tooxx
Nowicjusz
- Dołączył
- 25 Marzec 2007
- Posty
- 26
- Punkty reakcji
- 0
W sumie to co tutaj opisuje to tylko moja teoria. Napewno wyda sie głupia bezsensowna szczegulnie przez ludzi wieżących. Zaprzeczy również prawom fizyki i wszelkiej logiki; jest to tylko myśl filozoficzna. Pragne wspomnieć że jestem człowiekiem wieżacym, chcem tylko opisać to na chłopski rozum.
Tak naprawde nie wiem od czego zacza, bo w rzeczywistości nie ma początku.
POWSTANIE WSZECHŚWIATA.
Pomyślmy sobie tak normalnie... Naukowcy rozważają teorie wielkiego wybuchu, twierdzą że "na początku" była niewyobrażalnie mała i nieskończenie gorąca i gęsta siła materi... można to "cos" wprost nazwać punktem. Dlaczego doszło do wybuch... tego nikt nie wie.... Ale nie do tego zmierzam... Chcem sprostować odniesienie do religii. Nie do chrześcijańskiej, ale do wszystkich poli i mono teistycznych. Religia zakłada że Bóg bądź bogowie stworzyli wszechświat. Na początku był chaos, bla bla...... Na mój chłopski rozum, nie ma boga (to znaczy nie powiedziałem że nie ma go fizycznie, w stanie materi itp) chodzi mi o to że "nie jest tym za kogo go uważamy" Pomyślmy logicznie... (pomysł zaczerpnołem z post'a jednego user'a) skoro Bóg się "narodził" to musiała być pewnie inna siła która go stworzyła "nie ma akcji bez reakcji" xD Każda siła stworzona przez inną jest jej podporządkowana. Innym ujęciem... Bóg, jak opisuje biblia to wszelakie dobro itp. Według mnie, to nie jest "istota, mgła, duch, materia, temperatura... ;p " jest to wszystko co nas otacza. Atmosfera w sęsie nie warstwy powietrznej Ziemi, ale jako nasze uczucia, myśli i rozsądek, sumienie. To nawet nie jest siła... Jest to ogół określenie tego co robimy, jak sie zachowujemy. Jezu.... sam aż sie łapie za łeb, bo nie tak zostałem wychowany ;p ale .... Być może człowiek wymyślił Boga, religie ponieważ cała ideologia wszechświata jest tak wielka że nie sposób jest ją ogarnąć. Więc ludzie wybrali drogę na skróty, "czarną dziurę" czyli religie, żeby nie zadawać tych pytań na które nie ma odp.... . Po prostu był Bóg od zawsze i stworzył życie i już.....
Inna opcja.. Narazie proste wyliczenia matematczne. Załóżmy że w galaktyce jest 100 mld gwiazd, we wszechświecie jest 100 mld galaktyk w dodatku niech średnio koło każdej gwiazdy krąży 5 plane. Daje nam to 50000 mld, 50 000 000 000 000 planet ( co najwyżej w całości moge sie pomylić o ten wynik podniesiony do kwadratu xD) Ale myśle że 50 000 mld planet to dużo i wystarczy. Niech z tego co 1 mln ( omg xD) jest zamieszkała... Daje nam to 5 mld planet zamieszkałych przez inne formy życia. Naprawde myślicie że, jeśli owy Bóg istnieje, wybrał tylko nas i nami sie opiekuje ?? A być może jest wiele bogów i bogów tych bogów itd... a znowu my jesteśmy bogami innych bogów ?? śmieszne .. ;p Tak naprawde nie ma na to odpowiedzi. Krążą spekulacje że istnieje również Wieloświat. czyli zespół wszechświatów. Lecz to tylko domyślenia. Teraz pytanie, ile takich wszechświatów jest ?? Jeśli kolejne 100 mld, to mamy sami odpowiedź. Tak naprawde nie da sie tego wszystkiego opisać. Musicie to sobie sami obczaić i skumać..
A może tak naprawde "nie ma niczego" ? To my jesteśmy tą materią, nie my jako ludzie, ale każdy. Ty, ja, on, krowa, krzesło, kawałek czekolady kropla, deszczu ? Wyobraźmy sobie coś takiego jak matrix... Tyle że nie jesteśmy podłączeni do komputera-centrum.... Istnieją tylko nasze myśli, a tak naprawde nie ma nas, nie ma nic ;p... to tylko filozofia.....
Ciekawi mnie wasze zdanie na ten temat.
Pozdawiam.
Ps: Nieźle mam nasrane w bani... nie ?? xD
Tak naprawde nie wiem od czego zacza, bo w rzeczywistości nie ma początku.
POWSTANIE WSZECHŚWIATA.
Pomyślmy sobie tak normalnie... Naukowcy rozważają teorie wielkiego wybuchu, twierdzą że "na początku" była niewyobrażalnie mała i nieskończenie gorąca i gęsta siła materi... można to "cos" wprost nazwać punktem. Dlaczego doszło do wybuch... tego nikt nie wie.... Ale nie do tego zmierzam... Chcem sprostować odniesienie do religii. Nie do chrześcijańskiej, ale do wszystkich poli i mono teistycznych. Religia zakłada że Bóg bądź bogowie stworzyli wszechświat. Na początku był chaos, bla bla...... Na mój chłopski rozum, nie ma boga (to znaczy nie powiedziałem że nie ma go fizycznie, w stanie materi itp) chodzi mi o to że "nie jest tym za kogo go uważamy" Pomyślmy logicznie... (pomysł zaczerpnołem z post'a jednego user'a) skoro Bóg się "narodził" to musiała być pewnie inna siła która go stworzyła "nie ma akcji bez reakcji" xD Każda siła stworzona przez inną jest jej podporządkowana. Innym ujęciem... Bóg, jak opisuje biblia to wszelakie dobro itp. Według mnie, to nie jest "istota, mgła, duch, materia, temperatura... ;p " jest to wszystko co nas otacza. Atmosfera w sęsie nie warstwy powietrznej Ziemi, ale jako nasze uczucia, myśli i rozsądek, sumienie. To nawet nie jest siła... Jest to ogół określenie tego co robimy, jak sie zachowujemy. Jezu.... sam aż sie łapie za łeb, bo nie tak zostałem wychowany ;p ale .... Być może człowiek wymyślił Boga, religie ponieważ cała ideologia wszechświata jest tak wielka że nie sposób jest ją ogarnąć. Więc ludzie wybrali drogę na skróty, "czarną dziurę" czyli religie, żeby nie zadawać tych pytań na które nie ma odp.... . Po prostu był Bóg od zawsze i stworzył życie i już.....
Inna opcja.. Narazie proste wyliczenia matematczne. Załóżmy że w galaktyce jest 100 mld gwiazd, we wszechświecie jest 100 mld galaktyk w dodatku niech średnio koło każdej gwiazdy krąży 5 plane. Daje nam to 50000 mld, 50 000 000 000 000 planet ( co najwyżej w całości moge sie pomylić o ten wynik podniesiony do kwadratu xD) Ale myśle że 50 000 mld planet to dużo i wystarczy. Niech z tego co 1 mln ( omg xD) jest zamieszkała... Daje nam to 5 mld planet zamieszkałych przez inne formy życia. Naprawde myślicie że, jeśli owy Bóg istnieje, wybrał tylko nas i nami sie opiekuje ?? A być może jest wiele bogów i bogów tych bogów itd... a znowu my jesteśmy bogami innych bogów ?? śmieszne .. ;p Tak naprawde nie ma na to odpowiedzi. Krążą spekulacje że istnieje również Wieloświat. czyli zespół wszechświatów. Lecz to tylko domyślenia. Teraz pytanie, ile takich wszechświatów jest ?? Jeśli kolejne 100 mld, to mamy sami odpowiedź. Tak naprawde nie da sie tego wszystkiego opisać. Musicie to sobie sami obczaić i skumać..
A może tak naprawde "nie ma niczego" ? To my jesteśmy tą materią, nie my jako ludzie, ale każdy. Ty, ja, on, krowa, krzesło, kawałek czekolady kropla, deszczu ? Wyobraźmy sobie coś takiego jak matrix... Tyle że nie jesteśmy podłączeni do komputera-centrum.... Istnieją tylko nasze myśli, a tak naprawde nie ma nas, nie ma nic ;p... to tylko filozofia.....
Ciekawi mnie wasze zdanie na ten temat.
Pozdawiam.
Ps: Nieźle mam nasrane w bani... nie ?? xD