Homoseksualizm i związane z nim kontrowersje

Związki homoseksualne i adopcja dzieci

  • Array

    Votes: 0 0,0%

  • Total voters
    0

harey.k

Nowicjusz
Dołączył
18 Maj 2011
Posty
13
Punkty reakcji
0
no cóż. Pary lesbijskie mogą wychowywać dzieci jeśli tego chcą. Kobieta może mieć dziecko, nawet jeśli nie jest w stałym związku z mężczyzną. W każdym razie tematem dyskusji nie jest 'dostęp' do dzieci, tylko możliwość adopcji. Nie rozumiem tego ogólnego sprzeciwu. Temat jest kontrowersyjny, ale w tym przypadku duży wpływ na poglądy ludzi ma niestety kościół. Wiara to chyba jedyny argument? Poza tym znów nie mogę doszukać się żadnych argumentów przeciw w Twojej wypowiedzi - Norad. Ale nie będę się ich domagać, bo jak można żądać czegoś czego nie ma? Są jedynie uprzedzenia i schematy do powielania.
 

Norad

Nowicjusz
Dołączył
12 Styczeń 2010
Posty
1 243
Punkty reakcji
29
Oczywiście że są i je wyłożyłem to natura i nic tego nie zmieni, homosie istnieli od zawsze i istnieć będą jednak dziecka sobie nigdy nie sprawią.
Zapominasz że prawo jest dla ludzi dla każdego obywatela oczywiście wtedy kiedy jest ono uporządkowane i zrozumiałe bo dzisiaj służy jedynie klasie politycznej i prawnikom.
Normalnie homosie nigdy nie potrzebowali sankcjonowania swoich praw to nowa moda ma odwrócić uwagę od rosnącego długu publicznego, normalnie takie pary mogą zawrzeć zwykłą umowę rozwiązując np problem majątku po śmierci jednego z nich nie potrzebują małżeństwa ale wtedy nie było by też sporu i paplaniny medialnej.
 

pan k

Bywalec
Dołączył
7 Lipiec 2011
Posty
3 453
Punkty reakcji
109
Miasto
Dąbrowa Górnicza
Jest chorobą . Bo Bóg stworzył Kobietę i Mężczyznę dał im cel by zaludnili Ziemie i dlatego homoseksualizm jest chorobą . Naturze zwierzęta rozmnażają tylko płcią przeciwną i nie robią tego przedstawicielem tej samej płci.

N podstawie strony Piotr Skarga.


Amerykańscy psycholodzy: leczenie homoseksualizmu jest skuteczne i potrzebne

Doktorzy Stanton Jones oraz Mark Yarhouse z Wheaton College w Illinois na sympozjum Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego (American Psychological Association – APA), które odbywało się w niedzielę w Toronto przedstawili wyniki najnowszych badań dot. terapii homoseksualistów. Stwierdzili m.in., że skłonności homoseksualne można kontrolować i skuteczna jest terapia zmieniająca je – informuje portal LifeSiteNews.com.

W referacie zatytułowanym „Ex gays? An Extended Longitudinal Study of Attempted Religiously Mediated Change in Sexual Orientation” naukowcy powołali się na wyniki badań przeprowadzonych w ciągu ostatnich sześciu lat na grupie 98 osób obu płci, które poprosiły o pomoc ewangeliczny ośrodek leczenia homoseksualizmu „Exodus” na Florydzie. Stwierdzili oni, że istnieją dowody na to, iż skłonności homoseksualne można kontrolować, a terapia polegająca na uwolnieniu od nich jest skuteczna i powinna być podejmowana.

Dr Jones skrytykował przyjętą w ub. tygodniu rezolucję Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego, do którego sam należy, zalecającego psychologom, by swoim pacjentom nie mówili nic na temat możliwości zmiany orientacji seksualnej poprzez odpowiednią terapię i zabiegi.

Dr Jones stwierdził. że spotkał w różnych wspólnotach religijnych wiele osób potwierdzających, iż udało im się zwalczyć homoseksualne skłonności. Z drugiej strony panuje silne przekonanie, że jednak nie można ich zmienić, a terapia nie powinna być podejmowana, bo jest szkodliwa. Obserwując dwa tak różne stanowiska naukowiec postanowił zbadać tę kwestię.

Podczas badań na wybranej grupie osób zauważył, iż skuteczna zmiana orientacji seksualnej jest możliwa, a terapia nie wyrządza żadnych szkód. Potwierdził, że 30 proc. badanych osób przezwyciężyło skłonności homoseksualne na tyle, że nie podejmują one aktywności seksualnej z osobami tej samej płci. Z kolei 23 proc. badanych nie tylko przezwyciężyło skłonności homoseksualne, ale także rozpoczęło pożycie intymne z osobami płci odmiennej.

Naukowcy potwierdzili, że wyniki ich badań są sprzeczne z oficjalnym stanowiskiem APA, uznającym, iż skłonności homoseksualnych nie można zmienić.

– Podsumowując, wyniki tych badań – stwierdził dr Jones - wydają się być sprzeczne z oficjalnie uznawanym stanowiskiem establishmentu psychologicznego, który uważa że „orientacja seksualna” nie podlega zmianie i jest wysoce prawdopodobne, że próby dokonania jej zmiany przyniosą wielkie szkody tym, którzy się zgodzą na terapię. Wykładowcy wyższej uczelni w Illinois dodali również, że psycholodzy powinni informować i umożliwiać taką terapię osobom o skłonnościach homoseksualnych, które chcą się od nich uwolnić.

Źródło: LifeSiteNews.com, AS.Tylko małżeństwa normalne mają prawo wychowywać dzieci. Jedyne co mogą geje to robić swoje patologiczne czyny swoim domu i środowisku. Bóg ukarał gejów HIV i innych ludzi którzy łamią moralne .
 

Norad

Nowicjusz
Dołączył
12 Styczeń 2010
Posty
1 243
Punkty reakcji
29
Jeżeli ktoś chce się leczyć to będzie się leczyć, jeżeli nie to co mnie to obchodzi wolności tomku w swoim domku.:]
 

harey.k

Nowicjusz
Dołączył
18 Maj 2011
Posty
13
Punkty reakcji
0
Pan k – niestety informacje z katolickich źródeł, ani ‘amerykańscy pseudouczeni’ nie przekonują mnie. Może lepiej poczytaj wiarygodne źródła, pozycje napisane przez ludzi, którzy się tym zajmują i wypowiadają ObiektywniE. Polecam „Zarys seksuologii i seksiatrii” Kazimierza Imielińskiego. Naprawdę przykro mi czytać o ‘karze od boga’ w postaci HIV. Może to, że zachorowałam w tym roku na grypę również było karą? : )
 

Norad

Nowicjusz
Dołączył
12 Styczeń 2010
Posty
1 243
Punkty reakcji
29
To że jakaś organizacja jest dla ciebie mało wiarygodna to nie znaczy że reszta też tak myśli.
Ja w części się zgadzam z manem K są wątłe podstawy do tego żeby uznać temat za chorobę ale jeszcze słabsze do uznania że nie jest to choroba, w WHO wyniki są podawane głosowani a demokracja to najgłupszy sposób podejmowania decyzji w wielu dziedzinach.
 

harey.k

Nowicjusz
Dołączył
18 Maj 2011
Posty
13
Punkty reakcji
0
Norad - chyba trudno nie znaleźć teorii, której nie potwierdzili ‘amerykańscy naukowcy’, tym bardziej jeśli chodzi o doniesienia opublikowane w Internecie, których chyba nikt nie weryfikuje. Reszta argumentów pana k pochodzi ze źródeł, rzeczywiście bardzo naukowych, tak jak cała reszta kościoła katolickiego. :p
 

Norad

Nowicjusz
Dołączył
12 Styczeń 2010
Posty
1 243
Punkty reakcji
29
Chyba nie uważasz instytucje KK za nie rzetelne co do Amerykanów to są dominującym narodem mają imperium i jak na imperiom przystało badają wszystko co może przyniesić korzyści.
 

harey.k

Nowicjusz
Dołączył
18 Maj 2011
Posty
13
Punkty reakcji
0
Chyba nie uważasz instytucje KK za nie rzetelne co do Amerykanów to są dominującym narodem mają imperium i jak na imperiom przystało badają wszystko co może przyniesić korzyści.

Teraz to już jest off top. Chciałabym, żeby Twoja wypowiedź była ironiczna - choć jak sądzę niestety nie jest. Kościół katolicki? Nie chcę mieć z nim nic wspólnego, tym bardziej jeśli chodzi o kształtowanie opinii. Mówiąc o 'amerykańskich uczonych'(użyłam tego zwrotu ironicznie w poprzednich postach) nie miałam na myśli USA jako państwa, tylko całą masę informacji o pseudo-odkryciach jakimi zaśmiecony jest internet, a które niektórzy lubią wykorzystywać do popierania różnych, często krzywdzących idei. No cóż ta dyskusja chyba do niczego nie prowadzi. Dziękuję i pozdrawiam
 

Norad

Nowicjusz
Dołączył
12 Styczeń 2010
Posty
1 243
Punkty reakcji
29
Mnie nie interesują pseudo odkrycia ale fakty jednak ludzie je lubią i nikt tego nie zakaże, instytucje KK są rzetelne tyle że kościół nie interesuje się zbytnio politykom czy nauką dlatego nie są pełne.

P.S Ja nie chce mieć nic wspólnego z homosiami natomiast należę do KK.

Nara.
 

El Mattador

Nowicjusz
Dołączył
11 Lipiec 2011
Posty
4
Punkty reakcji
0
Chcemy czy nie chcemy za parę lat będziemy mieć to co mają teraz w Holandii. Małżeństwa par homoseksualnych nie przeszkadzają mi, a niech sobie żyją długo i szczęśliwie, chcą tak to niech tak żyją, nie moja sprawa, jednak przy adopcji mam już spore wątpliwości. Dziecko wychowywane przez dwóch mężczyzn albo dwie kobiety moim zdaniem nie będzie do końca wychowane poprawnie, dziecko potrzebuje matki i ojca, potrzebuje cech obu płci, nie trafia do mnie to co pieprzą niektórzy psychiatrzy i psychologowie że nie ma przeciwwskazań. Nigdy w życiu nie chciałbym byś tak wychowywany. Niech biorą ślub jednak be praw do adopcji.
 
Dołączył
22 Czerwiec 2011
Posty
273
Punkty reakcji
38
no cóż. Pary lesbijskie mogą wychowywać dzieci jeśli tego chcą. Kobieta może mieć dziecko, nawet jeśli nie jest w stałym związku z mężczyzną. W każdym razie tematem dyskusji nie jest 'dostęp' do dzieci, tylko możliwość adopcji. Nie rozumiem tego ogólnego sprzeciwu. Temat jest kontrowersyjny, ale w tym przypadku duży wpływ na poglądy ludzi ma niestety kościół. Wiara to chyba jedyny argument? Poza tym znów nie mogę doszukać się żadnych argumentów przeciw w Twojej wypowiedzi - Norad. Ale nie będę się ich domagać, bo jak można żądać czegoś czego nie ma? Są jedynie uprzedzenia i schematy do powielania.

oukej...

To wyobraź sobie dziecko wychowujące się w rodzinie składającej się z rodziców w postaci taty i... taty. Po pierwsze jest to sprzeczne z naturą - toż ojciec i matka są przedstawicielami obydwu płci! (tak, czy nie?!). Po drugie jest to sprzeczne z kulturą wyrosłą z opartej na NATURZE tradycji.
Tym samym pomysł adopcji dzieci przez parę pedałów jest zbrodnią przeciw naturze. NIE PRZECIW TRADYCJI! Przeciw naturze - zrozum to!
 

harey.k

Nowicjusz
Dołączył
18 Maj 2011
Posty
13
Punkty reakcji
0
oukej...

To wyobraź sobie dziecko wychowujące się w rodzinie składającej się z rodziców w postaci taty i... taty. Po pierwsze jest to sprzeczne z naturą - toż ojciec i matka są przedstawicielami obydwu płci! (tak, czy nie?!). Po drugie jest to sprzeczne z kulturą wyrosłą z opartej na NATURZE tradycji.
Tym samym pomysł adopcji dzieci przez parę pedałów jest zbrodnią przeciw naturze. NIE PRZECIW TRADYCJI! Przeciw naturze - zrozum to!

Miałam już nie odpowiadać. Jednak nie wytrzymałam : ).
Myślę, że mogłabym sobie wyobrazić taką rodzinę. Już wcześniej pisałam dlaczego tak myślę i nie chce mi się powtarzać.
Natura człowieka? Chyba powinniśmy szukać rozwinięcia tego tematu w najpiękniejszym i dla mnie niezmiernie fascynującym narządzie – ludzkim mózgu. Z tego co wiem, jeśli chodzi o tajemnice ludzkiego mózgu zostało nam całkiem sporo do odkrycia.
Nie mieszajmy tylko natury i tradycji. Niestety, ale dla nas – Polaków(i nie tylko) –‘Tradycja, konserwatyzm, normy społeczne’ mogą kojarzyć się tylko z jednym, wspomnianym wcześniej kościołem katolickim. Natura? Hmm.. słyszałeś może kiedyś stwierdzenie ‘zło jest banalne’? Sęk w tym, że zgodnie z Twoją teorią podobieństwa natury i tradycji człowieczeństwo samo w sobie jest po prostu paskudne. ‘Tradycja’ – piękne słowo, jednak nie składają się na nie wyłącznie wspomnienia o pięknych rodzinnych świętach, ale też wartości jakie przekazujemy następnym pokoleniom. Tradycja, to też stereotypy, bezmyślne przekonanie i niechęć do weryfikowania faktów czy powielanie utartych schematów. W pewnym sensie Twoje stwierdzenie tłumaczy powszechny szowinizm, ksenofobię, wąskie horyzonty i zapatrzenie w siebie. Czy naprawdę uważasz, że świat, który człowiek sobie stworzył, a który tak trudno jest zmieniać na lepsze, jest odzwierciedleniem zwykłej natury człowieka? Ja nie potrafię wytłumaczyć dlaczego przez wieki kobiety były dyskryminowane, skąd wzięło się przekonanie o niższości osób o innym niż biały kolorze skóry itp.(uważasz, że źródłem tego wszystkiego jest natura człowieka?!) dlatego wolę ‘wierzyć’(tak jest właśnie WIERZYĆ), że człowiek jest z natury dobry (mimo, że nie potrafię wytłumaczyć dlaczego tyle zła dzieje się na świecie). Wracając do Twojej teorii - może rzeczywiście stworzył nas bóg - bohater pierwszego testamentu ‘na swoje podobieństwo’. W każdym razie szanuję Twoje poglądy.
Pozdrawiam i przepraszam za off top
 
Dołączył
22 Czerwiec 2011
Posty
273
Punkty reakcji
38
Miałam już nie odpowiadać. Jednak nie wytrzymałam : ).
Myślę, że mogłabym sobie wyobrazić taką rodzinę. Już wcześniej pisałam dlaczego tak myślę i nie chce mi się powtarzać.
Natura człowieka? Chyba powinniśmy szukać rozwinięcia tego tematu w najpiękniejszym i dla mnie niezmiernie fascynującym narządzie – ludzkim mózgu. Z tego co wiem, jeśli chodzi o tajemnice ludzkiego mózgu zostało nam całkiem sporo do odkrycia.
Nie mieszajmy tylko natury i tradycji. Niestety, ale dla nas – Polaków(i nie tylko) –‘Tradycja, konserwatyzm, normy społeczne’ mogą kojarzyć się tylko z jednym, wspomnianym wcześniej kościołem katolickim. Natura? Hmm.. słyszałeś może kiedyś stwierdzenie ‘zło jest banalne’? Sęk w tym, że zgodnie z Twoją teorią podobieństwa natury i tradycji człowieczeństwo samo w sobie jest po prostu paskudne. ‘Tradycja’ – piękne słowo, jednak nie składają się na nie wyłącznie wspomnienia o pięknych rodzinnych świętach, ale też wartości jakie przekazujemy następnym pokoleniom. Tradycja, to też stereotypy, bezmyślne przekonanie i niechęć do weryfikowania faktów czy powielanie utartych schematów. W pewnym sensie Twoje stwierdzenie tłumaczy powszechny szowinizm, ksenofobię, wąskie horyzonty i zapatrzenie w siebie. Czy naprawdę uważasz, że świat, który człowiek sobie stworzył, a który tak trudno jest zmieniać na lepsze, jest odzwierciedleniem zwykłej natury człowieka? Ja nie potrafię wytłumaczyć dlaczego przez wieki kobiety były dyskryminowane, skąd wzięło się przekonanie o niższości osób o innym niż biały kolorze skóry itp.(uważasz, że źródłem tego wszystkiego jest natura człowieka?!) dlatego wolę ‘wierzyć’(tak jest właśnie WIERZYĆ), że człowiek jest z natury dobry (mimo, że nie potrafię wytłumaczyć dlaczego tyle zła dzieje się na świecie). Wracając do Twojej teorii - może rzeczywiście stworzył nas bóg - bohater pierwszego testamentu ‘na swoje podobieństwo’. W każdym razie szanuję Twoje poglądy.
Pozdrawiam i przepraszam za off top

Z biologicznego punktu widzenia homoseksualizm jest WADĄ, DEFEKTEM, BŁĘDEM - nie służy rozmnażaniu, które jest podstawą istnienia i rozwoju KAŻDEGO gatunku zywego na tej planecie! Rozmnażanie jest biologicznym celem wszelkiego rodzaju organizmów żywych(a więc rozmnażających się!!). Homoseksualizm w żadnym stopniu nie przyczynia się do powielania puli genów, a więc nie dokłada się do genetycznej puli kombinacji genetycznych w obrębie danego gatunku - homoseksualizm jest zatem bezsensowny.

Nic zatem dziwnego, że homoseksualizm budzi sprzeciw pośród ludzi. Toż kultura wywodzi się z natury - nie ma zatem sprzeczności między obydwoma sferami rzeczywistości, która dotyczy nas wszystkich.

Jeżeli zrozumieliście powyższą wypowiedź,to proszę was - wytłumaczcie mi to, jak można usprawiedliwiać pedalską adopcję?... Biologia na pewno czegoś takiego nie uzasadnia.
 

gdzie_jest_bus?

Nowicjusz
Dołączył
13 Lipiec 2011
Posty
3
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
Bydgoszcz
Ja uważam ,że homoseksualizm to zło !! wcześniej tak jak większość byłem tolerancyjny ,ale w momencie kiedy musiałem skorzystać z toalety w centrum handlowym i kiedy załatwiałem swoją potrzebę weszło dwóch delikwentów, zaczęli robić sobie dobrze,a mnie od nich dzieliła tylko cienka ścianka, od tej chwili zero szacunku dla każdego homoseksualisty - uważam to za największe zboczenie i chorobę jaka istnieje na świecie !!

post był nie w tym dziale, tym razem bez warna, bo to początki na forum. Przenoszę. Lobo
 

meckish

Nowicjusz
Dołączył
9 Czerwiec 2011
Posty
40
Punkty reakcji
0
W zasadzie pozostaje mi podpisać się pod słowami napisanymi powyżej mojego postu.
 
H

hajer

Guest
Masz bardzo agresywne poglądy. Proszę o przytoczenie, linki do artykułów, że homoseksualizm to choroba.
Z chęcią rozpatrzę twój argument. Ponieważ w swojej wypowiedzi bardzo mocno atakujesz, natomiast
nie dajesz żadnych argumentów poświadczających twoje przemyślenia, chodzi mi tutaj że homoseksualizm
jest chorobą.

Najważniejszą informacją jest fakt, że homoseksualizm usunięto ze spisu chorób w wyniku głosowania. Naukowcy nie otrzymali rzetelnego raportu podsumowującego badania nad homoseksualizmem. Zamiast tego spotkania naukowców, członków APA były przerywane przez grupy aktywistów gejowskich rzucających emocjonalne oskarżenia – porównujących psychiatrów z nazistami i zarzucających im prześladowania. "Dzięki atmosferze farsy jeden epizod z dziejów współczesnej psychiatrii uzyskał legendarny status. W korespondencyjnym głosowaniu z roku 1974 członkowie Amerykańskiego Stowarzyszenia Psychiatrycznego (APA) przegłosowali – raczej niewielkim marginesem głosów – usunięcie homoseksualizmu ze swego katalogu zaburzeń psychicznych. Głosowanie poprzedzone było szalonym, a czasem brutalnym lobbingiem: spotkania stowarzyszenia były szturmowane przez aktywistów Gay Lib (…). Podczas kongresu przemówił przebrany i zakryty kapturem "Dr Anonymous", który zadeklarował, że jest gejem i zakomunikował, że ponad 200 innych członków APA też jest gejami, w ten sposób niejako grożąc ich ujawnieniem. (1)" Gdy próbuje się stosować zasady demokracji do orzekania o faktach naukowych dochodzi do takich absurdów jak ogłoszenie ślimaka rybą lądową. Homoseksualizm także został metodami demokratycznymi wykreślony z listy chorób. Poniżej kilka konkretów.

Mit nr 1.
Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne wykreśliło homoseksualizm z listy chorób bazując na wielu obiektywnych i dobrze zaplanowanych badaniach naukowych.

Gdy w 1973 roku APA poddało pod głosowanie sprawę wykreślenia homoseksualizmu z listy chorób opierało się na dwóch studiach:

Hooker E. (1957) (2) oraz Robins, E. and Saghir (1971) (3) . Oba badania przedstawiane były jako dowód na to, że jedyną różnicą między homoseksualistami a heteroseksualistami jest sprawa ukierunkowania pociągu płciowego. Czyli homoseksualizm to kwestia czysto seksuologiczna, a nie objaw głębszego zaburzenia.

Badanie Hooker zostało omówione pokrótce w artykule poświęconym chorobom psychicznym. Od strony metodologicznej badanie Hooker nie spełnia podstawowych wymogów naukowości. Oto najpoważniejsze zarzuty:

  • Homoseksualiści biorący udział w badaniu zostali celowo dobrani – były to wyłącznie osoby nie wykazujące cech psychopatologii, a także znające cel badania – jak po latach wspominała sama autorka: “Znałam mężczyzn, którzy byli oceniani i byłam pewna jako klinicysta, że byli relatywnie pozbawieni cech psychopatologicznych." (4) Nie da się zatem utrzymywać, że próba ta może być reprezentatywna dla całej populacji homoseksualistów.
  • Osoby o wyraźnych symptomach psychopatologii zostały odrzucone z grupy osób badanych.
  • W rezultacie badanie zostało przeprowadzone na starannie wyselekcjonowanej grupie 30 homoseksualistów i 30 heteroseksualistów, o których było z góry wiadomo, że nie będą się różnić – skoro odrzucono tych z objawami psychopatologii.
  • E. Hooker przebadała obie grupy trzema testami projekcyjnymi: ROR, TAT oraz MAPS. Testy przeprowadzały osoby nie mające doświadczenia w stosowaniu testów projekcyjnych. Co ważne – testy projekcyjne nie mają postaci "testu wyboru", do którego przykłada się klucz, lecz wymagają od osoby przeprowadzającej badanie kompetentnej interpretacji obszernych nieraz wypowiedzi osób badanych.
  • Hooker następnie porównała wyniki obu grup (homoseksualistów i heteroseksualistów) – nie znajdując między nimi różnic. Nie porównywała wyników osób badanych z wystandaryzowaną na tysiącach osób normą (dostępną dla tych testów). Porównywała tylko wyniki obu grup badanych. Nie była zatem w stanie wykazać, że obie grupy są zdrowe psychicznie – w odniesieniu do normy, lecz wyłącznie, że nie różnią się między sobą.
  • Jak pisze dr J. Satinover (5): "Jeszcze jeden kluczowy problem z badaniem: Hooker nie utrzymała nawet oryginalnej procedury eksperymentalnej, którą zaprojektowała, lecz zmodyfikowała ją, gdy wyniki homoseksualnej grupy testowej zanegowały jej hipotezy – wykazały istnienie różnic, które hipotetycznie nie powinny istnieć. Jedną z oryginalnych hipotez badawczych było założenie, że za pomocą ROR, TAT oraz MAPS nie można zdiagnozować orientacji seksualnej. Jednak w trakcie standardowych procedur TAT i MAPS, homoseksualiści nie byli w stanie powstrzymać się od wysoce homoseksualnych fantazji. Inaczej heteroseksualiści. Zarówno natura jak i stopień fantazji seksualnych wykazywanych w testach były odmienne dla grup homoseksualnej i heteroseksualnej, co jest szczególnie uderzającym faktem, biorąc pod uwagę, że osoby badane wiedziały, iż ten "kontrolowany eksperyment" ma na celu wykazanie, iż homoseksualiści nie różnią się od heteroseksualistów. W chwili gdy stało się oczywiste, że za pomocą TAT i MAPS można wykazać które z osób badanych są homoseksualistami, Hooker wyeliminowała je z projektu badawczego – post hoc."
Studium Robins'a i Saghir'a Male and female homosexuality: natural history, także nie było wolne od poważnych błędów metodologicznych.

  • Autorzy stwierdzili, iż homoseksualiści i heteroseksualiści nie różnią się pod kątem zdrowia psychicznego kuriozalnie nie biorąc pod uwagę wyników wcześniejszych badań przeprowadzonych przez samych siebie. Wcześniejsze badania Robins'a i Saghira wykazują, iż lesbijki częściej popadają w alkoholizm niż kobiety heteroseksualne (6), a homoseksualiści znacząco częściej podejmują próby samobójcze niż mężczyźni heteroseksualni (7).
  • Studium miało na celu ocenę częstotliwości występowania psychopatologii w populacji homoseksualistów w porównaniu z heteroseksualistami. Jednakże badacze dokonali wstępnej selekcji osób badanych – odrzucili 14% homoseksualistów i 7% lesbijek ze względu na fakt, iż byli wcześniej hospitalizowani psychiatrycznie. Selekcji takiej nie dokonano w stosunku do heteroseksualistów. W ten sposób wyeliminowano homoseksualne osoby o najwyższym wskaźniku psychopatologii. Mówiąc prosto – aby wykazać, że homoseksualiści są tak samo zdrowi jak heteroseksualiści wyrzucono z grupy badanej chorych homoseksualistów.
Mit nr 2:
Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne podjęło decyzję o wykreśleniu homoseksualizmu z listy chorób w sposób wolny od jakichkolwiek nacisków aktywistów homoseksualnych.

W 1968 r. aktywiści gejowscy manifestowali na zebraniach Komisji Taksonomicznej APA, domagając się uczestnictwa w spotkaniach, na co w końcu wyrażono zgodę. (8)

Decyzja o wykreśleniu homoseksualizmu z listy chorób została podjęta na dorocznym Kongresie Psychiatrów Amerykańskich. Przez trzy lata, od 1970 do 1972 roku, kiedy podejmowano problem homoseksualizmu, aktywiści homoseksualni wpadali na spotkania i rozbijali je. Krzyczeli: "Przestańcie nas zabijać, wy nas nienawidzicie".

W roku 1970 wykład Irvinga Biebera na temat homoseksualizmu i transseksualizmu został przerwany przez osobę z zewnątrz, w tajemnicy wprowadzoną na spotkanie psychiatrów. Jak opisuje zajście Bayer (1981), naukowiec został m.in. nazwany "matkoj**cą" (9).

W roku 1971 APA zdecydowało się na zorganizowanie w czasie Kongresu Psychiatrów Amerykańskich dyskusji panelowej – nie o homoseksualizmie, a prowadzonej przez homoseksualistów. Jedynym psychiatrą w grupie panelowej był Robert Spitzer, występujący jednak tylko jako moderator dyskusji. Jedynymi kwalifikacjami pozostałych osób do zabierania głosu w dyskusji panelowej był fakt... że są homoseksualistami. Można to porównać z propozycją, by jako eksperta w sprawie porodu kleszczowego na sympozjum ginekologów powołać kobietę która w ten sposób rodziła.

W tym samym czasie grupa postępowych i gejowskich psychiatrów zaangażowała lewicowego aktywistę Franka Kameny'ego i działaczy Gay Liberation Front. Z podrobionymi dokumentami uwierzytelniającymi wdarli się oni na zamknięte spotkanie psychiatrów w czasie Kongresu.

Kameny porwał mikrofon i wygłosił następująca deklarację: "Psychiatria jest wcielonym wrogiem. Psychiatria wypowiedziała bezlitosną wojnę w celu naszej eksterminacji... Odrzucamy was, jako naszych właścicieli. Możecie to uznać za deklarację wojny." Mimo tej deklaracji kilka godzin później ta sama grupa aktywistów poprowadziła wspomnianą wyżej dyskusję panelową na temat homoseksualizmu (10).

Opisany wyżej incydent był tylko jednym z wielu. Po szczegółowy opis nacisków wywieranych na APA oraz negatywnych konsekwencji usunięcia homoseksualizmu z listy chorób zapraszamy do następujących lektur:

Satinover J.B., M.D., Ph.D. (2005) The "Trojan Couch": How the Mental Health Associations Misrepresent Science, NARTH

Socarides, W. Ch. M.D. (1978) The Sexual Deviations and the Diagnostic Manual. American Journal of Psychotherapy, 32/3

Mit nr 3:
Zdecydowana większość psychiatrów i psychoterapeutów była (i jest) przekonana, że homoseksualizm jest zdrowym wariantem ludzkiej seksualności.

Homoseksualizm został wykreślony z listy chorób przy 5816 głosów za i 3817 przeciw. Co więcej, nawet wśród osób, które głosowały za wyeliminowaniem homoseksualizmu ze spisu chorób, wielu było przekonanych, że dzięki usunięciu społecznego stygmatu z homoseksualistów – będzie można skuteczniej pomóc tym, którzy potrzebują i poszukują pomocy psychiatrycznej.

"Częstą odpowiedzią psychiatrów na referendum (z 1973r), co dotyczy także tych psychiatrów, którzy głosowali za zmianą, było twierdzenie, że teraz zarówno oni, jak i ich koledzy będą mogli bardziej efektywnie pomagać homoseksualistom, którzy rzeczywiście potrzebowali i pragnęli pomocy. Socarides powiedział nawet, że jednty z pozytywnych skutkow decyzji jest to, że świadomość problemu homoseksualizmu,dotarła do większej liczby psychiatrów, będą więc zatem bardziej gotowi go leczyć, zamiast ignorować, jak działo sie to często wcześniej." (11) Wywiady przeprowadzone z 2500 amerykańskimi psychiatrami w roku 1977 wykazały, że 69% z nich uważało homoseksualizm raczej za "patologiczna adaptację" niż za "normalny wariant" seksualności (12).

Mimo tego, w Wikipedii możemy przeczytać następująca informację: "W oświadczeniu Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego czytamy, że decyzja o usunięciu homoseksualności z listy chorób nie była wynikiem działalności tzw. lobby homoseksualnego, lecz bazowała na wielu obiektywnych i dobrze zaplanowanych badaniach naukowych, a przekonanie o patologicznym charakterze homoseksualności jest przejawem antyspołecznych uprzedzeń."

(1) Porter R. (1997) Bringing order to mental disorders Nature, 389: 805-806 (artykuł płatny)

(2) Hooker E. (1957) The adjustment of the male overt homosexual. Journal of Projective Techniques, 21: 18-31

(3) Robins, E., Saghir, M.T. (1971) Male and female homosexuality: natural history. Comprehensive psychiatry [0010-440X] 6,12:503 (artykuł płatny)

(4) Hooker, E. (1993) Reflections of a 40-Year Exploration: A Scientific View on Homosexuality American Psychologist, 48/4: 450-453 (artykuł płatny)

(5) Satinover J.B., M.D., Ph.D. (2005) The "Trojan Couch": How the Mental Health Associations Misrepresent Science, NARTH

(6) Lewis CE, Saghir MT, Robins E., (1982) Drinking patterns in homosexual and heterosexual women. Journal of Clinical Psychiatry. 43/7: 277-279.

(7) Saghir M.T., Robins E., Walbran B., Gentry K.A. (1970) Homosexuality. III. Psychiatric disorders and disability in the male homosexual. American Journal of Psychiatry. 126/8:1079-1086; (artykuł płatny)
Saghir M.T., Robins E., Walbran B. (1969) Homosexuality. II. Sexual behavior of the male homosexual. Archives of General Psychiatry. 21/2: 219-229. (artykuł płatny)

(8) Komisja Taksonomiczna jest odpowiedzialna za publikowanie Diagnostic and Statistical Manual of Mental Disorders – (DSM) - spisu chorób.

(9) Bayer R.(1987), Homosexuality And American Psychiatry: The Politics Of Diagnosis. Princeton: Princeton University Press, s. 104.

(10) Satinover J. B. (2005) op.cit.

(11) Conrad P., Schneider J.W. (1992) Deviance and medicalization: from badness to sickness, Temple University Press, Philadelphia, s. 209

(12) Lief, H. (1977) Sexual Survey Number 4: Current Thinking on Homosexuality, Medical Aspects of Human Sexuality: 110-11.




Jak poczytasz to możemy dyskutować.
 

Ondra

Nowicjusz
Dołączył
6 Sierpień 2011
Posty
3
Punkty reakcji
1
Wiek
30
Miasto
Zábøeh na Moravì
Eh ludzie, ludzie.
Homoseksualizm nie jest normalny. Wiem to dobrze, bo sam od jakiegoś czasu pracuję nad sobą, by pozbyć się tego paskudztwa :)
Nie jestem psychologiem, ale przeczytałem tony książek, przez rok analizowałem swoje uczucia, wspomnienia z dzieciństwa i rozmawiałem z podobnymi do mnie nieszczęśnikami. Problem wydaje się dość łatwy do wyleczenia. Zaznaczam, że nie kierował mną ani strach przed społeczną niechęcią, ani przed Bogiem. Byłem wyzwolony, wiedziała o mnie rodzina i znajomi, nikt mnie nie zmuszał do leczenia. Po prostu to wszytko z czasem zaczęło mi się wydawać chore i postanowiłem coś z tym zrobić. No więc tak pokrótce, do czego doszedłem:
Homoseksualizm nie jest cechą wrodzoną, lecz jest silnie związany z późnym dzieciństwem i okresem dojrzewania. Kluczowe znaczenie mają relacje młodego chłopca z ojcem, innymi dorosłymi mężczyznami i z rówieśnikami. U praktycznie każdego geja występowały (w różnym stopniu) następujące czynniki:
- nieobecny, słaby lub zbyt surowy ojciec (nie "przekazał" synowi męskiej tożsamości lub niepotwierdzil jej u niego)
- matka nadopiekuńcza lub nietraktująca syna jak mężczyznę.
- problemy z rówieśnikami, odstawanie od grupy, niechęć do męskich zabaw, wyzwiska, bycie chłopcem do bicia.
- kompleksy wobec innych chłopców ( niższa sprawność fizyczna, tusza itd)
Generalnie żaden gej nie miał w dzieciństwie faceta, z którym mógłbyby się utożsamiać. Żaden też niedoswiadczył (subiketywnie) miłości ze strony ojca. Często też ktoś (głównie matka) podsycał w nim niechęć do męskiego autorytetu, jak np. nadużywający alkoholu ojciec, czy sprawiający problemy wychowawcze starszy brat ("synku, obiecaj mamie, że nie wyrośniesz na kogoś takiego jak oni"). W efekcie dzieciak odcina się od męskości, woli nie utozsamiać się z bratem czy ojcem (a to w tym wieku symbol wszystkiego, co męskie). To niesie za sobą konsekwencje w budzie. Inni chłopcy rywalizują ze sobą, "walczą" o pozycje w grupie i naśladują swych męskich idoli (piłkarzy, superbohaterów - "a ja prosę pani to chciałbym być strażakiem"). Chłopiec z problemami nie rozumie tego wszystkiego, nie daje rady się dostosować, lub unika takich zachowań (ze strachu). Koledzy się z niego wyśmiewają, bo jest odmieńcem. To coraz silniej utwierdza go w przekonaniu, że inni chłopcy są źli i obrzydza mu wszystko, co ich dotyczy. Chłopak zadaje się z dziewczynami lub podobnymi sobie wyrzutkami, brak mu pewności siebie, a mysl o rywalizacji z innymi chłopakami, czy np. bójce wpędza go w panikę. Do tego jako pozbawiony męskiej miłości i uwagi, stara się to nadrobić.
Ciekawą rzeczą jest, że fantazje u gejów pojawiają się bardzo szybko (nawet w wieku 10 i mniej lat). Nie dotyczą one jedank seksu, lecz poprostu kontaktu z facetem, w którym dostrzegli te cechy, których im samym brak. Może to być kolega z klasy, chłopak siostry, nauczyciel itd. Dzieciak potrzebuje wtedy TYLKO zainteresowania i mentorskiego wsparcia innego faceta. Niezaspokojona potrzeba uwagi zmienia się z czasem w silną potrzebę czułości, a w okresie dojrzewania nabiera erotycznego charakteru. To właśnie jest homoseksualizm. Dziecinna, samolubna pogoń za męskością. To nie jest żadna miłość. Każdy gej ma sciśle wyrobiony ideal faceta. Reszta mężczyzn go nie interesuje, a wielu (np. ci najbardziej agresywni, chłodni w obyciu i kategorycznie heteroseksualni) budzą w nim silną niechęć. Czy heterycy też tak wybiórczo traktują kobiety? Założę się, że nie :)
Jeśli ktoś ma styczność z tym środowiskiem, niech przyjży się homoseksualnym "związkom". Są one raczej krótkotrwałe i sprawiają wrażenie płytkich, opartych na seksie. Brak w nich żywego zainteresowania sobą nawzajem. "Partnerzy" mogą nawet do siebie przylgnąć, leczi tak wydaje się, że każdy z nich skupia się tylko na zaspokojeniu tej swojej żądzy. Oboje mają braki w męskości, więc zwiazek szybko się rozpada.
Jeszcze jeden dowód. Po pierwszym kontakcie homoseksualnym prawie zawsze pozostaje (nawet lekkie) poczucie winy, upokorzenia, wstrętu do siebie. Z początku ciężko to przetrawić. Czy psychika reagowalaby tak na coś, co jest dla nas naturalne? Wątpię.
Jak już wspominałem, nie jestem psychologiem. Nie znam wszystkich teorii ani specjalistycznego nazewnictwa. To są tylko fakty, które potwierdzić może praktycznie KAŻDY gej.
Moje obserwacje pokrywają się z opiniami psychologów, zajmujących się leczeniem homoseksualizmu ( np. G. van den Aardweg lub Cohen). Oczywiście specjaliści ci są bojkotowani przez swoich kolegów. Przyznam, że np Aardweg sprawia wrażenie katolickiego taliba, a jego terapia ma parę błędów logicznych. Lepsza jednak tala wiedza, niż p*****lenie, że ta dziecięca tęsknota ma co kolwiek wspólnego z miłością.
 

Norad

Nowicjusz
Dołączył
12 Styczeń 2010
Posty
1 243
Punkty reakcji
29
Bardzo ciekawy wpis i chyba się zacytować muszę
Jeżeli ktoś chce się leczyć to będzie się leczyć, jeżeli nie to co mnie to obchodzi wolności tomku w swoim domku.
 

DirkStruan

Tai-Pan
Dołączył
20 Styczeń 2009
Posty
4 854
Punkty reakcji
236
Miasto
Skiroławki
Zaskakująca decyzja Roberta Biedronia
Środa, 10 sierpnia (17:13)
Działacz Kampanii przeciw Homofobii Robert Biedroń zrezygnował ze startu w wyborach parlamentarnych z list SLD. W ocenie wiceszefa klubu Sojuszu Marka Wikińskiego, Biedroń popełnił "kardynalny błąd", gdyż zabrakło mu "patriotycznej, propaństwowej postawy".
Biedroń napisał w oświadczeniu przekazanym w środę PAP, że jego decyzja o niekandydowaniu z list wyborczych Sojuszu Lewicy Demokratycznej została "podyktowana sposobem i wynikiem układania list wyborczych przez to ugrupowanie". Biedroń podkreślił, że SLD zaproponowało mu startowanie "z dalszych miejsc na liście, w nieznanych mu okręgach wyborczych"
heheheheheheheh !! heheh !!

to ci biedroń narobił ambarasu :D
 
Do góry