Identyfikatory

[Tiana]

Opis książki: Identyfikatory
Zbiór opowiadań o różnej tematyce, nierzadko poruszających sprawy istotne, aczkolwiek ujęte w sposób niezwykle błyskotliwy i lekki.
Te przewrotne, często surrealistyczne teksty zaskakują i bawią, a przy tym skłaniają do głębszej refleksji.
„Identyfikatory” zabiorą Cię w świat znany i nieznany zarazem, w miejsca znajome, codzienne, które tylko Ty jesteś w stanie zidentyfikować.
Być może właśnie swoje miasto, swoją ulicę, swój dom rozpoznasz pośród tych z pozoru odrealnionych przestrzeni.
Bohaterowie zwykli i niezwykli jednocześnie. Na pozór wyobcowani, szaleni, odarci z masek i pancerzy przy bliższym poznaniu mogą okazać się Twoją matką, sąsiadem, wrogiem czy kochanką. A być może nawet odnajdziesz w nich samego siebie…
Jeśli więc nie brak Ci odwagi by wyruszyć w tę wyjątkową, pasjonującą podróż w głąb nowych rzeczywistości, ludzi i miejsc, ta ksiązka jest właśnie dla Ciebie.


To powyżej to wziełam ze strony ksiegarni, żeby się mod nie czepiał że znów daje jakieś lakoniczne teksty o ksiazkach. A poniżej moje:

Kto czytał? Bo ja właśnie skończyłam, jestem pod wrażeniem i chętnie bym podyskutowała

 

[Makao]

Hehe
Rewelacja. Właśnie ją dzierżę w dłoni W poniedziałek śmignęło obok mnie autko z plakatem i wielkim 'normal' naklejonym na szybę, a ponieważ śmigało w korku, to miałam czas żeby się przyjrzeć
Od wtorku codziennie czytam 'Sądziedzką pomoc' i już ją znam prawie na pamięć Yyyyyy

 

[Tiana]

:lol: hi hi, też widziałam te identyfikatory, sama sobie taki zrobię Swoją drogą szkoda że nie mam samochodu na rowerze co najwyżej mogę sobie poprzyklejać Albo w autobusie vlepki :lol:

Ja dopiero dziasiaj kupiłam, ale za to przeczytałam prawie wszystko stojąc w korku a wutobusie, a potem resztę w domu. Rewelacja! Egon is the best!
Sąsiedzka pomoc też niezła yyyyy

Faktycznie można się zaczytać, ja chyba zacznę jutro od początku znów i znów. Super sie czyta. A większość to tak jakby o mnie. Nie to, żebym potrzebowała pomocy psychiatry... Ale do dr Sterna to bym sie z przyjemnością udała nawet na kozetkę

 

[Makao]

Yyyyy... czy ja już wczoraj zaczęłam odpisywać na tego posta, czy nie? I co ja właściwie chciałam powiedzieć?

 

[Tiana]

Yyyyy... czy ja już wczoraj zaczęłam odpisywać na tego posta, czy nie? I co ja właściwie chciałam powiedzieć?

Hi hi :lol: No tak, widzę że do kozetki u doktora Sterna już kolejka :lol:

 

[jacobbs]

Proszę nie offtopować.

 

[Episode]

Proszę nie offtopować.

Są panny poniekad w temacie, bo ten Stern to psychiatra - jeden z bohaterow tej ksiazki.

A co do samej ksiazki to faktycznie wymiata. Pozyczylem od kumpla i przeczytalem w jedna noc., niektore teksty po prostu powalaja. Zalewalem sie czytajac parasolke i ciotke rozalie, babka ma niezla czache no po prostu genialne.
Identyfikatory rządzą! :310: :emonitator:

 

[Makao]

Offtopować? Yyyyy....
A serio. Dzięki Episode.

Są panny poniekad w temacie

Poniekąd jesteśmy nawet bardzo

A dla Jaccobsa, żeby ubrać słowa w zrozumiałą treść dla mnie Identyfikatory pachną trochę Toporem, trochę Cortazarem, jak pamiętam jego opowiadania, bo dawno już nie czytalam. Pogratulować dziewczynie talentu.

 

[Tiana]

Faktycznie jest w tych opowiadaniach coś z Topora, jeśli chodzi o styl. Uwielbiam Topora! Co do Cortazara, to sie nie wypowiem, bo nie czytałam.
Tak czy siak Topor już nie żyje, tym bardziej cieszę się, że znalazłam te opowiadania Sylwii Drozdżyk, mam nadzieję że szybko wyjdzie druga częsć i trzecia i czwarta i mogłabym czytać takie coś bez końca. No i przede wszystkim cieszę sie, że to napisała Polka! (chociaż Topor też miał podobno polskie korzenie).

 

[Episode]

No, chcialem sie pochwalic, ze juz od kumpla nie musze pozyczac, bo sobie kupilem swoja wlasna. Znowu czytam i sie zasmiewam, ciotka Rozalia jest the best po prostu! I to opowiadanie o tym kolesiu co maniakalnie ogląda seriale genialne! Jak to czytam kolejny raz to coraz to inne mi sie podobaja. W sumie kazde jest dobre

 

[Tiana]

I to opowiadanie o tym kolesiu co maniakalnie ogląda seriale genialne!

hi hi, no to też jest świetne! A ja nawet znam takiego faceta, ale on się za Chiny nie przyzna, że jest serialowym oglądaczem! Faceci chyba się wstydzą tego, że też oglądają

Ale, ale bo chciałam właśnie napisać, że buszuję sobie po różnych portalach książkowych i literackich i właśnie pojawiło się info na stronie www.literatura.waw.pl o naszych wspaniałych "Identyfikatorach" I to niejedno, niezłe recenzje, poczytałam sobie
W środę jest wieczór promocyjny! Hip hip hurra! Włożę swój identyfikator i będę tam na pewno! Może uda mi się zdobyć autograf
No i niezłe ciacho będzie czytać, jak widzę
Ale fajnie

 

[Episode]

No i co, bylas? Ja niestety nie nadazam za takimi newsami, nie wiedzialem o tym wieczorze a szkoda bo pewnie bym wpadl. Za duzo nauki, mozg mi paruje wiec chetnie bym odreagowal na takiej imprezie. No ale po ptakach, dopiero dzisiaj tu wszedlem. Malo ostatnio bywam na forum, bo wiadomo, sesja, wkuwac trzeba.
Mam nadzieje, ze zdobylas autograf i impreza sie udala. A moja ksiazke mi gdzies wcielo, mam nadzieje ze nie zgubilem bo ostatnio jakis rozkojarzony chodze.

 

[Tiana]

Byłam byłam Impreza się udała, mam autograf Fajnie było, mogę częsciej chodzić na takie wieczorki, bo wino też dają

ostatnio jakis rozkojarzony chodze.

Na kozetkę do Sterna marsz! :lol:

A tak, żeby nie offtopować, to powiem tylko, że dowiedziałam się też, że ma być kontynuacja Identyfikatorów, ale nie wiadomo kiedy, pewnie w przyszłym roku. Ech ci pisarze, jakby nie mogli pisać szybciej. :/ Ja już bym chciała!

 

[Makao]

A mi modem za...kotwiczyli sobie jacyś ludzie i odcięta od świata byłam przez ostatnie parę tygodni. Wieczór autorski był?! :zly: Kolejna zła wiadomość, jakąś mam czarną serię, doprawdy. Tzn. zła, bo nie miałam szansy się dowiedzieć Człowiek bez netu jest jak bez ręki. Dobra... nie offtopuję, nie offtopuję. No ale naprawdę. Taki rodzynek w świecie dzisiejszej literatury, a ja takie wydarzenie przegapiłam... :zly: Nie będę miała czego opowiadać wnukom :zly:
Dobra, nie offtopuję, nie offtopuję.
... :zly: ...

 

[Tiana]

Cześć fani Identyfikatorów! Dawno sie nie odzywałam, bo... zapomniałam o naszym wspaniałym wątku :bag: Ale Identyfikatory nie dają o sobie tak łatwo zapomnieć, bo wciąż ktoś o nich gada. Dziś moja kumpela stwierdziła, że zerwała ze swoim facetem, bo jemu jakoś nie spieszno zerwać ze swoją mamusią :sexy: Jak to mówi kura Estera (to nie offtop, to bohaterka jednego z opowiadań ) - "Pępowina i tak odrasta"!

Aż mnie zainspirowała żeby znowu sięgnąć po tę książkę, mocno już sfatygowaną. No i właśnie leję wodę do wanny i mam zamiar zaraz znów czytać. jakoś mi się nie nudzi ta lektura

 

[Tiana]

Taki rodzynek w świecie dzisiejszej literatury, a ja takie wydarzenie przegapiłam... :zly: Nie będę miała czego opowiadać wnukom :zly:

Ty sobie nie ironizuj, bo naprawdę fajnie było! Mnóstwo ludzi, nawet sporo znanych. Spokojnie można powiedzieć że to wydarzenie. Szczególnie jak dla mnie, bo za częśto to znowu nie chodzę po takich imprezach. Wnukom to może opowiadać nie będę, ale koleżankom opowiadałam kogo sławnego widziałam, jak było, no a przede wszystkim że zobaczyłam autorkę i mam podpis na swojej książce.