jaką macie motywacje do odchudzania?

ancora un bambino

Nowicjusz
Dołączył
16 Październik 2008
Posty
34
Punkty reakcji
0
witam!
jak zawsze gdy sie zbilza lato kazda kobieta marzy o szybkiej kuracji aby zgubic niezbedne kilogramy.. obecnie- wakacje plaza slonce budzą we mnie przerazenie. jak ja sie pokaze w stroju kapielowym??? :) chce stracic ze 3-4kg ale nie mam motywacji.. zero.
zawsze przy diecie wytrzymuje tylko 2 dni :) po prostu nie daje rady.
tak wiec moje pytanie brzmi jaka macie motywacje do utraty tych kg? i jak dajecie se rade bez jedzenia czekolady :)
 

Atryda

Nowicjusz
Dołączył
10 Lipiec 2008
Posty
328
Punkty reakcji
1
3-4kg to naprawdę niewiele przy diecie i aerobach. Proponuję Ci żebyś stosowała dietę przez 6 dni w tygodniu, a siódmego jadła to na co masz ochotę. W ten sposób łatwiej wytrzymać.
 

Brzoskwinia89

Nowicjusz
Dołączył
25 Marzec 2009
Posty
63
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Czestochowa
Najpierw stopniowo jedz mniej i wiecej pij .Na poczatek propunuje Ci nie jadanie po 18 w ciagu dnia jedz normalnie a po 18 juz nie ewentualnie jablko pomaranczke czy marcheweczke i oczywisice duzo wody w ciagu dnia itd do tego kup sobie krem wyszczuplajacy antycelulitowy z zielonej kawy soraya i tancz w ciagu dnia najlepiej tak z godzinke i zrob brzuszki normalne i skosne itd .Taniec pobudza wszystkie miesnia ciala wiec najlatwiej jest zrzucicc tkanke tluszczowa potoem brzuszki i tak codziennie to na poczatek a pozniej jezeli jzu sie przyzwyczajisz itd to moze jakas dieta ?
Ja nie potrzebuje schudnac jestem szczupla ale to wzystko robie gdyz chce utzrymac figure i jedrne cialo zycze powodzenia :)

Sama dla siebie powinnas czuc sie atrakcyjna to powinno byc dla Ciebie motywacja ze chcesz wygladac pieknieMam nadziejez esobie poradzisz :)
 

ninette

Nowicjusz
Dołączył
18 Grudzień 2008
Posty
155
Punkty reakcji
2
Miasto
Rzeszotary
Heh wystarczy spojrzeć w lustro albo nie dopiąć spodni. I już jest motywacja. Ja zaczęłam kilka miesięcy temu i schudłam 9 kilo. Ale to jeszcze mało:( Najgorzej było pozbyć się słodyczy na początku. Organizm wariował po prostu.
 

anusia273

Nowicjusz
Dołączył
13 Kwiecień 2009
Posty
346
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Gdańsk
noo ze słodyczami jest największy problem... najlepiej po prostu jeść małe porcje i tyle ;) naprawdę pomaga

a motywacja? wyglądać lepiej!
 
I

impresja_switu

Guest
Ja tam motywację mam, gorzej z czasem:( Niestety, obecnie większą część dnia spędzam na nauce, bo sesja to już taki nieprzyjazny człowiekowi czas. Chodzę jedynie na kurs tańca. Ale mam zamiar to zmienić już za niedługo. Kiedyś ćwiczyłam codziennie i teraz też tak będzie. mam to szczęście, że mi się chce. Zresztą wiele zawdzięczam książce "Zapomnij o nadwadze". Mówi między innymi o problemie samomotywacji. Znalazłam ją w Internecie. Mogę ją każdemu polecić, bo przekazuje dużo wiedzy o ty, jak dobrze dbać o siebie.
 

fresa

Nowicjusz
Dołączył
22 Czerwiec 2009
Posty
25
Punkty reakcji
1
Tak to jest, że na lato każdy chce być szczuplejszy. Jednak nie wielu się to udaje. Sama musisz wiedzieć dlaczego chcesz schudnąć. Moim zdaniem sami sobie czasami dodajemy jakieś kilogramy i nie potrzeba ich w ogóle tracić.
 

Miralda

Nowicjusz
Dołączył
17 Czerwiec 2009
Posty
52
Punkty reakcji
0
A ja mam taką motywację, że jak już schudnę to bd mogla się pokazać w szortach :) i normalnej bluzce bez wstydu, że wystaje mi brzuch no i boczki :/
 

annulcia

Nowicjusz
Dołączył
1 Lipiec 2009
Posty
8
Punkty reakcji
0
Ja zawsze sobie myślę, że jak będę gurba i brzydka, to mój facet będzie się mnie wstydził. To chyba działa na mnie najbardziej.
 

sunrise_girl

Nowicjusz
Dołączył
15 Marzec 2009
Posty
126
Punkty reakcji
1
Na mnie najbardziej działa myśl o moim samopoczuciu psychicznym i fizycznym. Jeśli nie będę dbać o siebie - zarówno na jednym, jak i drugim polu zaliczę porażkę... I to jest motywujące. Mój facet - również, ale bardziej to, że robię to głównie sama dla siebie. Jeśli czuję się lepiej - żyję lepiej, efektywniej pracuje, uczę się, czy osiągam sukcesy w różnych dziedzinach.
Każda kobieta chce być piękna i atrakcyjna. Czasami jest ciężko - trzeba mieć dużo samozaparcia, samodyscypliny, ale też nie należy przesadzać. Ta kwestia jest ważna - ale kiedy przesłoni nam inne sprawy - znów zaliczymy porażkę:(
A teraz do dzieła - trzeba się zmieścić w bikini ;) pozdrawiam serdecznie!
 

anula30

.....(^_^).....
Dołączył
13 Czerwiec 2007
Posty
1 774
Punkty reakcji
0
Wiek
46
Miasto
~zach-pom~
moja motywacja byly zdjecia z sylwestra tego roku jak sie na nich nie poznalam--to sie wzielam za siebie nie jem w nocy nie jem pieczywa chyba ze chrupkie cwicze itd.. a jak mi juz sil brakuje zaraz patrze na ta fotke i odechciewa mi sie jedzenia i podzerania w nocy :/
 

ewelcia2201

Nowicjusz
Dołączył
1 Lipiec 2009
Posty
1
Punkty reakcji
0
Ja stosuje cwiczenia A6W...co prawda jestem dopiero na 5 dniu ale przyznam że nie jest łatwo. Motywacją jest po prostu ładny wygląd wiele osób mi mówi że jednak nie powinnam się odchudzać ale stracić pare kilogramów to tylko przyjemność:) wiec pomyśl jakbyś chciała wyglądać i co Ci w sobie nie pasuje i powinno wystarczyć na motywaje pozdrawiam!:)
 

Miralda

Nowicjusz
Dołączył
17 Czerwiec 2009
Posty
52
Punkty reakcji
0
Boże, jak się dziś w lustrze zobaczyłam... Masakra ;/
 

lichtgestalt

Nowicjusz
Dołączył
1 Luty 2009
Posty
1 216
Punkty reakcji
0
Miasto
z pokoju :)
Dla mnie motywacją jest to, że jeśli pomęczę się trochę, schudnę, to wreszcie będę mogła znaleźć na siebie jakiś fajny, normalny ciuch, ale to nie chodzi tylko o takie błahe sprawy, lecz o coś znacznie dla mnie ważniejszego... czasem mam chwile słabości... a potem tego żałuje , dlatego jeśli już mam się powstrzymać od jedzenia , to powtarzam sobie , że robię to po to , by lepiej się poczuć we własnym ciele , po to by być zdrowsza i mieć lepsze i samoocenę . Niestety często się poddaje , ale zawsze znajdzie się coś , co mnie zmotywuje do walki , bo to niewątpliwie jest walka z własnym ciałem i naturą , która często nas kusi , nakłania do złego (czyt. do zjedzenia czegoś niezdrowego , bardzo smacznego). Bardzo nie lubię słowa , bo dosyć niedawno wreszcie zrozumiałam , że nie , lecz zmiana sposobu żywienia i stylu życia może doprowadzić do upragnionej wagi i niestety Ci , którzy borykają się z naprawdę dużą nadwagą, otyłością (wiem co piszę , bo sama mam taką ) muszą zmienić ten sposób żywienia , jadłospis , aż do końca życia i trzeba się pilnować, choć często jest to po prostu nierealne , ale mimo wszystko warto się starać i walczyć z nadwagą ! :)
Serdecznie pozdrawiam :)
I życzę wytrwałości w diecie :)
chociaż wiem, że to niełatwe.... :*
 

abricot

Hate hippies.
Dołączył
5 Lipiec 2009
Posty
789
Punkty reakcji
23
Wiek
35
Miasto
m3
Mnie też trudno sobie odmawiać, szczególnie słodyczy i innych pyszności i nie potrafię tak całkiem z nich zrezygnować. Kiedyś postanowiłam, że ostatni posiłek będę jadła najpóźniej o 18 i to była męczarnia dla mnie, bo jeszcze przed 20 byłam tak głodna, że nie mogłam wytrzymać! Teraz staram się tak bardzo nie ograniczać, a wolę więcej ćwiczyć. Zamówiłam sobie stepper skrętny, o taki: http://mmo.pl/stepper-skretny-z-linkami-sd-120-f-p-86.html i staram się ćwiczyć codziennie przynajmniej po pół godzinki. A w tym czasie mogę np. oglądać jakiś serial ;) A motywacje mam dwie: jak większość z nas o tej porze - żeby dobrze wyglądać w bikini, no i dla mojego mężczyzny, żeby nie oglądał się za szczuplejszymi ;)
 

Samar

Nowicjusz
Dołączył
31 Maj 2009
Posty
306
Punkty reakcji
1
Wiek
33
Miasto
?
noo ze słodyczami jest największy problem... najlepiej po prostu jeść małe porcje i tyle ;) naprawdę pomaga

a motywacja? wyglądać lepiej!
ja wam napisze ze ze slodyczami to nie jest wcale taki problem jestem tego anjlepszym przykladem jakies jeszcze 2 lata temu jadlam je jak nienormalna takiego zarloka slodyczy to chyba nikt nie widzial po prostu ciasteczkowy potwor ze mnie byl hehe , ale sie odzwyczailam i teraz juz nawet nie lubie ich jesc. Nie to co gorące dania he . Najgorszy problem mam z browarami - strasznie lubie
 

anetadd

Nowicjusz
Dołączył
16 Lipiec 2009
Posty
13
Punkty reakcji
0
słodyczy najbardziej mi brakuje na początku. Później tak jakby odchodzą w zapomnienie i mnie nie ciągnie...
Ale początkowo jak nie mogłam zjeść nic słodkiego potrafiłam być bardzo nieszczęśliwa
 

mot

Nowicjusz
Dołączył
28 Czerwiec 2009
Posty
193
Punkty reakcji
0
Ja nie rezygnuję z czekolady, mam teraz limit - 4 kostki dziennie :p
 

Reila_

Nowicjusz
Dołączył
18 Czerwiec 2009
Posty
614
Punkty reakcji
2
Wiek
34
Miasto
JG
Ja odstawiłam chipsy i frytki i już jest efekt =]

A motywacja? No facet oczywiście... chcę mieć płaski brzuch =]
 

GoodMusicForever

Nowicjusz
Dołączył
1 Sierpień 2009
Posty
4
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
Russia
a ja mam pokrewny temat ale tez ciekawy mianowicie:
Co was skłoniło do tego by mieć terrarium??
Bo np. ja tak naprawde sam nie wiem. Po prostu dostałem a.mettalica bo mi sie pająki spodobały i wyszło ze wyszedł samiec padł a potem się zaczęło ze troszku ich mam już:p
A jak to u was było??:p??
 
Do góry