Pozwolę sobie odświeżyć ten temat.
Kariera programisty. Tutaj trzeba być na prawdę dalekowzrocznym. Każda osoba lub przynajmniej większość osób, które chcą rozpocząć karierę programisty, nie myśli o tym, co będzie robiła w wieku 40 lub 60 lat. Chcą być po prostu super koderem i basta. Niestety, ale rzeczywistość jest bardzo brutalna. Wiem o czym piszę, ponieważ sam pracowałem w branży programistycznej przez ponad 6 lat.
Po pierwsze, 40 letni koder/programista jest wielką rzadkością w firmie programistycznej. 75% zespołu stanowią przede wszystkim ludzie bardzo młodzi (przedział wiekowy 25-28 lat). Po drugie, w wieku 40 lat pełni się z reguły stanowiska kierownicze, koordynacyjne. I tu pojawia się kolejny problem. Nie każdy chcę lub nadaje się do takiej pracy, ponadto nawet dla tych chętnych liczba etatów też jest ograniczona. Na miejscach kierowniczych nie ma takiej fluktuacji jak na stanowiskach niższych. Tak więc można śmiało zapomnieć o tym, że do emerytury będzie się klepało kod.
I na tym polega pułapka branży IT. Człowiek jest wabiony możliwościami rozwoju, dobrych zarobków. Sęk w tym, że to wszystko jest dla większości ludzi dobre tylko na krótką metę. Jak zostaniesz zwolniony w wieku 45 lat, to raczej nikt już Ciebie nie zatrudni. Będzie wolał przyjąć za mniejsze pieniądze osobę z mniejszym doświadczeniem, ale znacznie młodszą i nie mającą aż takich wysokich wymagań finansowych jak Ty.