Radykalny
Nowicjusz
- Dołączył
- 27 Wrzesień 2006
- Posty
- 537
- Punkty reakcji
- 0
Kalendarz
Zrywam kolejną kartkę
Kolejny dzień umierania
Za oknem deszcz głucho dudni
Jakby tam za szybą
Tylko pustka i dzicz była
A nie dawno zapomniany
Dziecinny świat radosny
Zegar z kukułką oznajmia
Kolejną godzinę samotności
Tęskno spoglądam na telefon
Milczy drań
Odwracam wzrok na drzwi
Nasłuchuje kroków
Nikogo nie ma
Nikt nie przyjdzie
Jedna iskierka tylko mi została
Małe światełko w mroku
Fotografia marzenia
Które dawno umrzeć powinno
Lecz żyje i ma się dobrze
Znacznie lepiej niż ja
Uśmiechasz się z niej tak ciepło
Aż łzy stają w oczach
Umrzeć i zapomnieć
Jedyne ukojenie
Lecz nie dla mnie
Bo taka właśnie jest miłość
Może nie szczęśliwa acz prawdziwa
A obok tego marzenia
Jedyna nadzieje na jego spełnienie
Złota moneta która może los odwrócić
Na aksamitnej poduszce
Kilka paciorków na sznurku
Z Krzyżykiem Świętym
Moja wiara
Moja nadzieja
Moja miłość
Zrywam kolejną kartkę
Kolejny dzień umierania
Za oknem deszcz głucho dudni
Jakby tam za szybą
Tylko pustka i dzicz była
A nie dawno zapomniany
Dziecinny świat radosny
Zegar z kukułką oznajmia
Kolejną godzinę samotności
Tęskno spoglądam na telefon
Milczy drań
Odwracam wzrok na drzwi
Nasłuchuje kroków
Nikogo nie ma
Nikt nie przyjdzie
Jedna iskierka tylko mi została
Małe światełko w mroku
Fotografia marzenia
Które dawno umrzeć powinno
Lecz żyje i ma się dobrze
Znacznie lepiej niż ja
Uśmiechasz się z niej tak ciepło
Aż łzy stają w oczach
Umrzeć i zapomnieć
Jedyne ukojenie
Lecz nie dla mnie
Bo taka właśnie jest miłość
Może nie szczęśliwa acz prawdziwa
A obok tego marzenia
Jedyna nadzieje na jego spełnienie
Złota moneta która może los odwrócić
Na aksamitnej poduszce
Kilka paciorków na sznurku
Z Krzyżykiem Świętym
Moja wiara
Moja nadzieja
Moja miłość