Dziwny skutek MJ.

Aruto

Nowicjusz
Dołączył
19 Kwiecień 2012
Posty
2
Punkty reakcji
0
Siema!

Wchodze na to forum bo w sumie nie wiem gdzie mógłbym napisać ;>
Może zacznę tak.. Kilka razy (mało mniej niż 10) paliłem MJ.
I na ogół było świetnie.. Śmiech "ból" policzków ze smiechu :p Paliliśmy zazwyczaj we 3 i jeden z nas często reagował inaczej niż my... Siedział skulony zdenerwowany..
Ostatnio paliliśmy we 2 z tym wspomnianym kumplem a mi od:cenzura:ało... Zaczałem sie bać, jakaś schiza.. Dziwne uczucie na ciele. Nie wiem jak to opisać... Strach nie przed czyms a poprostu strach..Mam wrazenie ze od ostatniego palenia mam co jakis czas niestandartowe uczucie niepokoju..
Czy ktoś miał podobną reakcje na MJ?
Dodam, że paliliśmy często z różnych źródeł.. Raczej zaufanych..


Pozdrawiam..

PS: Przeczytałem tego posta i troche może to troche wyolbrzymiłem.. Poprostu w trakcie palenia mialem dziiiiwny stan a teraz co jakis czas mam powtorke tego ale lekka...

Moze to zalezec od ilosci wypalonej mj?
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Moze to zalezec od ilosci wypalonej mj?
Może, niektórzy tak mają. Najlepiej dawkować sobie po mniejszym buchu i obserwować reakcje przez 10 minut. Jeśli do tego czasu kontrolujesz sytuację, nie powinno być problemów. Nawet z zaufanych źródeł są różne odmiany i mogą różnić się w działaniu, choć tak naprawdę to zależy głównie od stężenia thc. Część kopnie cię po prostu szybciej, kiedy tego nie zauważysz. Dla organizmu to może być lekki szok, jeśli jesteś początkujący.
 

Aruto

Nowicjusz
Dołączył
19 Kwiecień 2012
Posty
2
Punkty reakcji
0
I ten szok będzie sie objawiał tym o czym pisałem, mam rozumieć? No cóż to w sumie dobrze.. znaczy ze dalej jaram tylko mniej na raz ;D
 

Quant

Nowicjusz
Dołączył
25 Wrzesień 2011
Posty
90
Punkty reakcji
2
Wiek
40
Miasto
Małopolska.
To wszystko zależy chyba od stanu psychiki, odmiany, otoczenia.
Kolejność nie jest przypadkowa.
U mnie na początku też było wesoło, potem przez chwilę myślałem, że mogę czytać ludziom w myślach :)
A później pojawiły się napady paniki.
Przestałem palić.
Teraz tylko okazyjnie zdarza mi się coś zakurzyć i powiem, że czasami wracają te stare dobre wesołe momenty.
Moim zdaniem odmiana ma tu duże znaczenie, te naturalne hodowane w słońcu pewnie dają pozytywną jazdę,
uchemicznione syfy, z naszego kraju, tylko ryją głowę.
Ale prawda jest też taka, że niektórzy nie mają psychy do tego sportu i raczej nie powinni próbować (ja właśnie chyba do tej grupy się zaliczam).
 

JohnConstantine

Nowicjusz
Dołączył
6 Marzec 2012
Posty
87
Punkty reakcji
0
Wiek
39
Miasto
Lubartów woj.Lubelskie
Może, niektórzy tak mają. Najlepiej dawkować sobie po mniejszym buchu i obserwować reakcje przez 10 minut. Jeśli do tego czasu kontrolujesz sytuację, nie powinno być problemów. Nawet z zaufanych źródeł są różne odmiany i mogą różnić się w działaniu, choć tak naprawdę to zależy głównie od stężenia thc. Część kopnie cię po prostu szybciej, kiedy tego nie zauważysz. Dla organizmu to może być lekki szok, jeśli jesteś początkujący.
To prawda jak zaczynasz palic zawsze bedziesz czul niepokoj ja tak mialem ale juz nie mam zlapales po prostu paranoiczna schize

Ja tam pale juz duzo lat i na poczatku tak mialem teraz juz tak nie mam
 

barthezz!

Nowicjusz
Dołączył
27 Październik 2010
Posty
36
Punkty reakcji
0
Miasto
Bydgoszcz
Trochę odkopię. Był taki okres kiedy ze znajomymi paliliśmy MJ dość często, kiedy byłem początkującym i spaliłem całkiem sporo, dostałem właśnie takiej paranoicznej schizy. Obraz pokazywał mi się w spowolnieniu, takie slajdy. Serce bije bardzo szybko, dziwne ciarki na plecach. Do głowy przychodzi mi tylko jedna myśl - muszę uciekać. Zdarzyło mi się to łącznie 3 razy. Raz gdy spaliłem za dużo, drugi raz kiedy mieliśmy totalny syf i trzeci kiedy niby wszystko było dobrze bo wziąłem tylko dwa buchy a trawa była dobra, bo wszyscy inni mieli pozytywną energię, tymczasem ja miałem "swoją schizę" jak to moi kumple zaczęli na to mówić. Ostatni raz paliłem we wrześniu 2011, od tamtego czasu boję się zakurzyć bo mam obawy że znowu mnie ta schiza złapie. A bardzo tego nie lubię. Koledzy starają mnie jakoś przekonać, dużo o tym czytałem i jest to wina raczej psychiki niż zielska. Wiadomo - nie zawsze trafi się "czysta trawa". Ale skoro nie paliłem tego sam, a inni mieli wszystko w porządku oprócz mnie... Myślę że kiedyś znów zapalę i będę się starał jakoś z siebie wyrzucić te moje odpały. Mój dobry kolega kiedyś miał tak samo jak ja i znalazł na to bardzo dobrą receptę. Zaczął palić więcej. Po 3 dniach intensywnego palenia mu to przeszło. Pali już dobre kilka lat i od tamtego czasu nie miał żadnych bad tripów. Więc te dziwne skutki po MJ zdarzają się przez własną psychikę i można ją łatwo z siebie wyrzucić, lecz trzeba zachować stoicki spokój i nie bać się znów zapalić.
 

Xatu89

Nowicjusz
Dołączył
21 Marzec 2012
Posty
75
Punkty reakcji
1
Trochę odkopię. Był taki okres kiedy ze znajomymi paliliśmy MJ dość często, kiedy byłem początkującym i spaliłem całkiem sporo, dostałem właśnie takiej paranoicznej schizy. Obraz pokazywał mi się w spowolnieniu, takie slajdy. Serce bije bardzo szybko, dziwne ciarki na plecach. Do głowy przychodzi mi tylko jedna myśl - muszę uciekać.
Wlasnie dlatego jak pale mj to zawsze mam pod reka alkohol, 3-4 piwa i dokladnie taki stan jaki opisujesz u mnie mija. Alkohol 'zmienia' troche faze po marihuanie, to znaczy, faza jest bardziej przymulajaca, Nie nazwal bym sie do konca poczatkujacym co do mj, bo pale kilka lat, ale z umiarem,moze raz tygodniu,z krotkimi przerwami, nie pamietam dokladnie.
Wiec w tym przypadku moze piwo byc pomocne. Chociaz po alko faza robi sie czasem mniej ciekawa,jest mniejsza przyjemnosc ze sluchania muzyki,mniej wciagaja filmy, mniej jest przemyslen, ale ogolnie chillout.
 

barthezz!

Nowicjusz
Dołączył
27 Październik 2010
Posty
36
Punkty reakcji
0
Miasto
Bydgoszcz
Mi się zdarzyły takie sytuacje tylko 3 razy przez cały okres palenia. Raz spaliłem za dużo, ale właśnie to były moje początki a my mieliśmy czystego holendra. Wypaliłem sam całą lufkę, co było dla mnie mega strzałem. Dlatego też to tak na mnie podziałało. Podobne sytuacje mieli moi znajomi kiedyś, też właśnie na początkach palenia. Ale im więcej palili, tym żadziej stawało się coś złego. A ja głupi przestałem palić... Chcę do tego wrócić ale się boję...

Marihuana + piwo to bardzo dobry chill. Pamiętam na imprezie, spaliliśmy się z chłopakami i sięgam za zimnego browarka. Tak sobie usiadłem i piłem, powieki ciężkie i tylko sobie słuchałem muzyki wśród rozmów znajomych. Chill naprawde fajny, ciężko mnie było wyrwać z tego "transu".
 

abbott40566

Nowicjusz
Dołączył
16 Czerwiec 2012
Posty
29
Punkty reakcji
0
Mam podobne stany lękowe, gdy jestem nieźle upalony w jakimś miejscu pełnym ludzi lub np. twarzą w twarz z jakimś urzędnikiem bądź kasjerką stacji paliw... :)
 

iceburn

Nowicjusz
Dołączył
26 Czerwiec 2012
Posty
3
Punkty reakcji
0
Gdy zaczynałem palić, pierwsze 2-3 razy także miałem dziwne napady lęku. Zaczynaliśmy od tzw. miału ( taki śląski skun od żółtków z czech.) Dość tanie, ale i tak nieźle ryło banie. Wszyscy mieliśmy dziwne schizy i strachy. Pamiętam jak czułem, że pada na mnie deszcz, cały się trzęsłem a świeciło słońce..było ze 35 stopni.
Uznaliśmy, że szkoda sobie zdrowia niszczyć takim syfem i przerzuciliśmy się na topy. Też od żółtków, tylko nie było jakiegoś przepier***u, tylko taki chillout. Śmiechawa jak nie wiem co. Paliliśmy to przez kolenje 2 lata. Coraz ciężej z kasą. Obruciło się to poprostu w naług. Mieliśmy taki okres, że jaraliśmy 12 dni z rzędu, potem 1-2 dni przerwy i znów 2 tygodnie upalenia. Chodziłem na haju codziennie. Im więcej się spaliło tym mniej "kopało". Teraz znów jaramy 'miał' bo nie ma floty na coś droższego. Nie mam już schiz, jest dobrze, wchodzi chill. Żeby mieć banie jak 3 lata temu, musze tego spalić 2-4 razy więcej.

"Marihuana czyści kiermany puste"~
Przepraszam, że rozkopałem ;)
 

camelos

Nowicjusz
Dołączył
28 Maj 2012
Posty
41
Punkty reakcji
1
iceburn człowieku weź sie ogarni bo skończysz jako niezdolny do funkcjonowania w społeczeństwie
zniszczysz sobie życie o ile już nie zniszczyłeś a potem będzie płacz i lament

zioło zniekształca sposób myślenia i postrzegania
zmienia reakcje chemiczne zachodzące w mózgu i sposób jego pracy
więc co wy się dziwicie że macie jakieś dziwne jazdy?
przerzućcie się od razu na klej albo na igłę i też będzie śmiesznie - komórki mózgowe wyniszczycie choć nawet tego nie poczujecie bo niby jak? i będziecie ograniczeni na swój sposób
popalajcie dalej a skończycie z urojeniami i u psychiatry
to tak jak z alkoholem dziewięciu się uda a jednemu nie i tragedia gotowa
potem lata matka z synem po psychiatrach a chłopak przerażony nie wie co się z nim dzieje
a przecież dobry chłopak był zdolny mądry a skończył z jakimiś lękami i urojeniami niezdolny do niczego
to możesz być ty twój brat twoja siostra ilu ludzi już się na starcie wykańcza to masakra
dopiero wchodzicie w życie a tu się okazuje że na starcie już jest po wszystkim klamka zapadła zostaje tylko skoczyć z mostu bo co innego?
nie jeden kumpel jakieś diabły widział co mu się ukazywały co może wam się wydawać śmieszne ale dla nich to nie było śmieszne
jeden kumpel co tak lubił popalać już odszedł z tego świata bo nie mógł znieść prawdopodobnie tego co się dzieje w jego głowie istne piekło na ziemi
macie jakieś plany życiowe coś chcielibyście osiągnąć a tu się okazuje że nie możecie bo zniszczyliście sobie w młodości mózg i pozamiatane
przez narkotyki ile samobójstw jest myślicie że niby dlaczego?
psychozy właśnie takie jak w tym temacie
wiele cwaniaczków twierdzi że ganja nie szkodzi a g. prawda każdy narkotyk szkodzi inaczej nie było by jazdy
trzeba być mądrzejszym i cenić siebie a nie popadać w jakieś mody głupie czy sobie odlatywać i niszczyć łeb przy okazji
polecam film requiem for a dream lub nawet polski wojna polsko ruska aby zobaczyć co dzieje się w głowie takich ludzi
że życie ma sens też warto obejżeć - typowo o narkotykach polski film
 

Poyeb

Nowicjusz
Dołączył
9 Sierpień 2012
Posty
26
Punkty reakcji
0
Wiek
31
iceburn uahahaha ciebie pierwsze wyśmieje :D niezły szpan ziomuś hahahah :D
next... camelos, Ty chyba masz jakieś skrzywienie w tej swojej czasce i Ci się od młodości skrzywił sposób myślenia... Nie wiem gdzieś się :cenzura: tego wszystkiego naoglądał ale łaszysko z Ciebie :D.
Jedynie Caleb coś komuś wytłumaczył xd.

Dobra... Ludzie nie wiem co jest z waszą psychiką, ale jak wam się robią schizy po buchu to wy lepiej to odstawcie haha :D. Nie wiem jak wam się mogą takie heroiczne myśli do głowy przychodzić :D.
Ogarnijcie i :cenzura:cie raz, a porządnie wiadro, albo konkretnego blanta skręćcie i ogarniecie, albo nie :D. Może Ci przejdzie i palisz czasem jeszcze bez schizów, może Ci nie przejdzie i kończysz jeżeli za bardzo Cię to ryło :D. Wszystko dla ludzi, jednak trzeba wiedzieć co można, a czego nie można dla swojego organizmu :).
 

camelos

Nowicjusz
Dołączył
28 Maj 2012
Posty
41
Punkty reakcji
1
@poyeb
widać że g jeszcze wiesz o życiu dzieciaku
jeszcze jesteś pewnie za młody żeby coś wiedzieć na ten temat dragów które są przecież :cenzura:-ste
poczekaj parę lat i policz kumpli którzy "poodpadali" którzy siędzą w wariatkowach lub już nie żyją

to co piszesz tylko ciebie określa i twój poziom
nawet dobrze że uważasz że to nic nie szkodzi - sam siebie wykończysz i to twoja sprawa

 

Xatu89

Nowicjusz
Dołączył
21 Marzec 2012
Posty
75
Punkty reakcji
1
Szkodzi napewno mniej od alkoholu, wyjdz na miasto w nocy i zobacz ilu pijanych ludzi sie bije, wlasnie z powodu alkoholu! Ze marihuana moze szkodzic zdrowiu psychicznemu?
POVCZYTAJ CARMELOS O PSYCHOZACH KTORE MOZE WYWOLYWAC ALKOHOL. Szczegolnie psychoze Korsakowa. Znalem kogos kto tego dostal wlasnie od picia alkoholu
i z posiadacza kilku firm z rodzina stal sie tak jak piszesz 'kims kto nie wie co ze soba zrobic' i krazyl w szpitalach psychiatrycznych przez lata.
A bardziej w temacie dopisze: jak ktos ma sklonnosc do nerwic, wszystko go denerwuje, to polecam mniej palic,najpierw a pozniej to samo zniknie.
 
M

MacaN

Guest
kolego, wiedziałeś kiedyś zjaranego człowieka w momencie, gdy ty byłeś czysty ? Jeśli tak, to porównaj go z człowiekiem pijanym i sam sobie odpowiedz, co bardziej ryje beret i co bardziej szkodzi. Jeśli nie - powstrzymaj sie raz od palenia z kumplami to zobaczysz :)

// próbowałem obejrzeć requiem for a dream. Poddałem się po godzinie.
 

SirBeton

Ai Serafu
Dołączył
3 Sierpień 2011
Posty
484
Punkty reakcji
5
Wiek
29
Miasto
England & Dolny Śląsk
Oglądałem dzisiaj cały, może być. Napisałeś wcześniej, że poddałeś się po godzinie czasu, a cały film trwa 90 minut. xD Czemu się poddałeś ?
 
Do góry