To ja skonczylam. 3 miesiace temu. Niestety, On przez miesiac nie umial powiedziec czy jeszcze mnie kocha (bylismy razem pol roku), a ja wiedzialam co zrobic... Jednego zaluje, za dlugo z tym czekalam, z ta decyzja. Nigdy Mu chyba nie wybacze tych 4 tygodni, w czasie ktorych wylalam hektolitry lez a w koncu dopadla mnie nerwica. I co teraz? Nadal Go kocham, ale nie bedziemy juz razem. Nie wiem czy to plus, czy minus, ze byl to zwiazek na odleglosc. Jak na 1-sza milosc to mam mocne doswiadczenia. I uraz do bycia z kimkolwiek, tak jest dobrze. No ale czasem poplacze nad Naszym zdjeciem...