kaszel

Ajkiorka

Nowicjusz
Dołączył
23 Maj 2008
Posty
588
Punkty reakcji
1
Wiek
31
Miasto
Podkarpacie :P
To tak, zacznę od tego, iż przedstawię sytuację ze swoim zdrowiem.
Kłopoty zaczęły się dokładnie 1 czerwca b.r ;). Dzień wcześniej była niedziela chyba i pewnie nie dosuszyłam włosów. Wyszłam na dwór zawołać psa i zawiał wiatr...
Następnego dnia zaczęłam kaszleć. Trudno określić, czy był to kaszel suchy, czy mokry. Myślałam, że poradzę sobie sama, od dwóch lat nie choruję zbyt często i prowadzę bardziej aktywny tryb życia, co chyba wzmocniło moją odporność. Kaszel był codziennie, koniec roku się zbliżał i poszłam do lekarza. Pani M. dała mi jakieś lekarstwo, chyba antybiotyk nawet też. Siedziałam parę dni w domu, poszłam potem do 'kontroli' i usłyszałam, że p.doktor już nic w moich płucach nie słyszy, że żeby brać leki do końca tygodnia i mogę iść do szkoły. A musiałam chodzić, aby zdawać na lepsze oceny. Jednak kaszel mi nie minął. Jest do dziś. To trwa już prawie 3 miesiące. Parę razy na dzień kaszlę, nie mam żadnej flegmy, tylko kaszlę, tak z 5s. Pewnie poszłabym do genialnej p.doktor, jednak to chyba nic nie da. Wytłumaczę Wam sytuację sprzed paru lat. Od któregoś tam roku życia mam katar, ciągły. Raz jest, raz nie ma -> zazwyczaj nie kicham, tylko mam zatkany nos, używam chusteczki i za jakieś tam parędziesiąt minut robię to znowu. Kiedyś mama powiedziała pani M. czy możne wypisać skierowanie do alergologa. A p.doktor zaczęła się wydzierać: czy to ja często kicham, czy mam katar ciągły -> na to drugie mama odpowiedziała 'tak', ale zaabsorbowana doktorka nie zwróciła uwagi. Powiedziałyśmy dowidzenia, przed tym jednak p.M prowadziła długie wywody nad tym, iż żaden alergolog nie jest mi potrzebny. Gdybym poszła znowu, znów by się darła. Prześwietlenia płuc ot, tak lekarze nie robią. Katar też ma do dziś. Denerwuje mnie ten kaszel, kocham w-f, a tu biegając łapię zadyszkę i albo zaczynam kaszleć, co też jest przyczynom pogorszenia moich czasów na w-f. Bez przyczyny o parę sekund się nie pogarsza.
|Pytanie do Was: Czy miałyście coś podobnego? I co ja mam zrobić?
Za wszystkie odpowiedzi z góry dziękuję.
 

poppy

Nowicjusz
Dołączył
29 Czerwiec 2007
Posty
371
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Tychy
Skoro ta dr. nie chce dac skierowania do alergologa, to idz do innego lekarza. Z tym katarem, to by pasowala wlasnie alergia, no chyba, ze masz katar naczynioruchowy ( idiopatyczny - taki, ot, bez powodu). Katar takze moze byc skutkiem niewyksztalconych zatok, krzywej przegrody nosowej. Mimo to, przydalyby sie testy alergiczne, aby wykluczyc alergie, astme. Gdyby one nic nie wykazaly, wtedy mozna by szukac innych powodow. Rtg pluc, nie jest zlym pomyslem, zeby sprawdzic, czy sa jakies ew. zalegania wydzieliny w drzewie oskrzelowym.
 

Ajkiorka

Nowicjusz
Dołączył
23 Maj 2008
Posty
588
Punkty reakcji
1
Wiek
31
Miasto
Podkarpacie :P
Dziękuję za fachową opinię ;)
Jednak problem jest, co zrobić, żeby p.doktor dała mi to skierowanie. Bo bez skierowania ani rusz...
 

poppy

Nowicjusz
Dołączył
29 Czerwiec 2007
Posty
371
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Tychy
Jesli ktos z rodzicow chodzi do innego lekarza, to niech poprosi o skierowanie dla Ciebie. Widze, ze masz taka lekarke jak ja.. musze sie prosic zeby mi dala jakies skierowanie. Ale najlepsze wyjscie, to zapisac sie do innego lekarza ogolnego, aby dal Ci skierowanie.
Czasem ludzie nawet nie wiedza ze maja grzyba w domu i zglaszaja sie do alerg. z objawami astmy, katarem..- ale to tak na marginesie ;)
Mam nadzieje, ze uda Ci sie "wywalczyc " skierowanie :)
 

tajemnicza_noobs

Nowicjusz
Dołączył
27 Czerwiec 2008
Posty
807
Punkty reakcji
0
Akjorka ja miałam podobnie.. i chodziłam do lekarza uhuhu ile razy i stwierdził, że jestem "chora psychiczne" albo cóż takiego.
a okazało się (z 6lat potem?) że mam alergie i to prawie na wszystko a od tego astme oskrzelową. :]
 

Ajkiorka

Nowicjusz
Dołączył
23 Maj 2008
Posty
588
Punkty reakcji
1
Wiek
31
Miasto
Podkarpacie :P
Ooooo ... no to mnie pocieszyłaś.

Co zrobiłaś, że w końcu dał Ci to skierowanie? Czy nie dał, a sama gdzieś tam się przepisałaś?
 

Verkam

walking contradiction
Dołączył
17 Styczeń 2008
Posty
1 562
Punkty reakcji
1
Wiek
27
Miasto
Radzionków
Oj, najlepiej idź po prostu do innego lekarza. Noramalnego. Dlaczego nie? :D
Ja też jak byłam mała, miałam grzyb w domu, i byłam chora co 10 dni ok. na anginę, to było okropne. Przeprowadziliśmy się i jest już wszystko w porządku :) I zawsze chodzę do tej samej lekarki, mojej cioci, jak jej nie ma, i idę do innej, to zawsze muszę u cioci '' poprawiać''.
 

Ajkiorka

Nowicjusz
Dołączył
23 Maj 2008
Posty
588
Punkty reakcji
1
Wiek
31
Miasto
Podkarpacie :P
Ja w poprzednim domu, też chorowałam, przynajmniej raz w miesiącu.
W tym domu to różnie bywa.
Jednakże kaszel jest to 3 miesiące, katar całe życie i żadnych badań, czy prześwietleń.
 

Carmen

Nawiedzona narzeczona
Dołączył
19 Wrzesień 2005
Posty
2 901
Punkty reakcji
4
Wiek
42
Miasto
Gdańsk
Kiedyś mialam zapalenie płuc możnaby rzec bezobjawowo kaszelek ot taki letki, czułam się świetnie, może trochę gorączki. A jak zrobiłam prześwietlenie wylądowałam w szpitalu. Mam wrażenie, że zmiana lekarza jest dla ciebie problemem - teraz nie ma rejonizacji chodze tam gdzie mi wygodnie. Jak ktoś jest lekarzem do d* a nie ogólnym to straci pacjentów i przychodnia go zwolni. Tak miałam w tej przychodni do której należę. Lekarz ma przede wszystkim nie szkodzić wg kodeksu na jaki przysięgał a nie od filozofowania i wywodów.
 

Ajkiorka

Nowicjusz
Dołączył
23 Maj 2008
Posty
588
Punkty reakcji
1
Wiek
31
Miasto
Podkarpacie :P
Tak, tylko teraz rok szkolny mi się zaczął i szkoda opuszczać... chyba w sobotę pójdę, bo w dni powszednie nie kończę wcześniej jak po 14:00 ...
 
Do góry