Rotek
(nie)ciekawy
Ja ludzi, których mógłbym nazwać moimi prawdziwymi przyjaciółmi mógłbym zliczyć na palcach jednej ręki gdybym uciął sobie trzy.
Mam jednego przyjaciela i jedną przyjaciółkę. Czasami się z nimi kłócę, ale zwykle rozumiemy się bez słów.
Dobrze jest czasem wiedzieć, że ma sie kogoś z kim można porozmawiać o wszystkim, nie krępować się.
Tyle, że przyjaźń to tez wielkie poświęcenie bo nie można tylko brać, ważne żeby wszystko było obustronne.
Mam jednego przyjaciela i jedną przyjaciółkę. Czasami się z nimi kłócę, ale zwykle rozumiemy się bez słów.
Dobrze jest czasem wiedzieć, że ma sie kogoś z kim można porozmawiać o wszystkim, nie krępować się.
Tyle, że przyjaźń to tez wielkie poświęcenie bo nie można tylko brać, ważne żeby wszystko było obustronne.