Naruszajac przy tym ich wolność?
Mam klamac, nie wiem nawet po co. Bywa ze daze do szczescia nie zwarzajac na to, ze moge przy tym zranic innych. Myslac tylko o sobie. Czysty egoizm.
Ale czesto mi sie to zdarza, probowalam sie ostatnio pochamowac, przez chwilowe kaprysy stracilam najwazniejsza osobe.
Ale te lekcje dobrze mi robia...Powoli wyczuwam gdzie jest granica.
Jestem jeszcze cholernie mloda, cholernie... Ucze sie na bledach.