Wróci do Polski i co dalej? Będzie ośmiorniczki sprzedawał na bazarze? Żeby coś wygrać, trzeba mieć poparcie. Tusk to człowiek spalony politycznie, ma zbyt duży elektorat negatywny by mógł myśleć o poważnych funkcjach państwowych. A powołanie do życia Platformy Obywatelskiej w nowych szatach i pod innym sztandarem również nie wróży sukcesu, czego doskonałym przykładem jest (kropka)Nowoczesna, nie zmieni tego zaangażowanie Tuska czy innych Olechowskich, Frasyniuków i Balcerowiczów. Mamy rok 2017 a nie 2007. W ciągu tych dziesięciu lat prawa wyborcze uzyskało pokolenie, które urodziło się po 89-ątym roku. I owe pokolenie w większości nieco inaczej definiuje swoje priorytety polityczne, niż poprzednie. Platforma skończy jak SLD, a Tusk podzieli los Millera. To samo będzie czekać PiS, ale po ich drugiej kadencji. I wtedy dopiero zakończą się rządy układu okrągłostołowego. Przynajmniej w sferze politycznej.