Janusz Korwin-Mikke

Lampart

Nowicjusz
Dołączył
23 Czerwiec 2009
Posty
1 061
Punkty reakcji
21
Wiek
30
Miasto
Pireus
Pejoratywne odczucia po przeczytaniu takiego tekstu są w pełni uzasadnione.
Myślę jednak, że warto przeczytać cały artykuł -> http://jkm.nowyekran...-czyli-paranoja

Nie chcę tu występować w roli obrońcy JKM, ale po chwili zastanowienia - moje własne przemyślenia nie są wcale aż tak dalekie od stanowiska prezesa KNP. Sam tekst jako całość nie wzbudza aż tak negatywnych reakcji. Mógłbym wypunktować jego artykuł, ale znowu problem leży głównie w słownictwie jakim się JKM posługuje czy też w sposobie werbalizacji jego myśli.

Podsumowując ten krótki post -> wiele ludzi zapewne rozumuje podobnie jak Korwin (mam na myśli płaszczyznę rozumowania sensu stricto), ale czy oznacza to, że trzeba o tym w taki sposób pisać? Idąc tym tropem dalej rodzi się pytanie - czy w ogóle warto poruszać taką tematykę w swoich artykułach?

Zgadzam się z Tobą Mikke to człowiek asertywnie walący bez przebierania w słowach. Pewny siebie i jeśli skupimy się na samym doborze słów to faktycznie kicha, jednak jego myślenie wbrew pozorom nie jest głupie. Dobrze trafiłeś bo zapewne większość polaków skupiła się na tych kilku słowach powtarzanych przez media, oczywiście jako sensację - kasa, kasa się liczy :)
 

masterinho

Nowicjusz
Dołączył
7 Wrzesień 2012
Posty
28
Punkty reakcji
0
Niektóre jego poglądy są w miarę rozsądne jak np. likwidacja zus, krus, czy zniesienie podatku dochodowego, a jak już nie zniesienie to jedna stawka dla wszystkich. To chore, że Ci co są zdolni, zaradni, dobrze im się powodzi muszą płacić więcej podatku.
 

DirkStruan

Tai-Pan
Dołączył
20 Styczeń 2009
Posty
4 854
Punkty reakcji
236
Miasto
Skiroławki
a zastanawiał się ktoś z was nad tym że JKM robi za rafę o którą rozbija się możliwość zjednoczenia prawicy robi za dziwadło dzieli zamiast łączyć ? walenie prosto z mostu i liczenie na to że odbiorca jest porównywalnie inteligentny to już nie ekscentryzm to poważna choroba umysłowa ... myślałem że z KNP JKM odbije się od dna aaa tu się dno urwało !!
 

Rosalie

stara wiedźma
Dołączył
23 Luty 2009
Posty
6 045
Punkty reakcji
425
Miasto
.
JKM to jest pierwszy męczyfredzio polskiej polityki. Dziwna wymowa, pokrętne przekazywanie swoich myśli sprawia,że moje uszy nie chcą słuchać. Dopóki miałam nadzieję,że niektórzy go jeszcze rozumieją, czy tam chociaż chcą rozumieć, dopóki wierzyłam,że Polacy mają wyćwiczone widzenie drugiego dna wszędzie, dopóty miał ten czlowiek mój głos. Ale ile można wierzyć i mieć nadzieję, kiedy jest się bezsilnym i patrzy się tylko na powszechne skretynienie, na bełkoczącego faceta z muszką, który mówi szyframi, wydaje się obrażać i lać na wszystkich z góry. Wszyscy głupi, Korwin najmądrzejszy, tylko czemu elektorat taki marny? Filozofów pomroczność jasna wchłonęła czy jak?
Ile można się domyślać, co autor miał na myśli, ile mozna zgadzać się z sensem stricte, a resztę omijać, bo wiadomo, Korwin.

Jestem zmęczona.
 

Lampart

Nowicjusz
Dołączył
23 Czerwiec 2009
Posty
1 061
Punkty reakcji
21
Wiek
30
Miasto
Pireus
Wszyscy głupi, Korwin najmądrzejszy, tylko czemu elektorat taki marny?

Tu zrobiłaś błąd logiczny :) Z założenia wiadomo, że mądrych, wybitnych jest zdecydowanie mniej w każdej społeczności niż głupich - tych nawet zasiać nie trza sami się rodzą.

I dodatkowo jest tak jak juz o filozofii mowa ; na łódce 10 osób i jeden z nich mądry, dziewięciu głupich nigdy go nie wybierze, bo bliżej im do swojej głupoty :)
 

Rosalie

stara wiedźma
Dołączył
23 Luty 2009
Posty
6 045
Punkty reakcji
425
Miasto
.
Więc ten jedyny mądry zamiast nieudolnie walczyć z wiatrakami, powinien starać się znaleźć na nich sposób, prawda? A to, co robi JKM, jego zachowanie, wymowa, drogi, jakie wybiera, by dotrzeć do potencjalnych wyborców, by przekonać do siebie ludzi, przynoszą efekt odwrotny do zamierzonego. O ile możemy się jakkolwiek domyślić, jaki był ów zamierzony efekt, analizując i przemierzając pokrętne labirynty myślowe, skróty, uogólnienia, omijając drugie dna i cedząc potok słów, by wyłowić to, o co temu człowiekowi (w domyśle) chodziło. Ilu Polaków ma chęć na łamigłówki? Niewielu. Tu się już nie ryzykuje, tylko wybiera coś, co wygląda na mniejsze zło. Ot, dvpokracja.
 

Lampart

Nowicjusz
Dołączył
23 Czerwiec 2009
Posty
1 061
Punkty reakcji
21
Wiek
30
Miasto
Pireus
Więc ten jedyny mądry zamiast nieudolnie walczyć z wiatrakami, powinien starać się znaleźć na nich sposób, prawda?

Nie bo w demokracji nie ma na to sposobu, jeżeli będziesz w gronie 10 prostych rolników to bliżej zawsze im będzie do siebie niż do Ciebie. Sposób możesz znaleźć jeden, ogłosić show w postaci wyborów i zacząć kłamać wciskać kit mówić to czego nie uważasz - rozdawać kiełbasę wyborczą - być dobrym aktorem - ale chyba nie o to mi chodziło w przykładzie to oszustwo a nie sposób.

A to, co robi JKM, jego zachowanie, wymowa, drogi, jakie wybiera, by dotrzeć do potencjalnych wyborców, by przekonać do siebie ludzi, przynoszą efekt odwrotny do zamierzonego. O ile możemy się jakkolwiek domyślić, jaki był ów zamierzony efekt, analizując i przemierzając pokrętne labirynty myślowe, skróty, uogólnienia, omijając drugie dna i cedząc potok słów, by wyłowić to, o co temu człowiekowi (w domyśle) chodziło. Ilu Polaków ma chęć na łamigłówki? Niewielu.

Nie przesadzaj bo pomyślę, że to co mówi jest zbyt trudne dla większości polaków. Ja rozumiem co facet mówi i co chce przekazać co powiedzieć. Piszesz tak jakby wykład z mechatroniki kierowany był do siedmiolatków. On mówi jasno i zrozumiale, pomijając jego jakąś tam wadę wymowy i nie ma tam drugiego dna, jakiś znaczeń między wierszami on właśnie mówi prosto z mostu :)

Tu się już nie ryzykuje, tylko wybiera coś, co wygląda na mniejsze zło. Ot, dvpokracja.

Demokracja nie wybiera mniejszego zła tylko lepszego pajaca - aktora, to jest show dla mas. Mnie tam politycy nudzą , z gier to wolę tenisa, tam mam równe szanse, a w grze politycznej - co byś nie zrobiła d...zawsze z tyłu i jak zwykle przegrywa społeczeństwo - mało tego jeszcze musi za to zapłacić :) Nie wiem nawet czy Mikke zbiera jakiś elektorat i gdzieś startuje wątpię. Korwin mikke ma jedną zaletę on właśnie nie dba o elektorat, mówi co ma na myśli i zachowuje się z godnie ze swoimi przekonaniami - to jest fajne - on nie gra, bo nie ma nic do stracenia ni zyskania. I tu nawet nawet jeśli nie spodoba mi się jakaś jego wypowiedz to i tak ma plusa za szczerość :)

Reszta polityków to tandeta, dbając o elektorat kituje, sadzi głupoty, podlizuje się, kreuje na idealnych przedstawicieli za pomocą sztabu osób, które mówią, jak mają mówić, jak gestykulować - takie małpki - Trzeba być naiwniakiem do potęgi aby któremuś wierzyć :)



walenie prosto z mostu i liczenie na to że odbiorca jest porównywalnie inteligentny to już nie ekscentryzm to poważna choroba umysłowa

Nie to nie choroba to przecenianie możliwości odbiorcy :)
 

Crow0

Bywalec
Dołączył
21 Wrzesień 2008
Posty
662
Punkty reakcji
38
Miasto
Katowice
Demokracja nie wybiera mniejszego złą tylko lepszego pajaca - aktora, to jest show dla mas. Mnie tam politycy nudzą , z gier to wolę tenisa, tam mam równe szanse, a w grze politycznej co byś ie rozbiła d...zawsze z tyłu i jak zwykle przegrywa społeczeństwo - mało tego jeszcze musi za to zapłacić :) Nie wiem nawet czy Mikke zbiera jakiś elektorat i gdzieś startuje wątpię. Korwin mikke ma jedną zaletę on właśnie nie dba o elektorat, mówi co ma na myśli i zachowuje się z godnie ze swoimi przekonaniami - to jest fajne - on nie gra, bo nie ma nic do stracenia ni zyskania. I tu nawet nawet jeśli nie spodoba mi się jakaś jego wypowiedz to i tak ma plusa za szczerość :)

Widzisz Calliope, w tym akapicie Lampart wyjaśnił Ci dlaczego ludzie Mikke nie wybierają. Janusz mówi jak jest, jak może być, co musimy zrobić by było lepiej. Bez ogródek, nie obiecując gruszek na wierzbie, nieraz zaznaczając, że zmiany wymagają poświęceń, na które wielu nie jest gotowych ze względu na wygodnictwo (politycy, urzędnicy państwowi, którzy także mają rodziny). Polacy natomiast wolą być karmieni kłamstwami, obietnicami które czasami nawet nie pokrywają się z programem wyborczym danej partii. To taka pozostałość dawnego romantyzmu w bardziej kretyńskiej wersji. Przeciętny wyborca rzadko zadaje sobie trud zapoznania się z programem danej frakcji stanowiąc jednocześnie zagrożenie dla kraju i samego siebie. To z kolei jest na rękę wielu osobnikom piastującym poszczególne stanowiska i urzędy. Jeśli nie zmienimy swojego postępowania, nie weźmiemy sprawy w swoje ręce, w parlamencie będziemy cały czas oglądać te same nienażarte, zdradliwe gęby.
 

Rosalie

stara wiedźma
Dołączył
23 Luty 2009
Posty
6 045
Punkty reakcji
425
Miasto
.
Widzisz Calliope, w tym akapicie Lampart wyjaśnił Ci dlaczego ludzie Mikke nie wybierają. Janusz mówi jak jest, jak może być, co musimy zrobić by było lepiej. Bez ogródek, nie obiecując gruszek na wierzbie, nieraz zaznaczając, że zmiany wymagają poświęceń, na które wielu nie jest gotowych ze względu na wygodnictwo (politycy, urzędnicy państwowi, którzy także mają rodziny). Polacy natomiast wolą być karmieni kłamstwami, obietnicami które czasami nawet nie pokrywają się z programem wyborczym danej partii. To taka pozostałość dawnego romantyzmu w bardziej kretyńskiej wersji. Przeciętny wyborca rzadko zadaje sobie trud zapoznania się z programem danej frakcji stanowiąc jednocześnie zagrożenie dla kraju i samego siebie. To z kolei jest na rękę wielu osobnikom piastującym poszczególne stanowiska i urzędy. Jeśli nie zmienimy swojego postępowania, nie weźmiemy sprawy w swoje ręce, w parlamencie będziemy cały czas oglądać te same nienażarte, zdradliwe gęby.
Tak, owszem, ja to wszystko wiem i rozumiem. Tylko jestem zniechęcona tym panem, bo co mi z tego,ze mówi, jak jest, skoro nie widzę czynów.
Przeciętny Polak, zmęczony wszelkimi przemianami ustrojowymi i następującymi kolejno po sobie nieudolnymi rządami kretynów, chce widzieć CZYNY.
A co ma? Słowa, słowa, słowa.
Wygrywa ten, kto ma lepszą bajerę i to jest prosty mechanizm.
Mikke wyraża swoje myśli w taki sposób, że zmusza ludzi do doszukiwania się owego drugiego dna, choćby go tam rzeczywiście nie było. Taka jest jego postać, stale podejrzany, ekscentryczny pan chyba z innej epoki. Wiecznie wzbudza kontrowersje, przez co nie zyskuje poparcia.
Bzdurą jest to,że niby nie zależy mu na elektoracie - co w takim razie robi w polityce? Czyżby startowanie w wyborach było tylko...dla sprawdzenia jak się sprawy mają? Bez wyborców nie ma polityka.
Takie "gadał dziad do obrazu, a obraz ani razu", tylko to działa i w jedną i w drugą stronę. Gada Korwin, ludzi zamurowuje, przesyt informacji powoduje,że albo uznaje się go za walniętego, albo po prostu za człowieka niewartego uwagi, macha się ręką i wzdycha. Gadają wyborcy, a druga strona kończy na obietnicach.
Nie wiem, zawsze byłam raczej za JKM, ostatnio mam odruch wymiotny.

I zawsze jest to samo "weźmy sprawy w swoje ręce, zmieńmy postępowanie"...tylko,że w demokracji w kupie siła, a to nie kupa, tylko wielkie g*wno jest. I tak od lat.
 
S

serwor

Guest
Przeciętny wyborca rzadko zadaje sobie trud zapoznania się z programem danej frakcji stanowiąc jednocześnie zagrożenie dla kraju i samego siebie. To z kolei jest na rękę wielu osobnikom piastującym poszczególne stanowiska i urzędy. Jeśli nie zmienimy swojego postępowania, nie weźmiemy sprawy w swoje ręce, w parlamencie będziemy cały czas oglądać te same nienażarte, zdradliwe gęby.

Z jakim programem , tym ktory stworzyl wymyslony przez Mikkego nieistniejacy instytut naukowy?!
Taak, idealny program dla liberalnych lemingow.

Bzdurą jest to,że niby nie zależy mu na elektoracie - co w takim razie robi w polityce?

Biznes kochana, biznes, wydaje gazete dla swoich lemingow, oni placa za nia , czytaja i tak sie kreci lody.

Przeciez on od pierwszej chwili w polityce tylko bajeruje swoje lemingi, wymysla rozne instytuty itd.
 

Lampart

Nowicjusz
Dołączył
23 Czerwiec 2009
Posty
1 061
Punkty reakcji
21
Wiek
30
Miasto
Pireus
Tak, owszem, ja to wszystko wiem i rozumiem. Tylko jestem zniechęcona tym panem, bo co mi z tego,ze mówi, jak jest, skoro nie widzę czynów.

Bo on jest od mówienia od czynów są ludzie - jakich on sam ma dokonać czynów :)

Wygrywa ten, kto ma lepszą bajerę i to jest prosty mechanizm.

Właśnie dlatego nie głosuję :) Ludzie są wygodni zero czynów tylko siadają przed telewizorem i oglądają tą bajerę który kit im się spodoba tego wybierają - więc czego ludzie oczekują ? Że wybrany facet bez nadzoru bez rozliczania z tego co gadał sam dokona czynu i wyrwie bryłę z posad świata ?

Bzdurą jest to,że niby nie zależy mu na elektoracie - co w takim razie robi w polityce? Czyżby startowanie w wyborach było tylko...dla sprawdzenia jak się sprawy mają? Bez wyborców nie ma polityka.

To mi się u niego podoba nieźle się przy tym bawi - rozmawiał kto z nim kiedy ? On wie, że nie wygra. Właśnie w polityce jest tak , że ludzie odruchowo wyłączają myślenie. Zastanówmy się - sądzisz , że KM nie zdaje sobie sprawy, że nie wygra, że ma za małe poparcie ? Mało tego wie, że go nie zdobędzie. Dlatego jest swobodny mało tego on jest dumny, że będąc właśnie takim nadal istniej :) jedyny dla mnie facet - polityk którego mogę posłuchać. Jak patrzę na resztę to zaraz widzę na gębie, jak myśli co powiedzieć aby trafić do większości.

tylko,że w demokracji w kupie siła,
Masz rację demokracja jest głupia i nie logiczna przecie wiadomym jest , że ludzi prostych nie wykształconych w społeczeństwie jest więcej niż profesorów :)



Przeciez on od pierwszej chwili w polityce tylko bajeruje swoje lemingi, wymysla rozne instytuty itd.

Chyba nie tylko, przecie wszyscy Polacy, własnie o nim gadają z tytułu jakiegoś tam artykułu :) Całe nie-lemingowe media zrobiły mu reklamę :)

Z jakim programem , tym ktory stworzyl wymyslony przez Mikkego nieistniejacy instytut naukowy?! Taak, idealny program dla liberalnych lemingow.

E tam programy nic nie są warte i tylko zastają na to wydane pieniądze - podaj jakiś program który miał sens. Pis teraz chce zmiany układu szkół na stary, 8 klas i takie tam. Pamiętam , że w Polsce ludzie wydali na mundurki które jeszcze tego samego roku znikły :) Jakie więc programy - pisanie pierdół dla naiwnych - chodzi o bajki z mchu i paproci ?
 

Norad

Nowicjusz
Dołączył
12 Styczeń 2010
Posty
1 243
Punkty reakcji
29
A co ma? Słowa, słowa, słowa.
Widzisz bo Mike o taki para polityk, polityk ale nie w sensie dzisiejszej polityki, bo dziś nie ma miejsca na konserwatystów czy prawice, a już na pewno nie na twarde słowo żeby nie powiedzieć prawdę, liczy się lanie wody, kontrowersje czy cena kampanii.

Bez wyborców nie ma polityka.
Można to odwrócić, bez polityka nie ma wyborców.

Gada Korwin, ludzi zamurowuje, przesyt informacji
Bo to przede wszystkim publicysta, a jego pisanina czy gadanina jest zwyczajnie przyjemna i porządna.

demokracji w kupie siła,
Demokracja się zdegenerowała zbytnio, na tym etapie silę dają "plecy" i pieniądze
 

Crow0

Bywalec
Dołączył
21 Wrzesień 2008
Posty
662
Punkty reakcji
38
Miasto
Katowice
Tak, owszem, ja to wszystko wiem i rozumiem. Tylko jestem zniechęcona tym panem, bo co mi z tego,ze mówi, jak jest, skoro nie widzę czynów.
Przeciętny Polak, zmęczony wszelkimi przemianami ustrojowymi i następującymi kolejno po sobie nieudolnymi rządami kretynów, chce widzieć CZYNY.
A co ma? Słowa, słowa, słowa.

Czyny? Mikke działa, popiera różnego rodzaju wiece, wychodzi do ludzi, bierze udział w debatach, publikuje i wiele wiele, innych. Nie wiem co można jeszcze robić więcej, prócz przewrotu. Prawda jest taka, że czynić mogą wyborcy, a wyborcy zazwyczaj rozczarowują.

Wygrywa ten, kto ma lepszą bajerę i to jest prosty mechanizm.

Raczej kasę i PR. Nawet bajera nie ma dziś znaczenia, nie mówiąc już o programie. Większość ludzi to nie interesuje, baa, nawet nie znają swoich poglądów politycznych w takim stopniu by móc je nazwać, określić.

Mikke wyraża swoje myśli w taki sposób, że zmusza ludzi do doszukiwania się owego drugiego dna, choćby go tam rzeczywiście nie było. Taka jest jego postać, stale podejrzany, ekscentryczny pan chyba z innej epoki. Wiecznie wzbudza kontrowersje, przez co nie zyskuje poparcia.

Mikke mówi, pisze raczej prosto. Często nawet tymi samymi sloganami, gdyż w Polsce niewiele się zmienia. Jego język, zwłaszcza pisany, bywa jednak niekiedy gwałtowny, a nawet zaborczy, przez co wypowiedź wydaje się chaotyczna.

Bzdurą jest to,że niby nie zależy mu na elektoracie - co w takim razie robi w polityce? Czyżby startowanie w wyborach było tylko...dla sprawdzenia jak się sprawy mają? Bez wyborców nie ma polityka.
Takie "gadał dziad do obrazu, a obraz ani razu", tylko to działa i w jedną i w drugą stronę. Gada Korwin, ludzi zamurowuje, przesyt informacji powoduje,że albo uznaje się go za walniętego, albo po prostu za człowieka niewartego uwagi, macha się ręką i wzdycha. Gadają wyborcy, a druga strona kończy na obietnicach.

Mnie na ten przykład nie zależy na piarowcach i aktorach w sejmie, a na politykach z krwi i kości, którzy mówią jak jest i co trzeba zrobić by było lepiej.

Nie wiem, zawsze byłam raczej za JKM, ostatnio mam odruch wymiotny.

I zawsze jest to samo "weźmy sprawy w swoje ręce, zmieńmy postępowanie"...tylko,że w demokracji w kupie siła, a to nie kupa, tylko wielkie g*wno jest. I tak od lat.

Jak to już Lampart nadmienił, demokracja głupota, ale można z niej czerpać korzyści. Trzeba zbudować społeczeństwo aktywne politycznie, tak jak ma to miejsce np. w Szwajcarii. Niestety w Polsce politykierom opłaca się ogłupiać, dezinformować obywateli, szerząc w ten sposób postępującą głupotę.


Z jakim programem , tym ktory stworzyl wymyslony przez Mikkego nieistniejacy instytut naukowy?!
Taak, idealny program dla liberalnych lemingow.

I to mówi serwor, wielki piewca komuszy, który najchętniej wszystkich ludzi uczyniłby takimi bezpłciowymi proletariackimi lemingami. Naprawdę, daj sobie spokój z pojęciami, których nie rozumiesz.

Biznes kochana, biznes, wydaje gazete dla swoich lemingow, oni placa za nia , czytaja i tak sie kreci lody.

Dzięki temu, ze Korwin radzi sobie w taki sposób, nie musiał pobierać pensji poselskiej. Sam finansuje swoje kampanie reklamowe i dzięki temu co już pokazał w przeszłości jestem pewien, że nie brałby pieniędzy na kampanię od państwa, gdyby miał taką możliwość, ale po co ja o tym mówię. W końcu czerwonym kampanie nie były potrzebne, no chyba, że np. represyjna, czy propagandowa. Ty zapewne na jego miejscu, podobnie jak każdy "wielki" czerwony, nie brudziłbyś sobie rąk czymś takim jak opiewana przez Twoich kolegów i leżąca u podstaw fałszywej, czerwonej ideologii, praca. W końcu państwo samo się nie zrujnuje.

Przeciez on od pierwszej chwili w polityce tylko bajeruje swoje lemingi, wymysla rozne instytuty itd.

A Ty znów z tymi lemingami. Widać, że u was to pojęcie jest wręcz we krwi.
 

wilk_szary

Nowicjusz
Dołączył
10 Październik 2010
Posty
139
Punkty reakcji
2
Wiek
35
Miasto
Tarnów
Jak dla mnie JKM wygląda na pana celebrytę co powie wszystko byle by tylko zwrócić na siebie uwagę. Zapewne nawet nie zależy mu na dostaniu się do sejmu dlatego ciągle startuje w wyborach niezależnie od tego jak słabe ma poparcie. Naprawdę jestem ciekawy co JKM by począł jakby doszedł do władzy; jakby okazało się, że tym razem nie skończy się na gadaniu. :D
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Ciekawie i dobrze pisze. Jednak wcale nie tak szczerze. Powstrzymuje się taktycznie od częstch pochwał endecji, zaniechał "podpierania się" przykładami z, zapomnianej pewnie, historii. Stara się o poparcie, ale ja już wiem, że jest promoskiewski i go od dawna nie popieram.
Poza wszystkim - skłonność do mitomanii mu szkodzi.
 
S

serwor

Guest
A Ty znów z tymi lemingami. Widać, że u was to pojęcie jest wręcz we krwi.
U was?
Ja nauczylem sie terminu leming od kolibrow.
Ale naprawde trzeba byc lemingiem jesli wierzy sie czlowiekowi ktory zmysla i klamie we wszystkim, od falszywego instytuty ktory sam wymyslil i ktory nigdy nie istnial do zmiany nazwiska i dodania sobie szlacheckiego tytulu.
Do tego podejrzana przeszlosc, dziwne znajomosci, walki na noze itd.

Skąd takie stwierdzenie? Pytam, gdyż nawet ze względu na jego życiorys, z Rosją mu nie po drodze, przynajmniej ideologicznie.

Jaki zyciorys, czlonek satelickiej parti PZPR, no i musial miec dobre ukl;ady w jakis instytucjach jesli zostal wyslany do Francji , w tamtych czasach byle komu paszportu sie nie wydawalo, na dodatek PRL placilo za jego pobyt w dewizach, pachnie sluzbami.
 

Crow0

Bywalec
Dołączył
21 Wrzesień 2008
Posty
662
Punkty reakcji
38
Miasto
Katowice
U was?
Ja nauczylem sie terminu leming od kolibrow.
Ale naprawde trzeba byc lemingiem jesli wierzy sie czlowiekowi ktory zmysla i klamie we wszystkim, od falszywego instytuty ktory sam wymyslil i ktory nigdy nie istnial do zmiany nazwiska i dodania sobie szlacheckiego tytulu.
Do tego podejrzana przeszlosc, dziwne znajomosci, walki na noze itd.

Bredzisz i zmyślasz jak każdy socjalista, a nawet gorzej. Pospolity socjalista przynajmniej miesza kłamstwo z prawdą. Nie chcę Korwina bronić, bo jego przeszłość znam na tyle, na ile wiadomo o nim oficjalnie. Nie słyszałem za to o podejrzanej przeszłości, poza tym że był internowany, ale trudno mówić o czasach jego młodości w PRL'u, zwłaszcza, że w zasadzie każdego z nas można by było umieścić w tamtych czasach i po latach stwierdzić "ma podejrzaną przeszłość", nic o nas nie wiedząc. Poza tym dla Ciebie serwor "dziwne znajomości" znaczą coś z goła innego niż dla mnie, czy innych.

Jaki zyciorys, czlonek satelickiej parti PZPR, no i musial miec dobre ukl;ady w jakis instytucjach jesli zostal wyslany do Francji , w tamtych czasach byle komu paszportu sie nie wydawalo, na dodatek PRL placilo za jego pobyt w dewizach, pachnie sluzbami.

Mówisz o SD? To żeś lustrację przeprowadził, zważywszy na to, że wtedy "ćwierć Polski" w partii była zapisana. Wystarczy, że Toja ciocia w urzędzie, czy głupiej szkole pracowała na wyższym stanowisku. Ale pierwsza lepsza dyrektorka przedszkola miała pewnie dziwne znajomości i układy z samą Moskwą, prawda?

Podsumowując, nie sądzę by Korwin był poplecznikiem moskiewskim. Gdyby było inaczej grzałby fotel i miał ciepła posadkę i dziś.
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Nie wiem czy już było. Co sądzicie o debacie u Lisa? Nie zgadzam się z Korwinem, bo wg jego rozumowania nie powinno być chociażby wagi piórkowej w boksie, ale sam program był po prostu żałosny. Co by nie mówić o JKM i jego języku, potrafi przynajmniej się zachować, tymczasem ponad połowa debaty to była pyskówka, szczególnie ze strony Piotrowskiej. Po drugie, prowadzący ma obowiązek być neutralny i dać szansę obydwu stronom, nawet jeśli mu się dana nie podoba. To podstawowa, dziennikarska zasada, zaś tutaj to już była czysta nagonka, nawet ze strony Lisa. Nie oglądam już wcale tv, brzydzę się po prostu tym za przeproszeniem skur*ysyństwem, bo już czystą propagandą się tego nie da nazwać. I jak tylko zrobiłem ostatnio wyjątek, tak nie mogę wyjść ze zdzwienia, jak stacje tłoczą ludziom do głów co mają myśleć - jedyne co odebrałem z tej ,,debaty" to emocje, emocje i jeszcze raz emocje.
 
S

serwor

Guest
Poza tym dla Ciebie serwor "dziwne znajomości" znaczą coś z goła innego niż dla mnie, czy innych.
No coz normalny czlowiek nie ma znojomych ktorzy atakuja go nozami, na dodatek Mikke odmowil wspolpracy z policja gdy zostal ugodzony nozem przez swojego znajomego z polswiadfka.

To żeś lustrację przeprowadził, zważywszy na to, że wtedy "ćwierć Polski" w partii była zapisan

Tak , tylko ze to byla to gorsze cwiewrc Polski,to byli ci ktorzy chcieli do koryta, a wasz Mikke zawsze mial ten ped do tego koryta.
No i jego wyjazd do Francji na stypendiun!
Doprawdy, prawdziwy przeciwnik komuny ktoremu komuna funduje stypendium za ktore wtedy mozna bylo zbudowac dom i kupic dobry samochod..
Zwykly czlowiek bez poparcia parti [lub sluzb] nie mial na to szans.

Ale pierwsza lepsza dyrektorka przedszkola miała pewnie dziwne znajomości i układy z samą Moskwą, prawda?
I w latach 70 dostawala stypendim w kraju kapitalistycznym?!
Spytaj sie Herbatniczka kim trzeba bylo byc aby dostac w tamtych czasach zwykly paszport, Mikke dostal paszport i na dodatek PRL placilo za jego pobyt w dewizach.
Za 3 miesieczna taka dotacje mozna bylo w polsce kupic mieszkanie, Mikke byl zdaje sie duuzo dluzej.
Prawdziwy przeciwnik ustroju, za pieniadze tego ustroju.
 
Do góry