Problemowaijedyna napisał:
Jeśli zostanie tak jak jest to co z tego że będzie od czasu do czasu w ich życiu skoro będzie zawodził na każdym kroku?
No własnie co z tego? A pzrecież o taką sytuację ci chodzi, tak? By od czasu do czasu przyszedł i zajął się nimi. No bo przecież wyprowadziłaś się od niego więc opcja że będzie z dziecmi bardzo często nie wchodzi w tym układzie w grę .
Wiesz....niektórzy ojcowie są definiowani tylko spłodzeniem dziecka. Nie dojrzeli do tej roli i czują się w niej jak w za ciasnym garniturze. Ty byś bardzo chciała ojcu swych dzieci ten garnitur nałożyć, i jeszcze czuć mu się w nim dobrze.
Na pewnych ludzi nie będziesz miała nigdy wpływu i nic na to nie poradzisz. Dlatego tak wazne jest wiązanie swojego życia i przyszłości z odpowiedzialnym człowiekiem, który uniesie ciężar i owoce swoich decyzji. Nasze złe czy nie trafione wybory okazuje się, że kształtują też losy innych ludzi, np; naszych dzieci dlatego tzreba dobrze patrzeć , obserwować i wyciagać wnioski. Bo jesli nie to pózniej zostaniemy tylko z żalem, pretensjami, roszczeniami i wyobrażeniami. I co nam po tym? Czasu nie cofniesz , dzieci już są i teraz pora stworzyć im w miarę optymalne warunki bytowe, psychiczne i duchowe do parwidłowego rozwoju.
Mam nadzieję, że spotkasz na swojej drodze ludzi, którzy okażą Ci wsparcie, pocieszenie i zmotywują do dalszej drogi. Gdybym mieszkała bliżej to chętnie zaopiekowałabym się Twoimi dziecmi , gdybyś chciała pozałatwiać swoje sprawy. No ale ja mieszkam niedaleko Wrocławia, a TY?
Po drugie tak naparwdę nie o to Ci tylko chodzi. Pragniesz stworzenia normalnej rodziny .Tylko sama sobie odpowiedz, czy z ojcem swoich dzieci się da.