hmm... ponoć jakie życie, taka śmierć. A jaki hymn na własnym pogrzebie? Może piękniejszy od życia, i mniej gorzki od śmierci. Jeśli miałabym wybierać sobie sama taką muzyczną dedykację, wybrałabym "Coime sempre" -- http://www.youtube.com/watch?v=6kN0fuvZcVk