Jak mam JĄ zdobyć?

R.K.R.K

Nowicjusz
Dołączył
29 Październik 2008
Posty
23
Punkty reakcji
0
Są tu tematy na ten temat, jednakże z nich się nie dowiem, jak rozwiązać mój problem. I nie będę się tam dopisywał, bo to są sprawy innych osób. No więc tak:

Chodziłem z moją koleżanką do klasy od zerówki, aż po gimnazjum. Wtedy mało ze sobą rozmawialiśmy, bo byłem niezbyt rozmowny, jednakże to ona przeważnie do mnie zagadywała (pytała, np. dlaczego się do niej nie odzywam i dlaczego się jej wstydzę), a ja nie chciałem z nią zamienić ani słowa (i teraz żałuję, ale o tym za chwilę). Nieraz też, kiedy była z koleżankami, to się do mnie ciągle patrzyła, i nie wiem czy dlatego, żeby mi zrobić na złość czy dlatego, że się jej podobałem. W każdym razie denerwowało mnie to. Można powiedzieć, że za sobą nie przepadaliśmy wtedy (albo tylko ja za nią nie przepadałem? Ona była dla mnie miła nawet). Mówię rzecz jasna o Gimnazjum, bo właśnie wtedy się do mnie tak odzywała. Dobra, skończyliśmy Gimnazjum, zaczęły się wakacje, nie było dnia, żebym o niej myślał, no i wakacje minęły. Szkołę tę samą wybraliśmy, więc znów się spotkaliśmy kilka razy, ale ani razu nie rozmawialiśmy, tylko mówiliśmy sobie ,,cześć''. Wrzesień miną, ale nadal była zwykłą koleżanką, jednak pod koniec października po tym jak ją widywałem w szkole, ogarnęło mnie takie niesamowite uczucie. Zacząłem o niej cały czas myśleć, musiałem ją widywać, cieszyłem się na jej widok, w ogóle do niczego nie miałem głowy i byłem wściekły, kiedy jej nie mogłem zobaczyć oraz chciałem, żeby była przy mnie. Pierwsze nie wiedziałem, co się zemną dzieje i dopiero później to ogarnąłem oraz przekonałem się, że się w niej zakochałem. Niestety, mija już rok, a ja do tej pory nadal nie jestem wstanie ani nie mam okazji się z nią umówić, porozmawiać i powiedzieć jej o tym, co czuję. Ja od tamtego roku przy każdej możliwej okazji się na nią patrzę (i wtedy czasem ona również na mnie, tylko zaraz potem się odwraca), nawet się ładnie ubieram, ale ona nic - nie zwraca na mnie uwagi, powie tylko cześć, uśmiechnie się czasem do mnie i tyle. Zapewne zauważyła, że nie spuszczam z niej oka, ale nie wiem, czy się nad tym zastanawia, chociaż to bardzo prawdopodobne - w końcu to już kilkanaście takich sytuacji. Ale co z tego? Gdyby tak jak kiedyś sama podeszła i chciała zemną porozmawiać, to byłoby super... ale niestety. Wstydzę się na przerwie podejść, bo jest z koleżankami, a do klasy tej samej nie chodzimy, więc nie mam za bardzo jak. Zadzwonić też się jakoś boję. Zresztą, nawet gdybym dał radę, to co miałbym jej powiedzieć? Że ją kocham? Że się chcę z nią umówić? Że mi się podoba? Chyba nie... Niestety, najgorsze jest to, że ma chłopaka, którym to chyba nie jest zafascynowana ani tym bardziej zakochana (OBY nie), tak więc nie tracę jeszcze nadziei. Przepraszam, że was zamęczam moimi miłosnymi opowieściami, ale musiałem się komuś zwierzyć, bo w moim otoczeniu tylko ja wiem o tym - inni by mnie mogli po prostu wyśmiać. A dziewczyna jest bardzo ładna, ma fajny charakter i się też ładnie ubiera. Nigdy bym nie pomyślał, że się w niej kiedyś zakocham. Zatem tylko na niej mi zależy i inne dziewczyny mnie nie interesują. Co byście zrobili na moim miejscu? Jak byście postąpili? Mam nadzieję, że będziecie wstanie mi pomóc. Ta sytuacja naprawdę nie jest dla mnie łatwa.

Pozdrawiam!
 

adam0309

Nowicjusz
Dołączył
26 Październik 2008
Posty
55
Punkty reakcji
1
Wiek
30
Skoro na przerwie jest z koleżankami, to powiedz, że chcesz pogadać... sam na sam :) Jeśli posłucha to wtedy będzie super dopiero. Może się z nią na początek zaprzyjaźnij? Czyżby tak nie było łatwiej... nie macie po 30 lat z chłopakiem zerwie, wystarczy wyczekać odpowiedni moment, zawsze tak jest. Skoro, cię zaczepiała/była miła, to się jej podobasz(na 99%), ale że nie wykonałeś kroku w jej stronę to się znudziła-prosta logika jak saper na kodach... Zrób ten 1 krok, może zauważy że zdobyłeś się na odwagę i to doceni :) Odwagi... Sam wielkiego doświadczenia nie mam, więc rozpisywać się nie będę, chciałem się tylko wypowiedzieć :)
 
Dołączył
2 Październik 2008
Posty
467
Punkty reakcji
1
Wiek
35
Miasto
za siedniu gór i siedmiu rzek...
Ty już zmarnowałeś swoje szanse oraz nadzieje na dalsze życie razem.

Proste staraj sie zapomnieć o niej nie pisz że ja kochasz czy też nie widzisz poza nią świata bo tak na prawdę nic o niej nie wiesz i to jest tylko twoje urojone uczucie do niej,

Zapomnij jak najszybciej sie da i zacznij żyć na nowo poznasz jeszcze nie jedną koleżankę :)

A myślenie że z chłopakiem zerwie to brawa dla Ciebie.
 

Kenryl

Zły Nocny Bombowiec
Dołączył
14 Lipiec 2007
Posty
1 426
Punkty reakcji
1
Wiek
34
Miasto
Warszawa
Nie no księżulku zerwać z chłopakiem to ona może, przecież ludzie o wiele głupsze rzeczy w życiu robią czyż nie?
Co do autora. Facet przestań być taką pizdą i coś zrób z tym fantem. Zagadaj z nią i nie rób sam sobie problemów.
co miałbym jej powiedzieć? Że ją kocham? Że się chcę z nią umówić? Że mi się podoba?
A to mnie rozwaliło. Kochasz ją? Jak powiesz mi jak pokochać kogoś kogo się nie zna to dam Ci 200zł...Chociaż w tym kawałku widać, że sam chyba nie wiesz tak naprawdę o co Ci chodzi...
 

R.K.R.K

Nowicjusz
Dołączył
29 Październik 2008
Posty
23
Punkty reakcji
0
Nareszcie ktoś odpowiedział, jednak ja też teraz muszę:

Skoro na przerwie jest z koleżankami, to powiedz, że chcesz pogadać... sam na sam Jeśli posłucha to wtedy będzie super dopiero. Może się z nią na początek zaprzyjaźnij? Czyżby tak nie było łatwiej... nie macie po 30 lat z chłopakiem zerwie, wystarczy wyczekać odpowiedni moment, zawsze tak jest. Skoro, cię zaczepiała/była miła, to się jej podobasz(na 99%), ale że nie wykonałeś kroku w jej stronę to się znudziła-prosta logika jak saper na kodach... Zrób ten 1 krok, może zauważy że zdobyłeś się na odwagę i to doceni smile.gif Odwagi... Sam wielkiego doświadczenia nie mam, więc rozpisywać się nie będę, chciałem się tylko wypowiedzieć
Rada niezła. Zgodzić się zgodzi pogadać, tylko że pasowałoby się z nią umówić, bo tak po prostu w szkole na poważnie z nią nie pogadam. Więc gdzie mógłbym z nią tak ładnie pogadać?
polej jej krzesło klejem, z nim już nie będzie tak szybko uciekała
Prędzej bym w mordę zarobił.
Ty już zmarnowałeś swoje szanse oraz nadzieje na dalsze życie razem.

Proste staraj sie zapomnieć o niej nie pisz że ja kochasz czy też nie widzisz poza nią świata bo tak na prawdę nic o niej nie wiesz i to jest tylko twoje urojone uczucie do niej,

Zapomnij jak najszybciej sie da i zacznij żyć na nowo poznasz jeszcze nie jedną koleżankę

A myślenie że z chłopakiem zerwie to brawa dla Ciebie.
Chyba żeś zmysły postradał :niepewny: Nie zapomnę o niej, bo nie jestem wstanie. Mam sporo koleżanek, ale to ją wybrałem, bo w niej jestem zakochany i tyle. A o chłopaka się nie martw.
Nie no księżulku zerwać z chłopakiem to ona może, przecież ludzie o wiele głupsze rzeczy w życiu robią czyż nie?
Co do autora. Facet przestań być taką pizdą i coś zrób z tym fantem. Zagadaj z nią i nie rób sam sobie problemów.
Ech... pizdą nie jestem, ale naprawdę to takie trudne - przynajmniej dla mnie. Chociaż myślę, że mnie trochę przekonaliście do tego, więc może coś z tego będzie.
CYTAT
co miałbym jej powiedzieć? Że ją kocham? Że się chcę z nią umówić? Że mi się podoba?
A to mnie rozwaliło. Kochasz ją? Jak powiesz mi jak pokochać kogoś kogo się nie zna to dam Ci 200zł...Chociaż w tym kawałku widać, że sam chyba nie wiesz tak naprawdę o co Ci chodzi...
Heh, przecież ją znam i to dobrze, więc czemu nie miałbym się w niej zakochać? Jestem tego pewny, więc zakład o 200zł już byś przegrał :phi:

Piszcie dalej swoje opinie.
 

uzzo

Małpiszon mądrości
Dołączył
24 Luty 2007
Posty
2 984
Punkty reakcji
26
Miasto
z piekła rodem
Są tu tematy na ten temat, jednakże z nich się nie dowiem, jak rozwiązać mój problem. I nie będę się tam dopisywał, bo to są sprawy innych osób. No więc tak:
no jasne to sie okaze

Chodziłem z moją koleżanką do klasy od zerówki, aż po gimnazjum. Wtedy mało ze sobą rozmawialiśmy, bo byłem niezbyt rozmowny, jednakże to ona przeważnie do mnie zagadywała (pytała, np. dlaczego się do niej nie odzywam i dlaczego się jej wstydzę), a ja nie chciałem z nią zamienić ani słowa (i teraz żałuję, ale o tym za chwilę). Nieraz też, kiedy była z koleżankami, to się do mnie ciągle patrzyła, i nie wiem czy dlatego, żeby mi zrobić na złość czy dlatego, że się jej podobałem. W każdym razie denerwowało mnie to. Można powiedzieć, że za sobą nie przepadaliśmy wtedy (albo tylko ja za nią nie przepadałem? Ona była dla mnie miła nawet). Mówię rzecz jasna o Gimnazjum, bo właśnie wtedy się do mnie tak odzywała. Dobra, skończyliśmy Gimnazjum, zaczęły się wakacje, nie było dnia, żebym o niej myślał, no i wakacje minęły. Szkołę tę samą wybraliśmy, więc znów się spotkaliśmy kilka razy, ale ani razu nie rozmawialiśmy, tylko mówiliśmy sobie ,,cześć''. Wrzesień miną, ale nadal była zwykłą koleżanką,

no coz nic takiego trudnego, jej sie podobales i cie normalnie podrywala nic wielkiego

jednak pod koniec października po tym jak ją widywałem w szkole, ogarnęło mnie takie niesamowite uczucie. Zacząłem o niej cały czas myśleć, musiałem ją widywać, cieszyłem się na jej widok, w ogóle do niczego nie miałem głowy i byłem wściekły, kiedy jej nie mogłem zobaczyć oraz chciałem, żeby była przy mnie. Pierwsze nie wiedziałem, co się zemną dzieje i dopiero później to ogarnąłem oraz przekonałem się, że się w niej zakochałem. Niestety, mija już rok, a ja do tej pory nadal nie jestem wstanie ani nie mam okazji się z nią umówić, porozmawiać i powiedzieć jej o tym, co czuję.

he??? o jeje zaraz spadne z krzesla, tez chcialbym aby mnie takie cos ogarnelo, facet zejdz lepiej na ziemie a nie bujaj sie w oblokach. minol juz kawal czasu a ty nic nie zrobiles, czego chcesz zebym to zrobil za ciebie? istna porazka

Ja od tamtego roku przy każdej możliwej okazji się na nią patrzę (i wtedy czasem ona również na mnie, tylko zaraz potem się odwraca), nawet się ładnie ubieram, ale ona nic - nie zwraca na mnie uwagi,
a to ci bezszczelnosc co?? co ty myslisz ze na ciuchy poleci?? to juz katostrofa nie wiedzialem ze ludzie moga tak myslec :/
powie tylko cześć, uśmiechnie się czasem do mnie i tyle. Zapewne zauważyła, że nie spuszczam z niej oka, ale nie wiem, czy się nad tym zastanawia, chociaż to bardzo prawdopodobne - w końcu to już kilkanaście takich sytuacji. Ale co z tego? Gdyby tak jak kiedyś sama podeszła i chciała zemną porozmawiać, to byłoby super... ale niestety. Wstydzę się na przerwie podejść, bo jest z koleżankami, a do klasy tej samej nie chodzimy, więc nie mam za bardzo jak. Zadzwonić też się jakoś boję. Zresztą, nawet gdybym dał radę, to co miałbym jej powiedzieć? Że ją kocham? Że się chcę z nią umówić? Że mi się podoba? Chyba nie... Niestety, najgorsze jest to, że ma chłopaka, którym to chyba nie jest zafascynowana ani tym bardziej zakochana (OBY nie), tak więc nie tracę jeszcze nadziei. Przepraszam, że was zamęczam moimi miłosnymi opowieściami, ale musiałem się komuś zwierzyć, bo w moim otoczeniu tylko ja wiem o tym - inni by mnie mogli po prostu wyśmiać. A dziewczyna jest bardzo ładna, ma fajny charakter i się też ładnie ubiera. Nigdy bym nie pomyślał, że się w niej kiedyś zakocham. Zatem tylko na niej mi zależy i inne dziewczyny mnie nie interesują. Co byście zrobili na moim miejscu? Jak byście postąpili? Mam nadzieję, że będziecie wstanie mi pomóc. Ta sytuacja naprawdę nie jest dla mnie łatwa.

zwykle rozdzielam taki post na czesci pierwsze ale ktos tu juz zrobil ja ci pokaze moje wnioski

ja nie jestem w tym dobry wiec nie bierz tego na serio

ty jestes facet to powiedz mi gdzie masz jaja?- minol juz rok a ty nawet boisz sie zagadac?, zje cie? skoro takie mocne to uczucie to czemu nic nie zrobisz, zamiast sie z nia na luzie umuwic to siedzisz i walisz ta biedna klawiature

po
1- tym co piszesz jestem szokowany, to ze zaczoles lepiej sie ubierac to nie znaczy ze juz bedzie twoja, ubranie uwszem pomaga przy podrywie jesli sa czyste, stylowo dobrane, nie zawsze musza byc dobre.
2- ona na poczatku cie zwyczajnie podrywala ty to olales i teraz chcesz czegos wiecej? to ja podrywal zwyczajnie na swiecie, moze tez odwzajemni to
3- pytasz nas co masz zrobic z tym fantem?. to czemu nie podejdziesz i nie zagadasz, znasz ja powspominasz stare czasu i potem powiesz ze chcesz sie spotkac
4- masz byc soba jesli bedziesz spiety to czarno to widze
5- twoja sytuacja jest zwyczajna na swiecie dla urojono zakochanych lenii i niesmialcow, wez sie do roboty
6- inne laski cie nie interesuja??? bo masz takie kalpki na oczach zalozone i dlatego
7- ja tez uwazam ze przy twoim stanie psychicznym i tym co bylo raczej nic nie zdobedziesz,

i jeszcze jedno NIE JESTES ZAKOCHANY TYLKO ZAUROCZONY wiem co pisze, nie mogles sie zakochac sie w kim co malo rozmawiasz itp.

ALE JEDNYM SLOWEM SZOK SZOK SZOK SZOK
zycze powodzenia
 

Kenryl

Zły Nocny Bombowiec
Dołączył
14 Lipiec 2007
Posty
1 426
Punkty reakcji
1
Wiek
34
Miasto
Warszawa
Roob
i jeszcze jedno NIE JESTES ZAKOCHANY TYLKO ZAUROCZONY wiem co pisze, nie mogles sie zakochac sie w kim co malo rozmawiasz itp.
Przeczytaj sobie powyższą wypowiedź uzzo (a raczej jej kawałek). To właśnie ja miałem na myśli. Co z tego, że widujecie się x lat skoro Ty prawie wcale z nią nie gadałeś? ergo nie znasz jej :) Zakład wygrany :p
 

Marek_A

Nowicjusz
Dołączył
29 Październik 2008
Posty
12
Punkty reakcji
0
Wiek
41
Miasto
Chicago-Warszawa
Nie wiem czy to będzie dobra rada - ale zacznij ją podrywać, ale nie naskakuj od razu wyznając jej miłość, bo możesz się przejechać - dziewczyna się przestraszy i będzie po Tobie. Zacznij z nią częściej rozmawiać, spotkaj ją "przypadkiem" gdzieś na ulicy, nie wiem "przypadkiem" idź po szkole akurat w tamtym kierunku gdzie ona i zagadaj, że akurat idziesz gdzieś tam, np do autobusu bo jedziesz gdzieś tam - do kolegi, do sklepu, do znajomego. No nie wiem wymyśl coś, tylko nie głupiego, najlepiej byłoby gdybyś rzeczywiście gdzieś jechał. I nie wyznawaj jej od razu wtedy miłości, czy tego że chcesz się z nią umówić. Nie naskakuj na nią bo "spłoszysz zwierzynę" ;) . Ale też jej nie osaczaj, nie bądź przy niej co pięć minut, nie gap się na nią namolnie. Delikatnie i stopniowo ją podrywaj.
 

R.K.R.K

Nowicjusz
Dołączył
29 Październik 2008
Posty
23
Punkty reakcji
0
he??? o jeje zaraz spadne z krzesla, tez chcialbym aby mnie takie cos ogarnelo, facet zejdz lepiej na ziemie a nie bujaj sie w oblokach. minol juz kawal czasu a ty nic nie zrobiles, czego chcesz zebym to zrobil za ciebie? istna porazka
ty jestes facet to powiedz mi gdzie masz jaja?- minol juz rok a ty nawet boisz sie zagadac?, zje cie? skoro takie mocne to uczucie to czemu nic nie zrobisz, zamiast sie z nia na luzie umuwic to siedzisz i walisz ta biedna klawiature
A co, zrobiłbyś to za mnie? W żadnych obłokach nie bujam, a nic nie zrobiłem, bo myślałem, że minie za jakiś czas. Chociaż czasem zagadywałem do niej, ale nie odważyłem się tak bardziej poważnie na ten temat porozmawiać. Poza tym, nigdy nie miałem dziewczyny i nie wiem, jak to wszystko okiełznać.
a to ci bezszczelnosc co?? co ty myslisz ze na ciuchy poleci?? to juz katostrofa nie wiedzialem ze ludzie moga tak myslec
Ależ skąd. Gościu ubrałem się tak, żeby wywrzeć większe wrażenie na niej i żeby widziała, że nie ubieram się jak szmata.
i jeszcze jedno NIE JESTES ZAKOCHANY TYLKO ZAUROCZONY wiem co pisze, nie mogles sie zakochac sie w kim co malo rozmawiasz itp.
Wow... zauroczony (możliwe, ale wątpię). Przyznam, że to zauroczenie trwa wyjątkowo długo. Czyli jeszcze rok muszę czekać zanim minie, czy może więcej? Ale OK, skro tak uważacie.
ALE JEDNYM SLOWEM SZOK SZOK SZOK SZOK
Tylko niedostań zawału :mruga:.
Nie wiem czy to będzie dobra rada - ale zacznij ją podrywać, ale nie naskakuj od razu wyznając jej miłość, bo możesz się przejechać - dziewczyna się przestraszy i będzie po Tobie. Zacznij z nią częściej rozmawiać, spotkaj ją "przypadkiem" gdzieś na ulicy, nie wiem "przypadkiem" idź po szkole akurat w tamtym kierunku gdzie ona i zagadaj, że akurat idziesz gdzieś tam, np do autobusu bo jedziesz gdzieś tam - do kolegi, do sklepu, do znajomego. No nie wiem wymyśl coś, tylko nie głupiego, najlepiej byłoby gdybyś rzeczywiście gdzieś jechał. I nie wyznawaj jej od razu wtedy miłości, czy tego że chcesz się z nią umówić. Nie naskakuj na nią bo "spłoszysz zwierzynę" mruga.gif . Ale też jej nie osaczaj, nie bądź przy niej co pięć minut, nie gap się na nią namolnie. Delikatnie i stopniowo ją podrywaj.
Też o tym myślałem nieraz, ale po szkole ciężko mi ją złapać, no i też czasem idzie z koleżanką. To byłoby dobre, więc jakoś powinienem to sobie zaplanować, a może się uda. Oczywiście żadnych tekstów o miłości nie będę gadał, bo wtedy byłbym całkiem stracony.
 
Dołączył
2 Październik 2008
Posty
467
Punkty reakcji
1
Wiek
35
Miasto
za siedniu gór i siedmiu rzek...
To gorzej jak do ściany :D człowieku wsadź palec do kontaktu niech cię troszkę potrzepie czy ty wiesz co ty wygadujesz ???

Czym dla ciebie jest miłosć ?

raz na dzień zobaczysz dziewczynę która ci sie podoba pomyślisz o niej i już jesteś zakochany ?
 

Kenryl

Zły Nocny Bombowiec
Dołączył
14 Lipiec 2007
Posty
1 426
Punkty reakcji
1
Wiek
34
Miasto
Warszawa
Księżulku ale on myśli, że skoro "zna" panienkę rok/kilka lat a wiadomo, że niewiele z nią gadał (tak wynika z jego 1 postu) to już wielka miłość:p
Do autora: nikt nie mówił, że zauroczenie koniecznie musi się kończyć. Z reguły tak jest ale są wyjątki
 

uzzo

Małpiszon mądrości
Dołączył
24 Luty 2007
Posty
2 984
Punkty reakcji
26
Miasto
z piekła rodem
wiem ze to strata mojego czasu i palcow i biednej klawiatury

powiem ci tak

zauroczenie moze trwac wieczne albo tydzien to zalezy od ciebie to ty powodujesz ze ono tak dlugo trwa nie ona

i jakbys bys w moje regiony to nawet jakby przyszla z 5 kolezankami to bym sie poradzil, bez zadnych uniesien bym to zrobil

i jeszcze jedna rada nie zakladal ze ja masz zdobyc bo takie myslenie jest bledne i prowadzi do obledu

wiec facet zastanow sie co zrobic czy bedziesz wieczne zauroczony ale nie pisz nam tu ze ci nie idzie
albo zrobisz krok i zagadasz, zwyczajnie jak czlowiek po czasie jak sie oswoisz mozesz przesc na trudniejsze tematy

powodzenia sciano!!!!!!!!!!!!!
 

los16angeles

Nowicjusz
Dołączył
4 Lipiec 2007
Posty
840
Punkty reakcji
2
Miasto
Manhatan
Nie czytałam wszytskch postów bo obecne ich wyświetlanie jest bardziej pracochłonne i powoli nudne a ja dzisiaj jestem lewniwa tak więc może powtórze to co już ktoś napisał.

Po 1. TO NIE MIŁOŚĆ! nie znasz jej to jest czyste zadłużenie a widze że to poszło na zasadzie niedostępne kusi a raczej jak ona Cie osaczała swoją osobą to nie była interesująca bo to ona nad tobą skakała role się odwróciły. Podejdz zagadaj raz dwa potem poproś o nr kom, gg rozmawiajcie rozmawiajcie i jeszcze raz rozmawiajcie. Jak podczas rozmów wyjdzie, że się dogadujecie jak w szkole to ona będzie podchodzić albo pierwsza robić jakiś krok umów się wtedy z nią. Myślisz, że jesteś pępkiem świata ? Ona raz wysyłała Ci znaki które były zignorowane i teraz znowu ma się narzucać ?.
 

R.K.R.K

Nowicjusz
Dołączył
29 Październik 2008
Posty
23
Punkty reakcji
0
Zrozumiałem wasze powyższe opinie i zrobię jak mówicie. Dobrze zrobiłem pytając się was o radę.
Myślisz, że jesteś pępkiem świata ? Ona raz wysyłała Ci znaki które były zignorowane i teraz znowu ma się narzucać ?
No też racja, więc nie powinienem się dziwić.
powodzenia sciano!!!!!!!!!!!!!
lol. Dzięki BB) .
 

Superiorr

failure is not an option
Dołączył
20 Październik 2008
Posty
2 159
Punkty reakcji
30
Wiek
39
Miasto
Poznań
No nie wiem... poziom 2 klasy liceum. Ale autor ładnie sobie wkręcił tą całą miłość. Nie ma to jak paść na kolana przed lubą :)

Teraz do meritum. Piszesz, że niby zwracała na Ciebie uwagę, ale przestała, teraz Ty chciałbyś coś zdziałać, ale się boisz (jesteś nieśmiały). Typowe. Najlepsza rada, szukaj innej. Ale jeśli coś chciałbyś zdziałać to musiłbyś być lepszy niż jej obecny "misiek", co jest nie możliwe. A wiesz dlaczego? Bo jak przez rok nic nie zrobiłeś, a teraz zadajesz pytanie w stylu "co zrobić" to na mur beton nie masz szans. Musiałbyś skądś wziąść jaja, których nie masz. Ale tak ma większość nieśmiałych. Przed Tobą długa droga.

Nie wiem czy dalej będziesz upierał się przy niej, jednak zawsze podstawą w podrywie jest pewność siebie, look (jeśl wyrywasz ladne laski), kontakt wzrokowy i dotyk. Amigo, Ty obecnie nie masz nic, może w miarę dobry look, ale nie masz doświadczenia i jesteś uparty nie tam gdzie trzeba.

Także poczytaj posty w innym dziale i udeżaj do innych i się ucz, próbuj. Dam Ci linki do Keys To The VIP, żebyś zobaczył tych kolesi, tam masz przykład jak się podchodzi (to zawsze lepsze niż suchy tekst):

Zwróć uwagę na zawodnika nr. 2 (Kyle)

http://pl.youtube.com/watch?v=IjFWDwWUyVw

Tutaj zwróć uwagę na kolesia o ksywie Cajun:

http://pl.youtube.com/watch?v=LRYmSeFZvIU&...feature=related
http://pl.youtube.com/watch?v=3a4uPpMbVhY&...feature=related
http://pl.youtube.com/watch?v=Ok6aapx2fdg&...feature=related

No i jeszcze wypadało by żebyś rozumiał co oni tam mówią, bo w Twoim wypadku to ważne.

I proszę nie kozacz. Tylko jak chcesz to się ucz i ew. zadawaj pytania.

BTW: to że laska może mieć kogoś nie ma znaczenia ;) Laski wbrew pozorom dosyć szybko nudzą sie facetami (szcególnie jesli owi nie mają dużo kasy), więc jeśli jej facet nie jest "świeżym nabytkiem" zajęte laski są w miarę łatwe. Tylko czasami mają wyrzuty sumienia i trzeba nad nimi dłużej popracować :)

J.B

EDIT: literówki
 

Victor_

Nowicjusz
Dołączył
4 Czerwiec 2008
Posty
561
Punkty reakcji
2
Wiek
30
Miasto
Za Tobą ;)
Co wy tak nie niego naskakujecie? On się was nie pytał jakie macie zdanie o jego miłości/zauroczeniu, tylko się pytał jak podejść tą dziewczynę... :/
 

Superiorr

failure is not an option
Dołączył
20 Październik 2008
Posty
2 159
Punkty reakcji
30
Wiek
39
Miasto
Poznań
A co, chciałbyś nam powiedzieć, że jest z.aj.ebiście i ma do niej pójść z bukietem róż i tekstem "o moja nadobna pani, padam tu przed tobą na kolana i prosze o rękę twą"?

J.B
 

Victor_

Nowicjusz
Dołączył
4 Czerwiec 2008
Posty
561
Punkty reakcji
2
Wiek
30
Miasto
Za Tobą ;)
Nie. Chodziło mi tylko o to, że męczy mnie czytanie podobnych postów, w których wszyscy mówicie o tym samym "to nie miłość tylko zauroczenie bla bla bla...". On się uparł, ma swoje zdanie. Niepotrzebnie się tylko powtarzacie, a to i tak nic nie da. On was prosił żebyście mu powiedzieli co robić, i tyle!
 
Do góry