ewunia99
Nowicjusz
zakochalam sie bez pamieci w pewnym kolesiu ktory mieszkal 100 km ode mnie.Gdy sie widywalismy bylo super pocalunki czule slowka itp...ale gdy wracalam do domu to on wogole do mnie nie pisal nie odzywal sie tak jakby nas nic nie laczyloale gdy przyjezdzalam do niego to mowil ze po prostu nie mial czasu.Ja mu wierzylam az do momentu gdy zdalam sobie sprawe z tego ze on sie mna bawi bo nin do mnie nie czuje.Ciezko bylo nieprzespane noce placze depresja i wogole cos okropnego.Aza wkoncu zaczelam sobie mowic STOP!!!!!on nie jest wart ciebie ani twoich lez wiec wes sie w garsc i zapomnij o nim wiec zaczelam wychodzic z przyjaciolmi nie myslal