ciociazosiasfun
Nowicjusz
- Dołączył
- 5 Styczeń 2008
- Posty
- 100
- Punkty reakcji
- 0
Moja historia jest długa,zawiła i skomplikowana wiec streszczę ją trochę bo w sumie to chce się wygadać.
Kiedy poszedłem do nowej szkoły poznałem pewna dziewczynę, która mówiąc krótko chciała ze mną chodzić i dawała mi o tym znać;] ale ja jak to głupi chłopina myślałem jeszcze wtedy, że wszystkie dziewczyny są bee i nie chciałem z nią za bardzo rozmawiać :mruga: .Sytuacja zmieniła się po roku kiedy to mnie coś oświeciło a ona już dawno o mnie zapomniała.W końcu stwierdziłem, że jej o wszystkim powiem,ale ona w ogóle nie zareagowała <_< .Od pewnego czasu po prostu sie unikamy a jak już ze sobą rozmawiamy to jest dość sztucznie i zawsze mam mieszane uczucia. Cały czas próbuje o niej zapomnieć ale najgorsze jest to,że chodzimy razem do klasy. Wiem,jest to totalna beznadzieja. Co byście zrobili na moim miejscu?
Kiedy poszedłem do nowej szkoły poznałem pewna dziewczynę, która mówiąc krótko chciała ze mną chodzić i dawała mi o tym znać;] ale ja jak to głupi chłopina myślałem jeszcze wtedy, że wszystkie dziewczyny są bee i nie chciałem z nią za bardzo rozmawiać :mruga: .Sytuacja zmieniła się po roku kiedy to mnie coś oświeciło a ona już dawno o mnie zapomniała.W końcu stwierdziłem, że jej o wszystkim powiem,ale ona w ogóle nie zareagowała <_< .Od pewnego czasu po prostu sie unikamy a jak już ze sobą rozmawiamy to jest dość sztucznie i zawsze mam mieszane uczucia. Cały czas próbuje o niej zapomnieć ale najgorsze jest to,że chodzimy razem do klasy. Wiem,jest to totalna beznadzieja. Co byście zrobili na moim miejscu?