Kaplica Sykstyńska w Warszawie - ciekawostka

manuscriptum

Nowicjusz
Dołączył
29 Grudzień 2023
Posty
1
Punkty reakcji
0
Czy wiedzieliście, że owoc grzechu pierworodnego według Michała Anioła to nie jabłko, a figa? Przecież w tamtej strefie klimatycznej nie rosły jabłonie, a jednak to Michał Anioł jako pierwszy przedstawił taka interpretację „Kuszenia Adama”.

Michał Anioł poświęcił życie na udekorowanie Kaplicy przemyślanym dziełem, pełnym doskonałych proporcji, metafor teologiczno-filozoficznych oraz jego osobistych interpretacji scen biblijnych. Wiecie zapewne że „wkroczył” tam w 1508 r. (będąc młodym człowiekiem), a zakończył w 1541 r. (będąc jak sam mówił o sobie, zmęczonym starcem).

Malując Sąd Ostateczny miał ponad 60 lat! Pozostawił nam swój autograf malując autoportret w skórze zdartej ze św. Jakuba. Jego życiorys pokazuje, że nigdy nie jest za wcześnie ani za późno na stworzenie arcydzieła.

Czy wiedzieliście, że powierzchnia fresków sufitu to 1110 m2, czyli mniej więcej 1/6 boiska piłkarskiego. Wnętrze kaplicy jest bogato zdobione detalami architektonicznymi, takimi jak kinkiety, łuki, kolumny i ornamenty. Te elementy nadają wnętrzu charakterystyczny wygląd i podkreślają bogactwo artystyczne miejsca. Podłoga Kaplicy Sykstyńskiej została zaprojektowana przez Baccio Pontelli i przedstawia geometryczne wzory oraz herby rodów papieskich.

Dostrzeżenie tego wszystkiego potrwa, ale teraz poszczególne sceny biblijne i ich detale można z bliska podziwiać i kontemplować bez wyjazdu do Rzymu, bo w Warszawie pojawiła się przełomowa multisensoryczna Wystawa Kaplica Sykstyńska. Dziedzictwo. Do połowy lutego można podczas 120 minutowego zwiedzania (nie jak w Rzymie zaledwie 15 minut) zgłębiać tajemnice przekazów Michała Anioła. To niepowtarzalna okazja, by obejrzeć zdigitalizowane dzieło, które bez wątpienia jest w czołówce najważniejszych na świecie.
 

Kibic Polski

Stały bywalec
Dołączył
18 Kwiecień 2018
Posty
2 313
Punkty reakcji
199
Dostrzeżenie tego wszystkiego potrwa, ale teraz poszczególne sceny biblijne i ich detale można z bliska podziwiać i kontemplować bez wyjazdu do Rzymu, bo w Warszawie pojawiła się przełomowa multisensoryczna Wystawa Kaplica Sykstyńska. Dziedzictwo. Do połowy lutego można podczas 120 minutowego zwiedzania (nie jak w Rzymie zaledwie 15 minut) zgłębiać tajemnice przekazów Michała Anioła. To niepowtarzalna okazja, by obejrzeć zdigitalizowane dzieło, które bez wątpienia jest w czołówce najważniejszych na świecie.
Słyszałem o tym. Błonia Stadionu Narodowego któraś brama Alei Zielenieckiej.
Planowałem ją zahaczyć w drugiej połowie stycznia.
Przy okazji możesz rozjaśnić jak się zwiedza multisensorczną wystawę?
Do tej pory zwiedzałem normalnie sensoryczne muzea lub wystawy.
Czym więc zaskoczą?
 
Do góry