Kobiety do wojska

D_K

Strzelać każdy może...
Dołączył
24 Styczeń 2009
Posty
979
Punkty reakcji
58
Nie nie słyszałem o takiej instytucji, podaj jakieś miarodajne źródło to poczytam.

@ Serwor, piszesz "zaplecze seksualne"?
Nie sądzę.
Cytat:
Jeśli chodzi o armię regularną to na pewno nie. Jeśli nawet wliczyć kobiety, które walczyły w oddziałach partyzanckich, to też raczej nie, choć żadnej statystyki strat, dla takiej kategorii, nikt do tej pory nie sporządził i trudno powiedzić, czy takie badania są możliwe do przeprowadzenia,.

Oficjalnie, w latach 1941-1945, do armii ( licząc także flotę i wojskowe oddziały NKWD ) wcielono 490 235 kobiet. Z tego:

- w 1941 - 5594
- w 1942 - 235 025
- w 1943 - 194 695
- w 1944 - 51 306
- w 1945 - 3615



Z tego do obrony przeciwlotniczej skierowano - 177 065 kobiet, wojsk lotniczych - 40 209, wojsk łączności - 41 886, służba medyczna -41 224, wojska samochodowe - 18 785, do wojskowych oddziałów kobiecych i szkół wojskowych - 14 460 ( w tej kategorii pilotki, kobiety-czołgistki, czy sławne snajperki jak Ludmiła Pawliczenko, do lokalnych oddziałów obrony przeciwlotniczej NKWD (МПВО НКВД ) - 70 458, wojska kolejowe ( również NKWD –) 7500, na kursy kucharskie - 28 500, inne niewymienione służby armijne i frontowe RKKA - 29 259, pomocnicze służby floty – 20 889.

Jednak spora liczba kobiet, które przywdziały mundur, musiały trafiać do wojska poza oficjalnym systemem uzupełnień - jako ochotniczki przyjmowane bezpośrednio do armii ( przeważnie był to zaciąg indywidualny, znacznie rzadziej w ramach zorganizowanych ochotniczych oddziałów kobiecych, choć i takie wypadki szczególnie w 1941 się zdarzały ->http://waralbum.ru/40402/ ) ponieważ już

-> 1 stycznia 1943 w armii ( bez floty, ale wliczając także wojskowe oddziały NKWD), znajdowało się - 348 309 kobiet ( z tego 239 954 służyło bezpośrednio na froncie.)
-> 1 stycznia 1944 - w RKKA służyło już 474 040 kobiet (z tego 308 109 w armii czynnej ).
-> 1 stycznia 1945 - 463 503 ( z tego 318 980 - na froncie) - w tym: 70 648 kobiet oficerów, 113 990 - kobiet podoficerów, 276 809 - kobiet żołnierzy, 2076 - kobiet kursantów (chorążych).

Można jeszcze przywołać statystyki strat dla pomocniczego personelu wojskowego, które zebrał i opublikował Kriwoszejew (służby medyczno-sanitarne, remontowe, wyżywienie, pralnie wojskowe etc. ) obejmującego oczywiście nie tylko kobiety, ale z pewnością to właśnie kobiety stanowiły znaczący procent tych służb. W latach 1941-1945 spośród zaliczanych do tej kategorii żołnierzy miało zginąć na polu walki - 42 657, zmarło z powodu ran w szpitalach – 10 491, zmarło z powodu chorób – 5960, przepadło bez wieści - 32 803, zmarło/zginęło w niewoli – 3501. Czyli trochę brzydko mówiąc, straty bezpowrotne Armii Czerwonej dla tej kategorii żołnierzy w czasie wojny według oficjalnych statystyk wynosiły łącznie 94 662 osób.
 
S

serwor

Guest
Tja, odezwał się wszech wiedzący. Czy jest coś na czym się nie znasz?

http://publica.pl/te...towe-dziewczyny

Natomiast te momenty, które dla mężczyzn stanowiły wytchnienie, dla kobiet oznaczały ciąg dalszy udręki: „Nie tak straszna była sama walka, jak to, co po niej, zwłaszcza wtedy, gdy odsyłano nas na przeformowanie się. Pod ogniem to do mnie wołali: «Siostrzyczko! Siostrzyczko!», a po walce każdy na mnie dybał… Nocą z ziemianki nie dawało się wyleźć… Mówiły to pani inne dziewczyny, czy się nie przyznały? Myślę, że się wstydziły…”



Bohaterki, niejednokrotnie stosownie odznaczane, spotykały się po wojnie z niemal powszechnym społecznym ostracyzmem, były naznaczone piętnem „dziewczyn frontowych”: „Jak powitała nas ojczyzna? Nie mogę o tym bez szlochu… Czterdzieści lat minęło, a policzki płoną jeszcze na myśl o tym. Mężczyźni milczeli, ale kobiety… Wołały na nas: «Wiemy, coście tam wyrabiały! Młodymi p…… kusiłyście naszych chłopów. Frontowe k…. Suki wojskowe…»”; „Komu mogłam powiedzieć, że byłam ranna, kontuzjowana? Powiem, a kto potem przyjmie taką potem do pracy, kto weźmie za żonę? Milczałyśmy jak ryby. Ni


Książkę Białorusinki zwykło się przedstawiać – „wojna oczami kobiet”. Rozumieć – wg recenzentów – należy zaś przez to, iż nie są w niej ukazane zmagania militarne, nie ma epickich opisów ofensyw, zaciętych obron. Nie jest to wojna sztabów, czołgów i samolotów, ale tragedia uczestniczących w niej kobiet. Ich męczarnie, brud, smród, wszy i brak podpasek, instytucja „frontowych żon”.

Poczytaj sobie o frontowych zonach oficerow Armi Czerwonej.

http://www.netkultura.pl/6934/marian-wtorek-wojna-meska-zenska-nigdy-nie-nijaka/
 

katjak

Nowicjusz
Dołączył
11 Marzec 2010
Posty
466
Punkty reakcji
8
Wiek
57
W Armii Czerwonej są, ale i w naszyn wojsku są babeczki. Zresztą mogę być pierwszą ochotniczką,która dołączy do już tam przebywających.
 

Zatori

Nowicjusz
Dołączył
29 Wrzesień 2011
Posty
101
Punkty reakcji
0
Kobiety są o wiele bardziej wytrzymałe na ból, odporne psychicznie i precyzyjne. Tak nas natura wyposażyła. Świat byłby lepszy, gdyby kobiety nim rządziły:)
 
S

serwor

Guest
krzysztof_begowski2.jpg


A wiec kobiety do wojska,toto juz chyba bylo.
Anna Grodzka ,kobieta ktora jest ojcem swoich dzieci, posłanka Ruchu Palikota.

Piękna i mądra nasza pani poseł.
 

von Richthofen

Nowicjusz
Dołączył
31 Maj 2011
Posty
147
Punkty reakcji
1
Miasto
Częstochowa
Kobiety są o wiele bardziej wytrzymałe na ból, odporne psychicznie i precyzyjne. Tak nas natura wyposażyła. Świat byłby lepszy, gdyby kobiety nim rządziły:)

Możesz to poprzeć jakimiś badaniami psychicznymi i fizycznymi ? Szczerze w to wątpię, a ostatnie zdanie Twojej wypowiedzi to już w ogóle kosmos i kluski z dżemem.
 

TobRog1000

Nowicjusz
Dołączył
16 Marzec 2012
Posty
50
Punkty reakcji
0
Kobiety w wojsku to już przesada powinny wychowywać dzieci i sprzątać w domu a nie wtrącać się do typowo męskich spraw. Pójdą takie do wojska potem w ciąże zachodzą i są z nimi problemy, nie wspominając że do polityki w ogóle nie powinny się zabierać
 

Lestat

Nowicjusz
Dołączył
11 Czerwiec 2007
Posty
2 195
Punkty reakcji
22
Miasto
Szeol
Nie mam nic przeciwko kobietom w wojsku, znam osobiscie trzy ktore zawodowo siedza w armii z czego jedna byla w Afganistanie. Daja ogolnie rade jako oficerowie. Gorzej jest z np. takimi formacjami jak GROM, FORMOZA czy nawet 57 brygada gdzie kobiet nie ma z powodu .... no sa za slabe fizycznie, zbyt filigranowe i nie maja tego czegos, jak to mowi znajomy genu zabijania. :D

Z drugiej strony jest taka fajna imprezka, nazywa sie SELEKCJA organizowana przez bylych komandosow elitarnych jednostek. Przejscie selekcji daje przepustke do wielu jednostek wojskowych i co trzeba powiedziec, w ciagu ostatnich 5 lat bylo kilka babek, ktore ukonczyly ten kilkudniowy morderczy maraton. Tak wiec nie skraslalbym kobiet tylko dlatego, ze sa niby slabe.
 

Maszkowa

aut Caesar aut nihil
Dołączył
5 Marzec 2012
Posty
1 226
Punkty reakcji
21
Wiek
42
Miasto
strefa pełnej świadomości
Kobiety są dużo bardziej odporne na ból i wytrzymałe- prawda, dlatego rodzą.i dłużej żyją.
Kobiet nie powinno być w wojsku. - prawda, argument siły fizycznej jest nie do przejścia, a równouprawnienie (a fuj...!) nie jest magicznym zaklęciem.
Kobiety gdyby rządziły światem byłby on lepszy - tiaaaa, dla fanek "seksmisji" chyba...

Kobiety w wojsku to już przesada powinny wychowywać dzieci i sprzątać w domu
TobRog, - łączę się z tobą w bólu nad tym, że jesteś prostym mężczyzną obsługiwanym za pomocą jednej dźwigni... Kobiety preferują większą finezję.

Wojsko zawodowe - profesja typowo męska jeśli się feminizuje to znaczy, że upada. Kropka.

.
nie maja tego czegos, jak to mowi znajomy genu zabijania. :D
BZDURA - Według specjalistów kobiety posiadają silniejszą psychikę, przez co w sytuacjach ekstremalnych są zdolne do większego okrucieństwa. Poza tym, jak twierdzą niektórzy kobiety posiadają szósty zmysł co sprawia, że są jeszcze skuteczniejsze. Kobiety są dużo bardziej zdyscyplinowane psychicznie w momencie aktu mordu i mają większą łatwość uwalniania ładunku emocjonalnego po. Oczywiście NIE wszystkie kobiety to maja tak jak i nie wszyscy mężczyźni. Jednak z grupy wyselekcjowanych mężczyzn i kobiet, panie będą "lepsze". Jest wiele oddziałów specjalnych gdzie kobiety są i są dużo lepsze od mężczyzn. Bzdurą jest też to że kobiet nie ma w GROMie. Ciekawe po co gromowcy ubrali sztuczne cycki na Haiti. :D
Przypominam o aniołkach Kadafiego. 40 doskonale wyszkolonych komandosek które do tego były przepięknymi kobietami. Uroda i płeć została wykorzystana jako dodatkowe atuty: kamuflaż. i broń psychologiczna (arab nie strzeli do kobiety) Wszystkie zginęły po przewrocie.
 

TobRog1000

Nowicjusz
Dołączył
16 Marzec 2012
Posty
50
Punkty reakcji
0
Taka kobieta na polu walki może doprowadzić do tragedii i do śmierci swoich towarzyszy, przecież kobiety są słabe psychicznie i branie ich do wojska jest jak stąpanie po kruchym lodzie
 

Bynio

Nowicjusz
Dołączył
6 Marzec 2012
Posty
58
Punkty reakcji
3
Absolutnie kobiety są do kochania, dbania i pieszczenia a nie tarzania się w błocie. Kocham kobiety i szanuję, nie wyobrażam sobie w stanie wojny do jakiejś strzelic
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
A jakby tak w ogóle BEZ BITEW ? Zamiast roić o sukcesach (są możliwe, lecz mało prawdopodobne) przy zdobywaniu Moskwy czy Berlina albo o powtórzeniu Termopil można przeszkalać WSZYSTKICH w obronie parapartyzanckiej, kiedy wróg jednak wkroczy i rakiet raczej nie bedzie mógł używać. Wtedy dziewczyny jako sanitariuszki, łączniczki, pracownice-szpiedzy spełniałyby rolę nie mniejszą niż mężczyźni w szkodzeniu okupantowi. To przygotowanie (sposoby konspiracji, wytwarzanie podręcznych środków - broni i uzbrojenia, pomoc rannym, obsługa środków łącznosci i wiele, wiele innych rzeczy) można połączyć z kształceneim w szkole (gimnazjum czy liceum). Jakim kosztem? Przede wszystkim kosztem zmniejszenia czasu korzystania z gier komputerowych. A finansowo - koszt trzech obozów kilkutygodniowych popdczas wakacji, może jeszcze niektórych zajęć popołudniowych (np survival połączony z terenoznawstwem - najpierw blisko znanych obiektów i krótko a potem dalej i dłużej)
 

Maszkowa

aut Caesar aut nihil
Dołączył
5 Marzec 2012
Posty
1 226
Punkty reakcji
21
Wiek
42
Miasto
strefa pełnej świadomości
Musisz zadać pytanie bardziej szczegółowe, bo tak trudno jest sensownie cokolwiek odpowiedzieć.
Jest wiele oficerów kobiet które np są lekarzami i tak jest od zawsze. Jest wiele cywilnych pracowników wojska kobiet. itd
chodzi Ci o kobiety posiadające status żołnierza zawodowego, będące w służbie czynnej?
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
Raczej tak. Obecności kobiet w służbie pomocniczej, w dzisiejszych czasach nikt racze nie neguje.
 

Maszkowa

aut Caesar aut nihil
Dołączył
5 Marzec 2012
Posty
1 226
Punkty reakcji
21
Wiek
42
Miasto
strefa pełnej świadomości
rodzaje sił zbrojnych;

Wojska Lądowe 794
Siły Powietrzne 347
Marynarka Wojenna 168
Żandarmeria Wojskowa 40
Dowództwo Garnizonu Warszawa 34
Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych 137

korpusy;

Ogólnowojskowy 287
Łączności i informatyki 178
Radiotechniczny 40
Rakietowy i artylerii 41
Przeciwlotniczy 80
Inżynierii wojskowej 47
Obrony przed BMR 44
Lotnictwa 211
Marynarki wojennej 45
Logistyki 179
Żandarmerii wojsk. 36
Sprawiedliwości i obsługi prawnej 43


w randze płk 8
· w randze ppłk 23
· w randze mjr 53
· w randze kpt. 129
· w randze por. 229
· w randze ppor. 427
· podoficerów 660
· szeregowych 22

Aktualnie 482 żołnierzy - kobiet pełni funkcje dowódcze na różnych szczeblach dowodzenia. Najliczniej są na stanowiskach dowódcy plutonu (261), dowódcy kompanii i równorzędnych (7) i innych - 32. W korpusie podoficerskim 182 (kpr. - 137 i st. kpr. - 36).
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
W policji są aspiranci ...
W wojsku odpowiednikiem byli chorążowie. Takie korpusy do załamywania rąk po czterdziestce. Łatwiej i prędzej jest osiągnąć pierwszą wypłatę niż gdyby się chciało zostać oficerem. A potem ... "Przyszedł taki szczun, dopiero po promocji, i ja go muszę słuchać. Krzywda!"
Brak pań w korpusie chorążych świadczy o ich mądrości, większej od przebiegłości chorążych - mężczyzn.
 

Velta

Nowicjusz
Dołączył
13 Grudzień 2010
Posty
90
Punkty reakcji
3
Kobiety w wojsku to już przesada powinny wychowywać dzieci i sprzątać w domu a nie wtrącać się do typowo męskich spraw. Pójdą takie do wojska potem w ciąże zachodzą i są z nimi problemy, nie wspominając że do polityki w ogóle nie powinny się zabierać

Każdy człowiek jest inny, ma inne zainteresowania i cechy. Więc wojsko dla niektórych kobiet nie jest jakimś problemem.

Taka kobieta na polu walki może doprowadzić do tragedii i do śmierci swoich towarzyszy, przecież kobiety są słabe psychicznie i branie ich do wojska jest jak stąpanie po kruchym lodzie

Nie każde.
 
Do góry