tym,ze ci drudzy wykorzystują inne istoty żywe bez ich zgody(tym samym naruszając ich wolność,godność itp.).Czy związek dwóch osob tej samej płci jest dla ciebie aż tak krzywdzący?No cóz tak to jest z narodowcami-bez wartości,pozbawieni wzniosłych uczuć ksenofoby,wtrącaja sie w zycie innych bo ich własne jest pozbawione wyzszych celów(jedyny ich imperatyw-murzyny,żydy,"odszczepieńce-do gazu)...znajdują w tym pewnie jakieś pocieszenie dla swojej nędznej,prostej egzystencji

Nic nie rozumiesz. Tu chodzi o próbe niszczenia kultury i tradycji, polityke drobnych kroków wypaczonych lewackich mózgów. Najpierw parady, pozniej małżeństwa a na końcu wychowanie dzieci.

Jakbyś popatrzyl na wyniki ankiet dotyczących homo na tym forum np tu http://www.forumowisko.pl/index.php?showtopic=8592 to zauwazylbyś ze znaczna większość uzytkowników jest PRZECIW gejowym rządaniom, a to jest duze forum i narodowcy stanowią promil uzytkowników.
 

Codreanu

Zaściankowiec
Dołączył
22 Luty 2009
Posty
1 875
Punkty reakcji
3
Wiek
38
Miasto
znienacka :)
Niedługo geje sobie wmówią że tutaj są sami źli narodowcy i tylko oni ich nie lubią. :)
 

consa

Nowicjusz
Dołączył
18 Wrzesień 2008
Posty
132
Punkty reakcji
0
Homoseksualistów toleruję, "ciot" nie znoszę!
 

Ugarte

Nowicjusz
Dołączył
26 Marzec 2008
Posty
368
Punkty reakcji
10
no ale coś trzeba robić. inna sprawa, że takie marsze powinny być organizowane przez kogoś innego a nie narodowców, właśnie po to aby nie było takich gadek. nie powinno tam być również flag żadnych formacji politycznych/organizacji młodzieżowych itp.

Problem w tym, że nikt poza organizacjami narodowymi nie ma odwagi jawnie się temu przeciwstawić. Teoretycznie większość społeczeństwa jest przeciwna marszom dewiantów, ale z drugiej strony media i politycy sumiennie wmawiają ludziom, że trzeba być tolerancyjnym, stać się prawdziwym europejczykiem i tym podobne bzdury.

Swoją drogą kto jeśli nie nacjonaliści może zorganizować 'kontre'? Zwykły szary człowiek nie ma takiego potencjału jak np. NOP który w tym roku zorganizował 'Marsz Normalności'. Grupa kolegów również nie zdoła obkleić całego miasta plakatami, poinformować ludzi poprzez portale internetowe, przygotować transparentów, wreszcie zapanować nad tłumem ludzi i sprawić aby cała manifestacja przebiegała sprawnie. Co do innych organizacji to również nie widzę takiej opcji - lewactwo od dawna zbija kapitał polityczny na różnych 'mniejszościach', a partie mieniące się prawicowymi, konserwatywnymi nie chcą być posądzone o zaściankowość i wsteczność.
 

Narodowiec68

czarny szczur / leon narodowiec
Dołączył
13 Luty 2008
Posty
1 127
Punkty reakcji
21
Wiek
35
Miasto
warszawski biały front
Problem w tym, że nikt poza organizacjami narodowymi nie ma odwagi jawnie się temu przeciwstawić. Teoretycznie większość społeczeństwa jest przeciwna marszom dewiantów, ale z drugiej strony media i politycy sumiennie wmawiają ludziom, że trzeba być tolerancyjnym, stać się prawdziwym europejczykiem i tym podobne bzdury.

Swoją drogą kto jeśli nie nacjonaliści może zorganizować 'kontre'? Zwykły szary człowiek nie ma takiego potencjału jak np. NOP który w tym roku zorganizował 'Marsz Normalności'. Grupa kolegów również nie zdoła obkleić całego miasta plakatami, poinformować ludzi poprzez portale internetowe, przygotować transparentów, wreszcie zapanować nad tłumem ludzi i sprawić aby cała manifestacja przebiegała sprawnie. Co do innych organizacji to również nie widzę takiej opcji - lewactwo od dawna zbija kapitał polityczny na różnych 'mniejszościach', a partie mieniące się prawicowymi, konserwatywnymi nie chcą być posądzone o zaściankowość i wsteczność.
wiesz mi chodzi o to, aby to był jednak marsz obywateli, a nie jakieś oflagowane partiami politycznymi wydarzenie, na którym mają sobie zyskać poparcie(nie twierdzę, że tak jest, ale na pewno tak to wygląda). spójrz sobie na marsze pedałów w TV, nie widać tam SLD(mimo, że się dość dobrze pokazują, ale to inna dyskusja).
 

Ugarte

Nowicjusz
Dołączył
26 Marzec 2008
Posty
368
Punkty reakcji
10
spójrz sobie na marsze pedałów w TV, nie widać tam SLD(mimo, że się dość dobrze pokazują, ale to inna dyskusja).

Spojrzałem już nie raz, i to nie w TV, a w rzeczywistości. Na paradach doskonale są widoczne flagi racji polskiej lewicy czy młodzieżówki sld. Do tego jakieś inne śmieszne lewackie organizacyjki i partyjki. Swoją drogą członkowie NOP czy Falangi to również obywatele. Nie widzę nic zdrożnego w zabraniu przez nich swoich flag.
 

mtllc

Nowicjusz
Dołączył
6 Czerwiec 2006
Posty
2 164
Punkty reakcji
13
Wiek
44
Miasto
z lasu
Praktyki homoseksualne są niezgodne z prawem? Z jakiej racji ma być więc zakazany jakikolwiek taki marsz. Ze względów estetycznych? Dopóki nie jest naruszany porządek społeczny nie sobie manifestują. I chociaż nie uważam homoseksualizmu za normalność, to z tego powodu nie mam zamiaru ograniczać prawa do wolności zgromadzeń, a co ważniejsze wolności wypowiedzi.
 

dares91

Nowicjusz
Dołączył
26 Listopad 2008
Posty
125
Punkty reakcji
0
Miasto
się biorą pięniądze
Dobrze, iż w małych miastach nie ma miejsca na takie zbiorowe cyrki.
Parady równości więcej szkód przyniosą niż to wszystko warte.

Niech homoseksualiści będą tolerancyjni wobec mojej nietolerancji.
 

Narodowiec68

czarny szczur / leon narodowiec
Dołączył
13 Luty 2008
Posty
1 127
Punkty reakcji
21
Wiek
35
Miasto
warszawski biały front
Spojrzałem już nie raz, i to nie w TV, a w rzeczywistości. Na paradach doskonale są widoczne flagi racji polskiej lewicy czy młodzieżówki sld. Do tego jakieś inne śmieszne lewackie organizacyjki i partyjki. Swoją drogą członkowie NOP czy Falangi to również obywatele. Nie widzę nic zdrożnego w zabraniu przez nich swoich flag.
no widzisz bo oni są przedstawiani jako apolityczni, a marsze normalności zawsze kojarzone są z LPR-em(mimo, że organizują ją także NOP).
nie dawać skurczybykom pretekstu, ot co.
 

Ugarte

Nowicjusz
Dołączył
26 Marzec 2008
Posty
368
Punkty reakcji
10
no widzisz bo oni są przedstawiani jako apolityczni, a marsze normalności zawsze kojarzone są z LPR-em(mimo, że organizują ją także NOP).
nie dawać skurczybykom pretekstu, ot co.

Media i tak sobie to przekręcą tak jak będą chciały. Musimy się patrzyć na siebie i być w porządku wobec nas samych. Reszta i tak zawsze będzie chciała nas udu*ić.

A marsze dewiantów wcale nie są apolityczne i chyba każdy średnio umiejący myśleć człowiek to wie.
 

upr

Nowicjusz
Dołączył
18 Maj 2009
Posty
346
Punkty reakcji
0
lekki off top ale chodzi o coś innego, jeśli pozwolimy na wmówienie sobie, że homoseksualizm jest normalny i jest normą natomiast wykroczeniem jest negowanie jego normalności to będzie jak w USA:

http://www.pardon.pl/artykul/8667/wojna_o_...y_bo_sie_modlil

bardziej chodzi mi o filmik jak ksiądz został aresztowany dlatego, że się modlił

1987 r. w gejowskim czasopiśmie "Guide Magazine" ukazał się artykuł formułujący zasady, jakie powinien stosować ruch homoseksualny, aby zaistnieć w mediach i uczynić swój program strawnym dla przeciętnego Amerykanina. Oto jego obszerne fragmenty

"Pierwszym celem działania jest znieczulenie amerykańskiej publiczności w odniesieniu do gejów i ich praw. Chodzi o to, aby ułatwić jej spoglądanie na homoseksualizm z obojętnością, a nie z żywym zaangażowaniem. Byłoby najlepiej, gdyby zwykli ludzie zauważali różnicę w preferencjach seksualnych w ten sam sposób, w jaki zauważają fakt, że można mieć różne ulubione smaki lodów albo dyscypliny sportu. Ona lubi truskawkowe, ja wolę waniliowe, on kibicuje baseballowi, ja piłce nożnej. Nie ma problemu.

Przynajmniej na początku dążymy do znieczulenia publiczności i niczego więcej. Nie możemy oczekiwać pełnego "dowartościowania" czy "zrozumienia" homoseksualizmu przez przeciętnego Amerykanina. Darujcie sobie przekonywanie mas, że homoseksualizm to coś dobrego. Ale jeśli tylko potraficie sprawić, by pomyślały, że to coś innego i wzruszyły ramionami, to właściwie już wygraliście bitwę o prawa. Aby dojść do etapu wzruszenia ramionami, geje jako klasa muszą przestać uchodzić za tajemniczych, obcych, godnych potępienia i idących wbrew ogółowi. Niezbędna będzie kampania medialna na dużą skalę, aby zmienić obraz gejów. Aby osiągnąć te przemiany, kampania musi uwzględnić sześć punktów.
Krok 1: mówcie o homoseksualistach i homoseksualizmie tak często i tak głośno, jak to możliwe

Stoi za tym prosta zasada: niemal każde zachowanie zaczyna wyglądać normalnie, jeśli stykasz się z nim dość często w swoim bliskim otoczeniu. To, czy ktoś zaakceptuje nowe zachowanie, będzie zależeć od tego, ilu jego znajomych to robi lub akceptuje. Jeśli człowiek spod budki z piwem nie poczuje nacisku, aby robił to samo i jeśli dane zachowanie nie stwarza dlań zagrożenia fizycznego ani finansowego, oswoi się z nim i życie potoczy się dalej. Sceptycy mogą kręcić głową i myśleć: "Ludzie powariowali", ale z upływem czasu obiekcje staną się bardziej stonowane, filozoficzne raczej niż emocjonalne.

Żeby stłumić przewrażliwienie na punkcie homoseksualizmu, konieczne jest, aby wiele ludzi poruszało ten temat w sposób neutralny lub życzliwy. Nieustanne mówienie o nim tworzy wrażenie, że opinia publiczna jest przynajmniej podzielona i że istotny jej segment akceptuje lub wręcz praktykuje homoseksualizm.

Nawet ostre dyskusje między wrogami a obrońcami przyczyniają się do znieczulenia - pod warunkiem że głos zabierają "szacowni" geje. Głównym celem jest rozmawianie o gejostwie, aż wszyscy będą mieli dosyć.

Kiedy radzimy, by mówić o homoseksualizmie, mamy dokładnie to na myśli. Na wczesnym etapie kampanii nie powinno się szokować i odpychać mas zbyt wczesnym pokazywaniem homoseksualnych zachowań jako takich. Należy unikać obrazów czynności seksualnych, a prawa gejów niech będą sprowadzone do abstrakcyjnej kwestii społecznej. Niech najpierw wielbłąd wetknie swój nos do namiotu, zanim wpakuje nieprzystojny tyłek!

Ważne jest, gdzie zabieramy głos. Media wizualne - film i telewizja - to oczywiście najpotężniejsze środki budowy wizerunku w cywilizacji zachodniej. Jak dotąd geje w Hollywood byli najlepszą ukrytą bronią w walce o znieczulenie głównego nurtu opinii. Krok po kroku w ciągu minionych dziesięciu lat wprowadzano postaci i tematy gejowskie do filmów i programów (choć często w celu osiągnięcia efektów komicznych i ośmieszenia).

Czy kampania znieczulająca dotrze do każdego wściekłego wroga homoseksualizmu? Rzecz jasna nie. Opinia publiczna jest jednym ze źródeł wartości uznawanych przez ogół; drugim są instytucje religijne. Skoro konserwatywne Kościoły potępiają gejów, możemy zrobić tylko dwie rzeczy, aby osłabić homofobię głęboko wierzących. Po pierwsze możemy zamącić wody moralności przez akcentowanie poparcia dla gejów ze strony bardziej umiarkowanych Kościołów, formułowanie teologicznych wątpliwości co do konserwatywnej interpretacji Biblii, wskazywanie na przypadki nienawiści i niekonsekwencji. Po drugie, możemy podkopać moralny autorytet homofobicznych Kościołów, przedstawiając je jako przestarzały zaścianek, nienadążający za czasami oraz najnowszymi osiągnięciami psychologii.
Krok 2: przedstawiajcie gejów jako ofiary, nie jako agresywnych rywali

Z gejów należy uczynić ofiary potrzebujące ochrony, przez co heteroseksualiści będą odruchowo skłonni przybrać rolę obrońcy. Jeśli natomiast przedstawimy gejów jako silną i pewną siebie grupę promującą mocno niekonformistyczny i wypaczony sposób życia, zostaną najprawdopodobniej uznani za wroga publicznego, wobec którego uzasadniony jest opór i nacisk. Z tego powodu musimy odpuścić sobie pokusę dumnego kroczenia w paradach, jeśli to stoi w sprzeczności z wizerunkiem geja-ofiary. Musimy umieć poruszać się po cienkiej linii między okazywaniem zwykłym ludziom, jak wielu nas jest, a wzbudzaniem w nich wrogiej, paranoicznej reakcji w stylu "oni są wszędzie dookoła!".

Medialna kampania nagłaśniająca wizerunek geja-ofiary powinna stosować symbole, które obniżają w opinii publicznej poczucie zagrożenia, osłabiają jej mechanizmy obronne i wzmacniają wiarygodność roli ofiary. W sensie praktycznym znaczy to, że w reklamach gejowskich i innych wystąpieniach publicznych nie należy eksponować zawadiackich, wąsatych atletów. Pojawić się natomiast powinni uroczy młodzi ludzie, osoby starsze oraz atrakcyjne kobiety. Nie trzeba dodawać, że grupy będące na marginesie tego, co jest do przyjęcia takie jak NAMBLA (północnoamerykańskie stowarzyszenie mężczyzn kochających chłopców) nie mogą brać żadnego udziału w takiej kampanii. Podejrzani o molestowanie dzieci nigdy nie wyjdą na ofiary.

Opinia publiczna musi słyszeć, że geje to ofiary swojego losu - bowiem większość z nich nie miała wyboru i nie mogła uznać bądź odrzucić swoich preferencji seksualnych. Przekaz musi brzmieć: "tak jak to geje widzą ze swojej perspektywy, to urodzili się gejami, tak jak wy urodziliście się heteroseksualni, czarni, biali, inteligentni, dobrze umięśnieni. Nikt nigdy ich nie uwiódł ani nie omamił. Nigdy nie dokonali wyboru i nie są moralnie winni.

Zwykli widzowie muszą móc utożsamić się z gejami jako ofiarami. Nie wolno dawać przeciętnemu człowiekowi okazji, by powiedział? "Oni nie są jak my"".

W tym celu osoby występujące w kampanii powinny być prawe i przyzwoite, miłe w obyciu i godne uznania wedle zwyczajnych standardów, całkowicie niewyróżniające się wyglądem - jednym słowem, nierozróżnialne od heteroseksualistów, do których chcemy dotrzeć. Tylko pod tym warunkiem zabrzmi poprawnie przekaz: "Ci ludzie są ofiarami losu, a to samo mogło i mi się przytrafić".

Drugi przekaz to wątek gejów jako ofiar społeczeństwa. Heteroseksualna większość nie uznaje cierpienia, jakie sprawia w życiu gejów, należy więc jej to pokazać. Szczegółowe zdjęcia pobitych gejów, udramatyzowane opowieści o niepewności swego miejsca pracy i dachu nad głową, o odbieraniu prawa do opieki nad dzieckiem oraz o publicznych upokorzeniach.
Krok 3: dajcie obrońcom poczucie, że działają w dobrej sprawie

Kampania medialna, która określa gejów jako ofiary społeczeństwa i zachęca heteroseksualistów, aby ich chronili, musi ułatwić adresatom wytłumaczenie sobie ich nowo nabytej opiekuńczości. Mało która heteroseksualistka, a tym mniej heteroseksualista byliby gotowi bronić otwarcie homoseksualizmu jako takiego. Większość raczej może związać swój odruch opiekuńczy z jakąś zasadą sprawiedliwości lub prawa, z ogólnym pragnieniem równości i sprawiedliwości. Nasza kampania nie może domagać się bezpośredniego wsparcia dla praktyk homoseksualnych; powinna natomiast obrać za główny wątek walkę z dyskryminacją. Wolność słowa, wolność wyznania, wolność zrzeszania się, prawo do sprawiedliwego procesu i powszechna ochrona prawna - takie problemy powinna uwypuklać nasza kampania.

Szczególnie ważne, by ruch gejowski podczepił swoją sprawę do powszechnie akceptowanych standardów prawa i sprawiedliwości. Heteroseksualni obrońcy gejów muszą mieć bowiem pod ręką przekonującą odpowiedź na moralne argumenty ich wrogów. Homofobi ubierają swój emocjonalny wstręt w ciężkie szaty dogmatów religijnych. Obrońcy praw gejów muszą więc być gotowi odpierać dogmaty zasadami.
Krok 4: zadbajcie, żeby geje dobrze wypadali

Aby gej-ofiara budził współczucie i zrozumienie wśród heteroseksualistów, musicie przedstawiać go jako przeciętnego człowieka. Ale kampania musi mieć też nieco śmielszy i agresywniejszy wątek: aby zrównoważyć coraz silniejsze ataki ze strony prasy na homoseksualistów, trzeba przedstawić ich jako wybitne podpory społeczeństwa. Tak, dobrze wiemy, że to jest sztuczka stara jak świat. Inne mniejszości w kółko ją stosują w reklamach, które dumnie ogłaszają: czy wiecie, że ten wielki człowiek też był...? Ale jest to treść kapitalnej wagi dla tych heteroseksualistów, którzy nadal widzą gejów jako "wyrzutków".

Honorowy poczet gejów i biseksualistów zapiera dech. Od Sokratesa do Szekspira, od Aleksandra Wielkiego do Aleksandra Hamiltona, od Michała Anioła do Walta Whitmana, od Safony do Gertrudy Stein - lista jest stara, ale wciąż szokuje heteroseksualną Amerykę. W krótkim czasie zręczna i bystra kampania medialna może przemienić wspólnotę gejowską w matkę chrzestną cywilizacji zachodniej.

Równolegle nie powinniśmy zapominać o poparciu ze strony gwiazd.
Krok 5: sprawcie, aby wrogowie wypadli źle

Na późniejszym etapie kampanii, kiedy już reklamy gejowskie spowszednieją, nadejdzie czas rozprawić się z pozostającymi nadal przeciwnikami. Mówiąc bez ogródek - trzeba ich zmieszać z błotem. Mamy przy tym dwojakie cele. Po pierwsze chcemy zastąpić pewną siebie homofobię ogółu wstydem i poczuciem winy. Po drugie chcemy sprawić, by wrogowie gejów wyglądali tak paskudnie, że przeciętny Amerykanin będzie chciał się od nich trzymać z daleka.

Opinii publicznej trzeba pokazywać zdjęcia bluzgających homofobów, którzy mają poza tym cechy i poglądy budzące niechęć zwyczajnej Ameryki. Mogą to być zdjęcia Ku-Klux-Klanu żądającego spalenia żywcem bądź kastracji gejów, nawiedzonych kaznodziei z Południa śliniących się w histerycznej nienawiści do tego stopnia, że wygląda to zarazem komicznie i niezdrowo. Zdjęcia bandycko wyglądających chuliganów i kryminalistów opowiadających z ubawem o "pedałach", których chętnie by pozabijali. I wreszcie obrazki z nazistowskich obozów zagłady, gdzie torturowano i gazowano homoseksualistów.
Krok 6: szukajcie funduszy

Intensywna kampania w rodzaju tu opisanej wymaga niespotykanych dotąd wydatków przez wiele miesięcy, a nawet całe lata. Skuteczna reklama kosztuje. Dopiero wiele milionów dolarów może rozpędzić machinę. W tym kraju mieszka 10 - 15 milionów osób o wyraźnej tendencji homoseksualnej. Jeśli każdy z nich wpłaciłby dwa dolary na kampanię, to budżet byłby porównywalny z tym, czym dysponują najgłośniejsi wrogowie. A ponieważ geje nieutrzymujący rodziny zwykle mają więcej pieniędzy na swobodne wydatki niż przeciętnie, mogą wpłacić znacznie więcej.

Czy jednak zechcą? A może środowisko gejowskie jest tak samolubne, nieodpowiedzialne i krótkowzroczne, jak twierdzą krytycy? Nigdy się tego nie dowiemy, dopóki nowa kampania nie będzie zawierać ogólnokrajowego apelu o wpłaty. Powinno się go skierować zarówno do gejów, jak i do heteroseksualistów, którym zależy na sprawiedliwości społecznej.
Jak się dostać na antenę

Bez dostępu do radia, telewizji i ogólnokrajowej prasy nie ma kampanii. To zawiły problem, bo wielu wydawców odmawia przyjmowania tego, co nazywają "kontrowersyjną reklamą społeczną" - bowiem wymowna reklama może wywołać falę protestów publiczności i sponsorów, co psuje pozycję na rynku. Sądy nieraz potwierdziły, że wydawca ma prawo odmówić reklam, które mu nie pasują.

Co to takiego kontrowersyjna reklama społeczna? Oczywiście nie zalicza się do niej apeli o wartości rodzinne (co robią mormoni) ani tyrad przeciwko podłemu Albionowi (vide Lyndon LaRouche). Pojęcie to także nie obejmuje religijnych spektakli, które potępiają gejów jako grzeszników, oraz potępiania wojny nuklearnej i dyskryminacji rasowej.

Kontrowersyjna reklama społeczna obejmuje dziś niemal każdy otwarty przekaz ze strony dowolnej organizacji homoseksualistów. Słowa "gej" i "homoseksualista" są uznawane za kontrowersyjne.

Ponieważ droga apelowania wprost jest niemal całkowicie zamknięta, krajowy zespół do spraw gejów powinien pielęgnować ciche nieformalne związki ze stacjami telewizyjnymi i newsroomami, dzięki czemu będą pojawiać się w mediach sprawy ważne dla środowiska gejowskiego. Jest to oczywiście dalekie od ideału, bowiem oznacza, że wizerunek tego środowiska jest zależny od najnowszych newsów, a nie od starannego planowania. Ostatnio zaś większość newsów o gejach była negatywna.

Co zatem można zrobić, aby wyważyć bramy głównych mediów? Wiele rzeczy, krok po kroku.
Na początek maczkiem

Gazety i czasopisma mogą pragnąć pieniędzy z reklam gejowskich o wiele bardziej niż radio i telewizja. A koszt reklam prasowych jest na ogół niższy. Ale pamiętajcie, że prasę czytają przeważnie lepiej wykształceni Amerykanie, którzy nieraz i tak już akceptują homoseksualizm. Aby nasze pieniądze miały maksymalną siłę rażenia, powinniśmy darować sobie czytelników elitarnych pism, takich jak "New Republic" czy "New Left Review", i skierować swoje kroki do "Time'a", "People'a" i "National Enquirer".

Podczas gdy szturmujemy bastiony salwami atramentu, powinniśmy lekko podgrzać ogół subtelną kampanią na przydrożnych billboardach. Należy rozwiesić szereg niekontrowersyjnych haseł, drukowanych prostym drukiem na ciemnym tle, na przykład: "Pomagać sobie zamiast nienawidzić - to jest istota Ameryki", "W Rosji mówią ci, jaki masz być. W Ameryce możemy być sobą. I być najlepsi". Każde z haseł powinno odwoływać się do uczuć patriotycznych, wtłaczać do głów ogółu "przekaz na rzecz dobra publicznego" pasujący do naszych celów. Jeśli właściciele billboardów pozwolą, każdy plakat zostanie podpisany drobnym drukiem "ze środków krajowego zespołu do spraw gejów", aby budować pozytywne skojarzenia i oswajać publiczność z tego rodzaju sponsorem.
Obecność na wizji: tak czy siak, musisz być na ekranie

Przełamanie lodów w radiu i telewizji będzie wymagało bardziej zawiłego planu. Na początek oczywiście trzeba stymulować pojawianie się pozytywnych postaci gejów w filmach i programach TV.
 
Status
Zamknięty.
Do góry