agussia1617
Nowicjusz
- Dołączył
- 29 Sierpień 2009
- Posty
- 16
- Punkty reakcji
- 0
Witam wszystkich forumowiczów. Pare miesięcy temu zaczęłam pracę w pewnej firmie. Po pewnym czasie poznałam tam mężczyznę, który od razu wpadł mi w oko, zresztą tak jak ja mu. Dodam że mam 21 lat i jestem w 3-letnim nieformalnym związku, a on z kolei 37.... a co gorsze ma żonę i 2 dzieci. Ostatnimi czasy doszło między nami do pewnego zbliżenia (czułe pocałunki).Nie koniecznie chciałam poddać się tej chwili, ale jednak chwila uniesienia i serce wygrało z rozumem. Początkowa fascynacja na "odległość" przerodziła się w dużo bliższe kontakty. Wczoraj doszło między nami do kolejnych niezaplanowanych oraz niekontrolowanych pocałunków, podczas których mój "przyjaciel" oznajmił mi, że nasze uczucie musi pozostać niezobowiązujące.... Ja również uważam, że nasza znajomość powinna być czymś "niezobowiązującym", ponieważ liczę się z tym, że ma dzieci, które kocha oraz żonę, do której na pewno też coś czuję. Czuję do siebie żal i zlość że uległam tej pokusie.... Wiem, że źle robię, ale NIE CHCĘ tego kończyć. Z każdym dniem popadam w coraz większy "obłęd" na jego punkcie. Jestem swiadoma że powinnam zakończyć TERAZ tą znajomość póki nie przerodziła się w coś głębszego, ale NIE POTRAFIĘ Coraz bardziej uświadamiam sobie, że prawdopodobnie jest to MIŁOŚĆ.. Nie doszło jeszcze między nami do wyznań itp. Lecz czuję, że jeśli dlużej będę to ciągnąć to Oboje, mimo że on zapewnił mnie, że to niezobowiązująca znajomość i nie się tak PRAWDZIWIE