Kicz w muzyce rockowej

[Herdus]

Szczerze mówiąc ciężko jest mi sprecyzować dokładnie co kiczowatego jest w Nightwish'u, a przynajmniej było. Mamy/mieliśmy dobrą TECHNICZNIE muzykę, MIELIŚMY ciekawy, wybijający się ciut wyżej ponad inne zespoły tego gatunku wokal (do 2002 r), oprawa graficzna albumów była przyjemna dla oka (do 2002 r), ot takie pitu situ, fantasy, wilczki, zachody słońca i aniołki. I to było dobre, ciekawe, chwytliwe - do czasu, kiedy zespół się tym chyba aż nadto zachłysnął, bo nie można non stop śpiewać o zranionym aniołku spadającym z chmurki. Coś się wypaliło, przejadło, zespół zaczął działać jak sprawna machina zarabiająca ogromne pieniądze. I w tym momencie cały artyzm, o dziwo jak na ten gatunek ciekawe teksty, to wszystko padło. I tak przez Angels Fall First (1996), Oceanborn (1998; kamień milowy w ich dorobku), Wishmaster (2000), Century Child (2002) zespół się bronił, eksperymentował z orkiestrą, wokalem. Było fajnie, aż nadszedł czas na rok 2004 (w ogóle to taki dziwny rok mody na MTV i inne cudowne kanały muzyczne w naszym kraju), kiedy do zarzygania zaczęli puszczać cholernie chwytliwe, komercyjne dwa teledyski, a mianowicie Nemo i Wish I Had An Angel z albumu Once, najgorszego w ich historii zresztą. Teledyski były uosobieniem kiczu i tandety dla nastek, niestety. I wtedy to właśnie zespół strasznie się zeszmacił, aż do 2007 kiedy to ponoć miał się podnieść z popiołów, niestety skończyło się na obiecankach, miejsce Tarji zajęła Anette, osoba kompletnie nienadająca się do tego zespołu z fakt, bardzo dobrym wokalem, niestety, tak zwyczajnym i niczym się nie wyróżniającym, że NW zaczęło grać poprostu zwyczajnie, popowo. Kolejny kiczowaty teledysk Amaranth (najgorszy jaki w życiu chyba widziałem) i tak do tej pory. Pomijam już fakt paprania kompletnie przez Anette starych piosenek na koncertach, co to w ogóle ma być.

Nightwish to był dobry zespół, nawet bardzo dobry jeśli chodzi o swój gatunek przez pierwszych kilka albumów. Niestety był, bo teraz to jest śmiech i rozczarowanie.

 

[Buzzed]

krejdyl of filt! To dopiero lans/kicz, wokalista turbo szatan, jak dla mnie marny wesołek...