Kara śmierci

Kara śmierci - ZA czy PRZECIW??

  • Array

    Votes: 0 0,0%

  • Total voters
    0

ALAN06

Nowicjusz
Dołączył
10 Październik 2011
Posty
1 196
Punkty reakcji
18
Możliwe. Jestem wrażliwym człowiekiem, ale dla śmieci nie mam litości.

Spojżałbyś mu w pełne lęku oczy i pociągnąłbyś zapadkę i powiesił.Zaraz na Twoich oczach wsadzono by go do trumny.
Przemyśl sobie jakbyś się wtedy czuł,wrażliwy człowieku.

W razie wojny człowiek musi być gotowy zabić nawet kogoś kto nie ma na swoim sumieniu żadnych zbrodni, a jedynie wykonuje rozkazy i nikt (prawie) nie uznaje się tego za czyn naganny moralnie. Cóż dopiero w przypadku zadania śmierci mordercy.

Z resztą po to powstał zawód kata, by odpowiednio wyselekcjonowana osoba zajmowała się tego typu egzekucją prawa.
Samo pytanie jest tego samego kalibru co "czy był byś gotowy więzić za karę człowieka przez 25 lat we własnym domu ?".

Wojna to zupełnie co innego.Tutaj musiałbyś coś zrobić z premedytacją.

Jak się nie zrozumie po roku, to i po 20 się nie zrozumie. Takie jak napisałaś życie mają ci co darmozjata utrzymują za tymi kratami.

Lobo, jesteś katolikiem.
Nie musi być darmozjadem,można stworzyć taki system,aby ci ludzie ciężko pracowali pro publico bono. :tongue:
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
Jestem katolikiem i ideologia praw człowieka w stylu amnesty international, nie bardzo mnie bierze. Prawa do aborcji i dla morderców, a dla prawych ludzi nic. Jak na razie Katechizm Kościoła wyraźnie dopuszcza karę smierci i Benedykt XVI raczej dopilnuje, aby zmian w stonę "nowoczesnośći" nie było.
Gdzie masz w Ewangelii, krytykę kary śmierci, bo pochwałę by się znalazło?. Nawet przeciwnicy tej kary twierdzą,. że ich stanowisko wynika z ducha czasów, a nie z istoty nauki Kościoła.
Dlaczego wojna to coś innego? Gdzie jest różnica?
 

ALAN06

Nowicjusz
Dołączył
10 Październik 2011
Posty
1 196
Punkty reakcji
18
Jestem katolikiem i ideologia praw człowieka w stylu amnesty international, nie bardzo mnie bierze. Prawa do aborcji i dla morderców, a dla prawych ludzi nic. Jak na razie Katechizm Kościoła wyraźnie dopuszcza karę smierci i Benedykt XVI raczej dopilnuje, aby zmian w stonę "nowoczesnośći" nie było.
Gdzie masz w Ewangelii, krytykę kary śmierci, bo pochwałę by się znalazło?. Nawet przeciwnicy tej kary twierdzą,. że ich stanowisko wynika z ducha czasów, a nie z istoty nauki Kościoła.
Dlaczego wojna to coś innego? Gdzie jest różnica?

Lobo,ja zapytałem czy osobiście byś wykonał tę karę,spojżałbyś mu w oczy i zabił.
Jestem ciekawy czy miałbyś satysfakcję czy wyrzuty sumienia do końca życia. Czy oczy tego skazanego nie prześladowałyby Ciebie do końca życia. :niepewny:
 

Norad

Nowicjusz
Dołączył
12 Styczeń 2010
Posty
1 243
Punkty reakcji
29
Nie musi być darmozjadem,można stworzyć taki system,aby ci ludzie ciężko pracowali pro publico bono
Jestem za tym by każdy zdolny do pracy więzień ją wykonywał ale mordy powinny być karane przykładnie tak by wszyscy odczuli wagę sprawy a mordercy oddano to o co się prosił.

Nie kłóci się to z wiarą katolicką w najmniejszym detalu tak jak Lobo pisze. Ja nie chciał bym zabijać nawet sprawiedliwie co inne jeżeli bym musiał, znam natomiast osoby które nadawały by się na kata, do tej roli pasował by każdy żołdak który kiedyś w walce stracił kumpla.
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
Satysfakcji to na pewno bym nie miał. Nie mniej ktoś tą robotę musi wykonywać. W Stanach opracowuje się sposoby uśmiercania, które minimalizują ten problem. Zastrzyki z trucizną uwalniane przyciskiem. Nie mniej problem jest, ale kat zawsze się znajdzie. Nie chciałbym też pracować, jako klawisz, żołnierz frontowy, pielęgniarz w szpitalu psychiatrycznym, ratownik w Rce, nawet rzeźnik. Nie podważam jednak zasadności tych zawodów.
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Spojżałbyś mu w pełne lęku oczy i pociągnąłbyś zapadkę i powiesił.Zaraz na Twoich oczach wsadzono by go do trumny.
Przemyśl sobie jakbyś się wtedy czuł,wrażliwy człowieku.
Nie można stawiać znaku równości między emocjonalnością jednostki, a prawem.

Jak ktoś źle znosi widok krwi, trudno oczekiwać, aby predysponował na chirurga, co nie znaczy, że jest przeciwny operacjom.
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
hehe trafnie caleb, ciekawe czy jeszcze jakieś argumenty się pokażą, wg. mojego pojmowania rzeczy, chrześcijanin nie może być wbrew karze śmierci - taki jest przekaz biblijny, nawet Jezus swą rolę odegrał umierając na krzyżu...
 

panmarketoid

Nowicjusz
Dołączył
19 Kwiecień 2011
Posty
71
Punkty reakcji
1
A ja jestem przeciw karze śmierci. Skazanie na śmierć mordercy i wykonanie wyroku i tak nie przywroci życia ofierze. Jakie znaczenie ma dla rodziny ofiary kara śmierci czy dożywocie dla mordercy? Żadnego.

Kara śmierci to nie kara. To zemsta.
 

MaraksGhash

In Conspiracy With Satan
Dołączył
6 Luty 2012
Posty
1 358
Punkty reakcji
19
Miasto
Helvete
Ja byłem długo na "ZA" ale ostatnio zmieniłem zdanie bo pomyślałem że skoro była by wprowadzona (hipotetycznie) to mógł bym wyciągnąć właśnie w ten sposób kopyta a to jest mało mi odpowiadające.
 

Accelerator

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2011
Posty
82
Punkty reakcji
2
Jakie znaczenie ma dla rodziny ofiary kara śmierci czy dożywocie dla mordercy? Żadnego. Kara śmierci to nie kara. To zemsta.
Co to za bzdury? Dla mnie to ogromna różnica. Gdyby ktoś zabił członka mojej rodziny lub przyjaciela żądał bym kary śmierci. I co jest złego w zemście? Jak chcesz darować śmieciowi życie do bierz go do swojego domu i utrzymuj. Może jak ci kogoś zatłucze to zmienisz zdanie. Co za pokolenie. Skąd biorą się tacy obrońcy morderców i bandytów?
 

Dr. Leistung

Nowicjusz
Dołączył
10 Czerwiec 2012
Posty
20
Punkty reakcji
1
A ja jestem przeciw karze śmierci. Skazanie na śmierć mordercy i wykonanie wyroku i tak nie przywroci życia ofierze. Jakie znaczenie ma dla rodziny ofiary kara śmierci czy dożywocie dla mordercy? Żadnego.

No jedyny praktyczny problem pojawia przy konieczności utrzymywania bandyty. Ktoś powie żeby "do robót publicznych posyłać". Szkoda że wiąże się to z zabraniem potencjalnego miejsca pracy dla uczciwego pracownika.

Kara śmierci to nie kara. To zemsta.

I co z tego? Dopuszczając się zbrodni wobec drugiego człowieka czy jego własności przestępca świadomie wyrzekł się wszelkich chroniących go praw. Kontrowersyjne wydaje się jedynie dokonywanie egzekucji przez władze państwową. Stwarza to wrażenie zaszczucia przestępcy przez całe społeczeństwo mimo, że np. mnie mieszkającego kilometry od niego i ofiary... nic to nie obchodzi. O jego losie powinny decydować podmioty prywatne lub lokalne społeczności.
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Ale czy również obchodzi Cię jak pakują kogoś za defraudację, kradzież czy jakiekolwiek inne przestępstwo? Zabójstwo czy gwałt, czyli czyny, przy których zazwyczaj hipotetyzuje się karę śmierci, nie uderzają jedynie w ofiarę, ale w porządek społeczno-prawny, jak z resztą każde odstępstwo, choćby występek. Państwowy wymiar sprawiedliwości ma za zadanie a) przywrócić stan rzeczy sprzed dokonania czynu (choć akurat w przypadku skazy na psychice jest to problematyczne) b) karać. W proponowanym przez Ciebie rozwiązaniu trzeba by przewrócić kodeksy do góry nogami.
 

Dr. Leistung

Nowicjusz
Dołączył
10 Czerwiec 2012
Posty
20
Punkty reakcji
1
Ale czy również obchodzi Cię jak pakują kogoś za defraudację, kradzież czy jakiekolwiek inne przestępstwo? Zabójstwo czy gwałt, czyli czyny, przy których zazwyczaj hipotetyzuje się karę śmierci, nie uderzają jedynie w ofiarę, ale w porządek społeczno-prawny, jak z resztą każde odstępstwo, choćby występek.

Wszystko oczywiście zależy od systemu i relacji między społeczeństwem a rządem (mam na myśli zakres w jakim obie strony są od siebie niezależne), a także stopniem autonomii komórek lokalnych. Nikt nie powiedział że zmiany są bezbolesne. Jeśli przestępstwo w najmniejszym nawet stopniu odbija się na kimś to jest on oczywiście ofiarą; absurdem wydaje się jednak takie kategoryzowanie przestępstw na kradzieże (gdzie jedno jest wykroczeniem a inne dopiero przestępstwem), morderstwa etc. Atak na wolność winien być karany z największą surowością- jaki by on nie był.

choć akurat w przypadku skazy na psychice jest to problematyczne

O ile kradzież zawsze będzie kradzieżą, a gwałt gwałtem to "skazy psychiczne" są czymś kompletnie niemiarodajnym.

W proponowanym przez Ciebie rozwiązaniu trzeba by przewrócić kodeksy do góry nogami.

No cóż...Jak to powiedział św. Augustyn: "Niech zginie świat, byleby stało się zadość sprawiedliwości." ;)
Chodzi mi oczywiście o wymiar etyczny.
 

Norad

Nowicjusz
Dołączył
12 Styczeń 2010
Posty
1 243
Punkty reakcji
29
Szkoda że wiąże się to z zabraniem potencjalnego miejsca pracy dla uczciwego pracownika.
Nie powiedział bym, są z pewnością prace które zwykły pracownik by nie chciał chętnie wykonywać albo potrzebował by sprzętu a które można oddać więźniom jako karę czy pożytek (np za wyżywienie delikwenta)
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
więźniów można by wykorzystywać w niektórych pracach, np. przy tworzeniu podbudowy pod drogi - ciężka praca fizyczna, takich przypadków trochę jest
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
jest to jakieś rozwiązanie, ale znów rozbijamy się o szczegóły
- czy inwestor państwowy czy prywatny ?
- w jakie formie inwestor będzie korzystał z ich pracy, potrzebne jest porozumienie pomiędzy podmiotem gospodarczym a zarządem więziennictwa ?
- kto będzie pilnował więźniów podczas pracy ?
- czy będzie im płacone, kto będzie płacił i ile ?
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
hm są różne opcje (ponownie) ja chętnie poszedłbym w kierunku więzień prywatnych i problem by się rozwiązał (w kilku krajach tak jest i się sprawdza)
ale myśmy mieli chyba o karze śmierci?
 

emigracja

Nowicjusz
Dołączył
8 Grudzień 2012
Posty
7
Punkty reakcji
0
http://www.youtube.com/watch?v=KW67Sggr8q4&feature=plcp

najnowsza sonda nt kary śmierci w Polsce
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Nie tylko o zabijanie morderców chodzi. Niepoprawny pedofil, w-g Amnesty, poprawi się?
Są stany emocjonalne i zboczenia, których się nie da naprawić. Ach, gdyby dożywocie rozumiało się dosłownie...
 

vekjt

Nowicjusz
Dołączył
16 Listopad 2012
Posty
58
Punkty reakcji
0
Fenomenem samym w sobie jest sposób, w jaki w 1988 roku wprowadzono w naszym kraju moratorium na wykonywanie kary śmierci, które następnie w 1995 życzeniem Sejmu przedłużono. Może jest tu na forum ktoś, kto potrafi to jakoś racjonalnie wyjaśnić albo chociaż potrafi opowiedzieć, w jaki sposób dokładnie się to odbyło? Niezmiernie mnie to ciekawi, bo czytałem kiedyś u Michalkiewicza, że gdy z UPR złożyli w 1995 roku, właśnie po tym przedłużeniu owego moratorium, pisemne zapytanie do ówczesnego ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, pana Jerzego Jaskierni, kto właściwie stoi za podjęciem takiej decyzji, to w odpowiedzi dostali jedynie, że "jej autora nie można ustalić" czy coś podobnie absurdalnego - a mimo to niezawisłe sądy i prokuratora momentalnie zaczęły akceptować to, co owy "dobroczyńca" ustalił już 7 lat wcześniej.

Co zaś do samej kary śmierci - oczywiście jestem zwolennikiem jej obecności w kodeksie karnym.
 
Do góry