błekit_w_oczach(ona)
Nimfa z piekła rodem ^^
Ostatniego czasu, dosyc niedawno(ponad miesiąc temu) posypal sie mój 4 letni zwiazek. Mimo tego utrzymywalismy jakis tam kontakt (mimo tego ze nie chcialem) moze z 2-3 spotkania a tak to gg ale tez rozmowy sie nie kleiły. Rzecz w tym ze przez ten czas dowiadywalem sie dlaczego mnie tak potraktowala(chocby to ze wymusila na mnie to zebym ja zostawil) a chocby to ze to co planowała zawsze ze mna(chodzi o przyszlosc) kieruje teraz w kierunku kogos innego. mnie to oczywiscie boli jak sam s:cenzura:esyn, no i wlasnie...nawet teraz mnie tym rani a ja mimo wszystko jeszcze bardziej za nią tesknie :/ dziwne to jest i tego kompletnie nie rozumiem, a wy???
Tak to własnie jest z miłością.
"Ranę miłości ten sam leczy kto zadaje."
Nie da sie tak poprostu zapomnieć i przestać tęsknic, a co gorsza kochać kogoś z kim było się tak długo..
Musisz uzbroić się w cierpliwość..
Czas leczy rany.. tak mówią.
Wiec trzymaj się.. bo ja też tak mam.. im bardziej rani, tym bardziej Go kocham.. i tym bardziej tęsknie..