Eutanazja na życzenie dla wszystkich

H

hajer

Guest
Ponad 112 tys. Holendrów podpisało się od lutego pod propozycjami grupy "Z wolnej woli" , walczącej o prawo osób w podeszłym wieku do wspomaganego samobójstwa. (...)

"Z wolnej woli" proponuje, aby pomaganiem osobom starszym w rozstaniu się z życiem zajmowali się specjalnie w tym celu wyszkoleni asystenci, nie będący lekarzami. Prawo do wspomaganego samobójstwa miałoby przysługiwać osobom po 70. roku życia, które "uważają swoje życie za dokończone" i życzą sobie śmierci.

całość tutaj: http://www.rp.pl/artykul/2,444502.html

Czy nie sądzicie że aż tak liberalne prawo w sprawie eutanazji (najbardziej na świecie) może prowadzić do sporych nadużyć? Starsi ludzie mogą być przecież nieoficjalnie zmuszani do zgody na swoją eutanazję. Państwo może wykorzystywać ich chwilową słabość. Moim zdaniem prawa do eutanazji w Holandii są bardzo niebezpieczne. Nieraz były już procesy czy oficjalne wypowiedzi lekarzy holenderskich że celowo wykonywali eutanazję nawet na małych nieuleczalnie chorych noworodkach. Czy to nie działania podobne do działań III Rzeszy?

W Holandii, gdzie e. zatwierdzono w 1993 a pierwszy projekt był już w 1924, 20 % zgonów jest spowodowanych eutanazją a połowa zabijana jest bez wiedzy pacjenta bądź rodziny.

http://www.racjonali...php/s,35/d,3926 (niezłe źródło)

Czy te dane nie są szokujące? Strach mieszkać w Holandii. Gdzie są granice tego typu działań?
 

odeon

Laudare Rhinocerotidae
Dołączył
2 Grudzień 2005
Posty
4 108
Punkty reakcji
7
Wiek
36
Nawet w polskim prawie, o czym nie wszyscy wiedzą, jest niejako zalegalizowana eutanazja. Któryś z przepisów kk (nie mam pod ręką, więc sparafrazuję z pamięci) mówi o tym, że kto zabija na żądanie pod wpływem współczucia podlega karze pozbawienia wolności do lat pięciu, a w szczególnych przypadkach, sąd może odstąpić od wymierzenia kary.
 

Bishop986

King of Mars
Dołączył
3 Sierpień 2008
Posty
8 886
Punkty reakcji
70
Miasto
Kraina "By żyło się lepiej"
Odeonie ciężko to chyba uznać nawet za "niejaką" legalizację. Po prostu ustawodawca w tych przypadkach nakazuje łagodniej nakazuje traktować sprawców. Przestępstwom to jednak nadal jest.
 

lightangel

Nowicjusz
Dołączył
15 Październik 2007
Posty
319
Punkty reakcji
1
Miasto
Białystok
Zacznijmy od tego, jak traktowana jest osoba starsza na zachodzie. W przytoczonej przez ciebie Holandii i innych skrajnie liberalnych krajach, już teraz panuje kult człowieka pięknego, zdrowego, MŁODEGO, co wiąże się u nich nawet z polityką państwa, jak widać. Generalnie uregulowania prawne, jakie proponuje ta partia, są jak dla mnie absurdalne i pokazują tylko, jak płytko patrzą ludzie, którzy mają się za tak światłych i postępowych. Zamiast zapewnić opiekę ludziom umierającym, wolą pozwolić im umrzeć, a przedtem zrobić im wodę z mózgu, by sami jeszcze o to poprosili.
Raz, że nieudolność państwa, to jeszcze ograniczone (i jakże wygodne) myślenie społeczeństwa. Moim zdaniem, kiedy chory prosi o eutanazję, to tak naprawdę jest to jego dramatyczne wołanie o pomoc. Chęć zwrócenia uwagi na siebie, na swoje cierpienie (którego wcale nie musi odczuwać, ale przecież o tym się nie mówi), na samotność. Najgorszą rzeczą, jaką można dla niego zrobić, to pozwolić mu tak po prostu umrzeć.
 

MrBluesky

Nowicjusz
Dołączył
16 Luty 2010
Posty
113
Punkty reakcji
7
Po pierwsze źródło jest kiepskie, bo fragment który podajesz (ten drugi), pojawia się na stronie Racjonalista, ale ktoś zamieścił go w trakcie dyskusji plus dodał następny odnośnik. Kiedy zaś chciałem go sprawdzić to okazało się, że link do nikąd nie prowadzi. Innymi słowy źródła brak.

Zaś co do meritum, sama możliwość legalnego zakończenia żywota mnie nie szokuje, ale powinno być to możliwe dla ludzi, którzy rzeczywiście tego chcą, po rozmowie z psychologiem, lekarzem i prawnikiem. Myślę też, że powinno to być dostępne tylko dla osób, które są stare, lub chore na nieuleczalną chorobę.
 

odeon

Laudare Rhinocerotidae
Dołączył
2 Grudzień 2005
Posty
4 108
Punkty reakcji
7
Wiek
36
Odeonie ciężko to chyba uznać nawet za "niejaką" legalizację. Po prostu ustawodawca w tych przypadkach nakazuje łagodniej nakazuje traktować sprawców. Przestępstwom to jednak nadal jest.

Ciężko, niemniej jest to pewien kompromis. Mnie osobiście podoba się podejście Szwajcarów do problemu. Na życzenie pacjenta, lekarz może przepisać mu środki, które sam musi potem zażyć, aby zakończyć swoje życie.
 

Karmelowa

Nowicjusz
Dołączył
9 Marzec 2010
Posty
47
Punkty reakcji
0
Miło by było móc decydować o swoim życiu i swoim cierpieniu...
gorzej jeśli to ktoś zdecyduje za nas... to ja dziękuję za taką legalizację.
Już sobie wyobrażam te sytuacje kiedy niepotrzebna staruszka jest zmuszana
przez własną rodzinę do eutanazji.
A co? Niby takie rzeczy by się nie działy? Człowiek jest zdolny do wszystkiego.
 

Wiesiek21

Nowicjusz
Dołączył
10 Marzec 2010
Posty
3
Punkty reakcji
0
Przy tak swobodnym postawieniu sprawy, przydałoby sie coś a'la "vacasio legis",Osoba która sie już decyduje na zakończnie swojego żywota i podpisuje na to papiery, powinna mieć musowo jakieś 2-3 miesiący przed "zabiegiem" do ostatecznego namysłu. Wiadomo śmierci raczej nieda sie odkręcić i decyzja nie może być pochopna, podjęta pod wpływem impulsu, depresji czy właśnie czyjegoś nacisku.

Innymi słowy Chcesz już umierać? ok. ale musisz jeszcze troche poczekać i sie nad tym zastanowić.
 

rwtryb

Nowicjusz
Dołączył
5 Marzec 2010
Posty
650
Punkty reakcji
10
Osobiście uważam, że jest to straszne... pozwolić na śmierć ludziom którzy nie pracują, korzystają przecież z jakiejś tam formy emerytury, nie wychowują dzieci, nie płacą zapewne za transport komunikacją miejską. Rozumiecie, to jest po prostu pozbycie się zbędnego balastu, a czy ktoś ma prawo do śmierci?
Wiecie mnie przeraża co innego. Gdzie jest wiara, gdzie jest Bóg, gdzie są zasady moralne.
gdzie to jest?
czy teraz na zachodzie to się przychodzi na świat jara trawę, nie rodzi dzieci i popełnia samobójstwo, tego inaczej nazwać nie można.
Wyobrażacie sobie ludzi, którzy mieliby to robić?
Poszukujemy na stanowisko: legalny morderca, wymagania, bezwzględność, zero sumienia i honoru.
I jak staż pracy 40 lat,jedno dziennie to
zabił 12000 istnień?
 

odeon

Laudare Rhinocerotidae
Dołączył
2 Grudzień 2005
Posty
4 108
Punkty reakcji
7
Wiek
36
Przy tak swobodnym postawieniu sprawy, przydałoby sie coś a'la "vacasio legis",Osoba która sie już decyduje na zakończnie swojego żywota i podpisuje na to papiery, powinna mieć musowo jakieś 2-3 miesiący przed "zabiegiem" do ostatecznego namysłu. Wiadomo śmierci raczej nieda sie odkręcić i decyzja nie może być pochopna, podjęta pod wpływem impulsu, depresji czy właśnie czyjegoś nacisku.

Innymi słowy Chcesz już umierać? ok. ale musisz jeszcze troche poczekać i sie nad tym zastanowić.

Nie rozumiem czegoś. Jaki jest związek między vacatio legis (bo domniemywam, że o ten zwrot Ci chodziło), z eutanazja? Vacatio legis dotyczy aktów prawnych, a nie ostatniej woli.

Wyobrażacie sobie ludzi, którzy mieliby to robić?
Poszukujemy na stanowisko: legalny morderca, wymagania, bezwzględność, zero sumienia i honoru.
I jak staż pracy 40 lat,jedno dziennie to
zabił 12000 istnień?

Niektórzy to widzą w innym świetle. Jako ulżenie cierpieniu, a nie morderstwo.
 

Wiesiek21

Nowicjusz
Dołączył
10 Marzec 2010
Posty
3
Punkty reakcji
0
Nie rozumiem czegoś. Jaki jest związek między vacatio legis (bo domniemywam, że o ten zwrot Ci chodziło), z eutanazja? Vacatio legis dotyczy aktów prawnych, a nie ostatniej woli.

Spiesze więc z pomocą, miałem na myśli coś na wzór "vacatio legis" i chyba dałem to do zrozumienia stosując zwrot "a'la" czym sugerowałem żeby nie brać tego dosłownie. Idzie po prostu odłożenie wykonania tej decyzji(o własnej śmierci) w czasie , tak jak Odkładane jest w czas wejście w życie prawa po jego ogłoszeniu---> przez wspomnianą formułę "vacatio legis".
 

szatek92

Nowicjusz
Dołączył
13 Marzec 2009
Posty
197
Punkty reakcji
3
Osobiście uważam, że jest to straszne... pozwolić na śmierć ludziom którzy nie pracują, korzystają przecież z jakiejś tam formy emerytury, nie wychowują dzieci, nie płacą zapewne za transport komunikacją miejską. Rozumiecie, to jest po prostu pozbycie się zbędnego balastu, a czy ktoś ma prawo do śmierci?
Wiecie mnie przeraża co innego. Gdzie jest wiara, gdzie jest Bóg, gdzie są zasady moralne.
gdzie to jest?
czy teraz na zachodzie to się przychodzi na świat jara trawę, nie rodzi dzieci i popełnia samobójstwo, tego inaczej nazwać nie można.
Wyobrażacie sobie ludzi, którzy mieliby to robić?
Poszukujemy na stanowisko: legalny morderca, wymagania, bezwzględność, zero sumienia i honoru.
I jak staż pracy 40 lat,jedno dziennie to
zabił 12000 istnień?

Po pierwsze, wiara i Bóg nie ma nic do tego. Jak ktoś nie chce popełnić eutanazji, bo mu religia zakazuje, to po prostu nie popełnia. To, że ktoś w coś wierzy mnie do niczego nie powinno obligować.

Po drugie co do bezdzietności Zachodu - spójrz najpierw na współczynnik dzietności i zobacz, że kraje Zachodu mają wyższy niż Polska.

Po trzecie, jeśli ktoś się by zdecydował na taką pracę, to chyba wie co robi. Co prawda on zabija, ale nie jest mordercą, on tylko robi to, o co go proszą ci ludzie (chętni do eutanazji)

Według mnie prawo dotyczące eutanazji powinno być możliwie jak najbardziej sprecyzowane. Nie może być miejsca dla niedomówień w tak ważnej kwestii jak życie ludzkie.
 

motylek41

Nowicjusz
Dołączył
17 Styczeń 2010
Posty
206
Punkty reakcji
1
Ja myślę że przez eutanazje w Holandii umrze wiele ludzi niepotrzebnie.To nie jest normalne.
 

Łukasz :)

Nowicjusz
Dołączył
3 Marzec 2010
Posty
78
Punkty reakcji
6
Wiek
40
Miasto
Sofa w moim pokoju ;)
Nie rozumiem o co ten szum. Jeśli myślący człowiek chce zakończyć żywot, to niech kończy. Każdy ma wolną wolę. Najgorszym co może go spotkać jest banda "doradców", z jednej strony popierających, a z drugiej odradzających.

Poza tym, gdybym leżał już w szpitalnym łóżku i odwiedziłby mnie syn, córka czy ktokolwiek z rodziny i sugerowaliby mi zgodę na eutanazję, to wyciągnąłbym z tego kilka wniosków:

1. Leżę w szpitalu, samotny, nikt się mną nie opiekuje (prócz salowych, które o mnie dbają, bo im za to płacą).
Wniosek: dla mojej rodziny, moich dzieci, moich bliskich jestem zbędny. Nie troszczą się o mnie, tylko dlatego, że jestem niedołężny. Mają gdzieś, że przez większość życia stanowiliśmy względnie spójną rodzinę, odwiedzaliśmy się i byłem potrzebny.

2. Leżę w szpitalu, a obok siedzi syn z żoną i nakłaniają mnie do eutanazji.
Wniosek: moi najbliżsi chcą dostać moją kasę za moją śmierć. Tylko na to czekają. Cholerni materialiści! Ale ja mam dla nich niespodziankę. Pieniądze za moją śmierć przekażę jakiejś bibliotece akademickiej (może wystarczy im na jakąś encyklopedię biologii <_< ) a synowi w testamencie zapiszę długi hipoteczne :lol:

3. Wg religijnych obietnic raju, jest tam ładna pogoda, nie ma chorób, starości i można spotkać przodków. Ba, jedna z opcji raju ukazuje ludzi bawiących się z tygrysami ;)
Wniosek: czego tu się bać? Heja, siostrzyczko! Pobieżaj tu ze strzykawką :lol:
 

motylek41

Nowicjusz
Dołączył
17 Styczeń 2010
Posty
206
Punkty reakcji
1
Ani nie miałem wizji, ani nie marzę o igraszkach z tymi drapieżnikami. Po prostu ostatnio przeglądałem sobie "Strażnicę" ;)


Tylko przeglądałeś????

Staruszka milionerka zapada na nieuleczalną chorobę,jej synek tylko marzy o tym aby położyć swoją łapę na jej majątku,co robi?????? wszystko aby staruszka zmarła.....a przecież nawet z nieuleczalnej choroby można wyjść ....cuda się zdarzają..........(w strażnicy o tym nie piszą?)...porusza znajomości,lub typu ..."pamiętasz doktorku byleś mi coś winien-przysługa za przysługę"........lub typ dawnych lekarzy z Łodzi którzy podawali pacjentom śmiercionośne zastrzyki, uważasz że to wszystko nie jest możliwe,zabić człowieka dla swojej wygody,i nie tylko w Holandii tak się dzieje,chociaż u nich eutanazja jest legalna,to w innych krajach rączka rączkę myje.
 

Qon

Eksperfekcjonista
VIP
Dołączył
21 Grudzień 2006
Posty
7 886
Punkty reakcji
184
Miasto
Alpha Centauri
Hmm, no fakt. Po lekturze tego periodyku też by mi się żyć odechciało
 

odeon

Laudare Rhinocerotidae
Dołączył
2 Grudzień 2005
Posty
4 108
Punkty reakcji
7
Wiek
36
Być może się mylę, i jeśli tak jest, to proszę wyprowadzić mnie z błędu. Niemniej, to temat o eutanazji na życzenie, a nie o przypadkach, gdy lekarze skracają życie ludzkie bez wyraźnego pragnienia chorego.
 
Do góry