Od jakiegoś czasu interesuję się właśnie kinem rosyjskim i muszę przyznać, że jest naprawdę niezłe. Do tej pory koncentrowałem się głównie na reżyserze Bałabanowie i jego filmy wywarły na mnie spore wrażenie. "Zhmurki" - film z roku 2005, świetnie nakręcony o "narodzinach" oligarchii w połowie lat 90. Jest to opis lekko przesadzony, ale bardzo dobrze pasuje do tej komedio-akcji. Śmiem twierdzić, że po obejrzeniu go slogan, jakoby w Rosji była mocna cenzura, traci sens. W Polsce jest z pewnością większa :/.
Oprócz tego film "Mofri" oparty na powieści Bułhakowa jest godny polecenia. Kino specyficzne, nie dla każdego, ale daje dużo satysfakcji. Polecacie coś?
Oprócz tego film "Mofri" oparty na powieści Bułhakowa jest godny polecenia. Kino specyficzne, nie dla każdego, ale daje dużo satysfakcji. Polecacie coś?