Kim według Ciebie jest Jezus Chrystus? Aniołem? Człowiekiem? "Innym bogiem"?
Jest SYNEM BOŻYM, więc już sam tytuł wskazuje na to, iż jest częścią Boga Jedynego.
"Jesteśmy w prawdziwym Bogu,
w Synu Jego, Jezusie Chrystusie.
On zaś jest prawdziwym Bogiem
i Życiem wiecznym." (1J 5, 20)
Kto jest tutaj prawdziwym Bogiem i Życiem wiecznym? "On", czyli Jezus. Trzeba niezwykle się nagimnastykować, aby przekształcić znaczenie tego fragmentu, tak aby oddzielić Syna od Ojca.
Na początku było Słowo,
a Słowo było u Boga,
i Bogiem było Słowo.
Ono było na początku u Boga.
Wszystko przez Nie się stało,
a bez Niego nic się nie stało,
co się stało.
(J, 1, 1-3)
"A Słowo stało się ciałem
i zamieszkało wśród nas.
I oglądaliśmy Jego chwałę,
chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca,
pełen łaski i prawdy."
(J 1, 14)
Masz jasno wytłumaczone czym było Słowo, które stało się ciałem. Było częścią Boga. Było Bogiem.
Słowo nie jest stworzeniem, bo dopiero przez Nie wszystko zostaje powoływane do istnienia. Jeśli nie jest stworzeniem, jest Bogiem.
Jan mówi, o tych, którzy tego nie uznają:
"Wielu bowiem pojawiło się na świecie zwodzicieli, którzy nie uznają, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele ludzkim. Taki jest zwodzicielem i Antychrystem." (2J 1, 7)
Jezus Chrystus czyli Słowo Boże. Dlatego też zawsze mówił od siebie, w odróżnieniu np. od proroków.
Nie można odseparować Syna od Ojca, gdyż wówczas wchodzimy w sfery politeizmu, gdyż jak mówi Biblia, mamy czcić Syna tak samo jak Ojca. Jeśli by nie byli jednością, słowa te nie miałyby prawa bytu.
Żadne inne
imię, żaden Jahwe, Jehowa, tetragram, nie daje Zbawienia - tylko Jezus:
Postawili ich w środku i pytali: "Czyją mocą albo w czyim imieniu uczyniliście to?" Wtedy Piotr napełniony Duchem Świętym powiedział do nich: "Przełożeni ludu i starsi! Jeżeli przesłuchujecie nas dzisiaj w sprawie dobrodziejstwa, dzięki któremu chory człowiek uzyskał zdrowie, to niech będzie wiadomo wam wszystkim i całemu ludowi Izraela, że w imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka - którego ukrzyżowaliście, a którego Bóg wskrzesił z martwych - że przez Niego ten człowiek stanął przed wami zdrowy. On jest kamieniem, odrzuconym przez was budujących, tym, który stał się głowicą węgła.
I nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni". (Dz 4, 7-12)
Kilka innych cytatów wskazujących na Jego Boskość:
"Wtedy Żydzi rzekli do niego: Pięćdziesięciu lat jeszcze nie masz, a Abrahama widziałeś? Odpowiedział im Jezus: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, pierwej niż Abraham był, Jam jest. Wtedy porwali kamienie, aby rzucić na niego, lecz Jezus ukrył się i wyszedł ze świątyni." (J 8, 57-59)
"Ja i Ojciec jedno jesteśmy.” „ Żydzi znowu naznosili kamieni, aby go ukamienować. Odrzekł im Jezus: Ukazałem wam wiele dobrych uczynków z mocy Ojca mego; za który z tych uczynków mnie kamienujecie? Odpowiedzieli mu Żydzi, mówiąc: Nie kamienujemy cię za dobry uczynek, ale za bluźnierstwo i za to, że Ty, będąc człowiekiem, czynisz siebie Bogiem." (J 10, 31-33)
"Kto nie czci Syna, ten nie czci Ojca, który Go posłał" (J 5,23)
"Nie znaczy to, aby ktokolwiek widział Ojca; jedynie ten. który jest od Boga widział Ojca" (J 6. 46)
"A Jezus zawołał donośnym głosem: Kto wierzy we mnie, nie we mnie wierzy, ale w tego, który mnie posłał. Kto mnie widzi, widzi tego, który mnie posłał. Ja jako światłość przyszedłem na świat, aby nie pozostał w ciemności nikt, kto we mnie wierzy." (J 12, 44-46)
"Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca, jak tylko przeze mnie. Gdybyście mnie poznali, i Ojca mego byście znali; odtąd go znacie i widzieliście go. Rzekł mu Filip: Panie, pokaż nam Ojca, a wystarczy nam. Odpowiedział mu Jezus: Tak dawno jestem z wami i nie poznałeś mnie, Filipie? Kto mnie widział, widział Ojca; jak możesz mówić: Pokaż nam Ojca?" (J 14, 6-9)
"Pan mój i Bóg mój!" (Jana 20, 28) Słowa skierowane przez Tomasza do Jezusa. Nasz Pan go nie poprawił.
Prawda o Trójcy była już znana przed soborem nicejskim 325r.
Tak pisał Grzegorz Cudotwórca (zm. 270r.) w wyznaniu wiary:
"Jeden jest Bóg, Ojciec Słowa żywego, osobowej Mądrości, mowy i obrazu Przedwiecznego. Jeden też Pan, jedyny z jedynego, Bóg z Boga, odbicie i obraz Bóstwa, Słowo działające, Mądrość ogarniająca istotę wszystkich rzeczy, Moc powołująca do bytu wszelkie stworzenie, prawdziwy Syn prawdziwego Boga, niezniszczalny z niezniszczalnego, nieśmiertelny z nieśmiertelnego, wieczny z wiecznego. I jeden Duch Święty mający istnienie z Boga, a który i przez Syna objawił się ludziom. Doskonały obraz Syna doskonałego, Życie i przyczyna życia, Źródło święte, Świętość dająca uświęcenie. W Nim objawia się Bóg Ojciec, który jest ponad wszystkim i we wszystkim, i Bóg Syn, który jest przez wszystko. Trójca doskonała, niepodzielna i nieodmienna w chwale wieczności i królowaniu. W Trójcy nie ma nic stworzonego, nic służebnego, nic dodanego, czego by przedtem nie było, a dopiero później przybyło. Tak więc nigdy nie brakowało Ojcu Syna ani Synowi Ducha, ale zawsze ta sama Trójca nieodwracalna i niezmienna".
Albo Atenagoras w "Suplika w obronie chrześcijan" 177 roku pisał:
"Niech nikt nie uważa za rzecz śmieszną, że Bóg ma Syna. Nie pojmujemy przecież Boga i Ojca i Syna, tak jak wasi poeci, co tworzą mity o bogach nie lepszych od ludzi, lecz Syn Boży jest Słowem Ojca w idei i działaniu. Przez Niego bowiem wszystko się stało, bo Ojciec i Syn jedno są. Skoro Syn jest w Ojcu, a Ojciec w Synu jednością i mocą Ducha, to Syn jest myślą i słowem Ojca."
Jeśli chodzi o Ducha Świętego (Działającą Bożą Moc), sam Jezus wskazywał na osobowy charakter Pocieszyciela:
"Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela da wam, aby z wami był zawsze - Ducha Prawdy" (J 14,16)
oraz Apostoł Paweł:
"I nie zasmucajcie Bożego Ducha Świętego" (Ef 4, 30)
Jak można zasmucić coś, co nie jest osobowe?
irish napisał:
J. 17:3: A to jest życie wieczne: aby znali Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz Tego, którego posłałeś, Jezusa Chrystusa.
....Ja Ciebie otoczyłem chwałą na ziemi przez to, że wypełniłem dzieło, które Mi dałeś do wykonania.
A teraz Ty, Ojcze, otocz Mnie u siebie tą chwałą, którą miałem u Ciebie pierwej, zanim świat powstał."
Rozumiem, ze chcesz przez to piwiedzieć, że Jezus nie jest jednością ze swym Ojcem, jest po prostu jednym z Jego stworzeń. Ale niestety Jezus nie jest stworzeniem, choć przyjął materialną postać. Tak, Jego ciało było materialne, było efektem stworzenia, był człowiekiem, widział, słyszał, czuł jak istota ludzka, ale był Synem Boga. My wszyscy jesteśmy dziećmi Bożymi, ale jesteśmy tylko stworzeniem, Jezus nim nie był w pełni. Gdy chodził po ziemi, był Bogiem zatopionym w materii, czyli swoim Stworzeniu. Na co również wskazują te słowa: "Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego" (J 20,17). Jezus mówi, że idzie tam skąd przybył, bierze ze sobą również swoje człowieczeństwo i tym samym otwiera nam drogę do Zbawienia. Zapewne powiesz, dlaczego Bóg jest dalej w Niebie, skoro ma ponoć być w Jezusie. Z prostego powodu, Bóg nie jest ograniczony, jest wszędzie, był w Jezusie oraz w Niebie. Gdyby było inaczej, znaczyłoby to tyle, iż Bóg stworzyłby sobie drugiego boga, czyli Swojego Syna, ale to by było pogańskie myślenie niczym z mitologi greckiej.
Obrazowo Trójcę możesz porównać do trzech stanów wody: woda, para, lód.
irish napisał:
1 Kor. 1: 1-4: Paweł, z woli Bożej powołany na apostoła Jezusa Chrystusa, i Sostenes, brat, do Kościoła Bożego w Koryncie, do tych, którzy zostali uświęceni w Jezusie Chrystusie i powołani do świętości wespół ze wszystkimi, którzy na każdym miejscu wzywają imienia Pana naszego Jezusa Chrystusa, ich i naszego /Pana/. Łaska wam i pokój od Boga Ojca naszego, i Pana Jezusa Chrystusa! Bogu mojemu dziękuję wciąż za was, za łaskę daną wam w Chrystusie Jezusie.
Ten cytat odwołuje się do cielesnej postaci Słowa Bożego, nie musi być bezpośrednio łączony z Bogiem Ojcem.
Tak samo jak plastikowa butelka z wody mineralnej nie jest wodą mineralną tylko jej naczyniem.
Oto co Ojciec mówi do Syna:
(4) On o tyle stał się wyższym od aniołów, o ile odziedziczył wyższe od nich imię. (5) Do którego bowiem z aniołów powiedział kiedykolwiek: Ty jesteś moim Synem, Jam Cię dziś zrodził? I znowu: Ja będę Mu Ojcem, a On będzie Mi Synem. (6) Skoro zaś znowu wprowadzi Pierworodnego na świat, powie: Niech Mu oddają pokłon wszyscy aniołowie Boży! (7) Do aniołów zaś powie: Aniołów swych czyni wichrami, sługi swe płomieniami ognia. (8) Do Syna zaś: Tron Twój, Boże na wieki wieków, berło sprawiedliwości berłem królestwa Twego. (9) Umiłowałeś sprawiedliwość, a znienawidziłeś nieprawość, dlatego namaścił Cię, Boże, Bóg Twój olejkiem radości bardziej niż Twych towarzyszy. (Hebr 1, 4-9)
Jezus nie jest aniołem ani człowiekiem w znaczeniu nam znanym. Nie jest też stworzeniem ponieważ to przez Niego wszystko się stało. Musi być częścią Boga, musi być Bogiem.
irish napisał:
co do ogarniania całości: jeśli twój Bóg to ten sam Bóg w którego wierzyli apostołowie, Józef, Maria, Dawid, Izaak, Jakub, Abraham, Abel, Adam i inni to dziwię się skąd wziąłeś pogląd że jest on w trzech osobach. doprawdy dziwaczne stanowisko
Problem w tym, że dopiero apostołowie uwierzyli w prawdziwe oblicze Boga, ukazanego w Jezusie Chrystusie. Stąd też Biblia dzieli się na Stary Testament i Nowy Testament.
"Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę. bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim. Bo powiadam wam: Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego." (Mt 5, 17-20)
Jezus jest tą brakującą częścią Bożej układanki, Jego nie było w ST, ale wszystkie proroctwa kierowały właśnie ku Niemu. On jest wypełnieniem Bożej obietnicy. On jest ucieleśnieniem Bożej Miłości.
Bóg zawiódł się na swoim wolnym Stworzeniu, bunt aniołów w Niebie, upadek Adama. Nie mógł zatem powierzyć misję Zbawienia człowieka żadnemu Stworzeniu. Ryzyko nieposłuszeństwa byłoby za duże.
Oczywiście, że Jezus w postaci ludzkiej nie jest Absolutem, ogranicza go materia, ciało, dlatego poddaje się wszystkim niedoskonałościom świata materialnego, aby szukać tego, co zaginęło.
A był u Ojca, co sam zresztą mówi:
"Głoszę to, co widziałem u mego Ojca" (J 8, 38).
"Kto z nieba pochodzi Ten jest ponad wszystkimi. Świadczy o tym, co widział" (J 3, 31-32)
irish napisał:
pytanie: gdzie znajduje się "dusza" dziecka, które nie zdążyło nagrzeszyć ale zmarło? np takie, które żyło 1h po narodzeniu?
Jak sama na nazwa wskazuje Czyściec jest miejscem, gdzie dusza zostaje oczyszczona z ewentualnych grzechów. Jeśli takowych nie ma, no to tam nie trafia. Lecz to osądza Bóg, nie my.
Czyściec nawet z logicznego punktu wiedzenia jest konieczny. Jak może splamiona grzechem dusza trafić prosto do nieba?
Dajmy na to król powołuje żebraka z ulicy na swojego sługę. To wpierw zanim trafi przed oblicze władcy, zostanie wykąpany i odziany w nowe szaty.