Agnesuk

Nowicjusz
Dołączył
26 Październik 2015
Posty
18
Punkty reakcji
0
Witam. Byłam z partnerem 8 lat, kupiliśmy razem psa, mieliśmy go razem 2 lata.. Rozstaliśmy się rok temu.. piesek zaraz kończy 3 latka. Jest u niego, bo ja nie mialan warunków żeby go trzymać, a zresztą on mi już go nie odda. Raz, czy dwa razy w tygodniu go odwiedzam, po czym bardzo tęsknie za nim. Spodziewam się dziecka i moje wizyty u psa się skończą, ponieważ jest trochę agresywny. Jak ja mam o nim zapomnieć? To jak moje 1 dziecko.. nie radzę sobie z tym, chociaż życie mi się układa, jestem szczęśliwa i spodziewam się dlugooczekiwanego dziecka, ale brakuje mi mojego pierwszego psiego synka...
 

Siennna

Bywalec
Dołączył
30 Styczeń 2023
Posty
1 529
Punkty reakcji
87
Mam wrażenie, że nie czytam kobiety, co była 8 lat w związku, tylko 8 letnia Zuzię z gilem do pasa.
,, Mój pierwszy psi synek''?! Serio?!
Da się to jakoś leczyć?
Poważnie pytam, bo martwię się o Twoje prawdziwe dziecko...!
 

Agnesuk

Nowicjusz
Dołączył
26 Październik 2015
Posty
18
Punkty reakcji
0
Mam wrażenie, że nie czytam kobiety, co była 8 lat w związku, tylko 8 letnia Zuzię z gilem do pasa.
,, Mój pierwszy psi synek''?! Serio?!
Da się to jakoś leczyć?
Poważnie pytam, bo martwię się o Twoje prawdziwe dziecko...!
Ten kto nie miał nigdy psa to nie zrozumie 🤷🏼‍♀️ nie mówię o takim psie co mama musiała karmić i wyprowadzać, tylko o takim o którego sama musiałam dbać na 100%. Mam 30 lat i ten pies to mój pierwszy synek, tak 🙂 bo z byłym chlopakiem alkoholikiem nie chciałam być głupia i mieć dziecka.
 

tinderowiec

Bywalec
Dołączył
10 Sierpień 2023
Posty
362
Punkty reakcji
48
Chciałem w jakiś śmieszny dla mnie i nieśmieszny dla Ciebie sposób wyśmiać sytuację, ale słowo alkoholik mnie od tego powstrzymało.

Muszę więc napisać coś na poważnie, a zatem czas leczy rany. Agresywny pies wskazuje na to, że nie był to dobrze wychowywany pupilek.

Dobrym sposobem na zapomnienie o poprzednim psie (jeśli padnie) jest kupno nowego szczeniaka (bo człowiek i tak by to kiedyś zrobił, a szczeniak łagodzi ból), ale Tobie tego póki co nie polecam. Myślę jednak, że samo dziecko na tyle mocno Cię pochłonie, że zapomnisz, a raczej zobojetniejesz.

I w przyszłości nie kupuj do domu agresywnej rasy. Uważam, że wszelkiej maści pitbule, amstafy I rasy niebezpieczne powinny być legalne tylko po uzyskaniu pozwolenia jak na broń. Najczęściej kupowane są przez patologię, która nie umie wychować tych i tak trudnych psów.
 

Siennna

Bywalec
Dołączył
30 Styczeń 2023
Posty
1 529
Punkty reakcji
87
Ten kto nie miał nigdy psa to nie zrozumie 🤷🏼‍♀️ nie mówię o takim psie co mama musiała karmić i wyprowadzać, tylko o takim o którego sama musiałam dbać na 100%. Mam 30 lat i ten pies to mój pierwszy synek, tak 🙂 bo z byłym chlopakiem alkoholikiem nie chciałam być głupia i mieć dziecka.
Bardzo unikam pisania nieprzyjemnych postów, szczególnie nowej osobie, ale niektóre rzeczy trzeba nazwać po imieniu. Nie nazwę zdrowa psychicznie osobą kogoś, kto nazywa psa swoim dzieckiem.
Wielkie przywiązanie do psa, który ,,bywa agresywny'' oraz tkwienie w związku z chłopakiem alkoholikiem również dobrze o psychice nie świadczy.
Normalnie bym to olała, ale(!)- KOBIETO TY BĘDZIESZ MIEĆ DZIECKO! Zrób coś ze sobą, ogarnij się, bo tego dziecka zwyczajnie szkoda.
Pies przy malutkim dziecku, to ogólnie bardzo zły pomysł. Te zwierzęta są bardzo zazdrosne o małe dzieci, szczególnie jeśli dotąd były oczkiem w głowie nawiedzonej pandzi. Może dziecku z zazdrości zrobić krzywdę.
Jak już wspomniałam, nie lubię pisać tego typu postów- tym bardziej kobiecie, ale trudno. Tu inaczej się nie da. Trzeba chociaż spróbować potrzasnąć osobą wypisującą takie bzdury. Szczególnie, że za chwile będzie odpowiedzialna za kogoś całkowicie bezbronnego, co będzie potrzebował jej 100% uwagi, miłości i odpowiedzialności!
 

Siennna

Bywalec
Dołączył
30 Styczeń 2023
Posty
1 529
Punkty reakcji
87
I w przyszłości nie kupuj do domu agresywnej rasy. Uważam, że wszelkiej maści pitbule, amstafy I rasy niebezpieczne powinny być legalne tylko po uzyskaniu pozwolenia jak na broń. Najczęściej kupowane są przez patologię, która nie umie wychować tych i tak trudnych psów.
Drobna korekta- ona nie napisała, że to pies agresywnej rasy, tylko- pies, który ,,bywa agresywny''. Agresywny może bywać nawet york i wbrew pozorom może zrobić krzywdę, zwłaszcza dziecku, o które jest zazdrosny.
Pies przy malutkim dziecku to głupota i wielkie ryzyko.
 

Agnesuk

Nowicjusz
Dołączył
26 Październik 2015
Posty
18
Punkty reakcji
0
Chciałem w jakiś śmieszny dla mnie i nieśmieszny dla Ciebie sposób wyśmiać sytuację, ale słowo alkoholik mnie od tego powstrzymało.

Muszę więc napisać coś na poważnie, a zatem czas leczy rany. Agresywny pies wskazuje na to, że nie był to dobrze wychowywany pupilek.

Dobrym sposobem na zapomnienie o poprzednim psie (jeśli padnie) jest kupno nowego szczeniaka (bo człowiek i tak by to kiedyś zrobił, a szczeniak łagodzi ból), ale Tobie tego póki co nie polecam. Myślę jednak, że samo dziecko na tyle mocno Cię pochłonie, że zapomnisz, a raczej zobojetniejesz.

I w przyszłości nie kupuj do domu agresywnej rasy. Uważam, że wszelkiej maści pitbule, amstafy I rasy niebezpieczne powinny być legalne tylko po uzyskaniu pozwolenia jak na broń. Najczęściej kupowane są przez patologię, która nie umie wychować tych i tak trudnych psów.
To nie była agresywna rasa, wręcz przeciwnie. poprostu reagował agresja na strach. Podobno pies widzi alkoholika jak 3 letnie dziecko. Pies go uwielbia ale gdy wchodził pijany, pies siedział pod stołem albo mi na kolanach, a gdy się chciałam ruszyć gryzł mnie, tak jakby nie chciał zebym do niego podchodziła. Wiem że gdy pojawi się dziecko, zmieni się moje Myślenie, ale póki co bardzo mi ciężko..
 

Agnesuk

Nowicjusz
Dołączył
26 Październik 2015
Posty
18
Punkty reakcji
0
Bardzo unikam pisania nieprzyjemnych postów, szczególnie nowej osobie, ale niektóre rzeczy trzeba nazwać po imieniu. Nie nazwę zdrowa psychicznie osobą kogoś, kto nazywa psa swoim dzieckiem.
Wielkie przywiązanie do psa, który ,,bywa agresywny'' oraz tkwienie w związku z chłopakiem alkoholikiem również dobrze o psychice nie świadczy.
Normalnie bym to olała, ale(!)- KOBIETO TY BĘDZIESZ MIEĆ DZIECKO! Zrób coś ze sobą, ogarnij się, bo tego dziecka zwyczajnie szkoda.
Pies przy malutkim dziecku, to ogólnie bardzo zły pomysł. Te zwierzęta są bardzo zazdrosne o małe dzieci, szczególnie jeśli dotąd były oczkiem w głowie nawiedzonej pandzi. Może dziecku z zazdrości zrobić krzywdę.
Jak już wspomniałam, nie lubię pisać tego typu postów- tym bardziej kobiecie, ale trudno. Tu inaczej się nie da. Trzeba chociaż spróbować potrzasnąć osobą wypisującą takie bzdury. Szczególnie, że za chwile będzie odpowiedzialna za kogoś całkowicie bezbronnego, co będzie potrzebował jej 100% uwagi, miłości i odpowiedzialności!
Kolejna osoba która chyba nie miała psa.. I nie mam problemów psychicznych, poczytaj sobie jak ciężko odejść od alkoholika i jak bardzo chce się takiej osobie pomoc i dlatego się przy niej trwa. A psa mi jest poprostu szkoda, co tam się z nim dzieje. A kobiecie może odwalić jeżeli bardzo pragnie dziecka a nie może mieć, więc miałam prawo nazwać sobie go psim synkiem, i zdrowe osoby tak robią bo twierdzisz że ja nir jestem a moje dziecko będzie miało lepiej niż nie jedno na tym świecie.
 

Siennna

Bywalec
Dołączył
30 Styczeń 2023
Posty
1 529
Punkty reakcji
87
Miałam psa- tego samego przez 16 lat.
Przepraszam, może faktycznie napisałam za ostro. Nie miałam złych intencji. Chciałam lekko Tobą potrząsnąć, byś skupiła się na tym, co naprawdę teraz ważne.
Tak. Masz rację, trudno odejść z toksycznego związku z nałogowcem. Bardzo dobrze, że to zrobiłaś.
Dlaczego uważasz, że Twój pies ma źle? Jeśli naprawdę grozi mu jakaś krzywda, to możesz to zgłosić. Nie wolno znęcać się nad zwierzętami, to przestępstwo. Rozumiem, ze w tym stanie nie chcesz się denerwować i użerać z byłym partnerem, ale może po prostu przez działające na Ciebie hormony sprawę wyolbrzymiasz. Wiem jak to jest. Ja w ciąży potrafiłam się popłakać na widok smutnej rzeźby, a moja siostra, gdy dostała mandat.;)
Będąc w tamtym związku prawdopodobnie mieliście wspólnych znajomych. Może dobrym rozwiązaniem będzie skontaktowanie się z jakimś i prośba, by sprawdził, czy były partner nie zaniedbuje zwierzaka. By taka osoba od czasu do czasu to sprawdziła i wtedy może zyskasz spokojniejszą głowę.
W Twoim stanie powinnaś unikać stresu. Spróbuj myśleć pozytywnie. Skup się na przygotowaniach do porodu i przywitania maluszka na świecie. A jeśli nadal się martwisz, poproś kogoś o pomoc. Porozmawiaj z nim o tym, co Cię martwi.
 

Agnesuk

Nowicjusz
Dołączył
26 Październik 2015
Posty
18
Punkty reakcji
0
Miałam psa- tego samego przez 16 lat.
Przepraszam, może faktycznie napisałam za ostro. Nie miałam złych intencji. Chciałam lekko Tobą potrząsnąć, byś skupiła się na tym, co naprawdę teraz ważne.
Tak. Masz rację, trudno odejść z toksycznego związku z nałogowcem. Bardzo dobrze, że to zrobiłaś.
Dlaczego uważasz, że Twój pies ma źle? Jeśli naprawdę grozi mu jakaś krzywda, to możesz to zgłosić. Nie wolno znęcać się nad zwierzętami, to przestępstwo. Rozumiem, ze w tym stanie nie chcesz się denerwować i użerać z byłym partnerem, ale może po prostu przez działające na Ciebie hormony sprawę wyolbrzymiasz. Wiem jak to jest. Ja w ciąży potrafiłam się popłakać na widok smutnej rzeźby, a moja siostra, gdy dostała mandat.;)
Będąc w tamtym związku prawdopodobnie mieliście wspólnych znajomych. Może dobrym rozwiązaniem będzie skontaktowanie się z jakimś i prośba, by sprawdził, czy były partner nie zaniedbuje zwierzaka. By taka osoba od czasu do czasu to sprawdziła i wtedy może zyskasz spokojniejszą głowę.
W Twoim stanie powinnaś unikać stresu. Spróbuj myśleć pozytywnie. Skup się na przygotowaniach do porodu i przywitania maluszka na świecie. A jeśli nadal się martwisz, poproś kogoś o pomoc. Porozmawiaj z nim o tym, co Cię martwi.
Jeszcze przed ciąża tęskniłam za psem, przychodziły momenty ze siedziałam i wyłam. Pies nie ma źle, poprostu nie wiem co się z nim dzieje jak on pije po 2,3 dni albo co z nim będzie jak on np rozwali się pijany samochodem, bo ja niestety go nie będę mogła zabrać, chociażby dlatego że potrafi ugryźć, mimo że jest kochanym i mądrym psem, zna dużo komend i sztuczek 🤗
 
Do góry