Kara śmierci vs. prawa człowieka

Jednoskrzydły

Nowicjusz
Dołączył
27 Lipiec 2010
Posty
170
Punkty reakcji
5
Kiedyś czytałam artykuł o katach, więc niby wszystko jest ok bo to zwykłe śmiecie jak mówisz Jednoskrzydły i nie powinno być wyrzutów sumienia, to nigdy jedna osoba nie uczestniczy w śmierci skazańca. Przy rozstrzelaniu, dostaje kulkę w tył głowy, strzela 7 osób, przy czym tylko 1 ma prawdziwy pocisk, reszta ma ślepaki. Ma to na celu wyeliminowanie "winowajcy" <_< przecież to jest nienormalne.

Nie winowajcy, a nieuzasadnionego poczucia winy u strzelających, które może towarzyszyć jednostkom wykonującym kare śmierci. Jeśli pomaga to ich psychicznemu samopoczuciu, jest to w porządku.

Jednoskrzydly,

Generalnie, to ja otrzymalem juz od Ciebie wszystkie odpowiedzi i one mnie uzmsyslowiaja kim jestes. Jestes ateista (coz za sensacja w dzisiejszych czasach), wiec nie stosujesz sie do zadnych odgornych zasad; podejscie masz pragmatyczne do zycia. Uwazasz, ze szczescie ogolu jest tym, do czego postep powinien dazyc, a koszt paru jednostek jest cena warta poswiecenia. Uwazasz, ze warto byloby zabic 10 winnych lub niewinnych ludzi (co za roznica), byle pozostale 90 moglo miec zludne poczucia spokoju i bezpieczenstwa. Chcesz, by ktos inny umywal rece od tego, co sam chcesz zrobic, czyli powybijac zdeprawowanych ludzi. Sam dobrze wiesz, a ja Ci to ukazalem, ze Twoj kaprys, by wprowadzic kare smierci jest pomyslem na dzisiaj, a jak wiekszosc ludzi, nie wybiegasz wyobraznia do jutra. Jesli mamy wprowadzac radykalne zmiany w prawie, to robmy to, by chronic jutro, a nie tylko dzisiaj. Jak to ateista, bardzo uczulony jestes na wszelkie wzmianki o Bogu, wiec nie mogles przejsc obojetnie obok zdania, gdzie napisalem, by Bogu pozostawic to, co boskie - mogles to zinterpretowac jako stwierdzenie, by pozostawic wszystko losowi. Ja wcale nie zamierzalem tu rozpoczynac debaty o boskich kryteriach moralnych, wiec darujmy sobie ten punkt sporu.

Dziękuję, za próbę podsumowania mnie, ale chyba nie moja osoba jest tutaj tematem. Nigdzie nie napisałem, że warto jest zabić 10 niewinnych, nie wmawiaj mi swoich wypowiedzi lub nie próbuj nadinterpretować moich zdań. A już tym bardziej nie próbuj bezczelnie sugerować, że dla mnie winny a niewinny to "co za różnica". Wyraźnie napisałem, że ofiary wśród niewinnych zawsze się mogą zdarzyć i że jest to zawsze wielka strata. Jednakże nawet przy popełnionych błędach kara śmierci spełnia swoją funkcje - niszczy zagrożenie. I nie jest to złudne poczucie spokoju, jak twierdzisz, a rzeczywiste.
Na jakiej podstawie uważasz, że mój pogląd jest chwilowym kaprysem? Nie jestem chorągiewką i nie zmieniam zdania zależnie od wygody. Wprowadzając zmiany w prawie dziś, likwidując tym samym morderców tworzymy bezpieczniejsze jutro, dziwię się, że tego nie rozumiesz. Mniej morderców = mniej ofiar.

Co do zdania o bogu - skoro napisałeś jakieś zdanie w swojej wypowiedzi nie ma w tym nic dziwnego, że się do niego ustosunkowałem, więc po co na siłę się mnie teraz czepiasz? Ale również jestem za tym, by pominąć ten punkt.

Jasne, w sumie to co znaczy kilka niewinnie skazanych na karę śmierci(czyt. zamordowanych ).Własciwie idąc Twoim tokiem rozumowania rodzina Tych zamordowanych powinna ich pomścić i w ramach tego co głosisz domagac się dla tych ,którzy wydali taki wyrok kary śmierci. Troche nie bardzo logiczna ta Twoja logika. Ale może sie mylę..

Mylisz się. Jestem za karą śmierci w stosunku do morderców ŚWIADOMYCH swego czynu i wyboru. Sędzia popełniający błąd i skazujący niewinnego człowieka zamiast przestępcy, powinien ponieść inną karę - wszak nie było jego celem skazanie na śmierć niewinnego. Chyba, że zrobił to z premedytacją - wtedy jest najzwyklejszym mordercą.

Nie mylisz sie; bardzo madre podsumowanie :) Za niesluszna smierc - tez kierujac sie logika Jednoskrzydlego - trzeba by bylo ukarac smiercia oprawce, czyli nalezy zabic sedziego. Mysle, ze jednak nie droga zemsty powinnismy isc. I jak mowilem: skoro nie jestesmy w stanie zapewnic w stu procentach prawidlowosci wszystkich orzeczen, to w ogole nie powinnismy wprowadzac kary, ktorej nie da sie potem odwrocic, bowiem smierc ma to do siebie, ze jest permanentna. Jesli kiedys takie cos bedzie mialo miejsce i wyjdzie do mediow sytuacja, kiedy sad zabil niewinnego czlowieka, to moga z tego wyniknac wielkie zamieszki; afera na niewyobrazalna w Polsce skale; ludzie moga stracic zaufanie do organu sadowniczego.

Odnośnie początku - odpisałem powyżej.

Tak się składa, że nie tylko kary śmierci nie da się odwrócić. Nie da się odwrócić także odsiadki w więzieniu - można za to wypłacić odszkodowanie, ale nie da rady zwrócić straconego czasu. Zatem idąc tą Twoją logiką, to najlepiej zrezygnować w ogóle z egzekwowania prawa, skoro każdy może zostać niesłusznie skazany, a przecież "skoro nie jestesmy w stanie zapewnic w stu procentach prawidlowosci wszystkich orzeczen, to w ogole nie powinnismy wprowadzac kary, ktorej nie da sie potem odwrocic".

Mylisz dwa różne skutki kar.Kara pozbawienia wolności jest karą po odbyciu której wychodzisz na wolność i żyjesz a kara śmierci jest jednak karą ,po której już jednak nie nacieszysz sie wolnością (chyba ,że tą wieczną). Więc jakie szanse domagania się zadośćuczynienia za niesłuszne odbywanie kary ma skazany na karę śmierci?

Niczego nie mylę. Po niesłusznym pozbawieniu wolności nie ma możliwości cofnięcia czasu i zwrócenia zmarnowanych lat życia takiej osobie. A co do niesłusznie zabitego, jego śmierć powinna być motywacją do dokładniejszego badania spraw i ograniczania możliwości wystąpienia błędu.

Cały czas czepiacie się o tego niewinnego skazanego na śmierć, a przecież w ogromnej części spraw dotyczących mordu winowajca jest oczywisty. Ciekawi mnie czym niby spróbujecie obronić takiego typa, na którego nie dość, że wszystkie dowody wskazują, to jeszcze sam się przyznał?
 

Jehoel

Nowicjusz
Dołączył
19 Grudzień 2008
Posty
21
Punkty reakcji
1
Wiek
35
Miasto
Warszawa
Popatrzyłem, poczytałem, pośmiałem się i popłakałem się. Takie emocje budzi we mnie ten temat. Przyznam szczerze osobiście jestem za karą śmierci za najcięższe przestępstwa m.in. zabójstwo na tle seksualnym, zabójstwa dzieci, seryjni mordercy itd. Dla tych którzy odsądzają od wiary, czci i honoru tych z nas którzy popierają karę śmierci i przyrównują nas do morderców powiem tak: oczywiście, że jesteśmy mordercami! Jak każdy na tym łez padole, toczymy wojny, tworzymy coraz to "ciekawsze" rzeczy do robienia sobie kuku. Nikt zresztą nie powie mi, że w chwili zagrożenia życia swojego lub bliskich nadstawi drugi policzek (jeśli tak to gratuluje, tylko nie wiem jeszcze czego, wiary czy głupoty) i wtedy to się ładnie nazywa "obrona konieczna", takiej osoby już nie nazwiemy mordercą. Chaotycznie mi to wyszło, ale cóż..... Moim skromnym i nieistotnym zdaniem kara za najcięższe zbrodnie ma odstraszać, a nie resocjalizować czy inne dziwne rzeczy.
 

lasek0110

Nowicjusz
Dołączył
22 Październik 2009
Posty
166
Punkty reakcji
4
Wiek
29
Miasto
Polska
Cóż, zgodzę się z tobą, zwłaszcza, jeśli chodzi o zabójstwa dzieci. W Polsce dominuje przekonanie, że zabójstwo dziecka to niby zabójstwo, ale dożywocie to za dużo. BARDZO rzadko spotykam się z tym, że za morderstwo na dziecku sprawcy jest wymierzana kara dożywotniego pozbawienia wolności.
 

psyt2

Nowicjusz
Dołączył
30 Styczeń 2010
Posty
33
Punkty reakcji
0
mysle ze gwalcielele ,mordercy itp ktorzy zabili bez litosci powinni dostac taka sama kare -smierc. Bo taki to w wiezieniu ma za dobrze , dostaje miejsce do spania,pozywnie, moze skorzystac z bibliotek itp zyje mu sie lepiej niz biednemy bezdomnemu..taki to powinien zgnic odrazu..!!!!
 
A

Aulelia

Guest
W moim mieście ostatnio zawrzało od pewnej zbrodni... Zabito kobietę, a jej zwłoki wrzucono do rzeczki, uprzednio bezczeszcząc je. Sądzę, że takie osoby, które dopuściły się tak zbrodniczych czynów powinny umrzeć. Nie są to ludzie a zwierzęta, które nie mają skrupułów i działają nie na podstawie swojego rozumu czy emocji, wrażliwości, a jedynie przez instynkt i chęć zemsty. Tak samo kara śmierci należy się komuś, kto wykorzystuje małe dzieci, zmusza je do stosunku lub dotyka nieczysto ich ciał. Nie jestem wtedy tak skłonna do zrozumienia pobudek takich osób...

 
 

lasek0110

Nowicjusz
Dołączył
22 Październik 2009
Posty
166
Punkty reakcji
4
Wiek
29
Miasto
Polska
(...)dotyka nieczysto ich ciał(...)

Co masz na myśli? Chodzi ci o molestowanie seksualne? Kara śmierci za tą dewiację to trochę za dużo, sądzę, iż przymusowa kastracja byłaby lepszym rozwiązaniem.
 

lasek0110

Nowicjusz
Dołączył
22 Październik 2009
Posty
166
Punkty reakcji
4
Wiek
29
Miasto
Polska
Moje poglądy często zmieniają się pod wpływem tego, co widzę. Odświeżę temat i zadam takie dziwne pytanie. W więzieniu człowiek ma zapewnione wyżywienie, dach nad głową, opiekę medyczną, biblioteki, telewizję... Całkiem niedawno była taka sytuacja, że więźniowie zaproponowali pomoc w odśnieżaniu miasta. Nie pamiętam jakiego, ale to nieistotnie. Władze się nie zgodziły. Powód? "Będziemy łamać ich prawa, oni nie mogą pracować". Teraz idźmy dalej. Ktoś nie ma na chleb. Jest bezdomny. Co robi? Bierze kamień, demoluje coś i ma zapewnione ciepełko na kilka lat. Oczywiście normalni ludzie tak nie robią, ale gdy ktoś jest zdeterminowany... W Polsce problem tego typu przestępczości jest unikany przez władze, nie mam pojęcia dlaczego. Jeżeli ktoś zostanie bezdomnym, władza nic nie zrobi, by mu pomóc. Zastanawiacie się co to ma wspólnego z karą śmierci. Otóż w temacie jest jeszcze problem "praw człowieka".

Wracając do prawdziwych kryminalistów - gorszą karą od kary śmierci może być tylko połączenie ciężkiej pracy i samotności. Cela 2mx3m, jedyne wyposażenie to prycza i niewielka toaleta, bez prawa do spotykania się z kimkolwiek. TO jest kara, bo niektórzy w takiej sytuacji pragnęliby śmierci, a jej przyspieszenie byłoby dla więźnia nagrodą.

Wiem, to okrutne, ale czy ktoś kto zabija jest lepszy? Ktoś, kto pozbawia życia, bo "twarz mu się nie podoba", "wisiał mi kasę" lub "wygląda na pedała, trzeba go zabić" jest dobrym człowiekiem, bo przed sądem kłamie, że żałuje tego, co zrobił?
 

kika868686

Master
Dołączył
21 Czerwiec 2009
Posty
2 568
Punkty reakcji
130
Mikke vs. Celinski o karze smierci

Hehe, Mikke zniszczyl kolesia w pierwszym zdaniu.

No i to by bylo w zasadzie na tyle w tym temacie.

szczerze? to w tym materiale wg. mnie żaden z dyskutantów nie podał tak na prawdę ani jednego argumentu dot. kary śmierci :]

jakieś rozkminki o tym, że murzyni zabijają wiecej :mruga: jak jest ich więcej w stanach to chyba logiczne że jest ich większy odsetek wśród morderców vel zabójców.

ja w ogole nie ogarniam róznicy miedzy jednymi a drugimi, dla mnie ktoś kto zabił kogoś (nie w obronie własnego życia, bo to juz inny temat), w afekcie czy bez afektu, w sposób zaplanowany czy też nie, jest MORDERCĄ. a nie jakimś zabójcą, przestępcą czy degeneratem.

morderców należy zamykać na dożywocie, w surowych warunkach, w zakładach o podwyższonym rygorze.

kwoty przeznaczone na kary śmierci są tak duże, że pewnie spokojnie by starczyło na utrzymanie go do konca życia w w wiezieniu. takze jeden pies na co ta kasa pojdzie.

wszyscy są za karą smierci, to niech wezmą kałacha do reki strzelą kulkę w łeb mordercy,albo naciśnie guzik powodujący dostanie się trucizny do jego zyły i potem spokojnie wrocą do domu i zjedzą obiad,poczytają gazetę i pojdą spać. skoro to taki śmieć, i należy mu ulżyć i go zabić, a to przeciez jest tak proste to proszę, ale sadze ze malo ktory zwolennik byłby w stanie to zrobić.
 

Kenobi

Jedi Master
Dołączył
1 Październik 2010
Posty
3 040
Punkty reakcji
169
Wiek
40
Miasto
zmienna
program mial tylko 10 min :)

tutja wiecej:

Link 1

Link 2

morderców należy zamykać na dożywocie, w surowych warunkach, w zakładach o podwyższonym rygorze.

i narazic na smierc wspolwieznow czy klawiszy :)

kwoty przeznaczone na kary śmierci są tak duże, że pewnie spokojnie by starczyło na utrzymanie go do konca życia w w wiezieniu. takze jeden pies na co ta kasa pojdzie.

mala dawka odpowiedniej substancji albo sznurek wraz z prowizja dla kata chyba mniej kosztuje niz utrzymywac degenerata przez 30 lat, placic mu za silke i kablowke :)

wszyscy są za karą smierci, to niech wezmą kałacha do reki strzelą kulkę w łeb mordercy,albo naciśnie guzik powodujący dostanie się trucizny do jego zyły i potem spokojnie wrocą do domu i zjedzą obiad,poczytają gazetę i pojdą spać. skoro to taki śmieć, i należy mu ulżyć i go zabić, a to przeciez jest tak proste to proszę, ale sadze ze malo ktory zwolennik byłby w stanie to zrobić.

od tego sa zawodowcy, starozytna i szanowana kasta Katow :)

wiekszosc spoleczenstwa popiera rowniez istnieje policji co nie oznacza ze kazdy z nich chciaby byc policjantem i sie tym zajmowac
 

kika868686

Master
Dołączył
21 Czerwiec 2009
Posty
2 568
Punkty reakcji
130
i narazic na smierc wspolwieznow czy klawiszy :)

w izolatkach niech siedzą do końca życia , białym pokoju metr na metr. Niech im zgotują piekło na ziemii o ktore prosili, a nie jakieś zabawy w boga i zabawa w życie/śmierć.

mala dawka odpowiedniej substancji albo sznurek wraz z prowizja dla kata chyba mniej kosztuje niz utrzymywac degenerata przez 30 lat,

no niestety, ale to tylko tak fajnie sie wydaje.

na sznurku to juz nikogo nei wieszaja (w cywilizowanych krajach), pozostaje tylko 1)rozstrzelanie 2) trucizna


co do cen takich rzeczy.. klik i klik2

jak widać kara śmierci jest droższa niż utrzymanie wieznia dozywotnio bez możliwosci wczesniejszego zwolnienia.

placic mu za silke i kablowke :)

mają za dobrze, nie przecze, dlatego uważam że warunki powinny być niewspólmiernie gorsze od tych ktore maja teraz.

od tego sa zawodowcy, starozytna i szanowana kasta Katow :)

no są zawodowcy, ale mam wrażenie, że to tak naturalne że się daje mordercy kulke, czy co tam innego, że ludzie mówią z taką łatwością o tym, jakby to było na prawdę niczym szczególnym


po za tym JKM mowi o tym,że kara ma odstraszać..od kiedy ktos kto zabija liczy sie z tym?
dobrze rzecze pSenyszyn w 1 linku powyżej, że czlowiek ktory chce popelnic przestepstwo, licza sie z tym że nikt ich nei złapie, że im sie uda, a to że raz na tysiac przypadkow kogos zastrzelą z tego powodu to im chyba róznicy nie robi, jak beda chcieli to i tak zabiją.
 

emi_1

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2010
Posty
61
Punkty reakcji
0
Wiek
108
śmierc za smierc? co by was wtedy różniło od morderców? ja uważam że każdy kto umyślnie zabił człowieka powinien dostac dożywocie, nie można potępiac człowieka tylko jego czyny. wszyscy jesteśmy grzeszni jedni bardziej drudzy mniej ale jednak sprawę odbierania zycia zostawiła bym Bogu. ,,miłością zło zwyciężaj'' :papa:
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
śmierc za smierc? co by was wtedy różniło od morderców?
To, że oni zabijają z własnego widzimisię, a kara śmierci ma służyć zabezpieczeniu reszty społeczeństwa.

ja uważam że każdy kto umyślnie zabił człowieka powinien dostac dożywocie, nie można potępiac człowieka tylko jego czyny.
To obchodzenie problemu: nieważne jak, ale niech sobie żyje, bo zabijanie jest złe. Dożywocie wcale nie musi być bardziej humanitarne z psychologicznego punktu widzenia. Myślę, że w pewnych zakładach stanowi gehennę.

wszyscy jesteśmy grzeszni jedni bardziej drudzy mniej ale jednak sprawę odbierania zycia zostawiła bym Bogu. ,,miłością zło zwyciężaj'' :papa:
Nie mieszajmy religii z prawem.
 

Ursus91

Animożerca
Dołączył
19 Grudzień 2008
Posty
1 094
Punkty reakcji
66
Miasto
Średniowiecze
Patrząc na to co się dzieje na świecie, to aż ręce opadają. Jednak nigdy nie będę za karą śmierci. W ogóle skazać kogoś na śmierć to okropna decyzja. Szczególnie jak czasami widać jak ludzie łakną śmierci i zemsty. Często bardziej to mnie przeraża, niż samo morderstwo przestępcy.
 

Kenobi

Jedi Master
Dołączył
1 Październik 2010
Posty
3 040
Punkty reakcji
169
Wiek
40
Miasto
zmienna
Często bardziej to mnie przeraża, niż samo morderstwo przestępcy.

Jaa seryjny morderca zabija z okruciestnwem to przeraza to Ciebie mniej jak powieszenie tego mordercy ? Gratulacje.
 

wicca_as

Bywalec
Dołączył
5 Styczeń 2009
Posty
562
Punkty reakcji
45
Kenobi, myślę, że Ursusowi chodziło o to, jak zachowują się rozszalałe tłumy "pragnące sprawiedliwości" i sama muszę mu przyznać rację. Niedaleko mojej rodzinnej miejscowości była kiedyś sytuacja, że jakaś dziewczynka wbiegła pod ciągnik sąsiada, w wyniku czego zmarła. Nie było w tym żadnej winy tego mężczyzny, ale ludzie "żądni sprawiedliwości" zrobili na niego istną nagonkę, zrujnowali mu życie i tak już wystarczająco zniszczone przez świadomość przypadkowego zabicia dziecka i w końcu sam się powiesił. W przypadkach, gdy tłum domaga się kary śmierci dla jakiegoś seryjnego mordercy, gwałciciela czy pedofila, widać dokładnie to samo: niekiedy aż chorą chęć zobaczenia jego konwulsji, taką żądzę samej śmierci, ot, bo coś się dzieje, chcą w tym uczestniczyć, jeszcze bardziej demonizować całą sytuację. Nawet, jeśli sprawa nie dotyczy ich osobiście, czują się zobowiązani zaciekle domagać się tej śmierci, najchętniej samemu ją wymierzając i pokazują tym swoje zezwierzęcenie... Kojarzy mi się to tylko z podnieceniem tłumów na walkach gladiatorów.
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Kojarzy mi się to tylko z podnieceniem tłumów na walkach gladiatorów.
Dlatego trzeba odcedzać pieniaczy od osób z merytorycznymi argumentami. Są zwolennicy kary śmierci upatrujący w niej aktu odwetu i tacy, którzy skupiają się na praktycznej stronie tego rozwiązania.

A tak z innej beczki. Co sądzicie o samosądach? Jakby nie patrzeć to też rodzaj kary śmierci. W samej Polsce były już głośne przypadki podobnych sytuacji. Choćby ta we Włodowie czy dwójka Sikora/Bryliński, jacy zabili swoich prześladowców, którzy agresywnie nastręczali ich wymyślonymi długami.

Samosąd we Włodowie
Sikora / Bryliński
 

Kenobi

Jedi Master
Dołączył
1 Październik 2010
Posty
3 040
Punkty reakcji
169
Wiek
40
Miasto
zmienna
Kenobi, myślę, że Ursusowi chodziło o to, jak zachowują się rozszalałe tłumy "pragnące sprawiedliwości" i sama muszę mu przyznać rację

W panstwie prawa nie decyduje tlum a .. prawo. A ze dvpokracja to nie panstwo prawa tylko woli motlochu to zupelnie inna kwestia.

Kara smierci to nie zemsta a ochrona spoleczenstwa.
 

Ursus91

Animożerca
Dołączył
19 Grudzień 2008
Posty
1 094
Punkty reakcji
66
Miasto
Średniowiecze
Jaa seryjny morderca zabija z okruciestnwem to przeraza to Ciebie mniej jak powieszenie tego mordercy ? Gratulacje.

Właśnie chodziło mi o tłumy ludzi, w których widać rządzę śmierci, po prostu mnie to przeraża i tyle. Nigdy nie potrafiłem zrozumieć przesadnej nienawiści, to do niczego nie prowadzi.

Co do samosądów.
Czasem to chyba jedyne rozwiązanie, są ludzie naprawdę niebezpieczni, którzy jak nie zostaną odseparowani od społeczeństwa to mogą narobić wiele złego. Najgorsze jest to, że odpowiednie organy biorą się za delikwenta dopiero po fakcie rażącego przestępstwa (zabójstwa, pobicia), a pogróżki, groźby i inne zachowania są dopiero wtedy brane pod uwagę. Przed procesem nie są brane na poważnie i kończą się często na śmiesznym upomnieniu. A później dochodzi do tragedii. Śmieszy mnie to, że policja nie bierze na poważnie pogróżek w stronę innych. Dlatego czasami wydaje mi się, że dorwanie takiego delikwenta w swoje łapy to jedyny sposób. Najgorsze jest to, że wpierdzieli się śmieciowi, a sądzą jak za człowieka.
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
szczerze? to w tym materiale wg. mnie żaden z dyskutantów nie podał tak na prawdę ani jednego argumentu dot. kary śmierci :]

jakieś rozkminki o tym, że murzyni zabijają wiecej :mruga: jak jest ich więcej w stanach to chyba logiczne że jest ich większy odsetek wśród morderców vel zabójców.

ja w ogole nie ogarniam róznicy miedzy jednymi a drugimi, dla mnie ktoś kto zabił kogoś (nie w obronie własnego życia, bo to juz inny temat), w afekcie czy bez afektu, w sposób zaplanowany czy też nie, jest MORDERCĄ. a nie jakimś zabójcą, przestępcą czy degeneratem.

morderców należy zamykać na dożywocie, w surowych warunkach, w zakładach o podwyższonym rygorze.

kwoty przeznaczone na kary śmierci są tak duże, że pewnie spokojnie by starczyło na utrzymanie go do konca życia w w wiezieniu. takze jeden pies na co ta kasa pojdzie.

wszyscy są za karą smierci, to niech wezmą kałacha do reki strzelą kulkę w łeb mordercy,albo naciśnie guzik powodujący dostanie się trucizny do jego zyły i potem spokojnie wrocą do domu i zjedzą obiad,poczytają gazetę i pojdą spać. skoro to taki śmieć, i należy mu ulżyć i go zabić, a to przeciez jest tak proste to proszę, ale sadze ze malo ktory zwolennik byłby w stanie to zrobić.


Zgadzam sie z niesmiertelna. Generalnie zawsze bylam przeciw karze smierci. Tak , zabojca, gwalciciel zasluguje na to co najgorsze, lecz chyba gorsza kara, to jezeli jeszcze obnizyc te standardy w wiezieniach i niech gnije tam.
oczywiscie wierze w Boga, choc tak naprawde nikt nie moze byc pewien co czlowieka czeka po smierci, nawet ja nie jestem, wiec gdyby hipotetycznei okazalo sie, ze piekla po smierci nie ma, to smierc dla tego skazanca bylaby wybawieniem , a tak mozna mu zgotowac pieklo na ziemi.
 
Do góry