Jeżeli nie potrafi to nie potrafi, ale skąd będziesz o tym wiedział dopóki o tym nie porozmawiasz ? Z tego, co autorka napisała wynika, iż nie rozmawiała ze swoim partnerem tyle, ile należy - nie mówiła mu o swoich potrzebach i stąd też doszło do takiej sytuacji.
Przeoczyłaś znamienny fakt, że jest za późno na to by axiaaa naprawiała swój związek, skoro znalazła sobie drugiego faceta, który wzbudził w niej uczucia i to z nim chce być. Czy teraz axiaaa ma iść do tego pierwszego i naprawiać związek, a zostawić tego nowego chłopaka, który dał jej to, czego ten pierwszy nie potrafił? I założę się, że ten pierwszy nie wie o tym, że axiaaa znalazła sobie drugiego. Bo bardzo wątpię, aby jakiś facet w jakiejkolwiek sytuacji, dopuszczałby, aby jego kobieta jechała na dwa fronty.
Winę za rozpad związku zawsze ponoszą dwie strony, a nie tylko jedna.
Nie. Może być tak, że jedna strona się stara a druga nie. Może być tak, że jedna strona jest wierna a druga nie. Może być tak, że jedna strona kocha, a druga nie... Itd. Wina jak najbardziej może być tylko po jednej stronie.
Jeżeli się czegoś od kogoś oczekuje, Solo, to trzeba mu o tym mówić, a nie - zrywać znajomość i ... tyle. To nie fair.
Nie fair jest granie na dwa fronty. Nie mam zamiaru tłumaczyć komuś, czym jest lojalność. Jeżeli w znajomości zaistnieją czułe słowa i rozmowa o wspólnej przyszłości, i gdy czynione są przygotowania dla wspólnej przyszłości, oczywistym wydaje się fakt, że niewłaściwe jest wymiana czułości z kimś innym niż ta pierwsza osoba.
A skąd wiesz, że nie potrafi ? Autorka nawet nie pofatygowała się żeby mu o powiedzieć o swoich potrzebach. "Modliła się" o czułość od ... kogokolwiek. Nie wiem, czy z takim podejściem uda jej się odbudować relację ze swoim facetem, ale zawsze warto spróbować. Usiąść i na spokojnie porozmawiać, o wzajemnych oczekiwaniach względem partnera. Definitywne skreślanie kogoś, tylko dlatego, że się NIE DOMYŚLA, że robi źle to ogromny błąd.
Jest za późno na powrót do pierwszego faceta i naprawianie związku, skoro znalazła sobie drugiego. Pominęłaś fakt, że axiaaa znalazła sobie drugiego faceta, który wzbudził w niej uczucia i to z nim chce być. Więc, po co ma wracać i próbować naprawiać pierwszy związek? Ma u drugiego faceta wszystko, czego jej potrzeba, niech do niego idzie, zresztą jak ten pierwszy by się dowiedział o tym drugim to sam by zerwał. (Ponieważ:...Wątpię, aby jakiś facet w jakiejkolwiek sytuacji, dopuszczał, aby jego kobieta jechała na dwa fronty.)
Więc nie pisz już o powrocie do poprzedniego skoro znalazła sobie nowego faceta!
Tu raczej nie chodzi o wymagania ( chociaż być może w pewnym stopniu też ) , ale o to, aby akceptować kogoś takim, jakim on jest.
Są zachowania, których nie da się akceptować: granie na dwa fronty na przykład. Jeżeli kobieta znalazła sobie kogoś drugiego to niech do niego idzie, po co miał by jej tłumaczyć, że mu się to nie podoba? A może ma to akceptować, bo ona taka jest?
I to, w jaki sposób okazuje swoją miłość oraz zainteresowanie, jednakże - nikt nie jest idealny.
Sposób okazywania miłości i swojego zainteresowania może być dla partnera, niewystarczający. Jeżeli ktoś oczekuje lojalności, a ta druga strona tego nie potrafi, to można z miejsca zerwać.
Po to właśnie ludzie powinni ze sobą rozmawiać, aby na przyszłość wiedzieć, w jaki sposób te uczucia okazywać.
Nie wszyscy potrafią te uczucia okazywać. Bez względu na ilość przeprowadzonych rozmów i prób.