Etyka

przecajo

ja tetryk
Dołączył
22 Kwiecień 2009
Posty
3 329
Punkty reakcji
91
Wiek
64
Miasto
wielkamałopolska
Wynajęła brzuch, teraz walczy o dziecko

Nie wiem co sądzić, czy to powinno być uregulowane czy zakazane.
Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, ale i odwrotnie również.
Kod:
ter/hel / maz, 2009-07-31
Wynajęła brzuch, teraz walczy o dziecko

Kobieta, która za pieniądze wypożyczyła swój brzuch i urodziła dziecko obcych ludzi, zamierza przed sądem walczyć o prawo do opieki nad chłopcem - podaje Dziennik.

To pierwszy taki przypadek w Polsce - pisze na pierwszej stronie Dziennika Katarzyna Świerczyńska. - Sprawa jest bezprecedensowa także dlatego, że w naszym kraju prawo w żaden sposób nie reguluje kwestii macierzyństwa zastępczego - czytamy.

W tekście mowa o Beacie Grzybowskiej, 32-letniej mieszkance Łodzi, która rok temu zawarła umowę z bezdzietną parą z Warszawy. Poznała małżeństwo przez agencję Elizabeth z Piaseczna, która pośredniczy w kojarzeniu matek zastępczych z ludźmi pragnącymi dziecka. Za 30 tys. zł zgodziła się wynająć swój brzuch i urodzić dziecko, które genetycznie nie będzie miało z nią nic wspólnego (jajeczko pochodziło od jeszcze innej kobiety – red.). Łodzianka chociaż zaraz po porodzie oddała je, teraz zmieniła zdanie.

– Ta historia to dowód, jak pilna jest potrzeba uregulowania tych kwestii - mówi Dziennikowi poseł PO Jarosław Gowin. Jest przekonany, że sąd powinien przyznać rację kobiecie, która urodziła dziecko. Etyk i filozof prof. Jacek Hołówka uważa jednak, że racja jest po stronie pary wynajmującej brzuch.
 

Raszyda

Nowicjusz
Dołączył
17 Lipiec 2009
Posty
223
Punkty reakcji
0
Moim zdaniem powinno być to zakazane, albo karalne i to surowo.
Surogatka, która wynajmuje brzuch tez jest człowiekiem i instynkt macierzyński, który budzi się w kobiecie po porodzie u niej tez moze się obudzić. Naturalny "odruch".
Niektóre, pozbawione uczuć, bez ekscesów oddają dziecko - pełnią w końcu jedynie rolę żywego inkubatora dla płodu.
Hmm...czy to etyczne? nie wydaje mi się.
Więź jaka powstaje między ciężarną kobieta a dzieckiem w jej brzuchu jest silna i wrecz nierozerwalna. By zostac surogatką moim zdaniem trzeba byc pozbawionym sumienia, wyzszych uczuc, czlowieczenstwa... to tak straszna krzywda jak i aborcja
 

szpak123

Bywalec
Dołączył
16 Październik 2007
Posty
3 102
Punkty reakcji
43
Wiek
54
Miasto
kędzierzyn
Pewnie chce stawkę podbić ,będą jaja jak ojciec się odezwie i też zapragnie to dziecko. Chinka to zrobi za połowę ceny ????.Czemu zakazywać ,może lepiej unormować takie sprawy ,wiele małżeństw jest bezpłodnych i chcą mieć dzidziusia .
 

Raszyda

Nowicjusz
Dołączył
17 Lipiec 2009
Posty
223
Punkty reakcji
0
Jasne...A potem walka ze zbudzonym instynktem macierzyńskim kobiety-inkubatora, która nie chce oddać dziecka, bo uważa je za swoje...to jest smutne, tragiczne i powinno być zakazane
 

przecajo

ja tetryk
Dołączył
22 Kwiecień 2009
Posty
3 329
Punkty reakcji
91
Wiek
64
Miasto
wielkamałopolska
Mam podobne zdanie jak Raszyda lecz powody nieco inne. Mnie bardziej interesuje dziecko, kim będzie, kim jego rodzice, czy ono w tym wszystkim się odnajdzie.
 

Rosalie

stara wiedźma
Dołączył
23 Luty 2009
Posty
6 045
Punkty reakcji
425
Miasto
.
Witaj przecajo ;)
oczywiście masz sporo racji.
Przede wszystkim dziecko - a raczej to, jak odbije się na nim walka o nie między surogatką a genetycznymi rodzicami.
To jest wielki dramat i wielka próba charakteru. Poza tym moim zdaniem tutaj dziecko traktuje się przedmiotowo.
Oto jakie dobro przynoszą szeroko rozumiane prawa człowieka, o które większość tak walczy :bag:
To jest zło.
Małe szczęście cierpi najbardziej
 

NatashaM

aliena vitia in oculis habemus, a tergo nostra sun
Dołączył
27 Październik 2006
Posty
1 956
Punkty reakcji
102
Wiek
33
Miasto
z Miasta ;)
A mnie się wydaje, że na tym wszystkim najbardziej ucierpi portfel ludzi pragnących mieć dziecko.
Każdy człowiek jest inteligentny i potrafi myśleć... Jeśli ktoś podejmuje się "zadania" za sumę 30 tys. zł winien jest dotrzymać umowy i zgodnie z nią oddać dziecko, które być może nigdy się nie dowie, jak przyszło na świat i z jakich powodów, a bezdzietna para jest szczęśliwa, że mają swojego pierworodnego.
Trzeba być odpowiedzialnym za swoje czyny i decyzje... Niestety taki jest świat - może i bez uczuć, ale trzeba się przystosować. Nie zakładajcie od razu z góry, że dziecko "Ucierpi najbardziej", bo każdy z nas ma czystą kartkę, którą zapełnia swoimi doświadczeniami. To dziecko na razie nie rozumie, a będąc szczęśliwym w rodzinie, która wynajęła brzuch, nie odczuje różnicy pomiędzy sobą a rówieśnikami.
 

Rosalie

stara wiedźma
Dołączył
23 Luty 2009
Posty
6 045
Punkty reakcji
425
Miasto
.
Natasha, dla materialistów liczy się ten portfel. dla mnie dziecko. jego zycie, psychika, itp
 

NatashaM

aliena vitia in oculis habemus, a tergo nostra sun
Dołączył
27 Październik 2006
Posty
1 956
Punkty reakcji
102
Wiek
33
Miasto
z Miasta ;)
Natasha, dla materialistów liczy się ten portfel. dla mnie dziecko. jego zycie, psychika, itp

Czum skorupka za młodu nasiąknie... itd.
Zależy jak sobie tego dzieciaka wychowasz - Jeśli powiedziałabyś takiego dziecku, że urodził się dzięki matce zastępczej i nie daj Boże ktoś by się o tym dowiedział (z jego otoczenia) niewątpliwie wyrządzisz mu krzywdę. Jeśli zaś z matką 'zastępcą' się pożegnasz i urwiesz wszelakie kontakty dziecko do końca życia żyje w przekonaniu, iż jest tylko i wyłącznie Twoje.
A i tak na marginesie - materialista nie zapłaciłby 30 tys. zł za największy Skarb, jakim może go życie obdarzyć.
 

szpak123

Bywalec
Dołączył
16 Październik 2007
Posty
3 102
Punkty reakcji
43
Wiek
54
Miasto
kędzierzyn
Prawie zawsze ktoś się znajdzie i powie dziecku ,jak się narodziło .Rodzina taka musiała by zmienić miejsce zamieszkania .Pamiętacie te dwie bliźniaczki z warszawy .
 

NatashaM

aliena vitia in oculis habemus, a tergo nostra sun
Dołączył
27 Październik 2006
Posty
1 956
Punkty reakcji
102
Wiek
33
Miasto
z Miasta ;)
To znowu zależy czy taka para decydująca się na 'matkę zastępczą' pomyśli logicznie, podejmie decyzję na szybko czy być może swoje plany dokładnie obmyśli, zważy za i przeciw i dopiero potem zacznie powolutku je wprowadzać...
Tutaj nic nie zależy od ogółu, który potem będzie miał tą parę na językach, ale o to czy ta para pozwoli sobie na coś takiego...
 

Rosalie

stara wiedźma
Dołączył
23 Luty 2009
Posty
6 045
Punkty reakcji
425
Miasto
.
A i tak na marginesie - materialista nie zapłaciłby 30 tys. zł za największy Skarb, jakim może go życie obdarzyć.
a to dlaczego? :mruga:
przeciez nic nie traci, a jak sama powiedziałas zyskuje najwiekszy Skarb, jakim go zycie moze obdarzyc.
 
W

wroneczki4

Guest
Moim zdaniem wolność rządzi...
Matka miała płacone za to dziecko więc niech nawet o nie nie walczy, bo je sprzedała...
To tak jakbym sprzedał kolesiowi samochód za pół darmo, a następnie się sądził, że chcę mój samochód.
 

verywell

Nowicjusz
Dołączył
17 Lipiec 2009
Posty
121
Punkty reakcji
5
Miasto
to tu,to tam :)
Problem ten ma podloze przede wszystykim etyczne i moralne i jak w kazdym takim przypadku nigdy nie zaistnieje sytuacja typu "wilk syty i owca cala" :( Na dodatek calej tej sprawie znakomicie "przyswieca" brak jakielkolwiek regulacji prawnej powyzszych sytuacji!!! Skandal! Nie zdziwi mnie wcale,ze dopoki nie zostanie zmienione(lub raczej stworzone) prawo,jasno okreslajace mozliwosc manewrow,z takimi przypadkami bedziemy spotykac sie duzo czesciej.
 

Rosalie

stara wiedźma
Dołączył
23 Luty 2009
Posty
6 045
Punkty reakcji
425
Miasto
.
wronki, uwierz mi na słowo, ze jest cos takiego jak instynkt macierzynski, znam to z własnego doswiadczenia. To jest miłosc matki do dziecka, ktora we mnie obudziła się w chwili, gdy mój synek przyszedł na swiat, kiedy pierwszy raz go zobaczyłam. rozpłakałam się. to nie tylko pępowina. to nierozerwalna, emocjonalna więź dwóch istot.
zdarza się ze wsród zwierzat samice wychowuja podrzucone małe. naturalny odruch. nie ma sie czemu dziwic.
 
W

wroneczki4

Guest
wronki, uwierz mi na słowo, ze jest cos takiego jak instynkt macierzynski, znam to z własnego doswiadczenia. To jest miłosc matki do dziecka, ktora we mnie obudziła się w chwili, gdy mój synek przyszedł na swiat, kiedy pierwszy raz go zobaczyłam. rozpłakałam się. to nie tylko pępowina. to nierozerwalna, emocjonalna więź dwóch istot.
zdarza się ze wsród zwierzat samice wychowuja podrzucone małe. naturalny odruch. nie ma sie czemu dziwic.
No w to nie wątpię, ale skoro dana kobieta zdecydowała się na takie coś, to niech teraz cierpi.
Ja toleruję takie rzeczy, bo toleruję praktycznie wszystko, ale nie wszystko popieram.
Wiem, że jest coś takiego jak instynkt macierzyński, ale istnieje także coś takiego jak konsekwencje swoich czynów.
 

Rosalie

stara wiedźma
Dołączył
23 Luty 2009
Posty
6 045
Punkty reakcji
425
Miasto
.
po pierwsze wg mnie surogactwo jest nieetyczne i koniec.
nigdy w życiu nie zaakceptuję wynajmowania brzucha czy tam robienia za inkubator, jak kto woli.
dla mnie to nadużywanie praw czlowieka i wykorzystywanie sytuacji nieuregulowanego prawnie problemu, byleby tylko wyciągnąć sporą kasę. A problem pojawia sie sam, bezwarunkowo. Ja nie popieram surogactwa, niemniej jednak jest mi zal tej kobiety, bo jezeli jej miłosć do dziecka przewyższa kwotę pieniężną, to rzeczywiscie musi być jej ciężko. organizm uznał to dziecko za 'swoje', urodziło się i nagle powstał problem.
 

NatashaM

aliena vitia in oculis habemus, a tergo nostra sun
Dołączył
27 Październik 2006
Posty
1 956
Punkty reakcji
102
Wiek
33
Miasto
z Miasta ;)
a to dlaczego? :mruga:
przeciez nic nie traci, a jak sama powiedziałas zyskuje najwiekszy Skarb, jakim go zycie moze obdarzyc.

Przeczytaj jedną ze swoich wypowiedzi, a dowiesz się, o co mi chodzi...

wronki, uwierz mi na słowo, ze jest cos takiego jak instynkt macierzynski, znam to z własnego doswiadczenia. To jest miłosc matki do dziecka, ktora we mnie obudziła się w chwili, gdy mój synek przyszedł na swiat, kiedy pierwszy raz go zobaczyłam. rozpłakałam się. to nie tylko pępowina. to nierozerwalna, emocjonalna więź dwóch istot.
zdarza się ze wsród zwierzat samice wychowuja podrzucone małe. naturalny odruch. nie ma sie czemu dziwic.

po pierwsze wg mnie surogactwo jest nieetyczne i koniec.
nigdy w życiu nie zaakceptuję wynajmowania brzucha czy tam robienia za inkubator, jak kto woli.
dla mnie to nadużywanie praw czlowieka i wykorzystywanie sytuacji nieuregulowanego prawnie problemu, byleby tylko wyciągnąć sporą kasę. A problem pojawia sie sam, bezwarunkowo. Ja nie popieram surogactwa, niemniej jednak jest mi zal tej kobiety, bo jezeli jej miłosć do dziecka przewyższa kwotę pieniężną, to rzeczywiscie musi być jej ciężko. organizm uznał to dziecko za 'swoje', urodziło się i nagle powstał problem.

Oczywiście - instynkt macierzyński to jedno z najsilniejszych uczuć w życiu kobiety, ale niestety decydując się na wynajęcie własnego brzucha trzeba się liczyć z tym, co nastąpi po tych 9 miesiącach. Możesz uważać to za nieetyczne czy wręcz złe, ale Ty nie jesteś 'każdą" - Trzeba niestety zaakceptować to, co dzieje się wokół nas i z czystym sumieniem mogę powiedzieć, iż w tej kwestii zgadzam się z Wroneczki4 - Każdy powinien znać konsekwencje swojego czynu, a co więcej potem nie zrzucać odpowiedzialności za swoje decyzje na innych ludzi - w tym przypadku na rodziców (nie)biologicznych.
 

przecajo

ja tetryk
Dołączył
22 Kwiecień 2009
Posty
3 329
Punkty reakcji
91
Wiek
64
Miasto
wielkamałopolska
O czym Wy tutaj?
Co to jest targ niewolników? Czy może sklepik z upominkami?
Nie obchodzą mnie rozterki "klientów" czy "inkubatorki" a może dołączymy jeszcze dawcę nasienia?
Tutaj chodzi o człowieka i człowieczeństwo. Jedynie to można rozważać ze względów etycznych, tu nie może być stosowane prawo handlowe.
Człowiek nie stołek.
 
Do góry