Trudno bowiem o obiektywność, gdy przedmiotem rozważań jesteśmy my sami.
Trudno w ogóle o obiektywność.
Ja uważam, że człowiek nade wszystko jest człowiekiem. Najdoskonalszą i najbardziej tajemniczą istotą na ziemi.
Da się ten pogląd logicznie obalić, a conajmniej podważyć i doprowadzić do punktu w którym zdamy sobie sprawę, że tak naprawdę żadna odpowiedź nie jest prawidłowa. Ale mało jest ludzi z którymi można bezemocjonalnie podejść do sprawy. Jak ktoś ma ochotę to mogę podyskutować.
nie znam istot stojących wyżej nad człowiekiem, więc również nie uważam, jakoby człowiek 'był' zwierzęciem.
Ptaki są ponad ludźmi chociażby.
A serio, co to znaczy w ogóle "ponad człowiekiem". Co mamy na myśli mówiąc "ponad"? Czego dotyczy ta różnica według której ludzie są czymś innym od reszty wszechświata?
Jak to, człowiek nie jest panem świata? Oczywiście, że jest. Człowiek stoi ponad wszystkimi innymi istotami.
"A wreszcie rzekł Bóg: «Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad ziemią i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi!»" Rdz 1, 26
"Po czym Bóg im błogosławił, mówiąc do nich: «Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną; abyście panowali nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi»." Rdz 1, 28
Omickal... to jest dział filozofia, a nie religia.
czy naprawdę większość dyskusji musi zahaczać o kwestie wiary?
Generalnie wszystko jest kwestią wiary. Mniej lub bardziej uzasadnionej.
Przechodząc do tematu. Caleb, osobiście uważam, że humanizm jako pogląd uznający człowieka za "władcę świata" ponad którym nie ma już nikogo nie ma podstaw. Jak się dobrze przyjrzymy, to zobaczymy, że jedyną różnicą między ludźmi a zwięrzętami jest fakt, że człowiek jest w stanie zrozumieć, że pomiędzy ludźmi a zwierzętami nie ma żadnej różnicy, a zwierzę nie.
Z czego to wynika? Wynika to ze świadomości. I wcale nie jest tak, że zwierzęta są nieświadome, a my jesteśmy. Świadomość wśród żyjących istotach wędruje płynną krzywą. Nie można powiedzieć, że jedni ją mają, a inni nie. Nawet wśród ludzi są osoby mniej lub bardziej przytomne, lepiej lub gorzej ogarniające świat w którym żyją. Niemniej wśród wszystkich zwierząt oczywiście ta "średnia" największa jest u ludzi. Nie wynika z tego jednak wcale, że możemy określać się istotami, które są "ponad wszystkim". To, że nasza świadmośc jest w stosunku do innych zwierząt najbardziej rozwinięta świadczy tylko o tym, że... nasza świadomość w stosunku do innych zwierząt jest najbardziej rozwinięta. I to wszystko. Nie idą za tym jakieś szczególne pozwolenia, prawa, bądź przywileje.
Wręcz przeciwnie. To na nas, istoty najbardziej świadome, spada odpowiedzialność za nasze otoczenie, to my mamy obowiązek dbać o tych którzy są na niższym szczeblu rozwoju niż my. Istoty które z różnych przyczyn nie dorównują nam świadomością nie mają ani warunków, ani możliwości aby odpowiadać za siebie, dlatego nie powinniśmy winić ich za ich postępowanie które często przynosi wiele krzywdy i cierpienia. Mówię tutaj zarówno o gatunku ludzkim jak i o reszcie zwierząt.
Do czego tak naprawdę zobowiązuje nas fakt bycia człowiekiem? Do uniżenia i pokory wobec tych którzy nie posiadają zdolności widzenia tego co my, ze względu na zbyt niski poziom świadomości. Do opieki nad tymi istotami i zapewniania im warunków do życia pozbawionego cierpienia. Do zrozumienia, że stajemy się wyjątkowi dopiero wtedy, kiedy zrozumiemy, że wcale nie jestesmy wyjątkowi.