Cześć, moi Mili. Mam takie dziwne pytanie, otóż w wielu filmach, czy książkach, często pojawiają się rozmowy, w których wspomina się o Polsce, bodajże nawet w Harrym Potterze było wspomniane o to, że jakieś góry leżą w Polsce. Poza tym w ogóle często się z tym spotykam.
Możecie mi powiedzieć- bo nie daje mi to spokoju- czy faktycznie tak często wspomina się o naszym kraju, czy po prostu często robi się autamtycznie do tłumaczenia: czyli np. przekład niemiecki mówi mimochodem o państwie niemieckim itd.
Rozumiem, że jeśli sprawa jest polska ewidentnie- np. jak wspominają o kradzieżach czy pijaństwie :]..., to tak najwyraźniej było w scenariuszu/ tekście, ale jeśli jest to sprawa neutralna?
Mam nadzieję, że ktoś to wie, bo strasznie mnie to interesuje- no i, że mnie rozumiecie.
Czekam
Możecie mi powiedzieć- bo nie daje mi to spokoju- czy faktycznie tak często wspomina się o naszym kraju, czy po prostu często robi się autamtycznie do tłumaczenia: czyli np. przekład niemiecki mówi mimochodem o państwie niemieckim itd.
Rozumiem, że jeśli sprawa jest polska ewidentnie- np. jak wspominają o kradzieżach czy pijaństwie :]..., to tak najwyraźniej było w scenariuszu/ tekście, ale jeśli jest to sprawa neutralna?
Mam nadzieję, że ktoś to wie, bo strasznie mnie to interesuje- no i, że mnie rozumiecie.
Czekam