A ile masz lat Mery_Blue?!
A z tymi chłopakami to byłas tak na poważnie czy tylko przelotnie?!
Oh przepraszam za wscibstwo ale mam jeszcze jedno pytanko. Po jakim czasie bycia z nimi w zwiazku kochalas sie z nimi?!
Bo jesli to były stałe zwiazki i stosunkowo w normalnym czasie to raczej nie mozna cie nazwac :cenzura:
a mam za sobą ponad dwóletnie dwa związki, no i kilka takich krótszych (miesiąc, dwa. czasem trzy..)
A po jakim czasie? To zależy od chemi między partnerami, nie ma na to zasady, z jednym po tygodniu z innym po miesiącu..
Ale teraz jestem z Szalonym (boshe szalony omijaj niektóre tematy ) i po miesiącu znajomości wylądowalismy razem.. To był miesiąc znajomości gdzie widywalismy się tylko w weekendy po kilka godzin
Każdy ma na to inne zapatrywanie tak jak juz wspomniałam w poscie do Mery_Blue.nawet jeśli to nie były stałe związki, to dlaczego od razu nazywać kogoś :cenzura: ? Bo nie rozumiem.. :mruga: Seks to seks, z miłości, a czasem tylko dla przyjemności... Tylko jeden z moich partnerów był typową przygodą bez zobowiązań i jakoś nie czuje się przez to źle... Teraz kocham i kocham i jest dobrze.. a wyszaleć czasem się warto, nie ma czego żałować
A ja osobiście nie powiedziałam ze ktoś coś powiedział, tylko same spójrzcie na ta średnia - po prostu w pierwszej chwili zwatpiłam, ale ja nie mam nic do ukrycia i nie wstydzę się tego..
Dzieki dziewuchy
Pozdrawiam
Taaa.. ale i tak miałam ich chyba wystarczającoZresztą, teoretycznie to w tym wieku mogłabyś mieć jeszcze więcej
Noo.. tylko że czasem z tą jakością bywa kiepskoAle nie liczy się ilość, tylko jakość
Po pierwsze, nieźle odkopałeś. Po drugie mam wrażenie, że autorka te cztery lata temu miała na myśli ilość partnerów seksualnych, a nie jakichkolwiek.Miałem 3 dziewczyny z czego z jedną jestem już osiem miesięcy, czuję do niej bardzo duże przywiązanie i jestem z nią bardzo szczęśliwy i chcę żeby tak zostało. k: