Taki włsnie miałam zamiar. bo u nas tez podajemy
Jak go poderwać?
- Thread starter agata:)
- Rozpoczęty
darkness-princess
Nowicjusz
Napewno nie możesz zapytać go o numer. Zmiesza sie tylko, a po co ci to.
Kiedyś byłam na mieście i jakiś koles sie na mnie patrzył a ja poprostu mu pomachałam, a on podszedł i zapytał o numer. Ostatnio podobał mi sie koles ode mnie ze szkoły któregoś dnia podeszłam do niego i dałam mu kartke (był na niej mój numer) ze slowami " na wszelki wypadek jak nie chcesz to poprostu wyrzuć " potem odeszłam:d. No i napisał
Kiedyś byłam na mieście i jakiś koles sie na mnie patrzył a ja poprostu mu pomachałam, a on podszedł i zapytał o numer. Ostatnio podobał mi sie koles ode mnie ze szkoły któregoś dnia podeszłam do niego i dałam mu kartke (był na niej mój numer) ze slowami " na wszelki wypadek jak nie chcesz to poprostu wyrzuć " potem odeszłam:d. No i napisał
kataryna
Po burzy ZAWSZE wschodzi Słońce! Nawet po najwięks
Ja bym na jego miejscu nie podała Tobie nr kom. Kiedyś sobie szłam ulicą, jakiś chłopak za mną przez pół drogi szedł i prosił o nr, ale nie dałam. Nie znam go i w ogóle. Lepiej się z nim od razu umów albo poproś o GG. To chyba każdy poda
NeVeR
Nowicjusz
Popytaj się po znajomych czy go znają . . .
Jeżeli tak to spytaj się o kontakt : <
jeżeli był już taki post to sorry...
wg mnie podryw w kościele jest beznadziejnym pomysłem ^^
Jeżeli tak to spytaj się o kontakt : <
jeżeli był już taki post to sorry...
wg mnie podryw w kościele jest beznadziejnym pomysłem ^^
Niestety nikt z moich bliższych znajomych którym mogłam o tym powiedziec niestety Go nie zna, a jaby ktoś znał to jush dawno jakos bym się z nim poznała
Dzieki za szczerość
No może w kościele to nie ale np. po mszy
AragornFan
~unforgetable~
sorki
eee, działa
--------------
Kto pozna miłość raz ...
A potem straci ją ...
Inaczej patrzy na życie ...
Wie dobrze co to ból ...
Wie dobrze co to żal ..
I smutne noce łez ...
Tęsknię i sięgam po lustro wspomnień tych dni ...
W których było tak dobrze nam ...
Słucham serca i słyszę Cię w nim ...
Agacia a z kad jestes ? jak mala/duza jest ta wies ?
Moim zdaniem to powinnaś podejść do niego (jeśli nie będzie sam to przeprosić resztę i porwać go na minutkę) i wręczyć mu kartkę z numerem i tym textem tak jak zrobiła to koleżanka z forum.. lub jeśli jesteś bardziej śmiała zapytać go wprost.
jak mala/duza jest ta wies ?Moim zdaniem to powinnaś podejść do niego (jeśli nie będzie sam to przeprosić resztę i porwać go na minutkę) i wręczyć mu kartkę z numerem i tym textem tak jak zrobiła to koleżanka z forum.. lub jeśli jesteś bardziej śmiała zapytać go wprost.
No raczej małaAgacia a z kad jestes ?
Moim zdaniem to powinnaś podejść do niego (jeśli nie będzie sam to przeprosić resztę i porwać go na minutkę) i wręczyć mu kartkę z numerem i tym textem tak jak zrobiła to koleżanka z forum.. lub jeśli jesteś bardziej śmiała zapytać go wprost.
A co do tego podania numeru...
Tak sobie myślałam co by tu w końcu zrobić w tą niedzielę (to jush za 2 dzionki
) i doszłam do wniosku, że może najpierw się uśmiechnę i złapie jakis kontakt wzrokowy i najwyżej jak to odwzajemni to później zagadam Qurcze tylko żeby coś z tego wyszło Ale się jush nie mogę doczekać niedzieli Nie pamiętam nawet kiedy ostatno tak bardzo chciałam iść do kościoła
Blech xD ja jestem ministrantem xD tez na takim za:cenzura:u (jestem tam mozna powiedziec ze nowy) hehehehehehehehehehehehehehehehe za:cenzura:e zwane karczew
i raczej nie zalatwiaj tego w kosciele.... bo tam najwyzej on moze sie posmiac ale nie pomysli ze ci chodzi o cos wiecej - xD
i raczej nie zalatwiaj tego w kosciele.... bo tam najwyzej on moze sie posmiac ale nie pomysli ze ci chodzi o cos wiecej - xD
NeVeR
Nowicjusz
i jak 'koscielny' podryw?:>
Witam,
Jeszcze nie słyszałem żeby ktoś planował podryw w kościele. Myślę że tam się raczej nie uda radzę ci spróbować przed kościołem.
Z tego co piszesz widzę że jesteś trochę nie śmiała, sądzę że przede wszystkim powinnaś się przełamać i podejść do niego zaczynając rozmowę. Mogę Ci polecić dwa naprawdę dobre artykuły na ten temat -skierowane do mężczyzn ale zapewniam Cię te zasady są uniwersalne :
1. Uwodzenie kobiet I- programowanie społeczne.
2. Czego pragną kobiety?
znajdziesz je tu http://www.all4men.nazwa.pl/?co=art&a=3&b=10.
Daj znać czy udało Ci z nim porozmawiać trzymam kciuki.
Jeszcze nie słyszałem żeby ktoś planował podryw w kościele. Myślę że tam się raczej nie uda radzę ci spróbować przed kościołem.
Z tego co piszesz widzę że jesteś trochę nie śmiała, sądzę że przede wszystkim powinnaś się przełamać i podejść do niego zaczynając rozmowę. Mogę Ci polecić dwa naprawdę dobre artykuły na ten temat -skierowane do mężczyzn ale zapewniam Cię te zasady są uniwersalne :
1. Uwodzenie kobiet I- programowanie społeczne.
2. Czego pragną kobiety?
znajdziesz je tu http://www.all4men.nazwa.pl/?co=art&a=3&b=10.
Daj znać czy udało Ci z nim porozmawiać trzymam kciuki.
No widzisz przynajmniej do kościoła z przyjemnością chodzisz
No i jak? Pewnie każdy jest ciekawy co zrobiłaś?
No i jak? Pewnie każdy jest ciekawy co zrobiłaś?
mattu
Nowicjusz
agacia chyba jednak poznała bliżej tego chłopaka i teraz nie ma nawet czasu żeby wejść na forum i się pochwalić
chyba jednak poznała bliżej tego chłopaka i teraz nie ma nawet czasu żeby wejść na forum i się pochwalić 
HEJ ! ja też mam ten probem i choć chce to nie potrafie ani tobie ani sobie pomóc moja historia różni się tylko tym że tego chłopaka znam od kilku ładnych lat i mieszka on nie daleko .ale mimo to nie wiem co zrobić i lekroc napisze m i KCBM to albo pisze przestań albo smutną mine . pisał mi ze jestem jego przyjacółką .ale są momęty że się czuje jak obca bo nic prawie onim nie wiem , nic mi nie mowi nie wiem co mam ci poradzić sama nie umem wyjść ze swojej . jedni mowi.ą daj se spokój inni walcz .a ja sama nie wiem co mam robić ?przykro mi że nie moge ci pomóc.pozdrwiam k: jakoś musimy sobie dać rade tylko jak ?
moja historia różni się tylko tym że tego chłopaka znam od kilku ładnych lat i mieszka on nie daleko .ale mimo to nie wiem co zrobić i lekroc napisze m i KCBM to albo pisze przestań albo smutną mine . pisał mi ze jestem jego przyjacółką .ale są momęty że się czuje jak obca bo nic prawie onim nie wiem , nic mi nie mowi nie wiem co mam ci poradzić sama nie umem wyjść ze swojej . jedni mowi.ą daj se spokój inni walcz .a ja sama nie wiem co mam robić ?przykro mi że nie moge ci pomóc.pozdrwiam k: jakoś musimy sobie dać rade tylko jak ?Ojjj, ależ mnie dawno nie było na tym temacie.....
Powiem tyle, że niestety nadal nic mi z tego nie wychodzi....
Jag zgadł Marek32 - jestem nieśmiała; może nie zawsze, ale jak się widzi takie CIACHO to poprostu mowe odejmuje. Co każdy tydzień (o ile nie zaśpię) próbuje coś zrobić, ale jakoś nie mogę się przełamać.
Zobaczę jak będzie jutro....
Ale ja jush sama trochę zwątpiłam i nie wiem czy coś mi z tego wyjdzie.....
No to pozdróffka dla wszystkich śledzących temat
Powiem tyle, że niestety nadal nic mi z tego nie wychodzi....
Jag zgadł Marek32 - jestem nieśmiała; może nie zawsze, ale jak się widzi takie CIACHO to poprostu mowe odejmuje. Co każdy tydzień (o ile nie zaśpię) próbuje coś zrobić, ale jakoś nie mogę się przełamać.
Zobaczę jak będzie jutro....
Ale ja jush sama trochę zwątpiłam i nie wiem czy coś mi z tego wyjdzie.....
No to pozdróffka dla wszystkich śledzących temat
Hmm... dzisiaj jest niedziela... więc? ;> Wyszło coś z tego? Mów, mów, bo wszyscy jesteśmy ciekawi! Miałaś 2 tygodnie^^
Hmm... może po prostu jak on będzie stał z przodu, idąc do komunii lekko się o niego otrzyj (próbuj przejść koło niego) i powiedz "przepraszam". Ewentualnie jak będzie stał bardziej z tyłu niż ty, zrób to wychodząc z kościoła)
Trzymam kciuki i życzę szczęścia ^^
No i pisz co się w końcu stało!
Będziek:
Hmm... może po prostu jak on będzie stał z przodu, idąc do komunii lekko się o niego otrzyj (próbuj przejść koło niego) i powiedz "przepraszam". Ewentualnie jak będzie stał bardziej z tyłu niż ty, zrób to wychodząc z kościoła
)Trzymam kciuki i życzę szczęścia ^^
No i pisz co się w końcu stało!
Będzie
k: tajemnicza :)
Dominika ;)
heh widze ze nie dajesz za wygrana xD tyle niedziel juz minelo a tu nic jeszcze ze sprawa nie ruszylo
tyle niedziel juz minelo a tu nic jeszcze ze sprawa nie ruszylo 
uzzo
Małpiszon mądrości
ta kartkę daj kościelnemu żeby ją wręczył będzie zaintrygowany tym i napisze;-))))))
aq tak na serio to idzie podrywać w kościele sam podrywałem i mnie podrywały ale to nie idzie to nie jest miejsce do podrywania jak dla mnie możesz jedynie zaczepić go przed kościołem
oj musiał ci mocno zawrócić w głowie :mruga:
raz miałem taką sytuację że podobała mi się dziewczyna i z czego się dowiedziałem to przyjechała do ciotki itp.
ale nie zagadałem bo zawaliłem ale kiedyś wyszedłem wcześniej z kościoła (taki nawy) patrze a ona z dzieckiem po parkingu chodzi no i zagadałem ale jestem taki dobry że zapomniałem <_< wziąć numer ale wiem gdzie mieszka i jak się nazywa a ty masz trudniej więc życzę powodzenia
aq tak na serio to idzie podrywać w kościele sam podrywałem i mnie podrywały ale to nie idzie to nie jest miejsce do podrywania jak dla mnie możesz jedynie zaczepić go przed kościołem
oj musiał ci mocno zawrócić w głowie :mruga:
raz miałem taką sytuację że podobała mi się dziewczyna i z czego się dowiedziałem to przyjechała do ciotki itp.
ale nie zagadałem bo zawaliłem ale kiedyś wyszedłem wcześniej z kościoła (taki nawy) patrze a ona z dzieckiem po parkingu chodzi no i zagadałem ale jestem taki dobry że zapomniałem <_< wziąć numer ale wiem gdzie mieszka i jak się nazywa a ty masz trudniej więc życzę powodzenia