Witam
Moja siostra ma kłopot, właściwie kłopot nie jest na wage życia lub śmierci, ale dość 'bulwersujący'
Mianowicie moja siostra wraz z rodzicami mieszka na malym osiedlu, szcezniaki <dziewczyny rok 2 3 lata młodsze> bardzo ją irytują.. jeszce nie dawno było małe kłaniały siuę wszystkim goniły z lalkami, teraz podrosły 5cm i myślą że są cwane i wszytko im wolno, podśmiechują gdy przechodzi moja siostra, coś tam powiedzą, żałosnego śmieja sie, moja siorka juz kilka razy powiedziała, że jak maja jakieś ale to niech mówią a nie za plecami gadaja, a te tylko w śmiech, potrafią zapukać do drzwi potem uciec, no zagrywki w stylu gimnazjum. Byłam u rodziców na tydzień także widziałąm co one robią, no cwaniakują, moja siostra jest lubiana, ma swoje towarzystwo, fajnego chłopaka, <ma 17 latek> ale mimo wszytko no denerwuje ją zachowanie tych szceniaków, no mnie, w sumie też, ale nie chce się wtrącać, bo nie chcesz pogorszyc sytuacji, dlatego na prośbe siostry pytam Was, co ma zrobić, <OLEWANIE NIC NIE DAJE, BO zawsze przechodzi koło nich obojętnie, lub patrzy z irytacją na nich>, chce mieć spokój i zrobić coś, żeby popamiętali ją raz na zawsze. Jakieś porady? i sorki, że tak nie po polskiemu to napisane, ale śpieszy mi się, a obiecałam jej pomóc buśka:*
Moja siostra ma kłopot, właściwie kłopot nie jest na wage życia lub śmierci, ale dość 'bulwersujący'
Mianowicie moja siostra wraz z rodzicami mieszka na malym osiedlu, szcezniaki <dziewczyny rok 2 3 lata młodsze> bardzo ją irytują.. jeszce nie dawno było małe kłaniały siuę wszystkim goniły z lalkami, teraz podrosły 5cm i myślą że są cwane i wszytko im wolno, podśmiechują gdy przechodzi moja siostra, coś tam powiedzą, żałosnego śmieja sie, moja siorka juz kilka razy powiedziała, że jak maja jakieś ale to niech mówią a nie za plecami gadaja, a te tylko w śmiech, potrafią zapukać do drzwi potem uciec, no zagrywki w stylu gimnazjum. Byłam u rodziców na tydzień także widziałąm co one robią, no cwaniakują, moja siostra jest lubiana, ma swoje towarzystwo, fajnego chłopaka, <ma 17 latek> ale mimo wszytko no denerwuje ją zachowanie tych szceniaków, no mnie, w sumie też, ale nie chce się wtrącać, bo nie chcesz pogorszyc sytuacji, dlatego na prośbe siostry pytam Was, co ma zrobić, <OLEWANIE NIC NIE DAJE, BO zawsze przechodzi koło nich obojętnie, lub patrzy z irytacją na nich>, chce mieć spokój i zrobić coś, żeby popamiętali ją raz na zawsze. Jakieś porady? i sorki, że tak nie po polskiemu to napisane, ale śpieszy mi się, a obiecałam jej pomóc buśka:*