Witam
Błagam was jeżeli możecie mi pomoc, to pomóżcie...znacie może jakiś sposób jak zapomnieć o osobie dla was ważnej ? żeby nie bolało już nigdy więcej "tam w środku" kiedy widzicie jak wobec was się chujowo zachowuje albo olewa ? chodzi mi o mojego najlepszego przyjaciela, wręcz którego traktowałem jak młodszego brata...chce zapomnieć, nie chce żeby więcej razy rozrywało mnie od środka za kazdym razem jak dowiem sie, ze mnie zlał albo spławił a w tym czasie spotkał sie z naszymi wspólnymi znajomymi albo ściemniał....szczerze mówiąc mam tego naprawdę dosyć, tylko z nim mam taki problem, reszta moim przyjaciól, znajomych itp jest wobec mnie wporządku...wiele razy już z nim rozmawiałem, tłumaczyłem, nic to nie dało, poprawiał się na jakiś krótki czas a potem znowu odwalał...tylko nie wiem jak teraz zapomnieć o nim raz na zawsze, żeby już nie przejmować się nim i jego akcjami...naprawde potrzebuje jakiegos skutecznego sposobu...mam swoją pasję i poświęcam się jej i ludziom, ktorzy o mnie pamietaja, ale tak czy inaczej czasami jak uslysze, ze "on" zachowuje sie wporzadku wobec innych tak jak kiedys wobec mnie to az mi sie wszystko przewraca w srodku...naprawde nie wiem co mam zrobic, nie mam już żadnego pomysłu..
Błagam was jeżeli możecie mi pomoc, to pomóżcie...znacie może jakiś sposób jak zapomnieć o osobie dla was ważnej ? żeby nie bolało już nigdy więcej "tam w środku" kiedy widzicie jak wobec was się chujowo zachowuje albo olewa ? chodzi mi o mojego najlepszego przyjaciela, wręcz którego traktowałem jak młodszego brata...chce zapomnieć, nie chce żeby więcej razy rozrywało mnie od środka za kazdym razem jak dowiem sie, ze mnie zlał albo spławił a w tym czasie spotkał sie z naszymi wspólnymi znajomymi albo ściemniał....szczerze mówiąc mam tego naprawdę dosyć, tylko z nim mam taki problem, reszta moim przyjaciól, znajomych itp jest wobec mnie wporządku...wiele razy już z nim rozmawiałem, tłumaczyłem, nic to nie dało, poprawiał się na jakiś krótki czas a potem znowu odwalał...tylko nie wiem jak teraz zapomnieć o nim raz na zawsze, żeby już nie przejmować się nim i jego akcjami...naprawde potrzebuje jakiegos skutecznego sposobu...mam swoją pasję i poświęcam się jej i ludziom, ktorzy o mnie pamietaja, ale tak czy inaczej czasami jak uslysze, ze "on" zachowuje sie wporzadku wobec innych tak jak kiedys wobec mnie to az mi sie wszystko przewraca w srodku...naprawde nie wiem co mam zrobic, nie mam już żadnego pomysłu..